PDA

Zobacz pełną wersję : Za niska temperatura podłogówki



romano78
15-02-2010, 21:02
Witam niedawno odpaliłem ogrzewanie podłogowe i wyglada na to że ta podłogówka nie za bardzo sobie radzi z ogrzaniem domu na razie ogrzewam tylko parter ok. 80m2 rozstaw rurek około 20 może 25cm temperatura na zasilaniu 40 stopni na powrocie 35 temperatura w domu dzisiaj 13 stopni czy idzie jakos zwiększyc temperature zasilania, rozdzielacz do podłogówki jest z mieszaczem firmy kan system model 73APozdrawiam :wink:

Konto usunięte na żądanie Forumowicza
15-02-2010, 21:04
temperatura na zasilaniu 40 stopni

I ty tak na serio???chcesz zwiekszyc temperature?? szczęść boże......

Nefer
15-02-2010, 21:10
Jak niedawno ?

Pablo lca
15-02-2010, 21:14
Pytanie co znaczy niedawno. Pamiętaj o tym że podłogówka ma dużą bezwładność cieplną

Nefer
15-02-2010, 21:20
Jeśli dopiero odpalona podłogówka to budynek pewnie mokry + przemrożony. Chwilę to zajmie.

rybkin
15-02-2010, 21:25
Ustaw pompe od podlogowki na wysszyj bieg

78mysz
15-02-2010, 21:25
Jeśli temperatura w domu nie podniesie się, a rurki zatopione w betonie zgodnie ze sztuką na odpowiedniej głębokości pojawia sie pytanie ile ciepła ucieka z domu w stosunku do tego co dostarczasz.

romano78
15-02-2010, 21:31
Jak niedawno ?
Tydzień temu fakt że non stop nie paliłem bo tam jeszcze nie mieszkam ,od dzisiaj zaczynam palić na maxa , zobaczę co będzie jutro

romano78
15-02-2010, 21:34
Ustaw pompe od podlogowki na wysszyj bieg
Jest na trójce ale dzisiaj dopiero przestawiłem :roll:

Nefer
15-02-2010, 21:34
Spokojnie :) Napisz w czwartek jak jest :):):) Nie podnoś temperatury - jest ok.

P.S. wygrzałeś wylewkę ? Żebyś z tym ciepłem nie przesadził :roll:

Konto usunięte na żądanie Forumowicza
15-02-2010, 21:36
Tydzień temu fakt że non stop nie paliłem bo tam jeszcze nie mieszkam ,od dzisiaj zaczynam palić na maxa , zobaczę co będzie jutro

no fest :D kurcze to przy takim paleniu powinienes mieć ze 25 stopni (żeby nie było-zartuję) zima jak diabli...dom przemrożony... pewnie zawilgocony...napaliłeś 2x dziś rozpaliłeś i chcesz miec ciepło??? ehhhh... a na przyszłość wybij sobie z głowy pomysły z podwyższeniem temperatury,podłogówki- to nie grzejniki!!!!

Nefer
15-02-2010, 21:44
Na wszelki wypadek się powtórzę w temacie wygrzewania podłogówki :

1 dzień - 25 °C
2 dzień - 30 °C
3 dzień - 35 °C
4 dzień - 40 °C
5 dzień - 45 °C
6 – 12 dzień - 45 °C
13 dzień - 40 °C
14 dzień - 35 °C
15 dzień - 30 °C
16 dzień - 25 °C
17 – 23 dzień - 10 °C
24 dzień - 30 °C
25 dzień - 35 °C
26 dzień - 40 °C
27 dzień - 45 °C
28 dzień - 35 °C
29 dzień - 25 °C

Pablo lca
15-02-2010, 21:45
Jak niedawno ?
Tydzień temu fakt że non stop nie paliłem bo tam jeszcze nie mieszkam ,od dzisiaj zaczynam palić na maxa , zobaczę co będzie jutro

Poczytaj sobie taki temat Protokół grzewczy podłogówki

7tonik
15-02-2010, 22:00
Nie chcę krakać, ale wykląda, że źle zrobiona podłogówka. To raczej nie jest wina wychłodzonego domu. zauważcie, że różnica między zasilaniem i powrotem to 5 st. Wychłodzona posadzka powinna pochłaniać więcej ciepła, a różnica w takim przypadku byłaby dużo większa. Gdzieś już widziałem wyznanie inwstora, który położył rurki w peszlach :). Czy to nie będzie podobny przypadek?

bogus33
15-02-2010, 22:13
witam
sądzę że Nefer ma rację, ; prawdopodobnie będzie dobrze. przerabiałem problem tej zimy- zanim się wprowadziliśmy to przepalałem ostatnio nawet w te mrozy codziennie ale po 2-3godziny i efekt byył taki że temp. w domu była 13-16 stopni. w dniu przeprowadzki odpaliłem kocioł na 55 stopni ustawiłem, podłogówkę za zasilaniu na 38 i na drugi dzień rano mieliśmy w domu 25stopni.
jednak po kilku (2-3 godz. )palenia temp powrotu i zasilania podłogówki była już równa.
obecnie podłogówka skręcona na 28 stopni, grzejniki na dole zakręcone, wentylacja (anemostaty) pootwierana w znacznym stopniu i rozszczelnione okna. w domu 24-25 stopni, na jednym zasypie 14-16 godz. , potem przerwa ok. 8 godz. i ponowne rozpalanie, temp. na kotle 45 stopni.
więc się da, też obawiałem się czy uda mi się zapewnić komfort rodzinie w nowym domu- bo jak przepalałem to nie widziałem tego zbyt jasno.
ps. mamy oprócz podłogówki grzejniki.
pozdro

7tonik
16-02-2010, 06:56
Dla mnie nie jest niepokojace, że temp wewnatrz 13 st., lecz to, że przy takim duzym zapotrzebowaniu na ciepło delta temp=5 st. Wygląda, że podłogówka ma małą zdolność do oddawania ciepła. Jesli temp. na powrocie ustabilizowała się na poziomie 35 st, to podłoga powinna byc bardzo ciepła , na pewno nie 25 st. jak piszesz.
Istotną informacją byłoby, ile pętli jest na tych 80m2 i jak długich.

edde
16-02-2010, 09:02
poza tym zwiększył przepływ (pompka na max) co przy przyspieszonym obiegu czynnika grzewczego może wpłynąć na zmniejszenie delty T, niekoniecznie w takim samym stopniu powodując wzrost wydajności grzejnika

grizzli
16-02-2010, 09:33
a ja mam podejrzenie, że romano78 nie otworzył wszystkich pętli i nie ogrzewa całej powierzchni - dlatego temperatura na powrocie jest taka wysoka. bez paniki! to podłogówka :)

q-bis
16-02-2010, 10:50
Na wszelki wypadek się powtórzę w temacie wygrzewania podłogówki :

1 dzień - 25 °C
2 dzień - 30 °C
3 dzień - 35 °C
4 dzień - 40 °C
5 dzień - 45 °C
6 – 12 dzień - 45 °C
13 dzień - 40 °C
14 dzień - 35 °C
15 dzień - 30 °C
16 dzień - 25 °C
17 – 23 dzień - 10 °C
24 dzień - 30 °C
25 dzień - 35 °C
26 dzień - 40 °C
27 dzień - 45 °C
28 dzień - 35 °C
29 dzień - 25 °C

Nowe modele pieców posiadają już funkcję wygrzewania.
:)

7tonik
16-02-2010, 12:46
a co do długości pętli to czytaj uważnie, romano78 podał zarówno rozstawy jak i powierzchnię, i z tego wynika bezpośrednio czemu różnica zasilania do powrotu tylko 5 stopni
suma długości pętli zweryfikowała by, czy faktycznie cała powierzchnia jest pokryta prawidłowo. Podejrzewam, że jednak nie, chyba, że nie wszystkie pętle włączone.

Nefer
16-02-2010, 13:34
Nowe modele pieców posiadają już funkcję wygrzewania.
:)

A ja nie wpadłam na to, żeby sprawdzić czy mój ma tylko latałam jak kot :roll:

q-bis
16-02-2010, 13:43
Czemu jak kot ?

romano78
16-02-2010, 20:03
Dzisiaj liczyłem ile alupexu poszło mi na te podłogówki na fakturze mam ok.1000mb ok. 300mb poszło do grzejników czyli 700mb rurek na 160m2 to wychodzi rozstaw tak raczej bliżej 25centymetrom ,rozstawu nigdy nie mierzyłem bo mnie nie było jak mi to robili, zdjęć też nie mam, mnie sie wydaje że ten rozstaw jest za duży aby można było tylko podłogówką grzać, zreszta od początku była planowana instalacja mieszana więc hydraulik celowo chyba niedowymiarował ją,ale wciąż jeszcze mam nadzieje że uniknę zakładania grzejników :roll:
Dzisiaj trochę podskoczyło no ale było troche słońca no i oszklenie mam spore od południa a i w podłogę szło sporo :oops: nie będe pisał ile bo pewnie znowu zostane skarcony :oops: Zobacze co będzie jutro.A i jeszcze jedno na przepływomierzach pokazuje mi przepływy średnio 3l na min niezależnie czy dam pompke na 1 czy na 3 (chodzi o tą pompke która pcha z bufora do rozdzielacza)dlatego dałem ją z powrotem na 1 natomiast ta pompka mieszająca w rozdzielaczu jest od początku na trójce i na tym biegu jest najwiekszy przepływ te 3l na min , zastanawiam się czy pomogło by coś zmniejszenie przepływu ?Kładłem również termometr na posadzkach(taki okienny )pokazywał od 17 do 20 stopni przy temperaturze zasilania no chyba napiszę prawie 50stopni a powrót niewiele niższy

:oops: :oops: :oops:

Pablo lca
16-02-2010, 20:09
Jedno pytanie ile masz obwodów podłgówki na te 700 mb rurki

Nefer
16-02-2010, 20:11
Czemu jak kot ?
Żebu codzinnie temperaturkę sprawdzić i podkręcić albo obniżyć :)

romano78
16-02-2010, 20:24
Jedno pytanie ile masz obwodów podłgówki na te 700 mb rurki
Na parterze mam pięć obwodów na około chyba 350m rurki w salonie chyba jest najdłuższy bo podłoga wyrażnie chłodniejsza od pozostałych

edde
16-02-2010, 20:59
hmm, weź jeszcze poprawkę na to ze liczysz 700 mb na oko i z faktury, ciekawe ile rzeczywiście masz tej podłogówki...
podłogówka na oko czy z projektem?
a co wykonawca na nieprawidłowe działanie, czy nic o tym nie wie? nie powinien uruchomić, sprawdzić, wyregulować?

7tonik
16-02-2010, 22:00
a ja podejrzewam że skoro w swoim pierwszym poście w pierwszym zdaniu napisał ze grzeje tylko cześć domu (ok 80m2) to automatem oznacza to że nie włączył całego systemu ogrzewania, co bezpośrednio przekłada się na to co napisałem wyżej
Jak to mówią: wyżej d..py nie podskoczysz. Nie ma co cwaniakować. Chodziło mi o to, czy wszystkie obwody na tych 80m2 sa uruchomione.
A jesli nadal uważasz, że wszystko jest ok, no to cóż ....

WaldiM
16-02-2010, 22:48
tak sobie tylko pożartuję troszkę :)

podłogówka to nie kaloryfer, jej zdolność do oddawania ciepła jest znacznie mniejsza, tym bardziej przy takich rozstawach jak ma romano78 posadzka nigdy nie będzie gorąca jak kaloryfer, nawet jak zasilisz ją taką sama temperaturą jak kaloryfery
Wszystko kolega poplątał ale za to z jakim żarem ... a wystarczy chwilę pomyśleć z jakiej płaszczyzny oddaje ciepło podłogówka a z jakiej kaloryfer i wyjdzie, że jednak podłogówka to kilka kaloryferów, nie wierzy kolega to proszę w tym pokoju postawić 4 dowolne kaloryfery i zasilić je temperaturą 35 stopni dla podłogówki jakże akuratną, ciekawe czy ogrzeją ten pokoik.
D
la mnie nie jest niepokojace, że temp wewnatrz 13 st., lecz to, że przy takim duzym zapotrzebowaniu na ciepło delta temp=5 st. Wygląda, że podłogówka ma małą zdolność do oddawania ciepła
Kolejny kwiatek z rozważań człowieka bywałego ale jakże piękny, tutaj wprowadzamy tajemniczą panią deltę .. tylko znowu na odwrót, to nie wina podłogówki tylko, prędkość przepływu jest zbyt dużą lub średnica pomiędzy przewodami zbyt duża. Czynnikiem istotnym z punktu ogrzewania płaszczyznowego jest odległość pomiędzy rurkami tego ogrzewania im gęściej tym lepiej tutaj co 20 centymetrów to jakiś super wyników nie uzyskasz. Zresztą to i tak bicie piany bo nieistotnym z punktu widzenia ogrzewania jest jego sposób najistotniejszym stosunek zysków do strat bo na podstawie tego robimy bilans energii w tym i na ogrzewanie ;)

cudów nie ma w tym zadaniu akurat podłogówka jest znacznie mniej sprawna od kaloryferów, jeśli romano78 ma zwykły tradycyjny murowany domek z betonowym stropem, to trochę poczeka zanim nagrzeje cała to wielką masę akumulacyjną z -5 do +20 używając tylko 50% swojej powierzchni grzewczej
Tutaj klasyka czyli wpajamy kolegom błędne przekonanie, że kaloryfery ze swoją powierzchnią grzania są lepsze od podłogówki z jej powierzchnią grzania piękna sofistyka nieprawda wielokrotnie powtarzana staje się prawdą objawioną.

kaloryfery zasilane temperaturą +85, one dzięki znacznej różnicy temperatur dadzą znacznie silniejszą konwekcję ciepłego powietrza i uzyskasz dzięki temu znacznie wyższą wydajność grzewczą
Kolejne minięcie się z prawdą, muszę cię rozczarować, zwykłe kaloryfery oddają tyle samo procent ciepła czyli ok. 30 przez konwekcję co i podłogówka. Musimy wyjść od tego co to jest konwekcja, a jest to zjawisko które zachodzi między zmieniającymi swe wzajemne położenie cząsteczkami cieczy lub gazu (np. wódki). W tym wypadku rozmawiamy o powietrzu (jak jutro to będziesz czytał to pomyślisz, szkoda że u tego sukinsyna co pisze w kaloryferach to nie chlor między tymi płytami), że była konwekcja to zwykły grzejnik nie wystarczy, trzeba mu w środek wstawić wentylator i teraz taki to już pełną gębą się nazywa konwekcyjny.

ewentualnie możesz też spróbować uruchomić mechaniczną wentylację i nawiewać zimne powietrze z poddasza na ciepłą podłogówkę, bo podniesienie temperatury zasilania da mizerne efekty, +50 wpychane w rurki da raptem 170W/m2 i góra nagrzeje podłogę do +29 stop
O tutaj intuicyjnie zaproponowałeś żeby z podłogówki zrobić potężny grzejnik konwekcyjny, tylko skąd ty te waty na miłość boską bierzesz raz 120 raz 170.
Sorry lubię Cię osobiście i nic do ciebie nie mam tylko te teksty mnie troszkę ubawiły, intuicyjnie jesteś dobry z tym dmuchaniem na podłogę niezły pomysł tylko trzeba mieć dobry dmuch, z tymi kaloryferami i podłogówką same perełki, pozdrawiam Cię serdecznie Waldi (bez urazy tylko mi tutaj i lepiej nie broń się)
:wink:

7tonik
16-02-2010, 23:33
Kolejny kwiatek z rozważań człowieka bywałego ale jakże piękny, tutaj wprowadzamy tajemniczą panią deltę .. tylko znowu na odwrót, to nie wina podłogówki tylko, prędkość przepływu jest zbyt dużą lub średnica pomiędzy przewodami zbyt duża. Czynnikiem istotnym z punktu ogrzewania płaszczyznowego jest odległość pomiędzy rurkami tego ogrzewania im gęściej tym lepiej tutaj co 20 centymetrów to jakiś super wyników nie uzyskasz. Zresztą to i tak bicie piany bo nieistotnym z punktu widzenia ogrzewania jest jego sposób najistotniejszym stosunek zysków do strat bo na podstawie tego robimy bilans energii w tym i na ogrzewanie ;)
Szanowny kolega z tak wysoka spojrzał na wypowiedzi :) Ale sam tez wsadził "piekny" kwiatek do tego ogródka :) Według kolegi woda po przepłynieciu przez np. 100 m rurki bardziej zagęszczonej utraci wiecej ciepła, niż przy przepływie przez 100 m mniej zagęszczonej?

WaldiM
17-02-2010, 00:04
Kolejny kwiatek z rozważań człowieka bywałego ale jakże piękny, tutaj wprowadzamy tajemniczą panią deltę .. tylko znowu na odwrót, to nie wina podłogówki tylko, prędkość przepływu jest zbyt dużą lub średnica pomiędzy przewodami zbyt duża. Czynnikiem istotnym z punktu ogrzewania płaszczyznowego jest odległość pomiędzy rurkami tego ogrzewania im gęściej tym lepiej tutaj co 20 centymetrów to jakiś super wyników nie uzyskasz. Zresztą to i tak bicie piany bo nieistotnym z punktu widzenia ogrzewania jest jego sposób najistotniejszym stosunek zysków do strat bo na podstawie tego robimy bilans energii w tym i na ogrzewanie ;)
Szanowny kolega z tak wysoka spojrzał na wypowiedzi :) Ale sam tez wsadził "piekny" kwiatek do tego ogródka :) Według kolegi woda po przepłynieciu przez np. 100 m rurki bardziej zagęszczonej utraci wiecej ciepła, niż przy przepływie przez 100 m mniej zagęszczonej?
100% czysta prawda .....bo tą moc to my liczymy w W/m2, a nie W/m (bieżący czy jakiś tam owszem nawet taka jednostka istnieje ale tyczy się stratności na przewodach), czyli zdecydowanie więcej wejdzie przewodu rozstawionego co 10 centymetrów na powierzchnię jednego metra kwadratowego niż tego samego przewodu rozstawionego w odstępach co 20 cm .... a że jesteśmy na forum muratora to dodam chyba, i nic z góry wypraszam sobie fajna dyskusja, dobrze się ją czyta mpopław ma poczucie humoru raczej się nie obrazi mam nadzieję a jak się obrazi to wykasuję ten post i po problemie ja tam zgodny jestem starzeję się chyba :P

7tonik
17-02-2010, 07:19
Tak myślałem, że WaldiM "z tak wysoka" nie zauważył, że moja wypowiedź dotyczyła małej (moim zdaniem w tych warunkach) "utraty" ciepła wody w obiegu. Dlatego zadałem dodatkowe pytania. Nie wypowiadałem się na temat mocy cieplnej.

7tonik
17-02-2010, 07:27
to że 7tonik uważa że podłoga nagrzewa się tam do +50 nie jest jeszcze wyznacznikiem że tak jest w istocie i ja bym na twoim miejscu nie formułował teorii na podstawie jego błędnych założeń

Kiedy tak stwierdziłem?
Natomiast ja nie dawałbym wiary, gdy
mpoplaw uspokaja, że wszystko ok, trzeba tylko poczekać. Wygląda na to, że podłogówka u Ciebie to tylko dodatek do zaprojektowanego ogrzewania grzejnikami. Jeśli z tych 700m odejmiesz jeszcze dojścia do poszczególnych pętli i odpady, to zageszczenie może byc żadsze niz 30cm. Nie daj sobie wmówić, że w prawidłowo zaprojektowanej i wykonanej podłogówce jest normalne, że po dłuższym zasilaniu 40-50 st uzyskujemy temp. podłogi w najcieplejszym miejscu 20 st.

CitroCerber
17-02-2010, 07:47
Ustaw pompe od podlogowki na wysszyj bieg

Ja się właśnie zastanawiam - czy na pewno na szybszy a nie na wolniejszy? Czy woda płynąc szybciej odda więcej ciepła do podłogówki?

Czy ktoś światły mógłby mnie w tym upewnić lub naprostować? :)

Mice
17-02-2010, 11:53
Czynnikiem istotnym z punktu ogrzewania płaszczyznowego jest odległość pomiędzy rurkami tego ogrzewania im gęściej tym lepiej tutaj co 20 centymetrów to jakiś super wyników nie uzyskasz.
wrzuć sobie w dowolny program symulacyjny Twoje twierdzenie i sprawdź czy dla 5cm rozstawu będzie lepiej niż dla 15.


Wszystko kolega poplątał ale za to z jakim żarem ... a wystarczy chwilę pomyśleć z jakiej płaszczyzny oddaje ciepło podłogówka a z jakiej kaloryfer i wyjdzie, że jednak podłogówka to kilka kaloryferów, nie wierzy kolega to proszę w tym pokoju postawić 4 dowolne kaloryfery i zasilić je temperaturą 35 stopni dla podłogówki jakże akuratną, ciekawe czy ogrzeją ten pokoik.
Z realu : mam pokój 10m2 i grzejnik c22 60x120 zasilany 34stC, mam kuchnię ok 11m2 z podłogówką zasilaną 32stC w obu przypadkach temp oscyluje w granicach 21-21,5 (aha no tak mam ustawione termostaty) czyli co mały grzejnik z temp. wody podłogówki ogrzeje takie samo pomieszczenie czy nie ?

remekb
17-02-2010, 11:59
Pompa na mniejszy bieg i cierpliwie czekac. Jak mozna wlaczyc ogrzewanie na calym domu.

7tonik
17-02-2010, 14:47
a co konkretnie miałeś na myśli pisząc: ....

Miałem na myśli to, że przy prawidłowo dobranej i wykonanej podłogówce maksymalnie kilka stopni mniej niż ustabilizowana temp. powrotu.

A skoro nadal twierdzisz, że jest tylko kwestią czasu, że wydajność tej podłogówki wystarczy na komfortowe użytkowanie bez instalacji grzejników, to może masz rację. Robi się już coraz cieplej :). Czyli poczekać jeszcze z miesiąc i do następnej zimy może styknie :)

WaldiM
17-02-2010, 15:46
Czynnikiem istotnym z punktu ogrzewania płaszczyznowego jest odległość pomiędzy rurkami tego ogrzewania im gęściej tym lepiej tutaj co 20 centymetrów to jakiś super wyników nie uzyskasz.
wrzuć sobie w dowolny program symulacyjny Twoje twierdzenie i sprawdź czy dla 5cm rozstawu będzie lepiej niż dla 15.


Wszystko kolega poplątał ale za to z jakim żarem ... a wystarczy chwilę pomyśleć z jakiej płaszczyzny oddaje ciepło podłogówka a z jakiej kaloryfer i wyjdzie, że jednak podłogówka to kilka kaloryferów, nie wierzy kolega to proszę w tym pokoju postawić 4 dowolne kaloryfery i zasilić je temperaturą 35 stopni dla podłogówki jakże akuratną, ciekawe czy ogrzeją ten pokoik.
Z realu : mam pokój 10m2 i grzejnik c22 60x120 zasilany 34stC, mam kuchnię ok 11m2 z podłogówką zasilaną 32stC w obu przypadkach temp oscyluje w granicach 21-21,5 (aha no tak mam ustawione termostaty) czyli co mały grzejnik z temp. wody podłogówki ogrzeje takie samo pomieszczenie czy nie ?
Nie ma tutaj najmniejszego znaczenia czym grzejesz tylko jakie jest zapotrzebowanie na ciepło danego pomieszczenia w kuchni masz 10 metrów kwadrat licząc circa about 70 w/m2 = 700 W/m2 (tam jakiś po drodze jest współczynnik korekcyjny ale dla naszej dyskusji nie ma znaczenia), mały pokój masz po prostu genialny zapotrzebowanie na ciepło w nim wynosi tak niewiele że nawet takiej temperatury zasilania grzejnika nie podają producenci, gratuluję. Co do gęstości rurek w podłogówce to napisałem już wcześniej im więcej tym lepiej, przypominam jednostką jest W/m2 im więcej będzie na metr tych rurek tym instalacja będzie chodziła z większą mocą piszę o normowej pracy instalacji nie aberracjach typu wrzucamy wrzątek i niech się dzieje wola nieba, przewody wytrzymają ok, rozwarstwią się też ok, wylewka i płytki popękają trudno muszą ...
O tych watach fruwających w ilościach hurtowych pisałem z przekąsem bo takie wartości są normowo niedopuszczalne, w końcu koledze wylewka popęka i co tam na niej jest( dla porządku ogrzewanie połogowe w swoim zasadniczym przeznaczeniu jest ogrzewaniem niskotemperaturowym, dlatego zmieńcie raczej percepcję nie jest idą tego ogrzewanie żeby w nim krążył wrzątek tylko jak najniższa temperatura na wejściu i w miarę niskie gradienty na wyjściu).
Przypominam dla porządku jeszcze raz liczymy zapotrzebowanie jak za króla ćwieczka z b dużym błędem, żeby nie było że propaguję takie obliczenia.Prawidłowo powinno być policzenie Ui, potem strat na wentylację, przenikanie, zysków wewnętrznych, zewnętrznych, odjęcie, policzenie długości sezonu, grzewczego, po drodze pojemności przestrzeni ogrzewanych itd jak w metodyce to dla tych co chcą mnie złapać jakby co.
A ja ciebie kolego mpopław i tak lubię, pisz przyjemnie się te twoje rozważania czyta zapładniają mi umysł ... tylko nie cofaj się wstecz bo się skaleczysz.
PS
Dla twojej informacji z poprzednimi interpelatorami pamiętam tamtą dyskusję obecnie żyję na całkiem przyzwoitej stopie część moich argumentów jednak przyjęli, sporo się dowiedziałem z praktyki w między czasie i przepraszam nie powinienem być taki złośliwy ale naprawdę część twoich twierdzeń mnie rozbawiła co ja na to poradzę . Wymyśliłeś nową jednostkę W/m3 gratuluję a pisałem że zapładniasz mój umysł nie myliłem się znam W/dm3 tylko i dotyczy zbiorników buforowych :cry:

WaldiM
17-02-2010, 16:03
Wracając do problemu naszego kolegi, uważam, że na tym etapie szaleńcze rozgrzewanie podłogówki do temperatur skrajnych nic nie da. Ona ma za zadanie zapewnić tylko temperaturę w danym pomieszczeniu, dobrze że się ustabilizowała, sama podłogówka nie załatwi problemu strat na przenikaniu i wentylacji, pomijając że dom ma dużo wody technologicznej która musi odparować, jeżeli chcesz przyśpieszyć ten proces to wypożycz osuszacze powietrza, kup farelki i dokończ całą instalację grzewczą, problem jest w niezrównoważeniu zysków ciepła do strat, a to najłatwiej rozwiązuje ogrzewanie nadmuchowe.

Mice
17-02-2010, 17:29
Czynnikiem istotnym z punktu ogrzewania płaszczyznowego jest odległość pomiędzy rurkami tego ogrzewania im gęściej tym lepiej tutaj co 20 centymetrów to jakiś super wyników nie uzyskasz.
wrzuć sobie w dowolny program symulacyjny Twoje twierdzenie i sprawdź czy dla 5cm rozstawu będzie lepiej niż dla 15.


Wszystko kolega poplątał ale za to z jakim żarem ... a wystarczy chwilę pomyśleć z jakiej płaszczyzny oddaje ciepło podłogówka a z jakiej kaloryfer i wyjdzie, że jednak podłogówka to kilka kaloryferów, nie wierzy kolega to proszę w tym pokoju postawić 4 dowolne kaloryfery i zasilić je temperaturą 35 stopni dla podłogówki jakże akuratną, ciekawe czy ogrzeją ten pokoik.
Z realu : mam pokój 10m2 i grzejnik c22 60x120 zasilany 34stC, mam kuchnię ok 11m2 z podłogówką zasilaną 32stC w obu przypadkach temp oscyluje w granicach 21-21,5 (aha no tak mam ustawione termostaty) czyli co mały grzejnik z temp. wody podłogówki ogrzeje takie samo pomieszczenie czy nie ?
Nie ma tutaj najmniejszego znaczenia czym grzejesz tylko jakie jest zapotrzebowanie na ciepło danego pomieszczenia w kuchni masz 10 metrów kwadrat licząc circa about 70 w/m2 = 700 W/m2 (tam jakiś po drodze jest współczynnik korekcyjny ale dla naszej dyskusji nie ma znaczenia), mały pokój masz po prostu genialny zapotrzebowanie na ciepło w nim wynosi tak niewiele że nawet takiej temperatury zasilania grzejnika nie podają producenci, gratuluję. Co do gęstości rurek w podłogówce to napisałem już wcześniej im więcej tym lepiej, przypominam jednostką jest W/m2 im więcej będzie na metr tych rurek tym instalacja będzie chodziła z większą mocą piszę o normowej pracy instalacji nie aberracjach typu wrzucamy wrzątek i niech się dzieje wola nieba, przewody wytrzymają ok, rozwarstwią się też ok, wylewka i płytki popękają trudno muszą ...
O tych watach fruwających w ilościach hurtowych pisałem z przekąsem bo takie wartości są normowo niedopuszczalne, w końcu koledze wylewka popęka i co tam na niej jest( dla porządku ogrzewanie połogowe w swoim zasadniczym przeznaczeniu jest ogrzewaniem niskotemperaturowym, dlatego zmieńcie raczej percepcję nie jest idą tego ogrzewanie żeby w nim krążył wrzątek tylko jak najniższa temperatura na wejściu i w miarę niskie gradienty na wyjściu).
Przypominam dla porządku jeszcze raz liczymy zapotrzebowanie jak za króla ćwieczka z b dużym błędem, żeby nie było że propaguję takie obliczenia.Prawidłowo powinno być policzenie Ui, potem strat na wentylację, przenikanie, zysków wewnętrznych, zewnętrznych, odjęcie, policzenie długości sezonu, grzewczego, po drodze pojemności przestrzeni ogrzewanych itd jak w metodyce to dla tych co chcą mnie złapać jakby co.
A ja ciebie kolego mpopław i tak lubię, pisz przyjemnie się te twoje rozważania czyta zapładniają mi umysł ... tylko nie cofaj się wstecz bo się skaleczysz.
PS
Dla twojej informacji z poprzednimi interpelatorami pamiętam tamtą dyskusję obecnie żyję na całkiem przyzwoitej stopie część moich argumentów jednak przyjęli, sporo się dowiedziałem z praktyki w między czasie i przepraszam nie powinienem być taki złośliwy ale naprawdę część twoich twierdzeń mnie rozbawiła co ja na to poradzę . Wymyśliłeś nową jednostkę W/m3 gratuluję a pisałem że zapładniasz mój umysł nie myliłem się znam W/dm3 tylko i dotyczy zbiorników buforowych :cry:
Coś się Tobie pozajączkowało najpierw mnie cytujesz i odpowiadasz a potem jakoś tak chyba nie do mnie :wink:

A w meritum - gęstość rurek - zaprzeczasz danym producenta - zdajesz sobie z tego sprawę ? Powtórzę jeszcze raz zagęszczenie rurek ma znaczenie tylko do pewnego momentu, potem już nic nie daje, podłogi bardziej nie nagrzejesz.

A odnośnie grzejników - zmieniasz front - napisałeś o podłogówce i 4 grzejnikach, a teraz o zapotrzebowaniu. Zdecyduj co chcesz udowodnić, w tamtym poście, że grzejniki, nie dadzą rady bo mają zbyt małą powierzchnię a ja Tobie pokazuję, że to pic na wodę właśnie ze względu na zapotrzebowanie o którym wspominasz. Podsumowując zła teza - wniosek dobry :D

romano78
17-02-2010, 19:48
Dzisiaj popołudniu dobiłem do dwudziestu stopni zasilanie 40stopni powrót 37 no i posadzki o wiele cieplejsze w dotyku (niestety nie zmierzyłem temperatury)niż wczoraj gdy szło 50 chyba jednak dom był wychłodzony raczej nie mokry bo wylewki i tynki były robione prawie dwa lata temu ,może grunt pod wylewką się już nasycił bo styropianu mam tylko 8 cm :cry: ale przynajmniej na ścianach 18cm :) Mam nadzieje że ten wynik to nie dzięki dzisiejszemu ociepleniu :wink:

Nefer
17-02-2010, 20:23
Daj się nagrzać i podłogówce i murom. Będzie git :) ALe nie dawaj pełnego czadu, bo za szybko to nie zdrowo :wink:

WaldiM
17-02-2010, 20:27
Dobrze po kolei najpierw mój ulubieniec kolega mpopław, twierdzisz, że jednostka W/m3 istnieje i służy jakiemuś tajemniczej mocy podniesionej do sześcianu (wojny gwiezdne czy co?), po czym odsyłasz mnie do przedszkola bo tam podobna tego uczą, jednak proszę oświeć mnie co to za jednostka i czemu niby ona miała służyć .... ale i tak Cię lubię właśnie za tą twórczą działalność na polu podniesienia wiedzy inwestorów ale z układu SI dwója !! :oops:

A w meritum - gęstość rurek - zaprzeczasz danym producenta - zdajesz sobie z tego sprawę ? Powtórzę jeszcze raz zagęszczenie rurek ma znaczenie tylko do pewnego momentu, potem już nic nie daje, podłogi bardziej nie nagrzejesz
Nie operujmy może już pojęciem gęstości rurek tylko mocą, czyli piszesz, że tak z tą mocą jest ale tylko do pewnego czasu a potem to już nie (a o pojemności cieplnej może słyszałeś?Cm=suma j suma i(cijgęstośćijdijAj) nie wstawia znaków alfabetu greckiego :( pewnie o to zjawisko Ci chodziło pisząc do pewnego momentu ;), potem coś o producentach czego nie rozumiem bo to się pojąć nie da, bo takich wytycznych nie ma i być nie może, poza normą, która zaleca aby na 1 m2 ogrzewania moc nie przekraczała 70 W co jest normalne bo to ogrzewanie niskotemperaturowe i jak przekroczysz temperaturę podłogi powyżej 29 stopni Celsjusza to źle wpływa na organizm.

A odnośnie grzejników - zmieniasz front - napisałeś o podłogówce i 4 grzejnikach, a teraz o zapotrzebowaniu. Zdecyduj co chcesz udowodnić, w tamtym poście, że grzejniki, nie dadzą rady bo mają zbyt małą powierzchnię a ja Tobie pokazuję, że to pic na wodę właśnie ze względu na zapotrzebowanie o którym wspominasz. Podsumowując zła teza - wniosek dobry
Nic nie zmieniam znowu sobie zakpiłem za co kolejny raz przepraszam obliczyłem Ci moc potrzebną na ogrzanie jednego pomieszczenia circa about, z czym się zgodziłeś, po czym zakpiłem ze drugie pomieszczenie o podobnej kubaturze jest ogrzewane źródłem kilkukrotnie mniejszej mocy, a mimo to wg ciebie ma taką samą temperaturę. Zgadza to się tylko jedno, że to co piszesz to jest prawda, ale nie wynika to z twojego rozumowania tylko ze zjawisk fizycznych zwanych przenikaniem ciepła przez przegrody, po prostu inne pomieszczenia ogrzewają poprzez płaszczyzny pionowe ten twój pokoik lepiej weź się za zrobienie porządku ze zrównoważeniem swojej instalacji ogrzewania w ramach strefy (chyba że ten pokoik sąsiaduje przez przypadek z łazienką gdzie temperatury musi być o 4 stopie wyższa wtedy wycofuję to co napisałem) a nie odkrywaniem nowych praw termodynamiki bo zaraz perpetum mobile Ci wyjdzie oczywiście proszę bez urazy, Ciebie zaczynam też lubić też mi zaczynasz zapładniać umysł ;) :P

7tonik
17-02-2010, 22:05
mpoplaw to ty czytaj uważnie:

.... ale wciąż jeszcze mam nadzieje że uniknę zakładania grzejników
a co do jakości tej podłogówki: styropian 8cm, najprawdopodobniej zagęszczenie >30cm - szału nie ma :)

asz
18-02-2010, 07:59
dubel

asz
18-02-2010, 08:00
Dobrze po kolei najpierw mój ulubieniec kolega mpopław, twierdzisz, że jednostka W/m3 istnieje i służy jakiemuś tajemniczej mocy podniesionej do sześcianu (wojny gwiezdne czy co?), .....

WaldiM, ty tak na poważnie :lol:
Wzrok wyteżam i w całym tym wątku moc podnoszona jest co najwyżej do pierwszej potęgi

A co mi tam:

Jednostka gęstości objętościowej strumienia ciepła wat na metr sześcienny (W/m³) jest gęstością objętościową takiego strumienia ciepła, w którym przez 1 m³ objętości strumienia przepływa równowmiernie rozłożony w tej objętości strumień ciepła równy 1 W.

WaldiM
18-02-2010, 10:10
do 7tonik jak na teraz przy wykończeniówce to mu sama pdłogówka na pewno wystarczy, jeśli on teraz puszcza sobie między 120 a 170W/m2 co dla 80m2 daje 10-13KW a jego domek przy takich jak obecnie plusowych temperaturach zużywa góra 5KW to znaczy że do wiosny bez problemu dociągnie z wykończeniówką, a co będzie robił na jesieni to już jego sprawa

do WaldiM wiedzę możesz zdobyć z książek, to nie jest wiedza tajemna, wystarczy poczytać, na początek zapoznaj się z podstawowymi normami
PN-EN ISO 6946 "Komponenty budowlane i elementy budynku. Opór cieplny i współczynnik przenikania ciepła. Metoda obliczania"
PN-EN ISO 13370 "Właściwości cieplne budynków – Wymiana ciepła przez grunt – Metody obliczania"
PN-EN ISO 14683 "Mostki cieplne w budynkach – Liniowy współczynnik przenikania ciepła – Metody uproszczone i wartości orientacyjne"
PN-EN 12831 "Instalacje ogrzewcze w budynkach. Metoda obliczania projektowego obciążenia cieplnego",
PN-94/B-03406 "Ogrzewnictwo. Obliczanie zapotrzebowania na ciepło pomieszczeń o kubaturze do 600 m3",
PN-B-02025 "Obliczanie sezonowego zapotrzebowania na ciepło do ogrzewania budynków mieszkalnych i zamieszkania zbiorowego" ,
PN-82/B-02403 "Ogrzewnictwo. Temperatury obliczeniowe zewnętrzne".

oprócz W/m3 spotkasz tam jeszcze kilka innych dziwnych dla ciebie technicznych określeń, ale się nie załamuj od razu tak jak ostatnio nadmiarem wiedzy, po prostu czytaj systematycznie a wiedza kiedyś nawet do ciebie dotrze
Tak się dziwnie składa, że zdawałem na podstawie tych norm egzamin państwowy i posiadam je osobiście, zaczynasz się pogrążać na dodatek zdałem na 5, jeżeli sobie życzysz służę skanem i żeby cię dobić niestety korzystam z nich na codzień. Uprzejmie Cię informuję, że nie ma tam jednostki W/m3 bo i być nie może, czego ona niby miałaby tyczyć stratności energii cieplnej z określonej masy zładu, owszem jest jednostka W/dm3 i dotyczy zbiorników buforowych, zresztą niewykorzystywana w praktyce do obliczeń, ze względu na podane przez Ministerstwo infrastruktury współczynniki korekcyjne. Wystrzeliłeś z armaty do komara ale i tak Cię lubię dalej mój umysł zapładniasz:)
PS.
Jest znalazłem przepraszam w układzie SI jest taka jednostka to odniesienie do cytowanej przeze mnie W/dm3, przykro w normach które mi są znane jej nie spotkałem zaraz sprawdzę w normach, zresztą podanych przez mpopława ale czytałem je dosyć uważnie i z reguły nie mylę się
ISO 6946 - tylko std. jednostki m2,m2xK/W, W/(m2xK), W/(mxK)
ISO 13370 - te same jednostki dochodzi tylko J/ (m3xK) pojemność cieplna zresztą wzór był przeze mnie cytowany w którymś z poprzednich postów
PN-EN ISO 14683 cytowane przeze mnie poprzednio jednostki nowych nie ma
PN-EN 12831 dochodzi ciepło właściwe J/(kgxK) używane przeze mnie już we wzorze na Cm patrz poprzednie posty, i kg/m3
PN-94/B-03406 ta norma już jest nieaktualna zastąpiła ją norma PN-EN 12831:200 jednostek nowych brak chyba że oC dochodzi
PN-B-02025 dochodzą kW i m3/h
PN-82/B-02403 norma niewycofana doradzam jednak korzystanie z PN-EN 12831 i WT 2008 przynajmniej ja tak robię norma dotyczy tylko i wyłącznie stref klimatycznych i obliczeniowej temp. powietrza.
Niestety w żadnej z tych norm cytowanych przez mpopława nie znalazłem jednostki W/m3 stąd proszę o wybaczenie mi że jej nie znam. Z pozostałych 14 norm z których korzystam oraz materiałów bokiem też takowa nie występuje ALE NIE ZAPRZECZAM JUŻ ŻE NIE ISTNIEJE tylko że nie ma nic wspólnego z obliczeniami cieplnymi którymi się zajmujemy i nie występuje w żadne z norm które znam :(

sSiwy12
18-02-2010, 11:08
Czy poprawne jest sformułowanie: do ogrzania 1m3 powietrza do temperatury x potrzeba 100Wh ?

Czy zatem poprawny będzie taki tego zapis: aby podgrzać powietrze do temperatury x potrzeba 100Wh/m3 ?

Jeśli „grzano” do tej temperatury przez 5 godzin, to moc urządzenia wynosiła 20W, czy zatem poprawny jest zapis, że moc tego urządzenia to 20W/m3 ?

Ps. Pisałem, przed kategorycznym stwierdzeniem, że nie ma, nie występuje, ja wiem, bom prymus :lol: - czyli przed wniesiona poprawką.

Nefer
18-02-2010, 11:31
Na szczęście u ROmano na pewno już ciepło :)

Krzysztof BB
18-02-2010, 12:00
Jednostki W/m2 i W/m3 mozna spotkać choćby przy wskaźnikach do obliczeń wymaganej mocy kotła.
Pierwszy jest powierzchnowym a drugi objętościowym.
Budynek mieszkalny zazwyczaj cechuje się wskaźnikiem objętościowym 15-25 W/m3

Wiadomo przecież, że nie ogrzewamy powierzchni tylko kubaturę domu.
Jeśli ktoś ma sufit 3,5 m nad podłogą nie może posługiwać sie wskaxnikiem powierzchniowym przyjętym raczej dla pomieszczeń o wys. ok 2,5 m.

Dziw mnie że fachowieć który miał 5 z egzaminu twierdzi, że W/m3 nie istnieje...

WaldiM
18-02-2010, 12:02
Hej Ssiwy
szybki jesteś też mi to nie dawało spokoju o co w tym wszystkim chodzi, tutaj nie chodzi o moc tylko o przewodzenie poszperałem w internecie bo jednostka jakby powinna wchodzić w zakres termodynamiki obiektu i eureka jest
Zacznijmy od tego jak my do tego podchodzimy, liczymy to zgodnie z metodyką i normami liniowo czyli mamy 2 wielkości charakteryzujące przenikanie w przegrodzie płaskiej przenikanie i przewodzenie przenikanie określamy zgodnie z normą i metodyką stałymi wartościami w zależności od skierowania strumienia jako Rsi i Rse, przewodzenie sumą oporów składników przegrody przez którą przechodzi strumień ciepła. Czyli otrzymujemy coś na kształt zaczynając od wnętrza ścianki temperaturowo T1 temperatura wnętrza ściany (np +20) dalej T2 opór przejmowania (Rsi) dalej spadek temperatury od Ta1 do Ta2 czyli nasze przewodzenie tutaj są opory R1....Rn i dalej T2 czyli temperatura zewnętrzna (np -20) dla mojej strefy klimatycznej i związany z nią opór przejmowania zewnętrznego Rse
Czyli z tego wynika że dla ścianki płaskiej
Rt=Rsi + R1....Rn+Rse a nasze słynne U to 1/Rt tak to przyjmujemy, a co się dzieje jak przegroda nie jest PŁASKA TYLKO JEST WALCEM :P
Tutaj jest pies pogrzebany my takich wzorów nie rozpatrujemy a ich konsekwencję są ciekawe
wg mnie są 2 metody pierwsza tniemy ją na pół i liczymy całki z powierzchni po czym odnośmy się do nich jak do wycinków czyli jakbyśmy liczyli warstwy niejednorodne potem składamy ściankę do kupy mnożąc przez 2 wynik otrzymamy w dużym przybliżeniu lub liczymy walec jako objętość czyli T1Ta1-T an oraz T2 to będzie powierzchnia walca o promieniu T1r1 Ta1ra1, do T2 r2 i mamy metry sześcienne. Ciekawy problemik a pisałem już wcześniej, że mpopław zapładnia mi umysł ;)
Nieodmiennie go za to lubię dobra wracam do swoich słupów jak już siedzę w domciu to choć fuchy ponadganiam ;)

WaldiM
18-02-2010, 12:24
Jednostki W/m2 i W/m3 mozna spotkać choćby przy wskaźnikach do obliczeń wymaganej mocy kotła.
Pierwszy jest powierzchnowym a drugi objętościowym.
Budynek mieszkalny zazwyczaj cechuje się wskaźnikiem objętościowym 15-25 W/m3

Wiadomo przecież, że nie ogrzewamy powierzchni tylko kubaturę domu.
Jeśli ktoś ma sufit 3,5 m nad podłogą nie może posługiwać sie wskaxnikiem powierzchniowym przyjętym raczej dla pomieszczeń o wys. ok 2,5 m.

Dziw mnie że fachowieć który miał 5 z egzaminu twierdzi, że W/m3 nie istnieje...
Niestety egzamin nie przewidywał znajomości kotłów, przykro mi ale zasada, którą zalazłem w odniesieniu do ścian musi sprawdzać się w wymianie termodynamicznej do każdego przedmiotu o strukturze walcowatej, przez który przenika ciepło, więc proszę aby następny gość nie zarzucił mi straty w przewodzie ciśnieniowym do czegoś tam, następny, że jako fachowiec nie wiem, że w samolocie jest tak samo itd itp dla kolegi BB przypominam, że ten temat tyczy sprawności ogrzewania mieszkania a nie budowy kotła parowego typu walczak i przemian termodynamicznych w nim zachodzących. Owszem ogrzewamy kubaturę domu tylko liczymy nie tak jak to sobie wyobrażasz najpierw liczymy pojemność cieplną wszystkich pomieszczeń ogrzewanych odnosząc się tylko do kubatury ogrzewanej domu (Cm), następnie wyznaczamy stałą czasową dla strefy budynku, potem odejmujemy straty na ogrzewanie i wentylację i na podstawie tego już możemy wyliczyć okres grzewczy i zapotrzebowanie na energię do ogrzewania. Oczywiście obliczenia Cm dotyczą zewnętrznych przegród więc to 2,5 jest raczej nierealne bo to kubatura netto a my to robimy licząc kubaturę brutto, mam nadzieję że taka odpowiedź zadowoli kolegę BB i przepraszam jeszcze raz że nie znam się na kotłach, postaram się w miarę swoich możliwości uzupełnić swoją wiedzę w tym pasjonującym kolegę temacie. Jednostką wynikową tych obliczeń jest oczywiście kWh/rok
Ostatni akapit kolegi odbieram jako złośliwość lub brak skupienia w trakcie czytania teksu, napisałem wyraźnie, że taka jednostka istnieje (każdy ma prawo do błędu) natomiast ja się z nią w normach i swoich obliczeniach nie spotkałem więc uważam że ta uwaga wynikała ta z niskich pobudek jakimi się kolega kierował i nawet nie będę zgadywał dlaczego :oops:

7tonik
18-02-2010, 16:57
WaldiM to nie miejsce na popisywanie sie swoją wiedzą, chyba że w celu pomocy innym. Jednak, mimo iż dosyć dokładnie staram sie czytać wypowiedzi (niektórzy uważają inaczej :) ), nie zauważyłem ani jednej twojej wypowiedzi, która by dotyczyła poruszonego problemu. Celem twoim jest wyłącznie polemika z innymi.
Mpoplaw przynajmniej ustosunkował się do omawianej sytuacji.
A co do dyskusji o W/m3, to w ten sposób uzmysłowił "normalnym" (w sensie nie specjalistom, których jest wiekszość na forum) istotę tego konkretnego problemu, czyli wieksze zapotrzebowanie na ciepło w odniesieniu do kubatury. Może nieszczęśliwie w jednym zdaniu trochę pomieszał moc cieplną z zapotrzebowaniem na ciepło. No ale wszyscy wiedzą o co chodz :).

WaldiM
18-02-2010, 21:05
WaldiM to nie miejsce na popisywanie sie swoją wiedzą, chyba że w celu pomocy innym. Jednak, mimo iż dosyć dokładnie staram sie czytać wypowiedzi (niektórzy uważają inaczej :) ), nie zauważyłem ani jednej twojej wypowiedzi, która by dotyczyła poruszonego problemu. Celem twoim jest wyłącznie polemika z innymi.
Mpoplaw przynajmniej ustosunkował się do omawianej sytuacji.
A co do dyskusji o W/m3, to w ten sposób uzmysłowił "normalnym" (w sensie nie specjalistom, których jest wiekszość na forum) istotę tego konkretnego problemu, czyli wieksze zapotrzebowanie na ciepło w odniesieniu do kubatury. Może nieszczęśliwie w jednym zdaniu trochę pomieszał moc cieplną z zapotrzebowaniem na ciepło. No ale wszyscy wiedzą o co chodz :).


Wracając do problemu naszego kolegi, uważam, że na tym etapie szaleńcze rozgrzewanie podłogówki do temperatur skrajnych nic nie da. Ona ma za zadanie zapewnić tylko temperaturę w danym pomieszczeniu, dobrze że się ustabilizowała, sama podłogówka nie załatwi problemu strat na przenikaniu i wentylacji, pomijając że dom ma dużo wody technologicznej która musi odparować, jeżeli chcesz przyśpieszyć ten proces to wypożycz osuszacze powietrza, kup farelki i dokończ całą instalację grzewczą, problem jest w niezrównoważeniu zysków ciepła do strat, a to najłatwiej rozwiązuje ogrzewanie nadmuchowe.
Niezbyt dokładnie czytasz jednak to z wczoraj ;)

7tonik
18-02-2010, 21:46
Wygląda na to, że jednak nieuważnie :). Przepraszam.

Krzysztof BB
19-02-2010, 10:16
Zsilanie 40 a powrót 37? hmm.....

WaldiM po co się aż tak produkujesz o metodyce obliczeń?
Skupmy się na faktach: napisałeś że nie ma jednostki W/m3 potem przyznałeś się do pomyłki i OK znaczy się jednak jest a kogo to obchodzi czego używasz w swojej metodyce?
To samo zadanie matematyczne można rozwiązać na wiele sposobów.
Nie każdy je zna i nie wstyd się do tego przyznać przeciż nie jesteśmy wszyscy profesorami.
Tutaj wymieniamy poglądy doświadczenia i wzajemnie się uczymy.
Jeśli X twierdzi, że coś jest tak i tak a Y sie z tym nie zgadza to powinien to uargumentować i poprzeć danymi.

WaldiM
19-02-2010, 11:37
Widzę te temperatury też mnie dziwą za mały gradient, chyba się posłuchał i rozpędził za mocno pompy obiegowe, ja na jego miejscu jednak zrobiłbym jednak inaczej jak już musi zwiększyłbym temperaturę zasilania o 5 stopni, żeby dać więcej mocy w podłogę (nie mam normy PN-EN 1246) tylko jej omówienie i zwolnił przepływ przez instalację, trudno zresztą tutaj doradzać nie znając układu warstw pod i nad płaszczyzną ogrzewaną można tylko na wyczucie. Wydaje mi się jednak, że moja rada z osuszaczami jest trafiona, ma wentylację mechaniczną, za dużo nie straci a wprowadzi silną konwekcję w pomieszczeniach.
Teraz do mojego ulubionego doradcy

chciałem coś dodać w temacie W/m3 ale widzę że przedmówcy już wyczerpali temat, wiec na posumowanie wątku 5-kowego specjalisty od wszystkiego cytat:
Nic mądrego z tą jednostką nie wymyśliłeś, nawet nie miałeś zielonego pojęcia, że dotyczy ona wymiany ciepła przez przegrody cylindryczne, ale dzięki Ci i za to wczoraj spędziłem kilka godzin licząc taki jeden przekrój, dom z wieżyczkami dla księżniczek przestał straszyć mnie we śnie. Zacytowałeś normy, częściowo nieaktualne w których ta jednostka nie występuje, ja żeby cię dobić sprawdziłem wszystkie normy, które są mi dostępne i też jej nie znalazłem, dopiero 7tonik zerknął do układu SI, a potem Krzysztof BB jak już liczyłem ścianę zauważyli, że nie wszystkie ściany są płaskie, a obliczenia zapotrzebowania na energię ja liczę inną metodą, fakt jedyne co w tobie dobre to chęć dopieprzenia mi tylko jak na razie podstaw Ci brak i sam się pogrążasz mnie w to nie mieszaj i nie miej do mnie żalu.

Dzisiaj popołudniu dobiłem do dwudziestu stopni zasilanie 40stopni powrót 37 no i posadzki o wiele cieplejsze w dotyku
Widziałem ten wpis i co on wg ciebie wnosi nowego do dyskusji, jak nie znasz oporu warstw podłogi i jej grubości to co sobie możesz policzyć wysłucham twojego zdania z pokorą, może w końcu zaczerpnę choć odrobinę z tej krynicy wiedzy bo do tej pory to się nie popisałeś, ja nie potrafię z tego wyciągnąć jakiegoś konstruktywnego wniosku.
Ale i tak lubię Cię i jesteś moim faworyzowanym doradcą ;)

bald61
20-02-2010, 20:11
na 1metr kwadratowy podłogi musi być 7-9mb rurki,czyli rozstaw co 10cm.w jednym polu około 80mb nie przekraczać 120mb ot cała polityka pozdrawiam

cieszynianka
20-02-2010, 20:19
na 1metr kwadratowy podłogi musi być 7-9mb rurki,czyli rozstaw co 10cm.w jednym polu około 80mb nie przekraczać 120mb ot cała polityka pozdrawiam


:o :o :o

CitroCerber
20-02-2010, 21:34
na 1metr kwadratowy podłogi musi być 7-9mb rurki,czyli rozstaw co 10cm.w jednym polu około 80mb nie przekraczać 120mb ot cała polityka pozdrawiam

Niestety to nie takie hop-siup - nie zawsze będzie rozstaw co 10cm, jak ma poprawnie i wydajnie grzać - polecam przetestowanie np. w programie firmy Oventrop.

bald61
20-02-2010, 22:17
mam na 'sumieniu' 23 domy z podłogówką i nikt nie narzeka pozdrawiam

cieszynianka
20-02-2010, 22:32
Na różnych oponach samochód też jakoś pojedzie, ale szczerze mówiąc wolę mieć wszystkie 4 takie same, albo przynajmniej parami :wink:

ja14
21-02-2010, 06:27
Mpoplaw - niepotrzebnie go karmisz. Juz prawie sprowadzil Cie do swojego poziomu a wkrotce pokona doswiadczeniem...;-)
Pozdrawiam.:-)