PDA

Zobacz pełną wersję : lilak albo bez



Saskja
03-03-2010, 09:49
Nigdy nie wiem, czy bez, czy lilak, ale każdy wie, o co chodzi.

Otóż chciałabym zapytac, czy warto go posadzić. Czy nie jest tak, jak z sumakiem, że mi się rozlezie po działce.

Po drugie: czy teraz jest odpowiedni moment? Bo znalazłam na nieużytkach takie młode lilaczki, i mogłabym wykopac ze trzy - ale czy to dobra pora? Jesli tak, to proszę o wskazówki, jak się to robi? Bardzo szeroko kopać wokół? Można przeciąć korzenie szpadlem, czy go to ukatrupi? (laik kompletny ze mnie :oops: )

Po trzecie albo czwarte: gdzie go posadzić? Jakie on lubi stanowisko? Mam do wyboru wszystkie możliwe strony świata. Najchętniej we wschodniej części działki, ewentualnie po zachodniej stronie, ale tam przez wiekszosć dnia jest cień, bo wielkie dęby rosną przy granicy.
Gleba wszędzie taka sama - gliniasta. Będzie dobrze?

Ostatnie pytanie - czy można go formowac? Chodzi mi o to, że gdyby rósł pod oknem, to nie chciałabym, aby wybujał, tylko wolałabym mieć z niego taki gęsty, lecz raczej niski krzew.

egry
03-03-2010, 10:43
Jak wsadzisz sobie takiego którego uzyskałaś z rozłogów, to będziesz miała rozłogi (to tak jak w przysłowiu tanie męso psi jedzą). Wsadź coś szlachetnego. Są też małe lilaki np. Lilak Meyera 'Palibin', lub drobnolistny 'Superba'. Stanowisko słoneczne do półcienistego, gleba żyzna. Ale ja mam na niezbyt żyznej i daje sobie radę.

bowess
03-03-2010, 14:00
A ja przyniosłam sobie takiego "dzikusa" i rośnie grzecznie. Miejsce ma słoneczne. Lilaki po paru latach lubią coś tam z korzeni wypuszczać, ale koszenie załatwia problem.Nie są tak ekspansywne.

Ciąć nawet trzeba, żeby ładnie kwitł. Jak i kiedy łatwo znajdziesz w internecie. A jeszcze dodam, że najładniejszy krzak, jaki mają moi rodzice został w młodości parę razy przejechany samochodem. :P

Elfir
03-03-2010, 17:38
Lilak a bez to kompletnie odmienne rodzaje.

Lilak pospolity zwany jest popularnie bzem. Wytwarza odrośla. Szlachetne odmiany czasem szczepi się na ligustrze, dzięki czemu w ogrodzie jest spokój.
Gatunków lilaków jest więcej. Prócz wspominanych maluchów, jest np. lilak chiński (słabo wytwarza rozłogi) czy węgierski (Jossiki)

Bez natomiast uprawia się w ogrodzie w dwóch gatunkach:
Bez czarny i bez koralowy.

Saskja
03-03-2010, 19:53
Aaaa, to teraz już zapamiętam :-)

Dzięki.
To ja chyba spróbuję wykopac sobie dzikuska, bo na razie nawet na żyrandole brak, a co dopiero na szlachetnego lilaka :-)

pawlok
04-03-2010, 08:44
Dzięki.
To ja chyba spróbuję wykopac sobie dzikuska, bo na razie nawet na żyrandole brak, a co dopiero na szlachetnego lilaka :-)

Mogę potwierdzi bez aż tak nie odbija od korzenii - nawet jak odbije to kosiarka go skutecznie usunię :-)
A przyjmują się jak wykopiesz z korzeniem niezbyt dużt pęd to nawet latem - pd warunkeim podlewania .
pozdrawiam
Pawlok

magnolia
04-03-2010, 12:40
Ale te małe lilaki są takie śliczne! Maja piękny pokrój. Za kilkanascie złotych kupisz ładne sadzonki.
Tu Palibin- ładna, rozłożysta kula
http://www.pinus.net.pl/foto/syringa_meyeri_palibin_x.jpg
Jak nie możesz go kupić to może zostaw sobie miejsce na niego, a duży lilak posadź w miejscu gdzie może sobie rosnąć w swobodzie.
Ale też rozumiem stan finasów pobudowlanych...niestety tez oglądam każdy grosz.

Saskja
04-03-2010, 14:30
Rzeczywiście śliczny... W sumie... kilkanaście złotych to bym jeszcze wysupłała... 8)

magnolia
05-03-2010, 09:11
Jak już wciskam się z dobrymi radami ,to dodam jeszcze że najpiekniej jest jak te lilaki Palibin mogą rosnąć w gromadzie albo chociaż gromadce- np 5, 6 a jak jest miejsce to i więcej. Pod oknem taka gromadka dałaby dużo mocnego zapachu.
No i fajnie wygląda takie skupisko zgrabnych kul krzewów obok siebie.
To co- może co sezon jeden nowy Palibin?