PDA

Zobacz pełną wersję : babie lato Bikosy....komentarze :)



Teska
07-02-2004, 23:33
....nareszcie.... :lol:

magi
08-02-2004, 20:00
7 października 2003- zostaliśmy dumnymi posiadaczami ziemskimi!! Nasza nowa miłość ma 920m i wymiary 30x31m, wjazd od północy- jest idealna!!
wiem coś o tym "koniku"
czekam na ciąg dalszy

S.P.
09-02-2004, 07:18
No bikosa, brawo!!!

czupurek
09-02-2004, 10:58
bikosa dołączam do wiwatów
duma rozpiera człowieka gdy nagle ma na własność kawałek ziemi, nieba....

bikosa
09-02-2004, 17:24
Dziękuję wszystkim!
Mam nadzieję, że sił mi starczy i na budowę i na dziennik :wink:

Ivonesca
10-02-2004, 07:48
bikosa - będziem wspierać duchowo :-)
czekamy na ciąg dalszy :-)

magi
11-02-2004, 21:30
bikosa
robi się coraz ciekawiej :lol:

Joasia Jasia
12-02-2004, 08:52
Brawo! Za dziennik!
Bikosa nie pękaj - my budowaliśmy fundamenty i ściany parteru nie mając wody i prądu na działce! Wszystko można :)

12-02-2004, 11:42
Bikosa - dobrze sobie radzisz :D No i jeszcze te wszsytkie zakupione materiały...... Tak trzymać! Kobitki górą!

ulcia i krzys
13-02-2004, 00:37
Witaj bikosa!

Jak już pisałam na forum przeczytałam również Twój dziennik. Stwierdzam, że niesamowita z Ciebie babka. Jeszcze nie ma pozwolenia na budowę a zakupy całą parą. Tak trzymać.

My również jesteśmy szczęśliwymi posiadaczami ziemskimi. Projekt zakupiony ale przystopowała nas ENEA. Czekamy na war. od nich. Jak długo? Tego nie wie nikt. Ale jestem dobrej myśli. Chyba w ramach relaksu i uspokojenia zacznę pisać swój dziennik.

Pozdrawiam
Ula

bikosa
13-02-2004, 09:01
Cześć Ula i Krzyś- no staram się jak mogę :wink: Wypracowuję w sobie pozytywne nastawienie. Polecam pisanie dziennika- wiele spraw to uświadamia, a przede wszystkim to, że problemy, które wydają się nie do przejścia po pewnym czasie okazują się niegroźne. Trzymam kciuki za waszą walkę z ENEA.

Joasia Jasia
13-02-2004, 11:49
Uff -zapisali mnie - jednak nie zrobię pikiety.... A szkoda.. nie ma jak trochę czasem podymić :)

Iwona G
14-02-2004, 16:46
Bikosia

brawo jesteś bardzo dzielna osobą :) :)

taki dziennik dodaje otuchy :D :D

jestem pełna pdiwu dla twoich poczynań :) :)

tak trzymaj

bikosa
14-02-2004, 17:18
Iwona G dzięki za słowa uznania ale chyba niezasłużone :oops: To dopoiero początki ale staram się jak mogę. A co z Twoim dziennikiem??

bikosa
24-02-2004, 21:08
Hmmm, zero komentarzy. Mam nadzieję, że jak anpiszę więcej to cos się wykluje :-?

Ivonesca
25-02-2004, 07:30
bikosa - a ja widziałam Antosia na stronce u Maksia :) :) :) jaki fajny chłopaczek :D :D :D

bikosa
29-02-2004, 22:54
Dzięki Ivonesca- wesoły moj antoś. Może nie jest najpiekniejszy ale na pewno najzabawniejszy :wink:
Dziś się dowiedziałam, że niektorzy (tak Lidka- mówię o Tobie :wink: ) potajemnie czytają mój dziennik ale się nie wpisują w komentarzach :-? hymmm .

bikosa
07-03-2004, 18:22
No i przyłapałam kolejną osobe co to czyta a nic nie wpisuje- nu, nu, nu Kasiu!!

Kasia Nova
07-03-2004, 20:27
No to chyba o mnie chodzi, więc :oops: :oops: :oops: . postaram się zrehabilitować, ale wiesz, że :
- jestem wzrokowcem, takim, co jak nie zobaczy to nie uwierzy;
- i tak wpędzasz chyba sporą grupe inwestorów w kompleksy swoją
zapobiegliwością i zakupami na konto przyszłej budowy, podziwiam Cię
za to szczerze;
- Antonio jest śliczny i przypomina mi czasy, kiedy z nosidełkiem
biegałam z moją Kaliną załatwiać rózne sprawy.
A tak w ogóle to już zaczynaj swoje Babie Lato i pędź tak, by to prawdziwe babie lato miało gdzie jesienią swoje nitki zaczepić. :wink: :wink:

bikosa
07-03-2004, 21:00
Jak szybko się zguba znalazła :wink: Kasiu, ja się porpostu staram ograniczać straty. Mam nadzieję, że pajączki będa miały gdzie zawiesić pajęczynę :lol:

Kasia Nova
08-03-2004, 19:34
Jeszcze raz gratuluję ( szczegóły gratulacji na priv). Niech się mury pną do góry :D

Nulla
09-03-2004, 00:33
Gratulacje!

Pozwolenie na budowę to już coś!
Tylko tak dalej a Boże Narodzenie będziecie robić u Siebie

czupurek
09-03-2004, 07:31
no jak ładnie. tera czas zakasać rękawki i do dzieła :P

S.P.
09-03-2004, 08:09
Bikosa brawo i gratulacje, no i do roboty!!!

Ivonesca
09-03-2004, 09:27
czyli nie pozostało nic innego tylko budować :wink: ......wiosno hop, hop, gdzie jestes ?? :wink:

bikosa
09-03-2004, 13:32
No i mnie wcięło! A wysmażyłam takie piękne podziękowania za słowa otuchy :evil: Trzymajcie kciuki za wybór ekpiy budowlanej- idealnych nie ma ale niech bedą chociaż dobrzy :lol:

Ivonesca
09-03-2004, 13:45
wiesz co - chyba trzeba zyczyć lepszych ekip niz trafia Teska :wink:

Jutta
10-03-2004, 10:50
jestem pełna podziwu dla Ciebie :lol:
Trzymam kciuki i czytam dalej :lol:

bikosa
10-03-2004, 12:02
Dzięki dziewczyny!! Bę dę się 3mać :lol:

bikosa
10-03-2004, 17:38
Jakaś epidemia z tym czytaniem po cichu- moja przyjaciółka Magda wydała się, że podczytuje :evil: Takie numery :-?

Kasia Nova
10-03-2004, 22:18
No tak, sami szpiedzy Cię nawiedzają. Może ta bliskość granicy z Twoją działką tak jakoś wpływa ... Jakie efekty castingu dla ekip budowlanych? Wybrałaś już tych godnych wznoszenia dzieła Twojego życia?

bikosa
10-03-2004, 23:08
Kasiu- podejrzewasz mnie o urojenia prześladowcze?? Hymmm, chyba pójde do psychiatry (ale o tym ciiiiiii...... 8) )
Kasting na wykonawców trwa! 3.V-cie kciuki.

Kasia Nova
10-03-2004, 23:32
Bikosa, przecież to dopiero początek. Psychiatra to później. Mój mąż też Cię podczytuje ( nie napiszę ze podgląda, bo głupo brzmi :wink: ). Trzymamy kciuki z mniej straszną niz zazwyczaj ekipę budowlaną. Jak to kurcze jest czy ci budowlańcy to tylko programy kabaretowe oglądają i traktują jako materiał poglądowy? POZDRAWIAMY

Samba
12-03-2004, 00:13
Hejo
Właśnie zaczęłam śledzić (jawnie) Twój dziennik :) . Podoba mi się. Sporo tych zawiłości ale gra warta świeczki. Skąd się biorą takie kobiety? Gratulacje - tak trzymaj!!! :lol:

Joasia Jasia
12-03-2004, 12:59
Z tymi 3Vkami - to uważaj... Gołe w ryj chłopaki...

magi
12-03-2004, 18:45
Gratulki dopiero teraz doczytałam, że w końcu "jezdeś inweztrorem" :lol:

magi
17-03-2004, 20:47
Trzymam kciuki :)

Ivonesca
18-03-2004, 10:10
bikosa - no, łatwo się nie zaczyna z tego co piszesz :( ....ale wierzymy w Ciebie ...i urok Antosia - jeśli juz trzeba będzie ;-)

MALINKA
25-03-2004, 12:31
Właśnie przeczytałam cały. Kilka faktur mniej zaksięgowanych w parcy ale co tam. Trzeba poznawać ludzi.

A tak w ogóle HMB było dla mnie za drogie ja wybrałam HURTBUD w Gorzowie oczywiście) są bardziej ulegli w negocjacjach. Kupiłam tam cegły.

A propo dziennika - jestem z Ciebie dumna w końcu coś cię łączy z Gorzowem. Cieszę się że z Gorzowa też są porządne kobitki.

Maggie
27-03-2004, 23:36
Niniejszym ujawniam się jako kolejna czytelniczka Twojego dziennika.

Gratuluję determinacji i wytrwałości w bojach z urzędami na drodze do wymarzonego domku. Nie daj się tym sfrustrowanym gryzipórkom z ENEI! Niech no tylko Antoś podrośnie, to zrobi porządek z tymi urzędasami, howgh!

A swoją drogą, skąd w ludziach tyle bezinteresownej niechęci?! Takie psy ogrodnika - same nie zjedzą i innym nie dadzą? Okropność.
Czyżby tak wiele zależało od interpretacji urzędnika? Aż mi się wierzyć nie chce, że u mnie na wsi to inne prawo i wszystko można normalnie załatwić.

Powodzenia w castingach z ekipami, napisz jakie wyniki!

*romans*
01-04-2004, 21:30
No to dałem ciała, bo wpisałem się w wątku Bikosowobabiolatowym zamiast tutaj - niewiedza co do zasad współżycia społecznego jak widać ma różne przejawy, ale na szczęście nia zabija - nie zmienia to oczywiscie mojego podziwu dla autorki wątku (w zamierzchłych czasach określono by Ją mianem Heroiny, ale w zwiazku ze zwalczaniem narkomanii...).
Dużo odporności psychicznej, fizycznej i w ogóle życzę ja "romans" :)

bikosa
05-04-2004, 12:30
Cześc i dzięki za słowa otuchy :lol:
Maggie miło mi, że podczytujesz!! No u Ciebie na wsi jest pewnie podobnie jak na wsi u Rafałka (wieś występuje w moich wypowiedziach jako komplement). u niego bez większych problemów załatwia się do ręki sprawy które tu trwaja tygodniami jeśli nie miesiacami!!!
Malinko- no sama jestes dowodem jakie szykowne babeczki są w Gorzowie :lol:
*romans* (swoja drogą niezłe pseudo :wink: )- nic się nie stało!! każdy z nas na początku popełniał różne błędy- ja np. zakładając wątek na temat, który był poruszany z milion razy :oops: No tak bywa. nic się nie stało. Ciesze, się, że dołączyłeś do wielbicieli Babiego- wiesz, że jest taki wątek o tym projekcie??
Pozdrawiam wszystkich i życze cierpliwości w czytaniu moich wypocin 8)

Maggie
05-04-2004, 21:16
No brawo "Matko Polko", 100% skuteczności w bojach z aparatem urzędniczym :lol: !
2:0 dla Ciebie i Antosia! Oby tak dalej!

06-04-2004, 11:28
Bikosiu - super strategia! A jaka skuteczna!
Trzymaj się ciepło! :D

MALINKA
06-04-2004, 13:22
Może jednak przydałby się podtytuł

"budowanie z Antosiem" :D

Co Wy na to?? :wink:

*romans*
18-04-2004, 13:00
a może w kazdym większym miescie powinny byc wypożyczalnie "Antosia"? Widzę, że wiele spraw mogło by to ułatwić :D

bikosa
18-04-2004, 22:11
Każdy może sobie podobny model Antosia samodzielnie skonstruować :wink: Juz niedługo cdn :lol:

magi
20-04-2004, 08:51
Bikosa
jesteś dzielna
trzymam kciuki
:lol:

czupurek
20-04-2004, 11:06
jesteś dzielna kobitka, trzymam kciuki za dalsze boje
jak ja nienawidzę urzędasów

rafałek
20-04-2004, 12:37
Tak czytam i czytam o tym prądzie i się zastanawiam... skoro u mas na wsi znaczy w lesie podłączają pod napięciem (wyglądają trochę jak kosmici ale co mi tam) to czemu u was w wielkim mieście nie mogą tak samo? Ja byłem zaszokowany, że nie wyłączyli prądu a oni na to, że teraz tak się robi żeby nie było przerw w dostawi i podłączyli mi skrzyneczkę nic nie wyłączając...

Pozdrawiam

lalka
26-04-2004, 12:58
Bikosa ja tez podczytuje z partyzanta.. :) Dla mnie dziennik SUPER!!
Podziwam i chyle czoła...
Czekam na sprawozdanie z castingu... Podpisali Ci juz tą umowe?? Kiedy startujesz??
Gorąco pozdrawiam :D

czupurek
29-04-2004, 07:18
Bikosa nie bój kontroli. jeżeli masz dużo do odbioru to, zawczasu przygotuj sobie zestawienie (mnie pozwolili wrzucić wszystko w arkusz exela - dzięki temu było łatwiej zliczyć) no i w sumie tylko odhaczała sumy z f-r. jesteś w I, II czy III?

bikosa
04-05-2004, 23:05
Pozdrawiam wszystkich czytaczy po dłuższej przerwie- okazało sie, że muratorek nie powiadamiał mnie o postach w komentarzach. Wchodzę przez przypadek, patrzę a tu tyle miłych wypowiedzi.
Rafałek- widzisz bo u nas w wielkim mieście pod napięciem to tramwaje jeżdża :wink: Sieroty- wstyd!!
Lalka- umowa podpisana, częściowo wypełniana ale coś się chłppaki ociagają z właściwym początkiem. :evil:
Czupurku mam zwrot sporawy bo zakupiłam dach do remontu a na dodatek jako, że byłam na zwolnieniu to nic dodatkowo nie dorobiłam i wyszła goła pensyjka :-? Tak czy inaczje boje się tej ich kontroli bo sami prowadzimy ksiegę i zawsze mamy wątpliwości czy nie popełnilismy jakiegoś błędu :oops:
Dzieki wszystkim za wsparcie moralne i proszę o trztymanie kciuków :lol:

Maggie
05-05-2004, 00:17
No to kości, a raczej bloczki zostały rzucone :wink: !

Kominy i okna już masz, dach już od dawna, no to tylko dobudować ściany, podłogi, stropy i gotowe!

Dużo powerku życzę! :)

magi
05-05-2004, 15:12
Bikosa
Debecik, wiem coś na ten temat. Odkąd zaczęliśmy budowę tylko przy wypłacie transzy jest uzupełniany :lol:
Jak możesz powiedz po ile płaciłaś kominy i jak przeliczyłaś, że taniej?

bikosa
05-05-2004, 15:50
Magi- mam 4 kominy- dwa wentylacyjne kilkuciągowe, jeden do kominka, jeden do pieca gazowego. W sumie zapłaciłam 5,5k. Oczywiście wszystko zależy od cen u was ale policz cegłę, zaprawę, rury do kominka i do pieca to w najgorszym razie wyjdzie Ci tyle samo. A najlepiej umówić się z lokalnym przedstawicielem schiedla na was region i on Ci wszystko wyliczy :D
Pozdrawiam czytelników mojego gniotka :wink:

delf
05-05-2004, 21:54
Przeczytałam twój dziennik i wcale mnie nie zdziwiło, że wszytsko pchasz do przodu sama, to żadna filozofia - kobitki po prostu takie już są :wink:

Ale do rzeczy, zaciekawił mnie w twojej opowieści wątek Antosia, bo i ja mam podobne przeżycia. My z mężem przez rok szukaliśmy działki, przez dwa lata wybieralismy projekt, a więc luz i siła spokoju, ale jak przyszło dom budować, a wcześniej załatwiać wszytskie dokumenty do pozwolenia na budowę (oj ile łez wylałam), to zaszłam w ciążę :D , a mąż wyjechał :lol:
ja też czasami używałam nie dziecka, ale samego brzucha do pomocy w załatwianiu spraw "nie do załatwienia" sapiąc przy tym, trzymając się brzuch i siadając z charakterystycznym wygięciem 8)
No ale tak naprawdę, to zaczęło się wraz z fundamentami. Chcieliśmy w ramach oszczędności sami kupować materiały i załatwiać sprzęt (spadło to oczywiście na mnie :D ), a wykonawcą był znajomy nie parający się na co dzień budowaniem domu.... No i to był nasz błąd. Latałam jak z pieprzem za szalunkami, które nagle z ziemi szczecińskiej wyparowały, , co chwilę coś uzgadniałam, płaciłam, negocjowałam itd. Punktem kulminacyjnym było wylewanie ścian fundamentowych (ławy jakoś poszły), ze względu na wybrakowane szalunki i nieumiejętna pracę z pompą (ach ten brak doświadczenia :-? ) rozepchnęło nam szalunki i przez to zabrakło betonu - do późnej nocy siedzieli tam i równali to czego wyrównać i tak sie nie dało szuflując łopatami beton do szalunków... Życie zawdzięcza mój wykonawca tylko temu, że mojego męża akurat nie było, a ja z natury na obcych nie krzyczę ( a szkoda :wink: ). Po kilku dniach oczom mym ukazał się widok, który mój mąż ujął później trafnie, jako skrzyżowanie "fal Dunaju z sikającym bykiem", bo fundamenty falowały w pionie i poziomie.... Na szczęście nie miało to wpływu na całość domu, a jedynie na efekt estetyczny, chociaż trochę trzeba było ciąć beton, żeby styropian licował, no i ta ciągła niepewność zmieścimy się ze ścianami w obrysie domu, czy nie :evil:
Z tego wszytskiego wzięłam i urodziłam wcześniej :D Miałam termin na 25, a "pękłam" 1 listopada. Na szczęście tydzień poźniej wrócił mąż i przejął sprawy budowy mnie zostawiając tę łatwiejszą 8) i bardziej naturalną aktywność, czyli chowanie dzidzi.
Dzisiaj Marcinek ma pół roku, a dom zaszalowane stropy (mam nadzieję, jutro jade na budowę :wink: ), mamy ekipę sprawdzoną, sami sobie przywoża i zamawiają towar w wybranych przez nas hurtowniach, a ja przyjeżdżam i delektuje się moim rosnącym domkiem bez wiekszych stresów (bo tak w ogóle bez to sie nie da)
Gdyby nie ten Vacik i cała kołomyja z zamawianiem wszytskiego na zaś, to byłoby bardzo sympatycznie. A tak zaliczyłam rajd z fotelikiem na ramieniu po wszytskich hurtowniach szczecina i okolic i także jestem szczęśliwą posiadaczką dachu i rynien bez dachu :lol:

Ależ się rozpisałam :oops:

pozdrawiam

rafałek
06-05-2004, 06:44
Magi z kominami poszukaj hurtowni która już nimi handluje - masz wtedy szansę na większy rabat. My z Bikosą braliśmy prawie te same, a jej wyszło taniej o ok 800 zł bo dostałą lepszy rabat. Moja hurtownia niestety brałą sustemowe pierwszy raz... No ale co robić w innym wypadku koszty by wygenerował transport...

rafałek
06-05-2004, 06:54
Bikosa jak tam koparka? czy znalazłąś już nową? Moje Boby chcą jutro (jak im dobrze będzie szło) wylewać fundamenty.
A tak swoją drogą to jak je prawie wykopali to domek zrobił się cosik mały (nic nie spieprzyli) :cry:

delf
06-05-2004, 08:55
Bikosa jak tam koparka? czy znalazłąś już nową? Moje Boby chcą jutro (jak im dobrze będzie szło) wylewać fundamenty.
A tak swoją drogą to jak je prawie wykopali to domek zrobił się cosik mały (nic nie spieprzyli) :cry:


Zapewniam, że to tylko wrażenie! Jeśli mieszkasz w bloku, to wyobraż sobie swoje fundamenciki pod mieszkaniem - malutkie, co? A przecież tu mieszkasz i jest, a przynajmniej było OK :D

Joasia Jasia
07-05-2004, 08:18
Moje gratulacje! Zaczęło się :)
W którymś momencie będą Ci się śnili wykonawcy (nie erotycznie) jak przewiązują zbrojenie albo miziają bloczki albo wdrapują się na rusztowanie :)
Piękne uczucie - buduj buduj - wkrótce inspekcja - tzn jak wyjdziesz z ziemi :)

S.P.
07-05-2004, 09:23
Brawo Aga, dzielna jesteś.

07-05-2004, 09:35
Aga! Gratulejszyn! Nareszcie ja sobie poczytam czyjś dziennik :wink:
Trzymam kciuki za jak najlepszy postęp prac!

Ivonesca
07-05-2004, 12:06
bikosia - idziesz jak burza....i to w dodatku cały czas z Antosiem ...jestem pełan podziwu dla Ciebie :D :D

bikosa
07-05-2004, 18:18
Dzięki dziewczyny!! Ale dzisiaj to wymiękam. Antek cały czas na rączlach, ktore mi omdlewają. Fajnie chociaż, że sąsiadkę mam kochaną i nas przygarnęła na czas pogorszonej pogody. No ale chudziaczek wylany, chłopcy wiaza zbrojenie. Tego chciałam :lol:

Anna Wiśniewska
07-05-2004, 20:51
Wielkie brawo! Czytam i podziwiam. No i gratuluję! :lol:

S.P.
11-05-2004, 11:33
Osobiście potwierdzam przebieg robót u Agi. A jaki entuzjazm, wspaniale.

_bogus_
12-05-2004, 15:34
Jeśli cena 155 zl/m^3 łacznie z pompą to bardzo dobra cena. Ja w ubiegłym roku najtańsze co znalazłem w mojej okolicy było po 165 zł/m^3 + cena pompy.

Pozdrawiam

_bogus_
12-05-2004, 16:11
Przepraszam, sprawdziłem - to było 162 zł/m^3 brutto + pompa. Ale cena na poziomie 180 zł/m^3 przez wielu była uważana za całkiem niezłą.

Z tym że u mnie, ze względu na technologię, był B20.

Pozdrawiam

S.P.
13-05-2004, 07:10
Bikosa, a jaki ty beton lałaś na ławę?

bikosa
13-05-2004, 08:59
B 15 :lol:

S.P.
13-05-2004, 09:19
No to rozumiem teraz różnicę cen, ja lałam B20 z uszczelniaczem i dodatkiem mrozoodpornym. Niestety w pażdzierniku robiło się mroźno.

S.P.
14-05-2004, 07:09
Bikosa, jak tam wrażenia tatusia po inspekcji na budowie.

rafałek
17-05-2004, 07:19
Jeśli tata będzie niezadowolony to możesz postawić tablicę ze zdjęciem i napisem "tych osób nie wpuszczamy na teren budowy". Ja chyba zrobię tak z teściem, powoli mam go już dosyć - sam nic nie pobudował (jedynie ocieplił) a czegoi ja nie zrobię to źle "bo sąsiad powiedział..."
Ale to nic jakoś przeżyjemy.

Pozdrowienia

MALINKA
17-05-2004, 13:51
Potwierdzam poczynania na budowie Bikosy. Naocznie widziałam przepiękną (malutką :wink: ) działeczkę. Dookoła las i duuuuużo ptaszków śpiewających. Cuuuudo :lol: Właścicielka posiadłości przyjęła nas w kotłowni :wink: (to miejsce wybrał Antoś na delektowanie się posiłkiem) :D :D :D

Maggie
17-05-2004, 19:41
I ja zaświadczam - urokliwa działka, a na niej piękne równiutkie ławy i dumna inwestorka Bikosa jak słowiańska Madonna z Dzieciątkiem :wink:

I choć mój wyrośnięty synek potraktował fundamenty jako bieżnię i tor przeszkód, ale jako, że betonik związał, to uszczerbku chyba nie doznały.

bikosa
17-05-2004, 21:32
Dzięki za ciepłe słowa. Tatuś oczywiście popierał wykonawcę na każdym kroku :-? Ja z kierownikiem czepialiśmy się każdego cm przy deskowaniu ław. A mój Tatuś, że przesadzam. No cóż nie pierwszy raz i nie ostatni. W hurtowni tez zawsze sprzedawcom racje przyznaje. Ale na szczęście mieszka kawałek stąd więc sie nie martwię- nawet jeśli czasem brakuje mi męskiej pomocnej dłoni :wink:

MALINKA
21-05-2004, 07:31
To nie były oskarżenia tylko grzeczne przypomnienie o dzienniku :oops: :wink: :oops: Najważniejsze że przyniosło oczekiwany efekt i wiemy czy tatusiowi podobały się Twoje postępy na budowie. Pisz dalej bo jak nie to będe się upominać :wink: :D POWODZENIA

maksiu
21-05-2004, 07:53
No cóz.. sytuacja dojrzała juz do tego że trzeba złozyć koleżance wizyte...
ale bede działał jak cichociemny, bez zapowiedzi, bez ostrzeżenia... no wiesz, z zaskoczenia :D

Kasia Nova
21-05-2004, 18:19
No tak droga Sąsiadeczko, mury pna sie do góry, potem je zasypujesz a ja nawet nie mam czau na "inspekcję". Dbaj o kierownika, może Go przejmę kiedyś... niedługo. Tatusiem się nie przejmuj, faceci tak mają, że trzymają sztamę, w przeciwieństwie do naszej płci (często). Ale i tak Ci dobrze życzy, więc to takie twórcze przekomarzanie i próba sił ( badanie odporności?). Pewnie gdy przyjade na inspekcję- w przeciwieństwie do Maksia- całkiem jawnie, to nie poznam terenu. Ale fajnie. Oby tak dalej. Trzymam kciuki. Wiesz, że moje wsparcie nie jest takie bezinteresowne, przeciez kiedyś na herbatke musze mieć gdzie pójść :wink:

MALINKA
31-05-2004, 09:45
Lądowisko jest, helikopter już niedługo. Dobrze w takim razie droga z Dobrej do Maszewa zajmie nam parę minut :wink: :D Rozpalam grila :P

ewusia
02-06-2004, 08:28
Ja też się ujawniam :oops: tak sobie cichutko poczytuję Twoje zmagania i podziwiam. Tak trzymaj. I nie miej wyrzutów sumienia że fuszerkę muszą naprawiać . Za błędy trzeba płacić. Za swoje a nie za cudze. Oni nawalili i oni płacą. Proste.
A Antoś cudniste chłopię :D

magi
02-06-2004, 08:43
Tak trzymaj Bikosia trzeba być twardym a nie miętkim. Tak zawsze sobie powtarzam w takich sytuacjach :D

Kasia Nova
02-06-2004, 17:31
Bikosiu, a już myślałam, że ekipa jest w porządku. Ten S. jest niepowazny. Po spotkaniu z Nim aneks do umowy i zapis co do takich sytuacji: w razie braku kontaktu - wszelkie poprawki na jego koszt i ryzyko. A cóz to, że kierownik odpuścił? W beret i po sprawie. Od tego jest żeby pilnować takich spraw. Ale i tak jesteś bbbbbbbb dzielna. Chyba pozbieram urlop z lilku lat, żeby pilnować tych papraków. Do czasu rozpoczęcia własnej budowy pomyslę nad tym co by tu zrobić żeby wychować budowlańców na dobrych fachmanów. Odpowiedź jest jedna to tak jakbym siebie chciala przeskoczyc :( Pozdrawiam

czupurek
03-06-2004, 09:44
jak pisałam na naszym wątku
trzymaj wszystko (jak do tej pory) za mordkę, a będzie dobrze :P

rafałek
03-06-2004, 11:21
BIKOSA NIE MARTW SIĘ. Ja czekam już 2 dzień na krążki dociskowe do wełny zamówione ponad 2 miesiące temu. Moje Boby przez to 2 dzień pracyję na innej budowie. Myślę, że nie ma idealnej budowy - zawsze ktoś nawala.

Pozdrawiam

bikosa
03-06-2004, 22:07
Dzięki za wsparcie kochani czytelnicy :wink: O kurcze, mam czytelników!! Czy to oznacza, że jestem już pisarką czy jeszcze za chwilę??jestem z siebie taka dumna!! :lol:
Tak więc sprawa mam nadzieje rozwiązana. W mojej umowie jest teraz chyba wszystko. Pozdrawiam- naprawdę bardzo mi miło, że śledzicie moje perturbacje :D

Anna Wiśniewska
04-06-2004, 07:28
Ja śledzę Twoje perturbacje z uśmiechem i wypiekami na twarzy :lol: O takimi: :oops:
Dzielna jesteś! I twarda, jak na inwestorkę z prwdziwego zdarzenie przystało :lol:

Powodzenia!

ewusia
04-06-2004, 07:34
Świetnie że nie popuściłaś wykonawcy. Ależ on ma tupet, nad morze pojechałem... Nie wadomo czy śmiać się czy płakać.....
pozdrawiam cieplutko :P

Joasia Jasia
04-06-2004, 08:23
Czytam czytam :) i podrawiam i kciuki trzymam :) Wkrótce fotki z wizytacji u Maksia na stronce (chyba)

Ivonesca
04-06-2004, 08:47
bikosa - dzielna kobitko :D ...ale jesteś dzielna :lol: ...z takim zaangażowaniem i do tego z Antosiem poradzisz sobie z wszystkimi ekipami ;-)
pozdrawiam serdecznie

04-06-2004, 10:20
Bikosa - gratulejszyn twardej postawy i nieustępliwości - forsa ci się przyda na później :wink:

Pozdrawiam serdecznie :D :D

czupurek
04-06-2004, 10:27
jestem pod wrażeniem. ty to, umiesz :P

u mnie było długo bez zgrzytów, potem coś się pozajączkowało i jak zrobiłam porządek (ustawiłam do pionu w realu i przenośni), chodzą teraz jak zegarki i wszystko jest robione prosto i dokładnie

widocznie tak trzeba

bikosa
14-06-2004, 17:18
oj Cuzpurku, ty to juz doświadczona kobitka jesteś!!
Dzieki dziewczyny za wsparcie: Ivette, Ewusia, Anna, joasia, Ivonesca, Kasia. Raxniej się człke czuje, że nie samotnie buduje.
Aaa, i Rafałek też dzięki.

magi
14-06-2004, 19:26
no rzeczywiście poradziłaś sobie pierwszorzędnie :D

MALINKA
14-06-2004, 20:03
Chyba jednak zrobię tę awanturę w banku :wink: :roll: :evil: Coś mnie się wydaję, że moja prowizja jednak najwyższa :oops: :evil: Ale gratuluję tego budyneczku, 03.07 zrobię wizytację :D

bikosa
14-06-2004, 20:34
A swoją drogą muszę się pochwalić, że z całym moim przybytkiem czyli małżowinkiem i Antosiem nawiedzilam latyfundia (i to serio!!) Malinki. Oj, tam sie odpoczywa (i je za dwóch). :lol:

MALINKA
14-06-2004, 20:49
Już teraz wiecie dlaczego malinka wygląda tak jak wygląda :oops: :wink:

bikosa
14-06-2004, 22:05
oj Malinko, Malinko- goście jedzą za dwóch, gospodarze za połowę :wink:

Ivonesca
15-06-2004, 12:59
A swoją drogą muszę się pochwalić, że z całym moim przybytkiem czyli małżowinkiem i Antosiem nawiedzilam latyfundia (i to serio!!) Malinki. :lol:

bikosia - co to są latyfundia :o :o :o

MALINKA
16-06-2004, 20:36
Pytanie co prawda do bikosy ale może ja wyjaśnię, a jeżeli się mylę to bikosa mnie poprawi Latyfundia - to w starożytnym Rzymie wielkie majątki ziemskie, które powstawały głównie z zagarnięć ziem rolników. Oświadczam, że nie zagarnęłam mojej posiadłości, nie posiadam niewolników, itp. Moją 3,5 hektarową malutką działeczkę dostałam od rodziców. :D :D :D Pozdrawiam i zapraszam na moje latyfundia :wink: :D

bikosa
16-06-2004, 22:21
Malinko- uprzedziłaś mnie!! ivonesca- latyfundia w skrócie (ale nie dosłownie) to właśnie taka posiadłość jak Malinki :lol: Ona będzie miała wycieraczkę wielkości mojej działki budowlanej :wink: hihi!!
pozdrawiam i informuję, że wszystkie nadproża zamontowane!!

Ivonesca
17-06-2004, 10:30
malinka, bikosa - dzięki :-)...no to rzeczywiście malutka ta działka nie jest :wink: ...i dziękuje malinka za zaproszenie :-)...ja również zapraszam do Wrocka....z tym że u mnie całe 905m2 :lol: :lol:
pozdrawiam

*romans*
28-06-2004, 22:24
a moze wreszcie jakieś zdjęcia superprodukcji? pliz!

MALINKA
16-07-2004, 12:44
Bikosa postępy na budowie są bo widziałam a w dzienniku pustki. Jak tak dalej bedziesz zaniedbywać swoich czytelników to ich stracisz :wink: Ostatni wpis był tak dawno że dziennik wypadł na druga stronę. Oj popraw się, popraw :wink: :D

A tak dla pozostałych czytelników dziennika bikosy oświadczam, iż domek nieźle się prezentuje i mam nadzieję że nadal pnie się do góry. :lol: :D :lol:

bikosa
16-07-2004, 22:25
Juz sie poprawiłam, troszkę w skrócie ale jest cd.
Dzięki Malinko za mobilizację.
Zdjęć narazie niet. Może wzrzucę ze 2 po weekendzie- aktualnego stanu.
W dzienniku zapomniałąm jeszcze podziękowac Dobrej Wandzie za dożywianie :lol: I sąsiadce za to samo (jakiż ona piecze pyszny chlebuś)- mniam.

Kasia Nova
16-07-2004, 22:47
Widziałam, widziałam- śmy, no zapomniałaś Bikosiu o moim małzowinku :wink: Ale wybaczam, jesteś zakręcona przez ta budowę, ale za to dzielna jak mało kto. A dla Antosia- medal. To niesamowite dziecko i tak samo dzielne jak mama. Domek super- przecież muszę mieć ładny widok z okna :wink: Niedługo zajedziemy by zobaczyć postępy na budowie i podładować akumulatory. Niech w końcu słoneczko zaświeci, bo popadam w depresję jesienną :cry: Pozdrowionka

Józia S.
17-07-2004, 19:27
O Boziu, upss, znaczy Bikosiu,
Kto by pomyślał, że tymi małymi rączętami tak sobie ze stalą poradzisz i z wykonawcą. Czy to dzięki jakiejś ukrytej charyzmie, czy kobiecej delikatności tak sobie dobrze radzisz?
Ja, chociaż jestem herszt - babą na budowie, to i tak kręcą mną tak chcą :cry:
Oby Antoś pierwsze kroczki postawił w waszym domku - trzymam kciuki :D

czupurek
22-07-2004, 09:40
właśnie nadrobiłam lekturę Twojego dziennika.
kurcze jestem pod wrażeniem Waszego duetu: Ty i Antoś i Waszych możliwości :P
trzymam kciuki za szczęśliwy cd

bikosa
25-07-2004, 00:07
dzieki za słowa otuchy (po raz kolejny).
Kasia Nova i marsov- oczywiście z przyległościami :oops: :lol: nawiedzili moja budowę :lol:

rafałek
26-07-2004, 11:58
Widzę bikosa, że przyzwyczaiłaś majstra do ucinania z wypłaty. Ja za to w inną stronę, do wypłacania nieprzewidzianych transzy, ale zgodnie z pracami - jest zastój nie ma pieniędzy...
A tak w kweistii Twojej ekipy to teraz chyba wiem skąd u Ciebie taka cena za dom, czyżby wliczyli w to swoje "starty" w przepychankach z inwestorką?
Mam nadzieję, że szybko zaczniesz ciesiółkę. Ciekawe z jakim efektem. U mnie poszło szybko, ale nie bez udziwnień. Po rezygnacji z płyty stropowej nad tarasami zapomnieliśmy o podwyższeniu kolumn i majster mnie woła, że on już sam nie wie, ale te rynny to się nie zejdą :o ... to była zagwozdka. Mam nadzieję, że unikniesz takich "przyjemności".
Teraz mam już więźbę całą, jest śliczna, ale co dziwne zostało kilka części :o , a na dachu trochę więcej. Teraz czekam na powrót murarzy, a potem deskowanie, papowanie i dachówa. A i moja połowica zmieniłą zdanie o kominie - wracamy do źródeł czyli do tynków.

Pozdrawiam i sam się dziwię skąd mam czas na pisanie... a Ty skąd go masz? Antoś pożycza? :wink:

Kasia Nova
26-07-2004, 14:03
Bikosa, tym razem nie byłam, nie widziałam. Deficyt wolnego czasu u mnie olbrzymi... :( Słusznie zauważył Rafałek, że ty chyba czas przysługujący człowiekowi na dobę od Antosia pożyczasz :wink: Cóż za to bedzie miał chłopak domek cacy.Pogoda ani to wczasowa, ani budowlana. Trzymam kciuki za poprawę, bo domek musi porządnie wyschnąć, a ja... troszkę pogrzać w słoneczku spracowane człowieczeństwo własne, czyli siebie. Pozdrawiam

bikosa
27-07-2004, 00:04
Rafałek- ceny niestety u nas poprostu takie są :(
Ksiu, zapracowana kobiałko-cosik się nie możemy spiknąć- a liczę bardzo na wyborczą :lol: :oops:
Jutro ma przyjechać z tartaku moja więźba :lol: Gorzej, że fachowcy jakośc sie nie kwapią na dach. Znów będzie trzeba poprzycinać wypłatę :-?

rafałek
04-08-2004, 12:55
Bikosa - ja tak w kwestii naszej przerwanej rozmowy, Wydaje mi się, że użyję te pozostałę pustaki kominowe do wyciągnięcia komina ponad plan. Powinien mieć dzięki temu lepszy ciąg...

Pozdrawiam

MALINKA
09-08-2004, 20:48
Bikosa jak tam więźba??? To ile tym razem uciełaś z wypłaty :wink: :D

S.P.
11-08-2004, 10:13
A gdzie to się nasza madonna z dzieciątkiem podziewa. Dzienniczek zaniedbany. Do mnie nie zajeżdża.

rafałek
11-08-2004, 10:17
Ostatnio głowiła się nad więźbą, bynajmniej to był główny temat telekonferencji.

MALINKA
12-08-2004, 22:24
Dziś szuka klinkieru. Chyba długo będzie nam czekać na ciąg dalszy :wink: :D

S.P.
17-08-2004, 08:54
Oj chyba pojadę dzisiaj popatrzeć na to cudo.

MALINKA
17-08-2004, 09:11
Łaaaaaaaaaał :o :o :o Ale gdzie zdjęcia więźby???? POZDRAWIAM :lol:

bikosa
17-08-2004, 09:19
Po co mam pisać dziennik keidy mam przyjaciół informujących na bieżąco :lol: Super to wygląda- sprawozdanie z budowy w Dobrej pisane przez rodaków z okolic Gorzowa :lol: dziekuję za mobilizację :lol:
Aż mi wstyd :oops:
pozdrawiam i obiecuje poprawę :oops:

bikosa
17-08-2004, 09:25
Zdjęcia wiechy będą w następnym tygodniu- jak się jakaś dobra dusza zlituje i dopomoże- bo nasz praojciec na urlopiku :(

Maluszek
17-08-2004, 10:08
Bikosa - ależ masz piękne widoki :D a i chałupka nieźle się zapowiada :D Czekam na dalsze zdjątka.

czupurek
17-08-2004, 11:57
no kolumienki masz imponujące. :P
moja połówka też wzięła się wreszcie do roboty.
pozdrawiam i dalej trzymam kciuki

bikosa
17-08-2004, 21:05
Niektórzy uważaja, że te kolumienki to Polisz Kicz Prodżekt :wink: Ale co tam, mi się podobują i uważam, że pasują :lol:

kordo
19-08-2004, 21:33
Kolumienki sš przecudowne. Widziałam w okolicy Kreski z kolumnami typu kołki i uwazam ,że Twoje sš naprawdę takie, jak trzeba.
Gratulacje.
Pozdrawiam z Gorzowa.

rafałek
20-08-2004, 07:56
Bikosa - to wszystko kwestia gustu. My mamy zwykłe, ale to tylko sprawa finansowa na starcie, potem i tak chcemy je ubeczkowić - tylko kiedy to będzie? :(

bikosa
20-08-2004, 09:14
Jasne, że kwestia gustu- dlatego mówię, że niektózy uważają je za kiczowate ale mi się podobują :lol: Rafałek- Zobaczysz, obłożuysz je szybciej niz myślisz- cała budowa idzie Ci bardzo szybko więc i z tym nie będzie probelmu :lol: Albo z drugiej strony- przyzwyczaisz się i beczułi nie będą Ci się podobać :wink:

bikosa
20-08-2004, 09:15
O widzę, żew coraz więcej rodaków z Gorzowa :lol: Dzięki Kordko za komplementy. Ja widziałam Babie z beczułkami w Kołobrzegu i się zakochałam :wink:

Kasia Nova
20-08-2004, 12:14
Cześć Sąsiadko, ja nie z Gorzowa a z Pojezierza Krajeńskiego(urlopowo). Widziałąm naocznie to co na zdjęciach i... jeszcze więcej. Ach jakże bym chciała w przyszłym roku porównać fotkę pustej działki z naszym przyszłym domkiem. Po moim powrocie z urlopu myślę że mi Panno Dziedziczko szczęka opadnie od postępu robót u Ciebie. :wink: Trzymam kciuki za dalsze prace budowlane i pozdrawiam

*romans*
27-08-2004, 02:34
Cieszę się, że dobrze idzie. Gratulacje za kolumny - te z rurki tekturowej nie pasowałyby nijak. Powodzenia

bikosa
27-08-2004, 12:08
Hej Mił0ośnicy,
już niedługo odcinek thrillera pt. "dlaczego kazałam rozebrać kominy i jeszcze lepiej" :lol:

rafałek
27-08-2004, 13:19
Widzę, że sprawa zaczyna nabierać smaczku...

MALINKA
27-08-2004, 21:09
Czekamy z niecierpliwością. A czy o ciemnym salonie też nam coś opowiesz??? :wink: :D

rafałek
28-08-2004, 11:53
Malinka proszę o jakiś przeciek... o ciemnym salonie nie słyszałem...

Kasia Nova
29-08-2004, 21:06
Nie mogłam w czwartek obejrzeć postępów na budowie :oops: ale nadrobiłam straty w niedzielę czyli dzisiaj. Jestem pod wrażeniem. To już jest naprawdę dom. Nawet "chirurga" ścignęłaś!! Kończę urlop, ale to nie wyklucza spotkania. Pozdrowionka
Ps. Na naszych włościach powoli odzywają się jesienne klimaty, jakże piękne...

Kasia Nova
29-08-2004, 21:06
Nie mogłam w czwartek obejrzeć postępów na budowie :oops: ale nadrobiłam straty w niedzielę czyli dzisiaj. Jestem pod wrażeniem. To już jest naprawdę dom. Nawet "chirurga" ścignęłaś!! Kończę urlop, ale to nie wyklucza spotkania. Pozdrowionka
Ps. Na naszych włościach powoli odzywają się jesienne klimaty, jakże piękne...

Ew-ka
03-09-2004, 06:37
Bikosa jesteś bardzo dzielną kobitką :lol: Nie popuszczaj wykonawcom ,przecież nie pracują za "dziękuję" płacisz żywą gotówką więc wymagaj .Dobrze ,że pogoniłaś takiego Kierownika brrrrr....
Kolumny są extra .... :D
Powodzenia

Józia S.
03-09-2004, 06:45
No, Bikosa,
jesteś twarda, bądź twarda.
Z obserwacji własnych: prawie każdy robotnik (pracownik - żeby kogoś nie urazić) rozpuszcza się na budowie jak dziadowski bicz i trzeba często przypominać mu o jego miejscu w szeregu.

prosciu
03-09-2004, 07:03
niezła jazda z tym kierownikiem!!!
a wydawałoby się że powien to być nasz najlepszy sojusznik w budowie domu.
Nie wiem tylko czemu sie tak przejełaś trzeba go było zjechać na koniec od ........... to przynajmniej by ci nastrój sie poprawił :D

czupurek
03-09-2004, 07:45
ło matko
ależ miałaś horror, współczuję naprawdę
mam nadzieję, że teraz będzie dobrze
jka pisałaś szkoda, że miękniemy pod wpływem znajomych-znajomych. pamiętam, że w konsekwencji ja też dekarzom obcięłam za mało, a potem musiałam zapłacić o wiele więcej innym, którzy poprawiali

ale głowa do góry
trzymam kciuki za cd :P

Joasia Jasia
03-09-2004, 08:04
Witaj Bikosa!
Przeszłaś chrzest bojowy - teraz będzie Ci łatwiej opiórkować następnych wykonawców za fuszery! Zawsze to jakaś szkoła...
Trzymam kciuki!

PS - wieloryba chyba Jasiu wymyślił :)

Maluszek
03-09-2004, 08:10
Bikosa - skąd się tacy ludzie biorą :o cwaniaczek jeden :evil:

bikosa
03-09-2004, 08:28
Dziękuję Wszystkim za wyrazy poparcia. bo już nawet zwątpiłam czy nie przegięłam. może sie czepiam, że powinien bardziej dopilnowywać budowy. No ale mam nadzieję, że w miarę obiektywnie (bo super obiektywnie to tylko Pan Leszek przysłuchując się z boku powiedział- "Pani kierownik to człowiek bez poczucia wstydu" i to by było za komentarz) przedstawiłam temat- dlatego właśnie zrobiłam coś w rodzaju zapisu rozmowy i argumentów jakich użył kierownik. Ja wiem, że sprawy sp.. zepsuli wykonawcy no ale do czego służy kierownik jak nie do wychwytywania takich sytuacji. U mnie wyglądało tak, że to ja je znajdywałam :-? dziękuję jeszcze raz wszystkim czytaczom :D

magi
03-09-2004, 08:41
Bikosa, skąd ja to znam :roll: :evil: jak sobie przypomnę to mnie nosi.
Teraz już będzie z górki, trzymam kciuki :P

Aga J.G
03-09-2004, 10:42
Bikosa dobrze że go wywaliłaś popieram w 100 % teraz już Wszystko będzie dobrze trzymam za to kciuki. :lol: :lol: :lol:
Pozdrawiam Aga.

rafałek
03-09-2004, 12:23
A ja się martwiłem, że zostały mi 3 pustaki z wkładami... (były nadliczbowe) i opier... wykonawców, mimo, że zrobili zgodnie z projektem... Podziwiem Cię Agnieszko za stanowczość. Mam nadzieję, że pod nowym kierownikiem będzie OK. Ja codziennie przesiaduję i doglądam osbiście wszystkiego, ale ja mam blisko. Teraz mam mawet kota stróżującego.

Pozdrawiam i mam nadzieję, że nie będziesz miała dalej co pisać, no oczywiście w stylu z ostatnich dni.


Co do opisanej brakującej płatwi to moji zrobili dłuższą i połączyli z resztą konstrukcji. Nie potrafię tego opisać dokładnie, a fotki już nie zrobię

Kasia Nova
03-09-2004, 16:44
Taa.... jakby to rzekł filozoficznie Shrek. A temu kierownikowi tak dobrze z oczu patrzało :-? Ale ja trochę ślepa, więc chyba tak za dobrze to go nie obejrzałam... R.Bryndal w swojej Księdze dobrych tekstów tak by podsumował gościa: Nosił wilk razy kilka, dopóki mu sie ucho nie urwało.. :wink: A teksty kierownika najlepiej skomentowałby Mark Twain: Lepiej nic nie mówić i wyglądać na głupiego niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.
A co do nowego kierownika...Oby wszystkie następne dni budowania z Luksusem były takie jak ten pierwszy! Pozdrawiam

Maggie
04-09-2004, 16:00
Bikosiu, nic dodać nic ująć!

Kierownik budowy to mąż zaufania inwestora/-rki. A jak to zaufanie diabli wzięli, to do widzenia. Facet ewidentnie zawalił i zupełnie nie ma klasy, a ta żenująca kłótnia o kasę - no comments!

U mnie aż tak drastycznie nie było. Kierownik wiosną siedział w domu, bo go zredukowali w Urzędzie Gminy i był bardzo chętny do współpracy. Częste wizyty na budowie - żaden problem, jestem do dyspozycji! Głos doradczy - bardzo proszę! Honorarium (umiarkowane) - w porządku.
Spisaliśmy umowę, gdzie dokładnie sprecyzowałam swoje oczekiwania.

Ale gdy rozpoczynałam budowę kiero podłapał dużą inwestycję pod Choszcznem i nagle nasza inwestycja zrobiła się zbyt błaha. Zżymał się, po co go zmuszam do odbioru zbrojenia ław, bo cyt. "tak dobrze zrobionego zbrojenia, dawno nie widział" (jakbym ja to musiała umieć ocenić)!
Gdy dzwoniłam z pytaniami wciąż narzekał, że moja budowa jest mała i nieskomplikowana, a ja sztucznie stwarzam problemy (!).
Na skutek błędu wykonawcy trzeba było podnieść wysokość budynku - znów mnie zbywał mówiąc, ze to wszystko jest w granicach normy, a nawet nie widział, w czym rzecz.

W końcu - gdy znów nie kwapił się do odbioru wieńca - nie wytrzymałam i powiedziałam przez telefon, że nie tak wyobrażałam sobie naszą współpracę, że warunki umowy były inne i że on na nie przystał. Że za kierownikowanie na papierze to są inne stawki, a mnie nie interesuje kierownik-figurant.
No to przyjechał i stwierdził, że w takim razie to on rezygnuje, bo nie jest w stanie spełnić moich wygórowanych (!) oczekiwań. Że mam prawo mieć inne zdanie i on je szanuje, ale współpraca nie rokuje dobrze na przyszłość. A że miałam już faceta serdecznie dość, to specjalnie się nie zmartwiłam.
Czy muszę dodawać, że w dzienniku budowy były braki, które dopiero po moich wyraźnych naleganiach zostały jako- tako uzupełnione?

Nie rozumiem, takie bezrobocie i konkurencja, a pożal się boże "eksperci" jak nasi kierownicy mogą sobie pozwolić na takie ekscesy i nie obawiają się zszargania opinii?

Niecj Ci się z nowym kierownikiem dalej buduje LUKSUSOWO!!! :wink:
Hetera Maggie 8)

rafałek
05-09-2004, 09:38
Nie rozumiem, takie bezrobocie i konkurencja, a pożal się boże "eksperci" jak nasi kierownicy mogą sobie pozwolić na takie ekscesy i nie obawiają się zszargania opinii?

W Polsce nie ma bezrobocia. Większość "bezrobotnych" mają to co sami wybrali. Ciężko znaleźć kogoś do jakiejkolwiek roboty. Najczęściej to chcą duża za nic. Pamiętam sytuację, jak miał się odbyć protest bezrobotnych. Prawie nikt nie przyszedł - większość była w pracy za zachodnią granicą. Takie to u nas bezrobocie. Dekarz się też użala, że nie może nikogo znaleźć do pracy, a jak znajduje, to często albo nie przychodzą tacy punktualnie, albo praca jest za ciężka, albo zaczyna coś ginąć...

ech - a na "kierowniczych" stanowiskach widać jest tak samo

maksiu
14-09-2004, 06:54
Agnieszko :oops: wstyd mi.. dopiero dzis przeczytalem o twoich przygodach z kierownikiem... pytasz czy nie ostro z nim postąpiłaś... trzeba było go puścić w samych skarpetach, cwaniak jeden... ale rozumiem twoje podejscie... "masz forse i spadaj, zebym Cie na oczy wiecej nie widziala", tak samo miałem z moją ekipą od murów, a w tym roku przy robieniu elektrycznosci okazało się, że niedoróbki są o wiele większe niż mi sie wydawało.... no nic taki nasz inwestorski los, pilnowac, pilnowac i jeszcze raz pilnowac
pozdrawiam życząc wytrwałości w dalszym budowaniu
m.

magi
17-09-2004, 07:04
Gratulki!!!
No to kiedy rzucisz jakieś fotki???

AgnesK
17-09-2004, 17:38
Bikosa, w ferworze walki budowlanej dopiero teraz dotarłam do Twojego dziennika :oops: (wstyd tym większy, żem i ja szczecinianka z pochodzenia..). Ale nic to. Błąd naprawiony.
Dzielna kobieto - dobrze zrobiłaś wyrzucając owego pseudo-kb z budowy. Zaoszczędzisz kasę a siwienie na starość zostawisz. Trzymam kciuki żeby wszystko dalej szło jak po maśle. :D I przyłączam się do prośby Magi o zdjęcia.
Pozdrowienia
Aga

MALINKA
06-10-2004, 19:45
To wstyd droga koleżanko tak zaniedbywac swoich czytelników. Zaglądam i zaglądam a tu cicho. Rozumiem że bark czasu, Antoś, budowa, mąż (dobra kolejność?? :wink: ) ale jak się powiedziało A to trzeba też powiedzieć B. Proszę się tu poprawić bo inaczej przyjadę i sama ocenię sytuację na miejscu. 8)

bikosa
10-10-2004, 00:27
Malinko, ukrywałam się ze wstydu za "szejkera" :oops:
Agnes- w ferworze walki to ja zapominam pisać a cóż dopiero Ty czytać!! Tez mam niezłe zaległości w czytaniu :oops:
A przy okazji- w tym tygodniu wyszało kolejne niedopilnowanie mojego dawnego kierownika. Okazało się, że deska czołowa jest źle przybita, w wielu miejscach odstawje, w wielu jest nierówna. Musiałam wezwać cieśli ale wcześniej poszłam pogadać z dekarzami, gdyz robią po sąsiedzku. Mówię im o tej desce czołowej a oni mi na to, że od początku widzieli, że jest źle umocowana ale jako, że to ich koledzy cieśle to robili, to nic nie powidzieli!! :o no to ja im na to, czy mam rozumieć, że gdyby to nie byli ich koledzy to zostałabym poinformowana?? A oni na to, że TAK!!!! :o No pozostawię bez komentarza :-?

MALINKA
10-10-2004, 18:01
No tak wiedziałam że to chodzi o tego szejkera. Cieszę się że przemyślałaś i zdecydowałaś się go jednak oddać. :wink: :D A tak poza tym to jak Antoś taki aniołek może komuś przeszkadzać. Zwolnij od razu i jeszcze niech zapłacą kary umowne. Mam nadzieję że zawarłaś w umowie pobyt Antosia na budowie i jego ciągły nadzór. :wink: Właśnie czekam na wyceny hydraulkiów także temat mnie bardzo interesuje. Także proszę pisz częściej.

POZDRAWIAM

Kasia Nova
10-10-2004, 18:45
Bikosiu, tak mi wstyd, że mam takie zaległości towarzyskie u mojej Najblizszej sąsiadki :oops: :oops: :oops: , ale podobnie jak Ty jestem potwornie zaganiana. Tyle, że u Ciebie widać efekty gołum okiem, a mnie za moje nie wszyscy kochają :wink: Antoś komuś przeszkadza?? :evil: Pogoń chamstwo, ktoś kto nie lubi ludzi czyt. dzieci nie jest godzien kontaktów z Toba a z Antkiem, to juz szczególnie. Malinka, popieram Cię co do oceny tych, którzy ośmielaja się..A tak na poważnie, to skąd się tacy ludzie biora. przecież Antoni to sama słodycz.Antosiu, pozdrawiam Cię :D. Jeszcze troche to sam nawrzucasz dziadom!!Troche za zimno na wycieczki do Dobrej, ale spotkanko w Szczecinie, czemu nie?? Czekam na sms-ka?

MALINKA
25-10-2004, 21:16
PUK PUK Czy ktoś w Dobrej jeszcze buduje?? :wink:

bikosa
26-10-2004, 22:52
Malinko- jestes moim żywym wyrzutem sumienia :oops: Do zobaczenia za pare dni!! :lol:
Kasiu popraw sie szyciutko ale to już!!

MALINKA
27-10-2004, 07:43
No tak masz rację zamiast wykończyć dom trzeba najpierw siebie wykończyć. Bo skąd można wiedzieć gdzie co będzie. Koncepcje zmienią się jeszcze kilka razy. Ale na pewno sobie poradzisz. A jak nie to Antoś pomoże :wink: Mam pytanko co do podbitki - z czego zrobiona??? Pozdrawiam z Gorzowa

Teska
27-10-2004, 07:46
Bikosiu



bedzie ok, zobaczysz :lol:

kroyena
27-10-2004, 08:08
Bikoska oc to za uczulenie na cycki? :o :lol:

Co do uczciwości Pana Rysia to jest ona połowiczna, dogadał się z hurtownią na ostępne za klienta powyżej 2o k. Sprawdź lepiej czy masz wszystko wyszczegółowione w kosztorysie z dokładnością do marki i modelu co byś się na tej jego uczciwości nie poślizgnęla, bo chyba cosik kombinują.


PS. Teoria spiskowa za mną łazi ostatnio czy co. :roll:

czupurek
27-10-2004, 08:45
ta zawsze pod górkę i tak do końca świata naszego
ale nie daj się i jak pisał przedmówca sprawdź szczegółowość kosztorysu
powodzenia :P

bikosa
27-10-2004, 09:20
Hej, za nikogo nie można ręczyć ale Pan Rysiek jest znajomym znajomej no i mam nadzieije, że chociaż wyglada super ucxciwie to nie okaże się wredny :-? Co do wyszczególnień w kosztorysie to właściwie wszystko jest uszczegółowione a już na pewno te główne sprzęty i roboty.
Co do narajania dla hurtowni Pan to uzasadniał tym, że on ma standardowy upust jako instalator na zakup materiałów ale jak klient dobrze ponegocjuje to jest szansa na większy. Oni itak prawdopodobnie brał by materiały od tego dostawcy wiec tu nie szukam podstępu. Ale macie rację, trzeba być czujnym.
Z drugiej strony o czym ja bym Wasm pisała gdzyby nie taki sytuacje. kto chciałby czytać, że moi fachowcy to geniusze, rewelacyjni, ucziciwi, budowa idzie jak po maśle :wink: hihi I tak jednak spodziewałam się czegoś gorszego :D
Dzięki za wsparcie :lol:

kroyena
27-10-2004, 11:02
Upust upustem, a rajfur rajfurem, a listonosz za darmo nie puka dwa razy (jeno przy 10 każdego miesiaca).

Najwyżej będzie o 1 znajomego mniej. 8)

bikosa
27-10-2004, 11:52
Kroyena :lol: cóż za czarnowidztwo 8) miejmy nadzieję, że się pozytywnie rozczaruję :D Trzymaj kciuki.

Kasia Nova
27-10-2004, 22:04
Bikosiu, wierze w Twoja dobrą gwiazdę!!! Jesteś super dzielna kobitą. Co do fachowców to maksyma stara jak świat i niestety stosowana przez takiego jednego wrednego i wąsatego ze Wschodu: wierz i sprawdzaj!! Chyba niełudziłas się, że "prawdziwi" budowlancy skończyli się na nieszczęsnym Remigiuszu S. :wink: Pozdrawiam (-y)

Kasia Nova
27-10-2004, 22:06
O kurcze, nawet byczki popasam z przejęcia: oczywiście" nie łudziłaś sie" :oops: :oops: Łudzę się że sie poprawię ( to a propos tego, co napisałaś wyżej)

magi
27-10-2004, 22:33
Co do hydrauliki też planowałam wszystko na szybko :D chciałabyś mieć lepiej :wink:
Trzymam garści :P

Aga J.G
28-10-2004, 14:47
Trzyma kciuki żeby wszystko poszło oki, musi byc dobrze :lol: :lol: :lol:

rafałek
03-11-2004, 12:07
Tak czytam i myślę, że Ty to sobie pojeździsz. Ja wyjdę z domu i już prawie jestem na budowie. Tylko szkoda, że się u mnie już nic nie dzieje, jakoś mi tego brakuje. To była zawsze rozrywka od pracy.

Pozdrawiam

bikosa
03-11-2004, 19:37
W sumie trzeba się cieszyc, że i tak idzie do przodu. A dziś wyrównałam teren wokół domku :lol:

kroyena
29-11-2004, 08:38
bikosiu niech się alarmiarze powalą. Privnij do _ZBYCH_a z podaniem modelu alarma i rodzaju usterki. Pewnie jakiegoś kota co ślą od montażu czujek do usunięcia usterki hardu lub softu centrali. :-?

rafałek
29-11-2004, 11:25
Czy tego reduktora nie możesz oddać? Czy już go zamontowałaś?

bikosa
30-11-2004, 23:41
Kroyena- świetny pomysł- jak nie dadzą rady to sie podpytam :lol:
Rafałęk- pieniązki już poszły na moje konto za ten reduktor.

rafałek
01-12-2004, 08:05
Cieszę się bardzo :D

Mirosław
05-02-2005, 11:49
Witam
Aga Ty żyjesz??????
Pozdrówka :wink: :wink:

rafałek
05-02-2005, 12:08
Żyje żyje tylko coś się nie może zorganizować. Obiecywała, że zadzwoni i też nic... a czekaliśmy.

Mirosław
24-02-2005, 13:00
Żyje żyje tylko coś się nie może zorganizować. Obiecywała, że zadzwoni i też nic... a czekaliśmy.
Zaczynam się martwić .!!!!!!
Pozdrówka :wink: :wink:

rafałek
24-02-2005, 13:04
Dziś odezwała się na GG czyli ciagle żyje. Bikosa, odezwij się, nie pisz nic o tym mercedesie przed domem i basenie za, ale się odezwij.

Mirosław
27-02-2005, 17:50
Dziś odezwała się na GG czyli ciagle żyje. Bikosa, odezwij się, nie pisz nic o tym mercedesie przed domem i basenie za, ale się odezwij.
Pewnie od czasu jak ma basen i nowego merca to już z nami biednymi szaraczkami nie rozmawia. :cry: Chyba zacznę Jej szukać na stonach dla BOGACZY :wink: :wink: Pozdrówka

Mirosław
27-02-2005, 17:54
Właściwie to ja też jestem Bogacz , bynajmiej tak sądzi rzeczoznawca który robił wycenę domu dla banku. Tak wyliczył że hoho. Czyli możemy jeszcze sobie pogadać. :wink: :wink:

Mirosław
29-04-2005, 17:08
Witam
Teraz to już naprawdę zaczołem się martwić :x .
Pozdrówka :wink:

rafałek
03-05-2005, 08:57
Bikosa - napisz co u Ciebie. Jak tam domek. Kiedy przeprowadzka? Jak kuchnia po bliższym poznaniu?

andrzejka
06-09-2005, 17:16
Oj Bikosa twoje komentarze uciekły daleko :-? :wink:
Mam pytanko gdzie można zonbaczyć twoje okienka łukowato zakończone bo szukałam ale albo nie ma :roll: albo ze mnie gapa :oops: :roll:
Pozdrawiam 8)

rafałek
06-09-2005, 19:22
O ile wiem to w dzienniku ich nie ma... Bikosa - pokaż okno i kolumienki bo ludzie pytają...

Mirosław
06-09-2005, 20:18
Witam
Agnieszka raczej się nie odezwie i zobaczeniem Jej okienek może być kłopot. Swoich okienek jeszcze nie sfotografowałem , ale ładnie widać okienka łukowate pod adresem http://www.dopierala.com.pl/babielato/index .
Pozdrówka :wink:

Maggie
06-09-2005, 21:55
Bikosa nieobecna usprawiedliwiona, zaludnia domek.

Ale kiedyś na pewno się odezwie :wink: .

andrzejka
07-09-2005, 20:11
Witam
Agnieszka raczej się nie odezwie i zobaczeniem Jej okienek może być kłopot. Swoich okienek jeszcze nie sfotografowałem , ale ładnie widać okienka łukowate pod adresem http://www.dopierala.com.pl/babielato/index .
Pozdrówka :wink:
Dzięki 8) faktycznie ładnie widać :P
Ale zobaczyłam tam jeszcze jedną rzecz tylko nie za bardzo widac , mianowicie chodzi mi o drzwi wejściowe :-? są tez z łuczkiem ale czy drzwi są z łuczkiem czy nad drzwiami jest okienko :roll: :roll: :roll: :roll:
I oczywiście czekam na zdjęcia twoich okienek 8)

Mirosław
07-09-2005, 20:40
Witam.
http://www.dopierala.com.pl/aktualnosci/photos/photo49.jpg
Na tym zdjęciu widać wyraźnie poprzeczkę oddzielającą drzwi od łuku.
U mnie są tak zrobione okna - nikt nie chciał wyginać takiego łuku w otwieranym oknie z pcw .
Pozdrówka :wink:

andrzejka
07-09-2005, 20:44
Mówisz że wyrażnie :-? :-? :-? :-? Czy ja wiem, pewnie jak wiesz to wyraźnie ja bym nie była taka pewna ale dzięki za wyjaśnienia :P


U mnie są tak zrobione okna - nikt nie chciał wyginać takiego łuku w otwieranym oknie z pcw .

I jak ci wyszło cenowo :roll: :roll: Taniej :-?
Tym bardziej czekam na twoje zdjęcia że masz takie kombinacje 8)

Mirosław
08-09-2005, 22:12
Mówisz że wyrażnie :-? :-? :-? :-? Czy ja wiem, pewnie jak wiesz to wyraźnie ja bym nie była taka pewna ale dzięki za wyjaśnienia :P


U mnie są tak zrobione okna - nikt nie chciał wyginać takiego łuku w otwieranym oknie z pcw .

I jak ci wyszło cenowo :roll: :roll: Taniej :-?
Tym bardziej czekam na twoje zdjęcia że masz takie kombinacje 8)
Witam
Zdjęcie wstawiłem na stronie http://murator.com.pl/forum/viewtopic.php?p=821681#821681
Pozdrówka :wink:

rafałek
09-09-2005, 10:51
Bikosa nieobecna usprawiedliwiona, zaludnia domek.

Ale kiedyś na pewno się odezwie :wink: .

E tam, doludnienie już się odbyło... :wink: teraz to chyba wypadało by jej przypominać o zaniedbanym dzienniku.

rafałek
15-04-2006, 13:06
http://www.bestfirma.pl/katastrofa/wesole.jpg

Dla Ciebie i Twoich bliskich :D

Co u Was słychać? Bywasz jeszcze na forum?

Aga J.G
15-04-2006, 21:41
http://kartki.onet.pl/_i/d/niebieski_d.jpg