PDA

Zobacz pełną wersję : USYCHAJĄCE OD ŚRODKA IGLAKI - CZY DA SIĘ COŚ JESZCZE ZROBIĆ?



manhatan17
22-03-2010, 09:36
witam!
na działce w zeszłym roku zauwazyłam ze kilka iglaków zaczyna usychac i brązowiec od srodka. na samym poczatku objawy miał tylko jeden iglaczek. po wyczytaniu informacji w internecie usunełam zsechłe gałezie (które w miare upływu czasu zajeły juz całą dolną czesc iglaka), w efekcie tego z krzaczka otrzymałam rosline na pniu. wszystko było ok, pozostałe gałezie w tym egzemplarzu nie wykazywały oznak usychania. niestety po pół roku to samo stało sie z drugim iglakiem : ( postąpiłam identycznie jak w pierwszym przypadku. jednak gałęzie dalej brązowieją. czy tego iglaka da się jeszcze uratowac? dlaczego te iglaki zaczeły usychac? czy moze to byc spowodowane "polewaniem" przez psy? przez jakis czas ogrodzenie było uszkodzone i czasem bezpanskie psy wdzierały sie na działke. zamieszczam zdjecie tych 2 przypadków. na egzemplarzu z prawej widac kolejne postepy w usychaniu gałązek. z góry dziękuje za pomoc.
http://images37.fotosik.pl/270/da06cc34b818ec60med.jpg (http://www.fotosik.pl)

Mirek_Lewandowski
22-03-2010, 19:32
Cień, brak światła i susza.

manhatan17
22-03-2010, 22:37
kiedy właśnie iglaczki rosną w słonecznym miejscu z dala od cienia. podlewanie to tez chyba nie problem bo są pdolewane regularnie. moze to jakis szkodnik? :( podlewanie odzywka tez nic nie daje.

Mirek_Lewandowski
23-03-2010, 20:28
No na załączonych fotkach widać, że rosną pod jakimiś grubszymi i większymi drzewami, a i blisko nich.

manhatan17
23-03-2010, 20:54
zdjęcia są nieaktualne bo ta stara wisnia(duze drzewo w dali) została wycięta, a usychanie zaczeło sie po usunięciu wisni. a ten "pień" widoczny za iglaczkiem to nie rosnace drzewo tylko drewniany słupek podtrzymujący stara siatke (zreszta aktualnie ogrodzenie jest zmienione). moze jakas odzywke polecicie?

ambesten
26-03-2010, 17:53
Może to być przedawkowanie nawozu. Przy zbyt dużej ilości magnezu iglaki brązowieją. Proponuję zastosować nawóz interwencyjny substral (rozpuszcza się w wodzie i podlewa igły oraz glebę wokół drzewka). Pomaga na brązowienie, redukuje gospopdarkę składników mineralnych).

manhatan17
26-03-2010, 18:45
ok, zobacze co z tego wyjdzie. dziekuje :)

Achaja
26-03-2010, 18:54
U mnie rośnie takie sobie drzewo - niby iglak zimozielony oczywiście, ale ma takie te igły szersze, i latem są na nim czerwone miękkie owoce trochę większe od grochu. Miękkie i gdy je zgnieść to "strzelają" sokiem. Nie wiem co to bo nie ja to sadziłam. Kształt typowo "jałowcowy". Wysokość - około 3 metrów. No i moi mądrzy sąsiedzi go przesadzili nie wykopując go specjalnie za szeroko i za głęboko i tuż na początku zimy (pierwsze mrozy już były) przesadzili i teraz jest wsadzony blisko tarasu. Od srodka zaczął już jakby żółknąć i lekko brązowieć. Nie oklapł jednak. Czy coś z niego będzie?
Podłaczyłam się do tematu skoro jest juz podobny :)

Mirek_Lewandowski
26-03-2010, 19:00
To pytanie do wróżki zdecydowanie. :lol:

Zły termin i byle jak zrobione, ale cisy mają dobrą brylę korzeniową... niedługo się dowiesz.

ambesten
26-03-2010, 22:15
Proszę jeszcze zaobserwować czy w środku drzewek są maleńkie pajęczynki. Jeżeli tak to może to być SZKODNIK - tzw. szczeliniak sosnowiec (agresywnie atakuje iglaki, widać szybki postęp dewastacji, może przenosić się na okoliczne zdrowe drzewka). Wówczas należy zrobić opryski (np. środek firmy TARGET "Talstar 100 EC"). Drzewka wyglądają tak jakby były słabe i porażone. Trzeba je również wzmocnić odżywką substrala.
Pozdrawiam i czekam na dobre wieści.

Mirek_Lewandowski
27-03-2010, 17:04
Proszę jeszcze zaobserwować czy w środku drzewek są maleńkie pajęczynki. Jeżeli tak to może to być SZKODNIK - tzw. szczeliniak sosnowiec (agresywnie atakuje iglaki, widać szybki postęp dewastacji, może przenosić się na okoliczne zdrowe drzewka). Wówczas należy zrobić opryski (np. środek firmy TARGET "Talstar 100 EC"). Drzewka wyglądają tak jakby były słabe i porażone. Trzeba je również wzmocnić odżywką substrala.
Pozdrawiam i czekam na dobre wieści.
:o :o :o

Szeliniak- to primo. Secundo- to chrząszcz, ryjkowiec zresztą, i dalibóg żadnych maleńkich ani nawet wiekszych pajęczyn nie buduje. A Talstarem to mu możesz :lol:
Zresztą ogryza młode sadzonki, sosny własnie.

ambesten
27-03-2010, 18:45
Iglaki są atakowane przez wiele chorób i szkodników. Najważniejsze jest, aby trafnie zdiagnozować przyczynę uszkodzeń. Dopiero potem można rozpocząć zwalczanie patogenu. Na podstawie opisanych objawów ciężko jednoznacznie stwierdzić, co może być przyczyną wysychania i brązowienia. Przy każdej uprawie ważna jest profilaktyka czyli obserwacja roślin i zabezpieczanie ich jeszcze przed wystąpieniem objawów choroby. Istotne jest, żeby zastosować ochronę chemiczną w momencie, gdy pojawią się pierwsze symptomy lub kiedy ilość szkodników zacznie zagrażać prawidłowemu rozwojowi drzew.
W przypadku szczeliniaka sosnowca objawami są właśnie są opadziny igieł, zamieranie pędów, różnego rodzaje rdze, fuzarioza pędów, zamieranie wierzchołków. To prawda, że nie buduje on żadnej pajęczyny, natomiast posiada on gruczoły przędne wykorzystywane do budowy tzw. oprzędu (w postaci larwalnej). Jest to jedwabista substancja (nić przędna), która wygląda jak mała zwarta pajęczynka.
Szczeliniak sosnowiec to owad żerujący zazwyczaj na młodych sosnach, ale też na innych iglakach. Nie jest powiedziane, że muszą być młode - mogą być też kilkuletnie. Żeruje on na korze strzałki (pędu głównego) oraz na pędach bocznych. Korę zgryza często płatami, aż do warstwy bielu. W tych uszkodzonych miejscach wytwarza się żywica, z czasem bielejąca. Często wskutek głębokich uszkodzeń strzałka drzewka zostaje całkowicie przegryziona i roślina brązowieje a później zamiera.

Mirek_Lewandowski
27-03-2010, 18:55
Szeliniak nie szczeliniak!
W przypadku szczeliniaka sosnowca objawami są właśnie są opadziny igieł, zamieranie pędów, różnego rodzaje rdze, fuzarioza pędów, zamieranie wierzchołków
A co ma piernik do wiatraka? Znaczy szkodnik do patogenów grzybowych?
Larwa żeruje na korzeniach. Twierdzisz, ze wychodzi sobie na krzaka i robi tam pajęczynki?
Talstar to preparat na przedziorka.
I co to ma do źle przesadzonego cisa?

ambesten
27-03-2010, 19:49
to nie chodzi o cisa!!!!!!!! Żle przesadzonago. A poza tym te chrząszcze, a właściwie larwy nie żerują na korzeniach!! Zajrzyj do podręcznika a nie upierasz się przy swoim.

ambesten
27-03-2010, 20:13
A tak na marginesie przypomnę Ci, że "sprawcy" chorób roślin mogą roznosić owady. Warto tutaj dodać, że w przyrodzie występuje pewna grupa wirusów, które po pobraniu z sokiem zakażanej rośliny przez owady, zadomawiają się w ciałach swoich gospodarzy i tam namnażają. Organizm owada staje się tym samym źródłem infekcji.

A zatem piernik do wiatraka coś jednak ma. Nawet może więcej niż się spodziewałeś.

Środek o nazwie TALSTAR jest owszem na przędziorki ale też na mszyce, mączniki, miseczniki, chmielowce, wciorniastki, pryszczarki, toczyki, kwieciaki, szeliniaki itd.

ambesten
27-03-2010, 20:24
Larwa żeruje na korzeniach. Twierdzisz, ze wychodzi sobie na krzaka i robi tam pajęczynki?


Większość samic chrząszczy składa jaja pod ziemią a larwy raczą sie korzeniami itd. Od wielu lat obserwuje się jednak, że wcale nie koniecznie. Przyczyny są różne. Zresztą ostnio wydane podręczniki (wydawnictwo SGGW) już zawierają opisy tych "anomalii".

Pozdrawiam

dusia2006
28-03-2010, 07:38
.. niby iglak zimozielony oczywiście, ale ma takie te igły szersze, i latem są na nim czerwone miękkie owoce trochę większe od grochu. ..No i moi mądrzy sąsiedzi go przesadzili .. tuż na początku zimy (pierwsze mrozy już były) ..Od srodka zaczął już jakby żółknąć i lekko brązowieć. Nie oklapł jednak. Czy coś z niego będzie?

to nie chodzi o cisa!!!!!!!! Żle przesadzonago. A poza tym te chrząszcze, a właściwie larwy nie żerują na korzeniach!! Zajrzyj do podręcznika a nie upierasz się przy swoim. czy aby na pewno?

piszesz, że larwy chrząszczy nie żerują w glebie?? ale ptaki miałyby radochę jakby te kluski były na gałęziach

Mirek_Lewandowski
28-03-2010, 17:58
No :lol: Tylko czy z tych pajęczynek by je wybrały?
EOT, zdrowia szkoda :wink:
A o wektorach wirusów to jakieś 30 lat temu się uczyłem. I nie są to chrząszcze.