PDA

Zobacz pełną wersję : I znów o podkładach kolejowych - podkłady kolejowe warto?



yorki_man
23-03-2010, 10:17
Przeczytałem co się dało w sieci na ten temat nie wyłączając stron Forum i niestety mam mały mętlik - wychodzi na to, że podkłady to świństwo, ale z kolei na stronie Muratora jest taka oto informacja: "Dlatego w ogrodzie nie wolno stosować nowych, świeżo zaimpregnowanych podkładów. Te, zdjęte z torowisk, po latach spędzonych na powietrzu mogą być wykorzystane w ogrodzie. Ponieważ są bardzo odporne na gnicie, można ich używać do umacniania rabat i skarp ziemnych, wykładać nimi ścieżki i umacniać brzegi jeziorek. Impregnat nie ma wpływu na wzrost roślin." (źródło: http://www.muratordom.pl/ogrod-i-otoczenie/pomysly-na-ogrod/czy-podklady-kolejowe-sa-szkodliwe_,7190_780.htm)

Znalazłem ogród, w którym plac zabaw dla dzieci idealnie wkomponował się w mój pomysł http://blog.pikinini.pl/wp-content/uploads/2009/04/45.jpg (źródło: http://forum.muratordom.pl/ogrod-pikinini,t157120.htm)

Jak sądzicie czy podkłady można zastąpić w tym przypadku jakąś konstrukcją z kostki granitowej - czyli zrobić taki, powiedzmy, murek?
Nie ukrywam, że podkłady wyglądają o niebo lepiej, no ale zdrowie moich dzieci ważniejsze od wyglądu. A może przesadzam i jednak wykorzystać podkłady?

alberciq
23-03-2010, 12:46
też myślałem o podkładach, ale po lekturze i licznych rozmowach skutecznie wybiłem sobie to z głowy. Szczególnie jeżeli dzieci mają się na tym bawić. Po za tym cuchnie to niemiłosiernie.
Rozwiązaniem może być wykonanie takich podkładów samodzielnie!
Kupiłem u leśniczego 2 kubiki dębu na opał(długości 1,2m), starałem się wybierać takie o średnicy przynajmniej 15cm.
Zawiozłem do tartaku i poprosiłem o wycięcie belek o grubości 10cm i szerokości maksymalnej jaką się da z danego klocka.
Z takich "podkładów" w wersji mini, bez impregnowania, zrobiłem palisady.
Koszt: drewno około 200zł, cięcie około 100zł(2 lata temu).
Muszę sobie jeszcze kupić strug elektryczny i wyrównać dokładnie szczyty.

yorki_man
23-03-2010, 13:38
Hmm - z tymi zapachami to ponoć nie do końca tak jest - znaczy się czuć je w gorące dni, tak twierdzi osoba, która powyższy plac zbudowała. Martwi mnie to, że zakopanie jakichkolwiek kantówek w ziemi (a mam ją mocno gliniastą) jest rozwiązaniem na krótką metę, bez impregnacji wilgoć je rozłoży.

manhatan17
23-03-2010, 13:40
też myślałem o podkładach, ale po lekturze i licznych rozmowach skutecznie wybiłem sobie to z głowy. Szczególnie jeżeli dzieci mają się na tym bawić. Po za tym cuchnie to niemiłosiernie.
Rozwiązaniem może być wykonanie takich podkładów samodzielnie!
Kupiłem u leśniczego 2 kubiki dębu na opał(długości 1,2m), starałem się wybierać takie o średnicy przynajmniej 15cm.
Zawiozłem do tartaku i poprosiłem o wycięcie belek o grubości 10cm i szerokości maksymalnej jaką się da z danego klocka.
Z takich "podkładów" w wersji mini, bez impregnowania, zrobiłem palisady.
Koszt: drewno około 200zł, cięcie około 100zł(2 lata temu).
Muszę sobie jeszcze kupić strug elektryczny i wyrównać dokładnie szczyty.

Sęk w tym ze, jeżeli zrobi się samemu takie „bloczki” jak to opisałeś nie będą one tak trwałe jak takie stare podkłady kolejowe. Podkłady są specjalnie impregnowane i dzięki temu po wkopaniu w ziemie nie gniją. Jeżeli zrobi się taki „murek” ze zwykłego drewna po kilku sezonach zacznie gnić. Można oczywiście zaimpregnować drewno jakimiś preparatami dostępnymi w sklepach, ale trwałość tego jest nieporównywalnie gorsza. Niestety, ale coś za coś.
Tak się składa ze moja działka jest bardzo nierówna i przez ukształtowanie terenu (wyżej położona z 1 strony) zdecydowaliśmy się na zrobienie takiego murka z podkładów i zaadaptowanie w tym miejscu rabatki. Początkowo tez myślałam o czymś z kostki granitowej albo cegły jednak zdecydowałam się na podkłady. Warto jednak zwracać uwagę czy są to stare podkłady czy świeżo zaimpregnowane tak jak było to napisane w poście Yorki_man.

marius37
23-03-2010, 13:44
zapach jest bardzo drażniący po docinaniu podkładów (ze świeżo odsłoniętych miejsc) ale to ustępuje po 2-3 miesiącach a później faktycznie czuć gdy słońce nagrzewa ale da się wytrzymać

dusia2006
23-03-2010, 13:54
Martwi mnie to, że zakopanie jakichkolwiek kantówek w ziemi (a mam ją mocno gliniastą) jest rozwiązaniem na krótką metę, bez impregnacji wilgoć je rozłoży.
szbciej chyba dzieciaki wyrosną, wierz mi :D

yorki_man
23-03-2010, 14:23
Początkowo tez myślałam o czymś z kostki granitowej albo cegły jednak zdecydowałam się na podkłady. Warto jednak zwracać uwagę czy są to stare podkłady czy świeżo zaimpregnowane

A powiedz proszę czy z zapachem miałaś jakieś problemy? Kurcze najgorzej, że to ma być w miejscu placu zabaw. Brakuje mi alternatywy dla podkładów - macie jakieś pomysły aby to równie dobrze wyglądało ?

alberciq
23-03-2010, 14:34
<ciach>
na stronie Muratora jest taka oto informacja: "Dlatego w ogrodzie nie wolno stosować nowych, świeżo zaimpregnowanych podkładów. Te, zdjęte z torowisk, po latach spędzonych na powietrzu mogą być wykorzystane w ogrodzie. Ponieważ są bardzo odporne na gnicie, można ich używać do umacniania rabat i skarp ziemnych, wykładać nimi ścieżki i umacniać brzegi jeziorek. Impregnat nie ma wpływu na wzrost roślin." (źródło: http://www.muratordom.pl/ogrod-i-otoczenie/pomysly-na-ogrod/czy-podklady-kolejowe-sa-szkodliwe_,7190_780.htm)
<ciach>
Warto by jeszcze doczytać kolejny akapit z przytoczonego artykułu:

http://www.muratordom.pl/ogrod-i-otoczenie/pomysly-na-ogrod/czy-podklady-kolejowe-sa-szkodliwe_,7190_780.htm[/url] ]Nie należy natomiast wykładać nimi tarasów, na których zwykliśmy przesiadywać latem, gdzie raczkują małe dzieci i wylegują się zwierzęta - z podkładów mogą się wciąż wydzielać niewielkie opary szkodliwych związków. Ne wolno oczywiście stosować podkładów w pomieszczeniach zamkniętych.

manhatan17
23-03-2010, 15:20
Początkowo tez myślałam o czymś z kostki granitowej albo cegły jednak zdecydowałam się na podkłady. Warto jednak zwracać uwagę czy są to stare podkłady czy świeżo zaimpregnowane

A powiedz proszę czy z zapachem miałaś jakieś problemy? Kurcze najgorzej, że to ma być w miejscu placu zabaw. Brakuje mi alternatywy dla podkładów - macie jakieś pomysły aby to równie dobrze wyglądało ?

Jeszcze nie mam wykonanego tego "murku" jest dopiero plan i oczywiscie zakupione podkłady. lezą od jesieni złozone na stercie, czekają na pocięcie na mniejsze fragmenty. zapach mi zbytnio nie przeszkadza, owszem jak się stoi obok to czuc go ale zeby az tak bardzo przeszkadzał to nie. moze dlatego ze mamy stare podkłady i ten zapach jest juz wywietrzały. znajomi maja juz 2 lata taki murek z podkładów przycinany na rózne wysokosci, tworzy to takie jakby fale. bardzo ładnie to wygląda i tez nie narzekaja na zapach. ale to pewnie zalezy od starosci podkłądów i od tego czy zapach juz wywietrzał.

jezeli chodzi o uzycie podkłądów w miejscu gdzie mają bawic sie dzieci (jakas piaskownica czy cos) to odradzam. jezeli juz podkłady to w takim przypadku TYLKO i wyłacznie nieinpregnowane(czyste samo drewno) albo najlepiej cos innego. wiadomo jakie są dzieci. wszedzie ich pełno i przy podkładach czesto moze sie zdazyc "wbita drzazga" u dziecka.

Wojciech Majda
23-03-2010, 17:03
Jednym z lepszych rodzajów drewna do umieszczenia w ziemi jest drewno z robinii akacjowej - wytrzymała na gnicie nawet bez impregnacji.

Stosuje się jako paliki do grodzenia pastwisk - wytrzymują ponad 30 lat.

Elfir
23-03-2010, 17:40
Przecież placu zabaw nie robi się na 20 lat! Dzieci szybko wyrastają z zabawy w piaskownicy. Dlatego taką otoczkę można zrobić równie dobrze ze zwykłej niekorowanej sośniny wbijanej na sztorc o średnicy co najmniej 8 cm. Nawet jak przetrwa tylko 3-5 lat to łatwo i niedrogo można wymienić elementy.
trzeba tylko pamiętać by palików nie wkopywać w grunt, tylko w dołek wypełniony grubym piaskiem/drobnym żwirkiem, co zapewni właściwe odprowadzenie wody. Cześć zakopywana powinna być impregnowana. Gdyby tak otoczkę zrobić z lepszego jakościowo materiału (np. modrzew) najlepiej użyć drewna impregnowanego ciśnieniowo.
Również sól zapobiega rozwojowi pleśni, dlatego korzenie do akwarium się gotuje się kilka godzin w stężonej solance - można podobnie postąpić z drewnem.

anetik
24-03-2010, 06:42
Zastanawiałam sie czy nie można by wykorzystać stempli budowlanych... mam trochę ładnych okazów - dość grubych i taka zapora myślę ładnie by wyglądała. Macie jakieś doświadczenia ?

yorki_man
24-03-2010, 07:25
I to co napisał Wojciech Majda i Elfir oczywiście da się zrobić - można zastosować tak niekorowana sośninę jak i toczone baliki o średnicy nawet 12 cm. Tyle tylko, że... może i placu zabaw nie robi się na 20 lat, w moim przypadku to minimum 10 (opieram się na doświadczeniach kolegów i aktualnym wieku moich dzieci) - obawiam się , że koszty impregnacji i zakupu wcale nie będą takie tanie, obwódka placu zabaw będzie miała grubo ponad 60 mb. Podkłady są rozwiązaniem jednak (tak mi wychodzi z wyliczeń) tańszym i przede wszystkim trwalszym. Stemple, które zakopałem tworząc z nich obwódkę o długości 6 mb (fakt, że wsadziłem wprost do ziemi bez piasku czy impregnacji) po 7 miesiącach już mocno zbutwiały, może to dlatego, że u mnie ziemia gliniasta i mokra.
Stąd też się zastanawiam czy nie wykonać takiej obwódki z granitu - też niemały koszt, ale rozwiązanie dużo trwalsze, a kiedyś w tym miejscu powstałaby mega gigantyczna rabata tudzież warzywniak:)

Elfir
24-03-2010, 09:18
tylko jak dziecko się przewróci i uderzy w drewno to nabije sobie guza. A w granit, rozbije głowę.

dusia2006
24-03-2010, 09:34
ja trochę obok tematu, bo przerabiałam,
taki porządny, trwały plac zabaw powoduje to, że można się stać opiekunką wszystkich okolicznych dzieci...nawet jak już nasze będą chciały pokopać piłkę na boisku

yorki_man
24-03-2010, 10:24
j
taki porządny, trwały plac zabaw powoduje to, że można się stać opiekunką wszystkich okolicznych dzieci

o kurcze - tego nie wziąłem pod uwagę :lol:
Elfir ma rację co do tego, że kamień może być niebezpieczny, ech nie jest łatwo ;)

jarkotowa
24-03-2010, 12:02
A dlaczego plac zabaw musi mieć "obwódkę" :roll:

yorki_man
24-03-2010, 12:40
A dlaczego plac zabaw musi mieć "obwódkę" :roll:

eeeee - się mi to bardzo podoba :oops:

jarkotowa
24-03-2010, 14:25
jarkotowa napisał:
A dlaczego plac zabaw musi mieć "obwódkę"


eeeee - się mi to bardzo podoba

Jest to jakiś argument. :)

Elfir
24-03-2010, 17:10
Głównie po to by piasek nie wysypywał się na trawnik

Mirek_Lewandowski
24-03-2010, 18:55
A guzik pomoże... :lol:
Obwódka była... a co tydzień taczkę czubatą piachu dowoziłem z budowy. I nigdzie rozsypanego wokół nie widać było. Zjadali, czy co??? :o

jarkotowa
25-03-2010, 07:31
Czyli cały "sektor" dla dzieci ma być wysypany piachem? Autor wątku chyba o tym nie wspominał.
Wydaje mi się, że takie wydzielanie miejsca zabaw dla dzieci wynika z wcześniejszego mieszkania w bloku. Na osiedlach (starych czy nowych) są wydzielone/ogrodzone/zamykane placyki zabaw. Tyle, że powodów jest więcej.
U nas w ogrodzie (choć nie mieszkamy na stałe) dzieci nie mają wydzielonego placu zabaw. Mają piaskownicę, huśtawkę, domek na drzewie, ale nie jest to osobny wydzielony sektor. Wszędzie jest trawa - w piaskownicy piach jest :wink:
Wiedzą, że wieczorem, po skończonej zabawie należy zebrać wszystkie zabawki w jedno miejsce (składzik/piaskownica). W ciągu 4 lat zniknął z piaskownicy kubik piachu. Zjadali, czy co?:lol: Za kilka lat piaskownica (zrobiona z bali) będzie rabatką.
Ale to jest moje osobiste zdanie.

Elfir
25-03-2010, 07:37
Mysle, ze jak ktoś ma wypielęgnowany trawnik to mu szkoda na wycieranie go przez dzieci w miejscach intensywnego użytkowania (np. pod huśtawką)

yorki_man
25-03-2010, 08:56
Wydaje mi się, że takie wydzielanie miejsca zabaw dla dzieci wynika z wcześniejszego mieszkania w bloku. Na osiedlach (starych czy nowych) są wydzielone/ogrodzone/zamykane placyki zabaw.

Dosyć interesujący punkt widzenia - spieszę wyjaśnić, że cały "sektor" będzie wysypany piachem i ze stratami (w postaci znikających ton piachu) liczę się poważnie ;) Elfir ma rację - powodem takiego wydzielenia jest tylko i wyłącznie chęć ograniczenia strat w pozostałej części ogrodu. Dzieci wyrosną i to miejsce zagospodaruje się inaczej - jak już pisałem powyżej.

Długo mieszkałem na "starym osiedlu - plac zabaw (dosyć duży) był wydzielony w postaci osobnego miejsca, lecz ani nie ogrodzony, ani zamykany. Trochę trudno mi sobie wyobrazić urządzony dużym nakładem sił i środków ogród zamieniony w jedną wielką piaskownicę ;)

seblo
25-03-2010, 09:36
Od siebie dodam, że za płotem mam 2 sąsiadów, którzy przed około 5 laty wykonali palisady z podkładów, miejscami wystają ponad teren na kilkanaście cm i nie czuć żadnego zapachu.