PDA

Zobacz pełną wersję : ogrodzenie



palisander
09-05-2002, 13:57
Czy aby wybudować ogrodzenie w granicy działki jest potrzebna zgoda sąsiada ?

Zachar
09-05-2002, 14:16
Teraz już z całą odpowiedzialnością mogę stwierdzić, że tak i to na piśmie.

kodi_gdynia
09-05-2002, 14:24
Czekaj, czekaj Zachar. Twoja sytuacja jest dość specyficzna /szczerze współczuje/, dlatego zgodna pewnie jest konieczna.

Co rozumiemy pod słowem na granicy działek. Ja robiłem ogordzenie w ten sposób, że żaden element tego ogrodzenia nie wchodził na działkę sąsiednią. Ogrodzenie jest na granicy, albo przy granicy. Nie zajmuje po równo mojej i sąsiada działki. W całości jest po mojej stronie.

W tym przypadku jeśli nie jest to od ulicy tak naprawdę nie potrzebujemy nikogo zgody, no chyba że będzie miało np. 10m wys.

Zgoda na wykonanie ogrodzenia jet potrzebna jeśli wykonujesz je od drogi publicznej. Udaj się do gminy, dostaniesz formularze i powiedzą ci co robić dalej.

Jeszcze raz powtórzę, jeśli robisz ogrodzenie na swojej działce nie od frontu to to jest twoja sprawa - choć warto dogadać się z sąsiadem w kwesti partycypacji finansowej.
Pozdrawiam

palisander
09-05-2002, 14:50
Jeżeli odsuniemy się np. z ogrodzeniem o 30 cm od granicy to czy sąisd może użytkowć ten 30 cm pasek gruntu (założyć rabatkę na kwiatki)?

kodi_gdynia
09-05-2002, 14:59
Po pierwsze Palisander /super nick - lubię ten kolor szczególnie dobrze wygląda na drewnianych sztachetach - mam takie/ to po co się odsuwać te 30cm.
Jeśli masz małą działkę to daj ogrodzenie maksymalnie blisko sąsiada z dokładnością do 2-3cm - jest to do zrobienia.
Jesli masz działkę dużą to co ciebie obchodzi co zrobi z drugiej strony płotu.

Ponadto rzecz najważniejsza, cały naród walczył o wolność i własność dlatego twoja działka jest tylko twoja i teoretycznie sąsiad nie może użytkować twojego 30cm pasa. W praktyce to wygląda różnie.

Rób przy samiuskiej granicy.

Pozdrawiam

palisander
09-05-2002, 15:32
Co mam zrobić by sąsiad nie zagospodarowł tego 30cm pasa ?

Wowka
09-05-2002, 15:33
Ogrodzenie stanowi tylko sztuczną przegrodę uniemożliwiającą (utrudniającą) przechodzenie sąsiada, psa, krowy ale już nie kota na drugą stronę. Właścicielem jest się tego obszaru który został uwidoczniony na mapce geodezyjnej a w terenie oznaczony tzw. kamieniami. Jeśli zostawisz coś po drugiej stronie płotu, to twoja sprawa, ale właścicielem jesteś tylko ty.
Swoja drogą dawno, dawno temu moi rodzice gdy swoim kosztem budowali płot, spotkali się z bezczelną propozycją swojego sąsiada, by odstąpili od granicy 30-40 cm gdyż jak w przyszłości będą chcieli płot konserwować "to będą chodzić po swoim"
Niezłe podejście co? :wink:

PanRopuch
20-05-2002, 09:31
Wowka, niesamowita historia! Napisz może, jak się skońćzyło? Pzdr

Wowka
20-05-2002, 11:08
Jak już napisałem było to wiele lat temu - coś koło 20. Skończyło się dobrze. Rodzice postawili płot na swoim gruncie tak by zewnetrzna krawędź podmurówki była dokładnie w granicy. Użyto zwyczajnej siatki którą na "dzień dobry" posmarowano smołą (idealna, wieloletna konserwacja). Po latach zmienili się sąsiedzi a problemu konserwacji płotu nie ma.
Pozdrawiam

ewa
27-05-2002, 07:48
W gminie dostałam informację, że na ogrodzenie od strony drogi nie trzeba pozwolenia- trzeba tylko wysłać im zawiadomienie z rozrysowanym planem tydzień przed rozpoczęciem budowy. Oczywiście trzeba spełniać pewne warunki (20% prześwit, wysokość chyba do 2 m).
A co do reszty ogrodzenia to można budować ogrodzenie równo po granicy działki tak, że połowa jest u siebie a połowa u sąsiadów.
Nie jest do tego potrzebna żadna zgoda (ale oczywiście lepiej w razie czego taką mieć) a sąsiad powinien jeszcze oddać połowę kosztów i od tej pory dbać o swoją stronę. Tylko jak go do tego zmusić, zwłaszcza gdy sąsiad pojawi się jak już ogrodzenie będzie gotowe? :sad:

kodi_gdynia
27-05-2002, 08:02
Z drugiej strony Ewa to bardzo ciekawe. Budujemy co prawda w innych gminach, ale jakby nie patrzyć są sąsiadami /te gminy oczywiście/, a w kwestii ogrodzenia tak się różnią. Mówiąc o pozwoleniu od strony drogi miałem na myśli nie pozwolenie w typowym tego słowa znaczeniu, tylko takie nieformalne zezwolenie, które jest wydawane wirtualnie, tzn. nie mamy go na papierze, ale możemy budować bo Urząd nie wniósł żadnych zastrzeżeń. Ciekawe jak ma się prawo do kwesti czasu. U nas trzeba napisac pismo i dać szkice na miesiąc przed budową. U was wystarczy 7 dni. Bardzo ciekawe.
Pozdrawiam