PDA

Zobacz pełną wersję : Jak doprowadzić glebę do stanu "używalności"?



Marian_D
19-04-2010, 14:03
Witajcie :)

Mam niemałą działkę położoną na glebach III i IV klasy. Są to gleby dość ciężkie, gliniaste i raczej azotowe (bardzo dorodne pokrzywy w ogromnych ilościach). Na ten moment zakończyliśmy karczowanie pni drzew i zarośli, które tam wcześniej rosły. Mam w związku z tym dwa pytania:


1. Jak poprawić strukturę gleby

Nawiezienie próchnicznej gleby i ewentualne zmieszanie nie wchodzi w grę, bo trzeba by wydać na to krocie (działka 60 arów). Zastanawiam się, czy można zrobić coś w bardziej rozsądnych pieniądzach.

Grube drewno i korzenie po karczowaniu i wycince zostały już wywiezione, ale pozostały ogromne ilości drobniejszych gałęzi. I teraz mam wybór: albo je spalić, albo ześrutować i rozsypać w miarę równomiernie - tylko czy to coś w ogóle da?

Ktoś dał mi też radę, by przywieźć tam ze trzy wywrotki grubego piasku, rozplantować i przekopać. Jakoś mi ten pomysł nie przypadł do gustu...


2. Jak w ogóle zabrać się za przekopywanie tej działki?

Na działce rosły dość spore drzewa. Wszystkie pieńki zostały usunięte, ale wiadomo - w ziemi pewnie leżą jeszcze jakieś mniejsze korzenie.

Czy pług leśny da sobie z tym radę? Gdzie ewentualnie można szukać kogoś, kto może wykonać usługę takim pługiem?

Mymyk_KSK
19-04-2010, 20:31
Zalezy wszystko od tego ile masz na to wszystko czasu :) Strukturę gleby możesz poprawić wysiewając zielony nawóz ktory będzie na przyoranie. Piasek nie jest złym rozwiązaniem - rozluźniłby trochę glebę - ale roboty przy tym jest..

Elfir
19-04-2010, 23:45
Poza tym trzeba zakopywać wszystkie roślinne resztki: trociny, korę, liście, pokos trawy - wzbogacą glebę w próchnicę.

Marian_D
20-04-2010, 08:41
Dzięki wielkie za odpowiedzi.

Działkę chciałbym obsiać łąką jeszcze w tym roku, więc np.łubin raczej nie wchodzi w grę. Poza tym, takie jednorazowe obsianie raczej zbyt wiele węgla do gleby nie wprowadzi?


Zalezy wszystko od tego ile masz na to wszystko czasu :) Strukturę gleby możesz poprawić wysiewając zielony nawóz ktory będzie na przyoranie. Piasek nie jest złym rozwiązaniem - rozluźniłby trochę glebę - ale roboty przy tym jest..

W jakim sensie roboty? Chodzi o w miarę równomierne rozłożenie tego piasku? Można to zrobić odpowiednią maszyną (znam nawet firmę, która taką ma), ale pozostaje kwestia, ile tego piasku powinno być wprowadzone na jeden m^2. No i jakiego piasku? Płukanego? Niepłukanego?

Elfir
20-04-2010, 09:42
Marian - łubin wprowadza przede wszystkim azot atmosferyczny. A swoją zieloną masą rozluźnia zbitą glebę.

Piasek - możliwie gruby (nawet drobny żwir). Nie musi być płukany, bo i po co?

Pamiętaj, że w przypadku ogrodów - co nagle to po diable. Ogród to robota dla cierpliwych.

ewamin
20-04-2010, 10:12
Ja też mam pytanie odnośnie poprawienia jakości gleby. U nas naturalnie występuje piasek (kiedyś 40-50 lat temu z tych okolic piasek był wybierany na cele budowlane), na który rozsypana została 5-10 cm warstwa ziemi marnej jakości w dodatku z olbrzymią ilością kamyków :( . Zastanawiam się co teraz powinam z tym zrobić aby w przyszłości nie było problemu z roślinami( zgadzam się z Tobą Elfir, że co nagle to po diable), czy wystarczy jak pod nie wsypie jakiejś lepszej ziemi? A może warto coś posiać aby glebę wzbogacić? Czy te kamienie będą stwarzać problem przy koszeniu trawnika?

Elfir
20-04-2010, 10:32
Najlepiej dogadać się z deweloperem, który buduje na glinach, żeby u ciebie zrzucił kilka ciężarówek.
Piaski są bardzo przepuszczalne - sucho. W związku z powyższy utrzymanie na nich ładnego trawnika to mnóstwo wody.
Próchnica jest oczywiście ważnym dodatkiem, tylko, ze należy dodawać jej w sposób ciągły, bo się mineralizuje i powoli zanika.
A pod trawnik nawieźć po prostu tak z 10 cm dobrej jakościowo ziemi. Układać warstwami - 5 cm ziemi wymieszać z glebą oryginalną, powybierać co większe kamienie i na to kolejne 5 cm nawiezionej ziemi. Ubić, posiać i kamienie nie będą przeszkodą.
A w ogrodzie sadzić gatunki znoszące gorsze warunki środowiskowe. Jest ich całkiem sporo: jałowce, sosny, szczodrzeńce, janowce, tamaryszki, świerki klujące, perukowce itd.

Marian_D
20-04-2010, 10:55
Marian - łubin wprowadza przede wszystkim azot atmosferyczny. A swoją zieloną masą rozluźnia zbitą glebę.

Nad działką znajduje się wzniesienie a na nim tarasowo pola uprawne. Nie ma rowów odwadniających, więc siłą rzeczy nawozy spływają prosto na moją działkę. Jest tam ogromna ilość pokrzyw, więc wszystko wskazuje że azotu tam nie brakuje.


Piasek - możliwie gruby (nawet drobny żwir). Nie musi być płukany, bo i po co?

A taki niepłukany piasek nie będzie zbyt gliniasty?



Pamiętaj, że w przypadku ogrodów - co nagle to po diable. Ogród to robota dla cierpliwych.

Zdaję sobie sprawę, ale mimo wszystko jest to gleba III klasy, więc nie jest tragiczna. Chodzi tylko o częściową poprawę jej struktury bez zbędnych zabiegów.

Elfir
20-04-2010, 11:10
A taki niepłukany piasek nie będzie zbyt gliniasty?

To zależy co kupisz. Kup bardziej piasek niż zapiaszczoną glinę. A najlepiej drobny żwir.

Marian_D
20-04-2010, 12:27
Dzięki za odpowiedzi. Na razie jednak bezskutecznie usiłuję namierzyć pług leśny w okolicach Krakowa :(