PDA

Zobacz pełną wersję : Klon palmowy



szarak
21-04-2010, 10:17
Jak poznać czy mój klon palmowy przetrwał zime?Jak naraziew nie wypuszcza liści, ma zawiązki ale jakby podsuszone , ale jak się ułamie gałązke to jest wilgotna jakby żywa.Na zime byłzabezpieczony chochołem z e słomy na to włknina a sam korzeń liścmi

zachariasz
21-04-2010, 11:31
Miałem podobnie- niestety nie przeżył. Nie chcę Cię martwić, ale jesli jeszcze gałązki w środku sa wilgotne, nie suche to jest nadzieja. Ogrodnik, od którego go kupiłem powiedział, że to bardzo delikatne drzewko i tak to już z nim bywa

szarak
21-04-2010, 16:42
A moze go przyciąć?

zetka
21-04-2010, 17:49
Jeśli do tej pory nie widać choćby pączków to wydaje mi się że nic z niego nie będzie :( Po zeszłej zimie też wyrzuciłam swojego klona. Później dostałam nowego w prezencie i na szczęście tą zimę przetrwał (tak samo okryty jak Twój)

szarak
22-04-2010, 08:28
Mój ma paczki ale nie widać aby się rozwijały

bluszczyk
22-04-2010, 08:34
A moze go przyciąć?
Generalnie klon o tej porze powinien już rozwinąć pierwsze listki. Jeżeli nie to prawdopodobnie ma problemy. Mój posadzony po południowej stronie domu dwa sezony temu częściowo przemarzł. Szkoda mi go, był już całkiem duży i znakomicie się prezentował. Na przedwiośniu słoneczko przygrzało i roślina się ożywiła. Potem przymrozek zniszczył od strony słonecznej częściowo korę. Roślina jeszcze żyje, ale ma bardzo duże ubytki w rozgałęzieniach. Na szczęście puszcza od dołu oraz w niektórych nieprzemarzniętych miejscach nowe gałązki. Miejsca odmrożone powoli się zabliźniają. Klony posadzone po popółnocnej stronie domu miały więcej szczęścia, tam z uwagi na mniejszą penetrację słońca nie doszło do takich odmrożeń. Teraz będę na zimę owijał dolne konary, może to w jakiś sposób częściowo je zabezpieczy przed całkowitym zniszczeniem . Nie wiem, może białkowanie pod koniec lutego wapnem może coś tu jeszcze pomóc.
Z wyrzucaniem rośliny radzę poczekać. Z czasem okaże się, które części przemarzły. Chore przemarznięte poobcinać. Może jeszcze kiedyś wyrośnie z niego piękne drzewko. Kiedyś udało mi się uratować złamaną brzoskwinie. Aktualnie, co roku odwdzięcza mi się obfitym owocowaniem. :- )

pablitoo
22-04-2010, 09:45
No to ja po powrocie do domu przyglądnę sie mojemu klonowi - przez zimę niczym nie osłonięty - temperatury u nas na połedniu zimową porą przekraczały -26 stopni :( ...

kotek999
22-04-2010, 14:06
U mnie klon palmowy nie był okryty przez zimę, ale prawie całkowicie przysypany śniegiem i przeżył - teraz już puszcz listki - prawie rozwinięte. Może to jakaś odmiana z czarnobyla:):)

Elfir
22-04-2010, 21:26
w przyszłości warto jednak sadzić inne klony orientalne, bardziej odporne na mrozy - japoński, Shirasawy.
Zobaczcie ile tego jest!
www.klony.info

Elfir
22-04-2010, 21:28
w przyszłości warto jednak sadzić inne klony orientalne, bardziej odporne na mrozy - japoński, Shirasawy.
Zobaczcie ile tego jest!
www.klony.info

pablitoo
23-04-2010, 18:55
No to ja po powrocie do domu przyglądnę sie mojemu klonowi - przez zimę niczym nie osłonięty - temperatury u nas na połedniu zimową porą przekraczały -26 stopni :( ...


http://img408.imageshack.us/img408/2899/pict4207m.jpg

Jak widać na fotce nasz klon ma się znakomicie - nie straszne mu jak widać mrozy.
Chłopak wypuszcza piękne listki.

:lol:

NOTO
26-04-2010, 15:01
A jak się prawidło przycina klon aby się zagęścił ?

Elfir
26-04-2010, 20:13
wcale.
To nie są rośliny potrzebujące cięcia.

szarak
29-04-2010, 13:43
Jednak mój nie przetrwał.Pościnałem wszystkie gałązki został sam pień zobaczymy czy cos wypusci.

NOTO
30-04-2010, 07:10
Czym dodać mu skrzydeł ? Nawóz ? kwaśnolubny ?

Elfir
30-04-2010, 11:38
Nie. zostaw w spokoju. ta roślina nie ma metrowych przyrostów rocznie po prostu.
nadgorliwość gorsza od faszyzmu :)