PDA

Zobacz pełną wersję : Szpary w parkiecie zaraz po ułożeniu- czy tak powinno byc? Pomocy!



marekj23
21-04-2010, 21:31
Witam,

Pare dni temu fachowcy polozyli mi w mieszkaniu parkiet. Podloga miala odpowiednia suchosc (czy moze wilgotnosc) bo bylo to mierzone. Parkiet lezal 5 tygodni w mieszkaniu przed polozeniem. Jak fachowiec (?) skonczyl klasc podloge to bylo w niej sporo szpar- najmniejsze mniej niz 1mm, najwieksze okolo 2mm. Deski byly z drewna merbau i jesion. W obu przypadkach te same szpary.
Fachowiec powiedzial mi, ze to normalne i ze sie zaszpachluje. Parkiet byl najwyzszej jakosci i jak sam ukladalem sobie deski na podlodze na sucho to dochodzily do siebie idealnie.
Jesli nie jest to normalne to co robic- zrywac i ukladac jeszcze raz czy szpachlowac?
Przy okazji mam drugie pytanie- w laczeniu parkietu w pokoju (jesion) z przedpokojem (merbal) jest szpara na wsadzenie korka. Czy tak powinno byc? Czy deski nie powinny dochodzic do siebie?
Z gory dziekuje za pomoc i pozdrawiam.
PS. Jesli jest to kompletna fuszerka to moze szukac inej firmy zeby to poprawila a tamtym panom nie placic?

jarekkur
21-04-2010, 22:01
Witam,

Pare dni temu fachowcy polozyli mi w mieszkaniu parkiet. Podloga miala odpowiednia suchosc (czy moze wilgotnosc) bo bylo to mierzone. Parkiet lezal 5 tygodni w mieszkaniu przed polozeniem. Jak fachowiec (?) skonczyl klasc podloge to bylo w niej sporo szpar- najmniejsze mniej niz 1mm, najwieksze okolo 2mm. Deski byly z drewna merbau i jesion. W obu przypadkach te same szpary.
Fachowiec powiedzial mi, ze to normalne i ze sie zaszpachluje. Parkiet byl najwyzszej jakosci i jak sam ukladalem sobie deski na podlodze na sucho to dochodzily do siebie idealnie.
Jesli nie jest to normalne to co robic- zrywac i ukladac jeszcze raz czy szpachlowac?
Przy okazji mam drugie pytanie- w laczeniu parkietu w pokoju (jesion) z przedpokojem (merbal) jest szpara na wsadzenie korka. Czy tak powinno byc? Czy deski nie powinny dochodzic do siebie?
Z gory dziekuje za pomoc i pozdrawiam.
PS. Jesli jest to kompletna fuszerka to moze szukac inej firmy zeby to poprawila a tamtym panom nie placic?
Niestety jest może nie najlepiej wykonana praca jednak mieści się w regułach techniki parkieciarskiej poza tymi 2mm szparami. Jeżeli jest ich nie wiele np. na 1m2 dwie to daruj. Poza tym ...parkiet najwyższej jakości... nie ma nic współnegoz geometrią deszczułki parkietowej. Są normy, które zawierają dopuszczalne tolerancje na szerokości, grubości i długości jak równiez dopuszczają pewne nieznaczne krzywizny. Faktycznie wszystko można zaszpachlować. Ważne aby wilgotnosć drewna była odpowiednia do wilgotności pomioeszczenia. W innym przypadku dojdzie do wypychania masy szpachlowej (zbyt wilgotno-drewno pęcznieje) lub jej pękania (zbyt sucho-drewno się kurczy).
Co do korka to absolutnie słusznie. Jest to prawidłowo. Łączenie dwóch gatunków drewna tak od siebie róznych pod względem stabilności wymaga korka jako bufora pęcznienia jesionu.

fredi07
22-04-2010, 20:41
Jeśli te 5 tygodni leżał rozfoliowany to wymiar stracił i masz szpary.Jeśli w folii to po co leżał? Dyletacja na korek tak jeśli łączenie jest bokami desek jeśli sztorcami to tylko dla kosmetyki.

Monika.Sz-a
11-05-2010, 21:45
o ile dobrze rozumiem- po ułożeniu a przed lakierownaiem sa niewielkie szpary między deseczkami parkietu..? u nas ekipa te drobne szczeliny wypełniłą "fugenkitem"- tak to nazywali, a w praktyce - wycyklinowali podłogę, wiórki połączyli -chyba z lakierem- i takim "kitem" wypełnili każdą szczelinkę. nastepnie polakierowali całośc- podłoga ma 3 lata, w baaardzo ciepłym bloku- nic sie nie rozeschło, nie ma szczelin..

himlaje
13-05-2010, 17:29
A jak sie sprawa ma z gotowym parkietem? Fachowcy ułożyli mi gotowy parkiet -finishparkiet w poniedziałek. Niestety parkiet ma wiele szczelin, szpar. Szpary są niewielkie bo mają poniżej 1mm ale jest ich sporo. Czy to jest standard? Czy te szpary nie powinny być czymś wypełnipone, jakims kitem lub siliconem? Czy zostawienei takich szpar nie jest otwarta drogą do wejścia wilgoci i uszkodzeniu całego parkeitu?

Parkiet
13-05-2010, 18:56
Parkiet gotowy jak każdy inny składowany w nieodpowiednich warunkach zmienia swoją wilgotność a tym samym swoje wymiary. Zmiana wymiarów jest wynikiem "pozycji" jaką zajmują poszczególne deszczułki w uszkodzonych lub otwartych opakowaniach i to one mają największy wpływ na "rozpracowanie" geometrii podłogi. Ponadto wpływ na nieszczelne układanie gotowej podłogi ma fachowość ekipy układającej.
Tak czy inaczej winę ponoszą montażyści, jeśli parkiet się nie składał, powinni zalecić jego dosuszenie lub wymianę jeżeli był zakupiony bezpośrednio przed montażem. Szpachlowanie lub kitowanie gotowych parkietów nie daje pozytywnego efektu. Pozdrawiam.

himlaje
13-05-2010, 21:02
Parkiet był kupiony na przełomie stycznia/lutego i od tego czasu składowany w pomieszczeniu gdzie był przeznaczony. Był w oryginalnym opakowaniu. Wszytskie paczki , oprócz jednej, były nienaruszone. W takim razie co teraz można z tym zrobić??? Ekipa ma być jeszcze u mnei w poniedziałek założyć cokoły.

Jest jeszcze sprawa taka, że niektóre łączenia są nierówne-jest czuć schodek, choć słowo schodek to wyolbrzymeinie ale jednak czuć różnice miedzy poszczególnymi deskami. Niektóre są zlicowane równiótko, że prawie nie czuć różnicy na łączeniu desek, ale większość jest jednak zdecydowanie czuć. Poza tym, że jest to odczuwalne to te krawędzie sie wyszczerbiają i deska w tym miejscu sie niszczy. Zaznaczam, że parkiet był ułozony w poneidziałek i z pomieszczenia jeszcze nikt nie korzysta a podłoga już wygląda jakby miała "swoje" lata. Co można z tym zrobić?

jarekkur
13-05-2010, 21:22
właśnie przy takich posadzkach na zatrzaski szczelina jest dowodem na to, że albo produkcja jest sfajfczona albo warstwa wierzchnia zdążyła przyschnąć (skurczyć się) najmniej winni są ci co układają. Czy sprawdzali panowie wilgotność tych paneli?
Nalezy sprawdzić równość sąsiadujących ze sobą paneli.jezeli są róznice to znaczy, że zatrzaski nie siedzą do końca. W szczeliny daję się specjalny środek przciwko wilgoci. Mimo wszystko 1mm szczelina to bardzo dużo. To po prostu błąd. Reklamacja!

himlaje
13-05-2010, 21:39
Szczeliny są mniejsze niż 1mm. Wilgotności desek nie sprawdzali. Wilgotnośc posadzki była bardzo dobra. Co w takiej sytuacji można zrobić. Przekłądac deski? Uzupełniać czymś te szpary? Coś innego jeszcze zrobić? Dodam, że deski są ułozone na ogrzewaniu podlogowym, które jednak jeszcze nie było "odpalane" po ułożeniu parkietu

Parkiet
14-05-2010, 16:48
Włącz ogrzewanie na tydzień, po czym po dwóch tygodniach od wyłączenia oceń jakość podłogi. W tym czasie drewno ulegnie pełnej relaksacji i stan podłogi będzie ustabilizowany /stały/. Jeżeli, jak to pisał Jarekkur powierzchnia deszczułek " przyschła " to po pewnym czasie drewno samoistnie zamknie szczeliny, natomiast w przypadku przewilgocenia niektórych deszczułek, szczeliny w ich sąsiedztwie mogą się powiększyć. W sytuacji, kiedy szczeliny pozostaną bez zmian winę należy przypisać producentowi lub wykonawcy. Uszczelnianie podłóg na ogrzewanej posadzce nie załatwi problemu, podobnie jak zrywanie podłogi /' uszkodzenie posadzki/.
Dla poprawienia nastroju mogę powiedzieć, iż szczeliny przy ogrzewaniu podłogowym nie są czymś wyjątkowym. Pozdrawiam.

himlaje
14-05-2010, 19:49
Czyli co? Wszystko jest ok? Deski chyba wystarczająco długo leżały w tym pomieszczeniu, w którym teraz są ułożone by mieć stabilna wigotność, a przynajmniej wszelkie zmiany nie powinny nastąpić w tak błyskawicznym tempie. Rozumiał bym, że tak sie stało w sytuacji, gdyby deski leżały długo w wilgotnym pomeiszczeniu i zostały ułożone w suchym pomieszczeniu i tak sie zaczęły kurczyć że powstały takie szpary. Albo gdyby to sie wydarzyło po uruchomieniu podłogówki, ale nie. Wilgotność sie nie zmieniała. więc myśle, że takich szpar nie powinno być tuż po ułozeniu parkietu. Na mój gust to takie szpary będa oznaczać ogromne zagrożenie dla tego parkietu bo będzie w nie wchodzić wilgoć a wtedy to kaplica. Mam w mieszkaniu ułozone zwykłe i chyba najtańsze panele i tam nei ma żadnych szpar, przez co wygląda to dużo atrakcyjniej. Gdybym wiedział że będzie taki efekt to też bym sobei ułożył panele. Wyglądałoby to dużo lepiej a ja miałbym kilka tys w kieszeni

Parkiet
14-05-2010, 20:16
Skąd wiesz w jakich warunkach leżały Twoje deski przed zakupem? Tu też może być przyczyna. Dobry fachowiec ,jeśli mu się coś nie składa, sprawdza przyczynę przed rozpoczęciem prac. Teraz to już "musztarda po obiedzie". Odnośnoie szpar i wilgoci, to wilgoć przeniknie szczeliną, którą oko nie zauważy. Moim zdaniem w Twoim przypadku pośpiech narobił już zamieszania, i dlatego proponuję spojrzeć na całość z pewnego ,czasowego dystansu. W końcu to tylko podłoga. Pozdrawiam.

himlaje
14-05-2010, 20:39
No niby to tylko podłoga. Ale każdy chce by wyglądała dobrze. Parkiet ma dać więcej szlachetności i trwałości niż panel-stąd jego wyższa cena. jeśli trwałośc ma być podobna albo i gorsza takiego parkietu to po co płacić 250 zł/m2 + chemia + usługa, skoro można wydać 10 % tego i mieć taki sam a nawet lepszy efekt.

Nie wiem czy to wina desek czy wykonawcy. Skoro wykonawca jest specjalistą to zauwazywszy że materiał nie jest dobrej jakości powinien mi na to zwrócic uwagę bo byłem w domu podczas układania-nie zrobił tego. Układał dalej. Gdyby w trakcie pracy zgłosił mi zastrzezenia co do materiału byłby oczyszczony z zarzutów, a tak... mam wrażenie że nie przyłożył si,ę podczs układania i stąd ten efekt. Jestem z tego bardzo niezadowolony

jarekkur
14-05-2010, 23:12
Szczeliny są mniejsze niż 1mm. Wilgotności desek nie sprawdzali. Wilgotnośc posadzki była bardzo dobra. Co w takiej sytuacji można zrobić. Przekłądac deski? Uzupełniać czymś te szpary? Coś innego jeszcze zrobić? Dodam, że deski są ułozone na ogrzewaniu podlogowym, które jednak jeszcze nie było "odpalane" po ułożeniu parkietu

jestem straszmie wyczulony na określenia ...wilgotność posadzki była bardzo dobra... co to znaczy bardzo dobra? Czym mierzona w jaki sposób w ilu miejscach? jaki był wynik pomiaru?
Drewno na ogrzewaniu podłogowym dwukrotnie szybciej pokazuje szczeliny i są one dwukrotnie większe od tego samego gatunku drewna nie na ogrzewaniu podłogowym.
Wilgotnośc deske przed zamontowaniem powinna byc sprawdzona. Przyrząd do pomiarów desek powinien być również od czasu do czasu kalibrowany -wzorcowany. Na razie szczeliny są mniejsze niż 1mm. Obserwuj i mierz je.
Jezeli tych szczelin jest niewiele byc moze do zatrzasków dostał sie paproch i zamek nie dociąga.

himlaje
14-05-2010, 23:32
Wilgotność podłoża była mierzona w kilku miejscach odpowiednim przyrządem na przestrzeni całego pomieszczenia. Czy urządzenie jest odpowiednio często spawdzane i kalibrowane tego nie wiem, ale jako, że unikam teorii spiskowych to zakąłdam, że było sprawne i miarodajne. Parkieciarz mówił, że wilgotnosc powinna być do 2-3%. U mnie było najczęściej poniżej 1%. Na podłodze jest podłogówka ale jako, że nie była używana po ułozeniu parkietu więc chyba można uznać, że na razie się w najmniejszym stopniu nie przyczyniła do tych szpar. Nie przyczyniła się a szpary są. Wilgotność desek sprawdzana nie była

fredi07
16-05-2010, 23:49
Po raz kolejny drewna na podłogę nie kupujemy z wyprzedzeniem. Kupione i kładzione. To sezonowanie w pomieszczeniu to było za komuny . Sprzedawano mokry parkiet a paczki wiązano drutem . Obecnie kupujemy i kładziemy. Jak leży to traci wymiar. I jeśli dopiero co kupiony i nie składa się to reklamuję. Jeśli leżał dłuższy czas to ten co sprzedał powie, że sprzedał dobry a po takim czasie to już wina składowania, itp.
A najlepiej to powiedzieć parkieciarzowi czego się oczekuje i zdać się na niego. Proste, jeden odpowiedzialny.

ghost34
18-05-2010, 11:42
Wilgotność podłoża była mierzona w kilku miejscach odpowiednim przyrządem na przestrzeni całego pomieszczenia. Czy urządzenie jest odpowiednio często spawdzane i kalibrowane tego nie wiem, ale jako, że unikam teorii spiskowych to zakąłdam, że było sprawne i miarodajne. Parkieciarz mówił, że wilgotnosc powinna być do 2-3%. U mnie było najczęściej poniżej 1%. Na podłodze jest podłogówka ale jako, że nie była używana po ułozeniu parkietu więc chyba można uznać, że na razie się w najmniejszym stopniu nie przyczyniła do tych szpar. Nie przyczyniła się a szpary są. Wilgotność desek sprawdzana nie była

jaki czas temu ulozony byl ów parkiet ?

jarekkur
19-05-2010, 22:58
Po raz kolejny drewna na podłogę nie kupujemy z wyprzedzeniem. Kupione i kładzione. To sezonowanie w pomieszczeniu to było za komuny . Sprzedawano mokry parkiet a paczki wiązano drutem . Obecnie kupujemy i kładziemy. Jak leży to traci wymiar. I jeśli dopiero co kupiony i nie składa się to reklamuję. Jeśli leżał dłuższy czas to ten co sprzedał powie, że sprzedał dobry a po takim czasie to już wina składowania, itp.
A najlepiej to powiedzieć parkieciarzowi czego się oczekuje i zdać się na niego. Proste, jeden odpowiedzialny.
Jeżeli parkieciarz mówił, że wilgotność powinna być rzędu 2-3% to pewnie miał na myśli wago-suszarkę. wagosuszarką mierzy się wilgotność próbki w laboratorium na budowie innymi przyrządami np. CM lub DNS G-812. Dla tych przyrządów maksymalny poziom wilgoci w wylewce na samym jej dole wynosi 1,3-1,8CM% dla ogrzewania podłogowego. Czym on mierzył, że takie uzyskał wyniki? Jezeli mierzył jakimś GAAN-em czy podobnym przyrządem to mierzył dtylko do głębokości maksymalnie 3cm. Czyli pomiar jest zafałszowany ponieważ wylewka ma minimalną grubość 6cm.!!! Co będzie jak włączysz ogrzewanie! Już się boję tym bardziej jak piszesz podłogówka nie była wygrzewana na full przez 4-6 tygodni. Przypuszczam, że tam jest jeszcze sporo wody! Ten facet nie wie na czym układał parkiet. jezeli przedtem nie zlecił wygrzewania podłoża.

Parkiet
19-05-2010, 23:30
"Parkieciarz mówił, że wilgotnosc powinna być do 2-3%. U mnie było najczęściej poniżej 1%"- cytat.
Uważam, że jeśli taki wynik pomiaru /1%/ był w rzeczywistości to inwestor może spać spokojnie, podłoga na pewno się nie uszkodzi, natomiast dopuszczalny zdaniem parkieciarza wynik 2 - 3% przy podłogówce podpowiada przejrzeć przed snem fachową literaturę. Pozdrawiam.

himlaje
21-05-2010, 16:54
jaki czas temu ulozony byl ów parkiet ?

1,5 tygodnia temu

himlaje
21-05-2010, 16:58
Jeżeli parkieciarz mówił, że wilgotność powinna być rzędu 2-3% to pewnie miał na myśli wago-suszarkę. wagosuszarką mierzy się wilgotność próbki w laboratorium na budowie innymi przyrządami np. CM lub DNS G-812. Dla tych przyrządów maksymalny poziom wilgoci w wylewce na samym jej dole wynosi 1,3-1,8CM% dla ogrzewania podłogowego. Czym on mierzył, że takie uzyskał wyniki? Jezeli mierzył jakimś GAAN-em czy podobnym przyrządem to mierzył dtylko do głębokości maksymalnie 3cm. Czyli pomiar jest zafałszowany ponieważ wylewka ma minimalną grubość 6cm.!!! Co będzie jak włączysz ogrzewanie! Już się boję tym bardziej jak piszesz podłogówka nie była wygrzewana na full przez 4-6 tygodni. Przypuszczam, że tam jest jeszcze sporo wody! Ten facet nie wie na czym układał parkiet. jezeli przedtem nie zlecił wygrzewania podłoża.
Nie wiem czym to było mierzona, w sensie jaki typ, firma, model, itp. MIał jakieś małe urządzonko z wygięta blaszką na końcu i wyświetlaczem. Tyle wiem na ten temat. Podłogówka była właczana i wygrzewana ale w okresie luty-marzec. Oczywiście nei cały czas, ale wtedy podłogówka działała bo ogrzewała dom, więc przypuszczam, że została wystarczająco wygrzana

ghost34
24-05-2010, 19:07
1,5 tygodnia temu
to jest za szybko jak amen w pacierzu zle zmierzyl wilgotnosc :(

himlaje
29-05-2010, 16:32
to jest za szybko jak amen w pacierzu zle zmierzyl wilgotnosc :(

Ale dlaczego za szybko. 1,5 tygodnia temu układali parkiet. Wylewki były robione we wrześniu '09 a deski kupione gdzieś w lutym i leżały w pomieszczeniu w którym zostały ułożone

ghost34
30-05-2010, 12:26
albo byl przezuszaony parkiet..albo poprostu wilgotnosc za duza w pomieszczeniu..albo..w jastrychu (choc 3% cm tutaj sklania do tegoz..rozwiazania)ciezko stwierdzic..natomiast pewnym jest ze ..w 10 dni bez ingerencji wilgoci..parkiet sam nie łodkuje (czy krawdeziuje bo to sa 2 rozne sprawy moze tyutaj tez tak byc..np. wadliwy kat alfa)..to jest dosyc zlozone i trzeba miec maks info plus wykonac pare pomiarów..przez neta nie da sie na odleglosc tego rozstrzygnac..paczki opakowane folia trzymales..czy..rozpakowales parkiet?

himlaje
30-05-2010, 17:15
Szpary były od razu po ułożeniu. Czy to wina wilgoci czy nie, to nie wiem. Ten "parkieciarz" mówi, że to jest normalne, że sa szpary. Ja nie wiem czy to norma bo na powierzchni ok 40m2 mam kilkanaście albo i ze 20-30 szpar. Wszytskie te szczeliny są do 1 mm lub mniej. Wiem że to ukłądanie było w bardzo szybkim tempie. Generalnie ten wykonawca założył sobie chyba że ma ułożyć tyle powierzchni w ciągu dnia bo ma załozenie by dziennie zarobic okreslona kwote. Poza tymi szparami w parkiecie jest kilka miejsc gdzie zostały uszkodzone (pościnane) krawędzie-to już napewno nie jest norma, bo to jest ewdentne uszkodzenie materiału.

ghost34
30-05-2010, 18:59
jesli masz tylko szparki ze 20- 30 szt na 40 m/kw to moim zdaniem jest ok..i tyle..kazda klepka od siebie moze sie roznic do 2 %

poscinane klepki nie po obrysie nie na dylatacji w parkiecie gotowym?..nio to juz nie wiem..nie za bardzo nie byla to przypadkowo jakas klasa np "obiekt"?..

himlaje
04-06-2010, 22:12
żadna klasa obiekt. Zapłaciłem za nią bodajże 250/m2. Pościnane są krawędzie ale jest to raczej nie wina desek co motażysty. Zresztą gdyby nawet deska od razu była uszkodzona to chyba żaden parkieciarz, przez duże "P" nie powinien takich desek użyć, a tym bardziej po środku pokoju, choć jak wcześniej pisałem te pościnane ranty to zasługa na 99% montazysty

ghost34
07-06-2010, 06:59
250zł za parat -dos???:O

himlaje
07-06-2010, 21:59
no, niestety. Nie pamiętam dokładnie ale cos koło tego. Jest to ta grubsza wersja, z warstwą wierzchnią ok 6mm i dużymi lamelkami (bodajże 120x12 cm)

Parkiet
07-06-2010, 22:20
no, niestety. Nie pamiętam dokładnie ale cos koło tego. Jest to ta grubsza wersja, z warstwą wierzchnią ok 6mm i dużymi lamelkami (bodajże 120x12 cm)
Przepłaciłeś jakieś 30 do 50 zł na metrze kwadratowym za materiał, majstrowi przypuszczam też zapłaciłeś za dużo. Teraz możesz tylko wyciągnąć wnioski z zaistniałej sytuacji.Pozdrawiam.

ghost34
08-06-2010, 07:43
spokojnie z ferowaniem wyrokow jesli to rzeczywiscie tenze rozmiar (choc nie wydaje mi sie aby mialy taka warstwe uzytkowa)..jaka jest grubosc calej deski to jest parat-dos maxi tak?

Parkiet
08-06-2010, 08:46
spokojnie z ferowaniem wyrokow jesli to rzeczywiscie tenze rozmiar (choc nie wydaje mi sie aby mialy taka warstwe uzytkowa)..jaka jest grubosc calej deski to jest parat-dos maxi tak?
Z ceną odniosłem się do parat-dos maxi, gdzie cena producenta jest ok. 220 złm2 przed ewentualnym upustem. 15 maja doradziłem zainteresowanemu żeby włączył ogrzewanie. W tej chwili minęło 3 tygodnie, jeśli by się coś stało to na pewno by o tym napisał. Przypuszczam, że nie wiele się zmieniło i moim zdaniem nic się tu już nie poradzi. Pozdrawiam.

ghost34
08-06-2010, 11:12
to jest dab?? czy zebrano..bo tylko zebrano widze w cenniku po 200zł netto, ale to wszystko netto ...dab natur 159,72 rozmiar 800-100x90x11
w rozmiarze 11x150x 1330 195,25zł wszystko netto..i z 4mm warstwa nie z 6mm ..ja osobiscie nie biore takich posadzek do ukladania nigdy pod uwage uwazam ro za badziew..na pare lat..paratdos 13/70/490 ne dosc ze znacznie tanszy to jeszcze o niebo stabilniejszy na kilkadziesiat lat..fajna alternatywa dla deba na ogrzewanie posadzkowe..

Parkiet
08-06-2010, 22:11
Pisałem o parat-dos maxi w klasie dąb natur podając cenę zakupu brutto. Podzielam zdanie co do jakości i przydatności parat-dosu w mniejszym formacie. Pozdrawiam.