bisia
26-04-2010, 09:41
Dysponuję własnym ujęciem wody, w której niestety jest bardzo dużo żelaza. Mam zamontowany zestaw filtrów i zmiękczacz, ale ma wydajność odpowiednią na użytek domowy dla kilku osób. Jedyne co mogę zastosować dla wody do ogrodu to 300 litrowy zbiornik z napowietrzaniem, w którym wytrąca się pierwsza część żelaza.
Ogród mam spory (ponad 1000m2) i oczywiście chciałabym mieć automatyczne nawadnianie.
Jak można zrobić taka instalację, jakie urządzenia zastosować, żeby było dobrze pod względem eksploatacji (żeby nie zapychały się dysze/dziurki w rurkach lub łatwo można to było czyścić) oraz najważniejsze - żeby zminimalizować ryzyko pojawienia się brązowych nalotów na trawie, roślinach i elewacji?
Temat dość pilny, bo chciałabym się za to zabrać, a nie chcę, żeby mi wykonawcy wciskali swoje usługi i sprzęt zapewniając, że na pewno będzie tak, jak chcę.
Ogród mam spory (ponad 1000m2) i oczywiście chciałabym mieć automatyczne nawadnianie.
Jak można zrobić taka instalację, jakie urządzenia zastosować, żeby było dobrze pod względem eksploatacji (żeby nie zapychały się dysze/dziurki w rurkach lub łatwo można to było czyścić) oraz najważniejsze - żeby zminimalizować ryzyko pojawienia się brązowych nalotów na trawie, roślinach i elewacji?
Temat dość pilny, bo chciałabym się za to zabrać, a nie chcę, żeby mi wykonawcy wciskali swoje usługi i sprzęt zapewniając, że na pewno będzie tak, jak chcę.