toudek
09-05-2010, 19:46
Witam,
Mam pewien problem.
Posiadam połowę bliźniaka ale prąd do obu części doprowadzony jest do mnie i idzie strychem do obu części domu (mojej i sąsiada).
Nie był to problem ale mam w planie zmianę obecnego przyłącza z jednofazowego na 3-fazowy. W tym momencie chciałbym nie posiadać na mojej części instalacji od sąsiada.
Dlaczego na mojej własności mają być instalacje nie należące do mnie zwłaszcza ze w moim budynku znajduje się główny bezpiecznik i w przypadku gdyby go wybiło a ja byłbym na urlopie to sąsiad nie będzie miał prądu i co wtedy? Mają prawo jakoś komisyjnie wejść do mojego domu podczas mojej nieobecności bo przecież prąd muszą mieć?
Chciałbym aby przy okazji mojego nowego przyłącza sąsiad zrobił osobny przyłącz do siebie bezpośrednio.
Rozmawiałem z nim i niby już to załatwia bo wie jakie mogą się wiązać z tym problemy. Nie wiem jak jest naprawdę ale trwa to już 2 lata. Chcę go jakoś zmusić do tego aby to w końcu zrobił. Tylko pytanie jak to zrobić aby było zgodnie z prawem.
Nie chcę być tu złośliwy i np co 5 min mu prąd wyłączać albo inne takie historie, chce to zrobić po ludzku bo rozmowy z sąsiadem nic nie dają a całkowicie prądu wyłączyć mu też nie mogę.
Pozdrawiam
Mam pewien problem.
Posiadam połowę bliźniaka ale prąd do obu części doprowadzony jest do mnie i idzie strychem do obu części domu (mojej i sąsiada).
Nie był to problem ale mam w planie zmianę obecnego przyłącza z jednofazowego na 3-fazowy. W tym momencie chciałbym nie posiadać na mojej części instalacji od sąsiada.
Dlaczego na mojej własności mają być instalacje nie należące do mnie zwłaszcza ze w moim budynku znajduje się główny bezpiecznik i w przypadku gdyby go wybiło a ja byłbym na urlopie to sąsiad nie będzie miał prądu i co wtedy? Mają prawo jakoś komisyjnie wejść do mojego domu podczas mojej nieobecności bo przecież prąd muszą mieć?
Chciałbym aby przy okazji mojego nowego przyłącza sąsiad zrobił osobny przyłącz do siebie bezpośrednio.
Rozmawiałem z nim i niby już to załatwia bo wie jakie mogą się wiązać z tym problemy. Nie wiem jak jest naprawdę ale trwa to już 2 lata. Chcę go jakoś zmusić do tego aby to w końcu zrobił. Tylko pytanie jak to zrobić aby było zgodnie z prawem.
Nie chcę być tu złośliwy i np co 5 min mu prąd wyłączać albo inne takie historie, chce to zrobić po ludzku bo rozmowy z sąsiadem nic nie dają a całkowicie prądu wyłączyć mu też nie mogę.
Pozdrawiam