herakles
12-05-2010, 09:08
WItam,
mam taką wizję:
Do komina wentylacyjnego na stryszku wsadzić nagrzewnicę samochodową. Rurki do kotłowni, gdzie jest wlot powietrza z gwc(rura kanal zakopana w ziemi) i tam dodatkowo podgrzewać powietrze wpadające do domu ciepłem odzyskanym ze stryszku równierz nagrzewnicą, ale już od auta o większej kabinie(autobusu, hehe). Obieg wody wymuszony. Powietrze z gwc po wstępnym podgrzaniu jest rozprowadzone po domu i ma ujścia w pokojach w okolicach grzejników, okna szczelne.
Jestem ciekawy opinii moich wizji. Interesuje mnie to, czy nagrzewnica nie będzie stawiać za dużych oporów. Ze względu na eksperymentalny charakter całej operacji, chcę pokusić się o nagrzewnice samochodowe, dlatego, żeby można je było wyjąć z komina, a komin zakleić.
mam taką wizję:
Do komina wentylacyjnego na stryszku wsadzić nagrzewnicę samochodową. Rurki do kotłowni, gdzie jest wlot powietrza z gwc(rura kanal zakopana w ziemi) i tam dodatkowo podgrzewać powietrze wpadające do domu ciepłem odzyskanym ze stryszku równierz nagrzewnicą, ale już od auta o większej kabinie(autobusu, hehe). Obieg wody wymuszony. Powietrze z gwc po wstępnym podgrzaniu jest rozprowadzone po domu i ma ujścia w pokojach w okolicach grzejników, okna szczelne.
Jestem ciekawy opinii moich wizji. Interesuje mnie to, czy nagrzewnica nie będzie stawiać za dużych oporów. Ze względu na eksperymentalny charakter całej operacji, chcę pokusić się o nagrzewnice samochodowe, dlatego, żeby można je było wyjąć z komina, a komin zakleić.