PDA

Zobacz pełną wersję : ciągle pada, piwnica zalana, a może być jeszcze gorzej



Bold
17-05-2010, 16:12
jak tam wasze piwnice, u mnie już 5 cm wody, porażka

Dropsiak
17-05-2010, 19:05
jak tam wasze piwnice, u mnie już 5 cm wody, porażka

piwnicy nie mam, do domu woda mi na razie nie podchodzi ale moje okolice odcinane są stopniowo od świata /Małopolska zachodnia/. Bo podmywa mosty i zalewa drogi. Bankomaty nie działają a w sklepach brak pieczywa od ok 12. Wesoło nie jest:(

Bold
17-05-2010, 20:03
w mojej wsi brak chleba, oraz wody w piątkach, z kranu leci gnojówka

czmirek
17-05-2010, 21:25
jak tam wasze piwnice, u mnie już 5 cm wody, porażka

o basenie nie myslisz?

Bold
17-05-2010, 22:48
o basenie nie myslisz?

myślę, ale niekoniecznie w piwnicy:D
sytuacja już opanowana, woda wybrana, kratka udrożniona

barakuda1
18-05-2010, 03:49
-

Jak sytuacja ?


Ma padac do piatku .

-

barakuda1
18-05-2010, 07:02
-

Z relacji ludzi to wyglada gorzej niz zle........

-

Dropsiak
18-05-2010, 08:11
no niestety wesoło nie wygada. cała noc lało, dzieci nie maja lekcji a w szkołach przygotowuje się miejsca dla ewakuowanych...
http://www.tvn24.pl/-1,1656778,0,1,deszcz-nie-opusci-poludnia,wiadomosc.html
ps. dodam jeszcze z własnych obserwacji - totalny brak informacji ze strony tzw. władz lokalnych, jakiś marny komunikacik na oficjalnej stronie ze stan powodzi, ze powołano jakiś sztab i tyle. Żadnych danych jaki gdzie stan wody, gdzie lepiej nie jechać który most zamknięty.... tylko wpisy mieszkańców na lokalnych forach stanowią źródło informacji :( No i oczywiście tak zwane "wieści gminne" które potęgują strach..
Ale za to słyszę radio, że tereny powodziowe odwiedzą wojewodowie a może NAWET premier :(

Agduś
18-05-2010, 09:58
U nas dramatu nie ma, ale rzeczywiście o informacje ciężko. Na stronie internetowej jakieś ogólniki - tyle a tyle interwencji straży, tyle tysięcy worków z piaskiem, trudna sytuacja w miejscowości X. A konkrety? Które drogi zalane? Które mosty zamknięte?
Podobno mają zamknąć most na Wiśle. Podobno zamknięte niektóre drogi od strony Wieliczki. Podobno... A to akurat dobrze by było wiedzieć NA PEWNO, bo po południu ludzie z Krakowa będą wracali...

Łukasz789
18-05-2010, 12:20
Nas nie zalewa i nie prawa zalać bo dom na największym wzniesieniu w okolicy. Ale u sąsiadów dramat, wszystkie domy mają zalane piwnice i to tak ok. 50cm. Wczoraj rozmawiałem z kolega , który ma dom w takiej dolince i twierdzi, że ma zalane piwnice pod sufit. Jak dla mnie będzie zdecydowanie gorzej niż w 1997 roku. Most już zamknęli na Wiśle. Jedyny plus jest taki ,że ja teraz wiem chyba wszystko i coraz mniej chce mi się piwnicy i działki w wymarzonym miejscu bo teraz wiem ,że jak przyjdzie następna taka powódź to będę miał dom w w wodzie. Ludzie szukający działek powinni wykorzystać to aby zobaczyć jak zachowuje się teren który chcą kupić lub ta okolica. Co do braku informacji to w Krakowie wcale nie jest lepiej.Kandydaci na prezydenta będą mieli co obiecywać....

KamaG
18-05-2010, 12:58
Świętokrzyskie płynie, niewielka zwykle rzeka Kamienna płynie szerokością kilkuset metrów powyżej zbiornika w Starachowicach, z okna domu zwykle widzę wstążkę rzeki i hektary łąk pomiędzy torami a drogą krajową, a od wczoraj widać tylko wodę i korony drzew, Wąchock częściowo zalany - zamknięty most jedyny w miejscowości, w naszym województwie jest podobno gorzej niż w 1997roku, tak donoszą lokalne media

barakuda1
18-05-2010, 15:41
-

Strasznie na to patrzec .

-

Pepeg z Gumy
18-05-2010, 16:04
-

Strasznie na to patrzec .

-
Prawie tak strasznie jak w semi socjalistycznym Nowym Orleanie.

mariankossy
18-05-2010, 16:16
A nawet lepiej.


PO ODRZUCIŁA

do oskarżających PiS
Wywiad 08.07.2009...
Grażyna Gęsicka: Oczywiście. W sierpniu 2007 roku rząd Jarosława Kaczyńskiego przygotował listę strategicznych inwestycji, które miały być finansowane ze środków unijnych. Umieściliśmy na niej wiele projektów przeciwpowodziowych, w tym projekt dla środkowej Wisły o wartości 200 mln euro. Chroniłby on tereny z obszaru pięciu województw. Przewidywaliśmy obwałowywanie od Koszyc do Płocka, jego umocnienie i naprawę. Była też zaplanowana naprawa zbiornika na Nysie Kłodzkiej, który co prawda jeszcze funkcjonuje, ale dno mu się rozchodzi. Jeśli to się stanie -kilkumetrowa fala wody zaleje Nysę.
K.B.: Co się stało z tymi projektami?
G.G.: Zostały skreślone przez rząd PO. Była to jedna z pierwszych decyzji, którą nowa minister rozwoju regionalnego Elżbieta Bieńkowska podjęła po objęciu stanowiska. Bez wahania odrzuciła wszystkie projekty przeciwpowodziowe dla województwa podkarpackiego w tym budowę istotnego dla zarządzania przeciwpowodziowego zbiornika Kąty-Myscowa na Wisłoce. Nie jestem specjalistką od powodzi. Wiem tylko, że stale wylewa Wisła i Wisłoka. Gdyby te projekty zostały przyjęte, powodzi na pewno nie udałoby się zapobiec, ale skutki katastrofy byłyby o wiele mniej bolesne.
K.B.: Dlaczego te projekty zostały skreślone?
G.G.: To jest pytanie, które wszyscy sobie zadają i na które nie sposób odpowiedzieć. Może jest to w ogóle kwestia różnicy w podejściu do rządzenia. My uznaliśmy, że skoro mamy od Unii ogromne środki, które w inny sposób nie byłyby osiągalne, to trzeba użyć je na projekty niezbędne dla bezpieczeństwa publicznego, w tym na zabezpieczenie przeciwpowodziowe, zbiorniki retencyjne i tym podobne. Rząd właśnie od tego jest. Musi zabezpieczać potrzeby społeczne. Pani minister Bieńkowska rozumie to chyba inaczej. My, uznając te projekty za strategiczne, chcieliśmy realizować je bez konkursów. Elżbieta Bieńkowska wszystkie pieniądze chciałaby dzielić w trybie konkursu, bo to znakomicie usprawiedliwia urzędnika. A przecież to rząd dysponuje pieniędzmi i odpowiada za bezpieczeństwo ludzi.
K.B.: A może te konkursy były jednak konieczne?
G.G.: Jak pani sobie to wyobraża? Czy przeprowadzić konkurs na to, gdzie postawić zbiornik, a gdzie nie? Byłby to konkurs na to, jakie tereny będą zalane, a jakie nie. To niehumanitarne. Podobnie nierozsądne byłyby konkursy na to, które autostrady budować, które lotniska. To rząd musi określić strategię transportową państwa, a jeżeli władze samorządowe chcą zbudować własne drogi czy lotniska, muszą same znaleźć środki.
K.B.: A może projekty nie były odpowiednio przygotowane?
G.G.: Tego właśnie pretekstu użyła minister Bieńkowska, wykreślając je z listy 1 lutego 2008 r. Przyjmijmy, że nawet tak było. Co w takim wypadku powinien zrobić rząd? Zrezygnować z budowy instalacji przeciwpowodziowych czy opracować dokumentację i zrealizować projekty? Przedstawiciele rządu mówią, że przygotowanie takiego projektu trwa ok. 2 lat. Gdyby więc projekty realizowano, właśnie teraz byłyby gotowe do prac technicznych.
K.B.: Ostatnio jednak przywrócono jakiś projekt dotyczący regulacji Wisłoki.

barakuda1
18-05-2010, 17:17
-

Wspolczuje ludziom dotknietych powodzia .

Mam nadzieje, ze u forumowiczow z tamtych terenow wszystko w porzadku .

I ze sie odezwa jak najszybciej .

.

Jesli chodzi o gospodarke wodna w Polsce to jest to kleska od 60 lat .

-

Mymyk_KSK
18-05-2010, 21:14
My mieszkamy na gorce a i tak walczymy z wodą w przyziemiu... Mieliśmy tam sporo rzeczy jeszcze nie rozpakowanych po przeprowadzce - ubrania, książki, meble - wszystko zalane. Wczoraj odpompowaliśmy wode o godz. 23ciej - a nad ranem z powrotem nas zalało. Nie wyobrażam sobie co się dzieje u tych którzy mieszkają niżej.

Bold
18-05-2010, 22:09
sytuacja w Krakowie pogarsza się z minuty na minutę
jeżeli jeszcze nie dotarła do was wielka woda,
proponuję zaopatrzyć się w gumiaki, worki, piasek, pompy
w Krakowie to teraz towar mocno deficytowy

zalane ogródki działkowe przy Klasztornej
1098810990

ulica Mierzeja Wiślana koło Frapolu 50 cm wody
10992


ulica Płk. Dąbka
trwa walka o serwery Onetu oraz studio w którym kręcą Majkę
1099310994

barakuda1
18-05-2010, 22:39
-

Nigdy nie myslalam ze bede ogladac zalany woda Krakow .


Podobno jest szansa, ze jutro przestanie padac .

-

Mymyk_KSK
19-05-2010, 09:01
proponuję zaopatrzyć się w gumiaki, worki, piasek, pompy
w Krakowie to teraz towar mocno deficytowy

Pomp już brakło w poniedziałek rano...
W nocy nie lało, ale teraz uderzyło ze zdwojoną siłą.

KamaG
19-05-2010, 09:06
W Starachowicach woda opadła sporo, najgorzej było w nocy z poniedziałku na wtorek, starsi mieszkańcy mówią, ze nie było takiej wody u nas od co najmniej dwudziestu paru, trzydziestu lat,

PS. pomimo że mieszkam na górce to wodę w piwnicy mam,

Agduś
19-05-2010, 09:16
Górka - nie górka, woda do piwnic wpływa, bo ziemia nią nasiąknęła jak gąbka. Wreszcie cieszę się z tego, że nie mamy piwnic! Zrezygnowaliśmy z przyczyn finansowych, ale później czasem żałowałam. Za to piwniczkę na pc zalało :(
Mieszkamy na górze, ale woda z opadów stoi na okolicznych łąkach. Kiedy szukaliśmy działki, od razu odrzuciliśmy te leżące nisko. Teraz część domów tam niżej już stoi w wodzie, w innych miejscach ludzie nerwowo wyglądają przez okna i popatrują na wały.
Deszcz pada uparcie zacinając od zachodu, woda jakimś cudem zaczęła przedostawać się koło okien. Nie wytrzymała też obróbka komina i po nim cieknie. Najgorsze, że póki leje nic z tym nie można zrobić. Przydałoby się kilka dni słońca, ale na to się nie zanosi.

Bold
19-05-2010, 11:49
jest gorzej niż źle, woda w szybkim tempie zbliża się do moich rejonów, samochody już ewakuowałem
http://polskalokalna.pl/raport/poludnie-polski-walczy-z-woda/galerie/polska-lokalna/przerwany-wal-na-wisle-w-krakowie/zdjecie/duze,1265321,1

nitubaga
19-05-2010, 12:48
.... ja dzis rano rozmawiałam przez telefon z koleżnanka naszą forumową z Sandomierza..... zalało jej dom do wysokości sufitu, a fala kulminacyjna jeszcze przed nią... zostali ewakuowani - bo nie byo wyjścia :(

agnieszkakusi
19-05-2010, 12:56
jesoooooooo...jak się to czyta to ciarki po plecach biegają;(

asia.malczewska
19-05-2010, 13:26
Jeżeli możecie, to piszcie kochani, co u was na zalanych terenach! Może Wam coś potrzeba? trzymamy kciuki cały czas, żeby naszą forumową rodzinę ominęła wielka fala lub chociaż nie dokonała zbyt wielu zniszczeń ...
Patrzymy w niebo z niepokojem ...

mayland
19-05-2010, 15:36
Nitu a wiesz, pomyslałam o Kachni dzis rano jak podali, ze wały przerwało. Nawet nie wiedziałam gdzie dokładnie Oni mieszkają....:( Strasznie mi przykro, że i ich to dotknęło:(

mim
19-05-2010, 15:50
W piątek woda dojdzie do Warszawy. Ciekawe, czy wał w Łomiankach wytrzyma.

barakuda1
19-05-2010, 16:57
.... ja dzis rano rozmawiałam przez telefon z koleżnanka naszą forumową z Sandomierza..... zalało jej dom do wysokości sufitu, a fala kulminacyjna jeszcze przed nią... zostali ewakuowani - bo nie byo wyjścia :(

-
Horror .

Czy w koncu przestanie padać ?


-

Pepeg z Gumy
19-05-2010, 17:07
-
Horror .

Czy w koncu przestanie padać ?


-

To ty tego nie wiesz?
Horror!

mim
19-05-2010, 17:09
Oto odpowiedź od Pana Rzecznika gminy Łomianki jaką dziś otrzymałem.

O godzinie 14 .oo odbyło się posiedzenie Gminnego Zespołu Reagowania Kryzysowego. Omawiano sprawy przygotowań związanych z sytuacją zbliżania się fali.
O wszystkich działaniach mieszkańcy będa informowani na bieżaco.
Przewidujemy dyżury całodobowe. Podamy telefony. Przygotujemy piasek, worki i ekipy. Każdy
kto będzie mógł włączyć się do pomocy jest mile widziany. W przypadku
zagrożenia, będę informował o tym gdzie zbierają sie ekipy. Na razie Wisła na naszej wysokości jest w korycie.
Jutro kolejne spotkania. Ustalanie planu działania. Dziękuję Panu za reakcję i zgłoszenie . Proszę śledzić info na stronie www.lomianki.pl

Wojciech Asiński
rzecznik prasowy UM
w Łomiankach

Pepeg z Gumy
19-05-2010, 17:15
Jak widać są władze i urzędnicy biorący pensję.
Wybory lokalne za pasem, niektórzy widać nie chcą kolejnej kadencji.

nitubaga
19-05-2010, 17:35
Nitu a wiesz, pomyslałam o Kachni dzis rano jak podali, ze wały przerwało. Nawet nie wiedziałam gdzie dokładnie Oni mieszkają....:( Strasznie mi przykro, że i ich to dotknęło:(

... ja od razu wiedziałam, bo moi teściowie mieszkają od Kasi jakies 5km.... teraz i oni się boją... bo ponoc woda z Wisły robi cofkę do rzeki Trześniówka.... ale wody jest tak wiele, że się przelewa nad wałami :o

a ni mieszkają 5 km od tych wałów... czekajć co będzie.... już mieli alert.... i propozycje ewakuacji, ale się nie zgodzili.... taki typ człowieka, ale ja chyba tez bym się nie ruszyła....

mayland
19-05-2010, 18:39
Oglądałam własnie tv. Widok z samolotu na zalany Sandomierz zatrważający :( Strasznie mi szkoda wszytkich tych ludzi ale siłą rzeczy bardziej martwimy się o tych, którzy są nam bliscy :(
Powiaty kozienicki i garwoliński już czekają i się przygotowują. Pewnie też miejscami zaleje :( Ja się boję o Kozienice bo od nich mam prąd a elektrownia na Wiśle :(

nitubaga
19-05-2010, 18:49
.... moi teściowie juz mają 80 cm wody w domu :( nic wody nie zatrzymało

mayland
19-05-2010, 19:16
Współczuję Nitu:(

barakuda1
19-05-2010, 22:51
Oto odpowiedź od Pana Rzecznika gminy Łomianki jaką dziś otrzymałem.

O godzinie 14 .oo odbyło się posiedzenie Gminnego Zespołu Reagowania Kryzysowego. Omawiano sprawy przygotowań związanych z sytuacją zbliżania się fali.
O wszystkich działaniach mieszkańcy będa informowani na bieżaco.
Przewidujemy dyżury całodobowe. Podamy telefony. Przygotujemy piasek, worki i ekipy. Każdy
kto będzie mógł włączyć się do pomocy jest mile widziany. W przypadku
zagrożenia, będę informował o tym gdzie zbierają sie ekipy. Na razie Wisła na naszej wysokości jest w korycie.
Jutro kolejne spotkania. Ustalanie planu działania. Dziękuję Panu za reakcję i zgłoszenie . Proszę śledzić info na stronie www.lomianki.pl

Wojciech Asiński
rzecznik prasowy UM
w Łomiankach

-
O kurna .

Sledze uwaznie .

Zastanawia mnie co czuja teraz mieszkancy tych roznych nowych osiedli w Warszawie zbudowanych prawie przy Wisle - po zwolenia na budowe tam n i g d y nie po winny zostac wydane .

-

tabaluga1
20-05-2010, 11:23
Z przerażeniem i łzami w oczach oglądam wiadomości... Nie potrafię sobie wyobrazić, co czują ludzie, którzy w jednej chwili stracili dorobek całego życia i często zostali tylko w tym, co mieli na sobie.
My też nie zdecydowaliśmy się na piwnice, ze względu na koszty i potem często bardzo tego żałowaliśmy. Teraz nasi sąsiedzi wypompowują ze swoich ogromne ilości wody. Ziemia jest tak nasiąknięta, jak gąbka (glina) i woda w niektórych miejscach po prostu stoi na działce. Mieszkamy na Śląsku.

Co za rok? Zaczęło się od trzęsienia ziemi na Haiti i nie ma miesiąca, by coś tragicznego się nie wydarzyło.

Niwa
20-05-2010, 13:02
Za Asią powtarzam,
Jeżeli możecie, to piszcie kochani, co u was na zalanych terenach! Może Wam coś potrzeba? trzymamy kciuki cały czas, żeby naszą forumową rodzinę ominęła wielka fala lub chociaż nie dokonała zbyt wielu zniszczeń ...
Patrzymy w niebo z niepokojem ...

Piszcie Kochani!!! Wiemy, że nie sposób opisać to co teraz przeżywacie, ale jak by czegoś było potrzeba stoimy z ręcami otworem.

Oglądam właśnie TVN24- na antenie rozmawiają z ludźmi uwięzionymi na strychach, a nawet siedzących już na dachach zalanych domów- aaaach trwoga, przerażenie, łzy w oczach....

Och Mój Boże !!! Jak Nas Doświadczasz.....

Do Warszawy właśnie wpływa fala powodziowa... siedzę jak na szpilkach, w tamtym roku zalało Nam garaż a w nim samochód i jakieś duperele...
Byłam na stronie starostwa- a tam nie ma żadnej informacji!!!!!!!!- co to k....wa ma być??? Czy my żyjemy w średniowieczu- gdzie do cholery jest informacja społeczeństwa???? Wszystkie informacje jakie (widzę, że Wy też) posiadamy są głównie z mediów! A gdzie jest informacja od samorządów- No to do ch.olery nie podobne! A co z ewentualną ewakuacją- skąd mam wiedzieć co i jak?????????

WRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRR

anSi
20-05-2010, 15:03
... ale wody jest tak wiele, że się przelewa nad wałami :o

..

Dziewczyny - bardzo Wam i Waszym rodzinom wspólczuję. Moja najblizsza rodzina - tez z Waszych okolic i tez - niestety - mocno poszkodowani- w Tarnobrzegu hotele i internaty zapełnione ewakuowanymi, na dodatek pogoda wciąz nieciekawa i deszcz wisi w powietrzu :(

krzys_i_aga
20-05-2010, 15:11
Mój znajomy buduje dom 20 m Odry. Pytałem się go przed budową czy to bezpieczne. Powiedział, że tylko raz zalało jego teścia w 97, teraz kładzie worki koło domu a dom dopiero w stanie surowym. Mam nadzieję, że wszystko będzie ok.

mim
20-05-2010, 17:11
Łomianki, 20.05.2010 r.

Szanowni Państwo,

Północną granicą Gminy Łomianki jest rzeka Wisła, która w obecnej sytuacji stanowi potencjalne zagrożenie dla bezpieczeństwa mieszkańców naszej gminy, położonej na terenach zalewowych. Według dzisiejszego oświadczenia wojewody mazowieckiego, fala powodziowa, która dopływa do Warszawy będzie największa od czasów II wojny światowej. Teren zalewowy to obszar całych Łomianek bez Osiedla Dąbrowa Leśna i północnej części Osiedla Buraków.
Proszę Państwa o zachowanie spokoju i utrzymywanie kontaktu z Gminnym Pogotowiem Kryzysowym, które rozpoczęło swoje działanie w Urzędzie Miejskim przy ul. Warszawskiej 115.
Całodobowy dyżur pod numerem
768 63 11, 666 834 554, 666 834 543
pełnią osoby, których zadaniem jest udzielanie Państwu informacji.
Wszystkie służby mundurowe, pracownicy Urzędu Miejskiego oraz spółek komunalnych są zaangażowani w przygotowania do działań związanych z przyjęciem fali powodziowej oraz ewentualną ewakuacją ludności.
Straż Miejska systematycznie monitoruje stan wody na Wiśle. Według służb kryzysowych wojewody mazowieckiego, czoło fali powodziowej dotrze do Warszawy w czwartek ok. godziny 18.00. Kulminacja przewidywana jest w piątek w godzinach popołudniowych. Do Łomianek fala może dotrzeć w piątek w okolicach 18.00-20.00. Przepływ wody będzie trwał około 50 godzin.

Istnieje realne zagrożenie powodziowe dla terenu Łomianek.

Na okres przepływu przez Łomianki fali powodziowej, zalecam opuszczenie gospodarstw domowych przez osoby starsze, niepełnosprawne i dzieci, poza teren gminy Łomianki. Proszę również o zabezpieczenie zwierząt i pojazdów mechanicznych. Parking awaryjny dla samochodów z terenu naszej gminy zlokalizowany będzie na terenie Gminy Izabelin przy sklepie MARCPOL, za Dąbrową Leśną.
Według prognoz, w przypadku przelania się wody przez wały, tylko górna część Burakowa oraz teren Dąbrowy Leśnej powyżej ulic Dolnej i Zachodniej, są bezpieczne dla mieszkańców.
Zwracam się z prośbą do osób, które nie posiadają własnych środków transportu do ewentualnej ewakuacji, aby powiadomiły o tym Gminne Pogotowie Kryzysowe w UM
22 768 63 lub do Straży Miejskiej w Łomiankach ( 22 751 35 03 ).
Do dyspozycji osób, które zechcą osobiście zabezpieczyć domostwa są do wykorzystania worki w siedzibie Ochotniczej Straży Pożarnej przy ul. Wiejskiej (centrum Łomianek). Dla mieszkańców udostępnione jest składowisko piachu przy ulicy Wiślanej (za boiskiem Orlik 2012).
Apeluję, aby w obecnej sytuacji kryzysowej nie utrudniać prac służbom miejskim i powiatowym. Zabrania się chodzenia oraz jazdy wszelkimi pojazdami w okolicach i po koronie wału przeciwpowodziowego

W razie zagrożenia powodziowego usłyszą Państwo ciągły, trwający 3 minuty dźwięk syreny alarmowej, powtarzany co 5 minut. Będą również nadawane komunikaty z samochodu Straży Miejskiej oraz wozów Ochotniczej Straży Pożarnej.

/-/ Wiesław Pszczółkowski
Burmistrz Łomianek

malka
20-05-2010, 17:16
Jedna z forumowiczek jest w fatalnej sytuacji,staramy się jej pomóc, jeśli chcecie się dołączyć szczegóły tu

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?161014-Pow%C3%B3d%C5%BA-u-Kachny28-POMOCY!!!!

mayland
20-05-2010, 17:17
W tvn Warszawa podawali godzine temu, że Łomianki zaleje.

mayland
20-05-2010, 17:18
Mój znajomy buduje dom 20 m Odry. Pytałem się go przed budową czy to bezpieczne. Powiedział, że tylko raz zalało jego teścia w 97, teraz kładzie worki koło domu a dom dopiero w stanie surowym. Mam nadzieję, że wszystko będzie ok.

No i to mnie zastanawia kto wydał na to pozwolenie i co ludźmi kieruje, że wybierają takie miejsca na budowe domu.

mim
20-05-2010, 17:26
W tvn Warszawa podawali godzine temu, że Łomianki zaleje.

Czy jest sens okładać workami z piaskiem drzwi ? Jeśli woda będzie przez kilka dni, to chyba i tak przesiąknie przez piasek.

nitubaga
20-05-2010, 18:27
Dziewczyny - bardzo Wam i Waszym rodzinom wspólczuję. Moja najblizsza rodzina - tez z Waszych okolic i tez - niestety - mocno poszkodowani- w Tarnobrzegu hotele i internaty zapełnione ewakuowanymi, na dodatek pogoda wciąz nieciekawa i deszcz wisi w powietrzu :(

choć i tak już nic to nie da to jednak dziękuje :(

Woda jest na wysokości prawie 4m... jest 80 cm na pierwszym pietrze... patreru już nawet nie widać..... bo woda jest bardzo wzburzona i brudna...trzeba się modlić, uzbroić w cierpliwość i czekać.... :( nie innego się nie da :(

kachna28
20-05-2010, 18:47
Ja mieszkam w Sandomierzu -te obrazki w TVN24 to z mojej okolicy. W domu ok 2,8 m wody, poddasze jeszcze "suche"... od wczoraj jesteśmy ewakuowani. Rok temu -17maja wprowadzaliśmy sie do naszego domku, rok później musieliśmy go opuścić

marzycielka74
20-05-2010, 18:48
..wiecie co tak sobie myśle...że w takim przypadku na korzyść wypadają domy z poddaszem użytkowym...zawsze jest gdzie wynieś swój dobytek(o ile się zdąży)...nam też piwnice zalewało ale nie duzo ,strazacy pompowalina szczęście mieszkamy na górce
....Boże jakże mi ogramnie żal tych ludzi,,,budują niektórzy dom parę lat odmawiają sobie wszystkiego byle mieć ten swój wymarzony ..dla swojej rodziny...a...tu w jeden dzień wszystko w nic...ach

barakuda1
20-05-2010, 22:25
Czy jest sens okładać workami z piaskiem drzwi ? Jeśli woda będzie przez kilka dni, to chyba i tak przesiąknie przez piasek.

-

Musi jednak być to skuteczne skoro ludzie tak robią na calym świecie .

Może warto spróbować .

-

amalfi
21-05-2010, 01:52
Trzymam kciuki za wszystkich forumowiczów z zalewowych terenów. Bardzo Wam współczuję i powodzi i strachu przed zalaniem.

Bold
21-05-2010, 07:58
w Krakowie sytuacja powoli wraca do normy, ulice już są przejezdne, wszystkie mosty otwarte,
tragicznie wyglądają zalane po dachy ogródki działkowe przy nowohuckiej,
wiem że na stałe mieszkali tam ludzie, mam tylko nadziej że nikt tam nie został.
w środę na własnej skórze przekonałem się co znaczy powódź,była niezła adrenalina,
na szczęście dzięki postawie mieszkańców udało się uchronić osiedle przed zalaniem,
a zagrożenie było bardzo duże, trzymam kciuki za pozostałych forumowiczów

agnieszkakusi
21-05-2010, 21:44
a ja mam tylko nadzieję, że tama we Włocławku wytrzyma...
Nie chcę powtarzać Cimoszewicza z 1997r, ale pamiętajcie o ubezpieczeniach. W razie czego chociaż jakieś pieniądze...

inez5
22-05-2010, 11:24
choć i tak już nic to nie da to jednak dziękuje :(

Woda jest na wysokości prawie 4m... jest 80 cm na pierwszym pietrze... patreru już nawet nie widać..... bo woda jest bardzo wzburzona i brudna...trzeba się modlić, uzbroić w cierpliwość i czekać.... :( nie innego się nie da :(

Boże....
Nitubaga, trzymaj się kobieto! Strasznie mi przykro, że i ciebie to spotkało...:(
Gdańsk od kilku dni zbroi się i modlimy się , by wiatr nie był od morza, bo wtedy "cofka" zablokuje Wisłę i Motławę i spiętrzy wodę... Ja mieszkam na wzgórzu morenowym, ale na dole miasta, przy Raduni , mam przyjaciół i oni, już sie ewakuują na wzgórza do znajomych z cennymi sprzętami i dokumentami... Dziekować Bogu my budujemy się daleko od rzek. Morze jest gwałtowne, ale deszcze są dlań obojetne. Na szczęście.

Agduś
22-05-2010, 20:17
Ufff! Nasza pc stała w wodzie zalana prawie całkiem. Na szczęście po wybraniu wody ruszyła, czyli nic się nie zepsuło. Niestety woda wciąż się wklewa do studzienki. Ziemia tak namoknięta, że ugina się pod nogami jak gąbka. Nie ma teraz sensu odkopywanie studzienki, bo przy tak miękkiej ziemi musielibyśmy wywalić dół na pół działki. Mam nadzieję, że uda się uszczelnić od środka, bo perspektywa kopania w naszej pie...j glinie mnie przeraża.

Z przerażeniem oglądam realcje z zalanych terenów. Nas ominęło. Musiało, bo pamiętając powódź z 1997 roku (mieszkaliśmy w Opolu, nasz blok stał w wodzie, podobnie kamienica rodziców i moje miejsce pracy) z góry odrzuciliśmy działki położone nisko, blisko wałów wiślanych. Wtedy zastanawiałam się, czy nie przesadzamy, czy to nie jakaś obsesja... Tym razem ominęło też moją mamę - po tamtej powodzi podnieśli wały w Opolu. A skoro nas ominęło, to postaramy się pomóc tym, którzy nie mieli tyle szczęścia. Czy spośród forumowiczów ucierpiała tylko Kachna? Jej pomożemy finansowo w miarę skromnych możliwości, bo za daleko, żeby opłacało się coś wysyłać. Mamy w garażu pralkę. Żaden cud techniki, ale działała, kiedy ją dostaliśmy. Jeżeli tu nikt jej nie potrzebuje, to poszukamy potrzebujących w pobliżu. W okolicy są podtopione domy.

barakuda1
23-05-2010, 04:44
w Krakowie sytuacja powoli wraca do normy, ulice już są przejezdne, wszystkie mosty otwarte,
tragicznie wyglądają zalane po dachy ogródki działkowe przy nowohuckiej,
wiem że na stałe mieszkali tam ludzie, mam tylko nadziej że nikt tam nie został.
w środę na własnej skórze przekonałem się co znaczy powódź,była niezła adrenalina,
na szczęście dzięki postawie mieszkańców udało się uchronić osiedle przed zalaniem,
a zagrożenie było bardzo duże, trzymam kciuki za pozostałych forumowiczów


Mi trochę szczena opadła jak dowiedziałam się, że mieszkańcy M o k o t o w a mają dostać ulotki o możliwości ewakuacji .........chodzi pewnie o Idzikowskiego i w dół........ale wnoszę z tego, że ta powódź jest znacznie poważniejsza niż ta 97 .


Przede wszystkim ta obrona przeciwpowodziowa jest przestarzała - nie reguluje się już rzek , nie obudowuje - bo wtedy zwiększa się tylko prędkość nurtu .........rzeka powinna mieć możłiwość rozlania się szeroko......wiem, że w Stanach zlikwidowano nawet parę tam ..........to jest nieporadna myśl techniczna z lat 30 i 40ych ubiegłego stulecia.

Paląca jest kwestia ocalenia tzw wetlanów - ale o tym trąbią ekolodzy od lat ......

A co do firm ubezpieczeniowych - to np po tym huraganie, ktory zalał Nowy Orlean powiedzieli ludziom, ktorym wszystko zalało, i ledwo uszli z życiem że to nie od wody tylko od wiatru a więc nie ponoszą odpowiedzialności ..........

Także niestety w stosunku do firm ubezpieczeniowych również panuje zasada ograniczonego zaufania .

-

gumis107
10-06-2010, 01:45
mi 2 razy w czasie powodzi wody gruntowe zalaly piwnice,niestety mieszklana 19 wieczna zrobiona w starej cegle.Jak ja poglebialem to zrobilem wyliczenia gruntu i wyszlo mi ,ze praktycznie niemozliwy jest az tak wysoki poziom wod gruntowych ,ale natura dala rade .A tak poza tym to juz rok temu w mojej okolicy poziom wod gruntowych podnisol sie na wiosne o ok 1-1,5 metra i utrzymywal sie tak praktycznie przez caly rok ,bo zima zatakowala w pazdzierniku ,gdy woda z pol jeszcze nie zeszla.W tym roku lokalne podtopienia wodami gruntowymi mialy miejsce od wiosny ,zas tydzien przed powodzia ,widzialem w lesie stojaca wode gruntowa w miejsciach gdzie nigdy jej nie bylo.Po prosty 2 lata z rzedu bardzo mokre zrobily swoje ,a fala powodziowa ktora nadeszla gdy gleba juz nie przyjmowala wody dopelnila dziela destrukcji.Dziwi mnie tylko brak dzialan samorzadow przed powodza ,bo golym okiem widac bylo ,iz w razie naglych opadow gleba nie przyjmie desczu ,a okoliczne rowy udraznianio dopiero w trakcie powodzi ,gdy woda wylewal sie na drogi.

ve**rd**
15-06-2010, 14:47
A jak sytuacja powodziowa w tej chwili?

Mam nadzieję, że już się uspokoiło.
Nam z terenów, które nie ucierpiały w powodzi, pozostało jedynie wysyłać smsy- i liczyć na to że zostaną rzeczywiście przekazane potrzebującym