PDA

Zobacz pełną wersję : pęknięta płyta szamotowa



cannon
18-05-2010, 20:33
Po trzech latach niezbyt intensywnego użytkowania ,pękła nam jedna z szamotowych płyt we wkładzie Varia Sparthermu.

Szczelina jest dość szeroka .

Pytanie do znawców tematu -czy to normalne czy nie ?

Forest-Natura
19-05-2010, 08:15
Witam.
Normalne.
Pęka z reguły od uderzeń polanami, przy dokładaniu drewna jak jest nagrzany. Lub pęka jak zbyt dużo popiołu powlatuje pomiędzy kolejne płyty okładziny szamotowej, które nie mają wtedy miejsca na rozszerzanie się (kominki też trzeba od czasu do czasu serwisować - zwłaszcza te z drogimi i skomplikowanymi technicznie wkładami). Pęka też "sam z siebie" bo taką ma funkcję - to on w pierwszej kolejności ma przyjmować wszelkie naprężenia od ognia i...zużywać się oraz deprecjonować. Po to by cała reszta miała dłuższą trwałość.
Dopóki się nie rozleci całkiem - nie traci w żadnym stopniu swoich właściwości. Jeżeli przeszkadza Wam to wizualnie - zadzwoń tam gdzie kupiliście wkład i zmów nową, to koszt rzędu kilkudziesięciu złotych plus ewentualna wymiana.
Pozdrawiam.

racer
19-05-2010, 09:09
Peka też gdy jest mokra (mokre drewno chociażby). Tak jak pisze Forest, pęknięcie nie obliguje do wymiany, zobacz że między elementami też są szczeliny. Dopiero kiedy zacznie się wykruszać z miejsca pęknięcia.

Forest-Natura
19-05-2010, 12:30
Witam.
O dokładnie - o "mokrości" zapomniałem ;-)
Tak żeby zobrazować ile potrafi być wody w kominku - ładując około 10 kg drewna świeżego, "wlewamy" do paleniska tak faktycznie około 3-5 litrów wody..., która to musi najpierw odparować by potem zaczęło się to drewno tak naprawdę palić. Szamot jest materiałem mocno nasiąkliwym i woda, którą przejmie od drewna w najmniejszej nawet ilości, zacznie po pewnym czasie wrzeć, zmieniając się w parę wodną.
Para wodna to około 20-to (słownie dwudziesto) krotnie powiększona objętościowo ta sama ilość wagowa wody...rozrywająca materiał, z którego nie zdąży w tak krótkim czasie ulecieć.
Pozdrawiam.

cannon
19-05-2010, 20:48
Bardzo dziękuję za te informacje .

Uspokoiła się przede wszystkim małżonka ,która jak zobaczyła szczelinę, to z nerwów nie mogła złapać tchu .

Pozdrawiam serdecznie

racer
20-05-2010, 14:39
Potrzebny Ci może defibrylator, a nie szamot.

78mysz
20-05-2010, 23:13
a mi strzeliła płyta szamotowa w varii podsufitowa i spadła sobie w dół. Mam nadzieje, ze bez niej mogę sobie lekko palić w kominku?

racer
24-05-2010, 13:33
To może deflektor wermikulitowy się złamał?

Kominki.fm
24-05-2010, 19:41
Możesz palić bez obaw, należy jednak podkreślić, iż wkład kominkowy nie będzie już tak wydajny. Najlepiej zamówić nowy element, by uzyskać ponownie wszystkie walory paleniska.