PDA

Zobacz pełną wersję : Ogród NIEwymagający



PawelP
23-10-2002, 12:33
Witam.
Jestem tu poraz pierwszy i jestem kompletnym lamerem jesli chodzi o ogrody. Sytuacja (o pieknym imieniu Agata) wymogla na mnie koniecznosc zadbania o ogrodek (ok 800m2 teren gliniasty, wysoki poziom wod gruntowych) , ktory bedzie otaczal nasz wspanialy domek. Dzialka sie miesci przy ulicy o uroczej nazwie Wakacyjna i chcialbym zeby nasz ogrodek jak najbardziej do tej nazwy pasowal. Na pierwszy rzut ma pojsc otulina naszego ogrodka ( w sumie ok 100m). Chcielibysmy aby:
- jak najszybcie zakryla plot odgraniczajacy nas od sasiadow.
- skladala sie z roznych gartunkow roslin kojarzacych sie z naturalna roslinnoscia naszego kraju (co myslicie o iglakach, swiarkach, jodlach, sosnach, jalowcach ..(wiem ze thuje podobno sa najlepsze ale mi sie troche kojarza z nekropoliami :smile:). a moze jakies lisciaste gatunki? Podajcie jakie gatunki sa warte uwagi
- nie wymagaly duzo pielegnacji - jestem potwornym leniem.

Chcemy rowniż zrobic trawnik, ktory nie bedzie wymagal specjalnej opieki, moze przypominac lake albo gorska hale ale zeby roslinnosc nie siegala do pasa, kolega powiedzial mi, ze sa jakies gatunki traw, ktore nie kwitna i nie rosna za wysoko. Czy ktos z drogich grupowiczow wie cos na ten temat? Jednoczesnie chcielibysmy kawalek naszej dzialeczki obsiac trawnikiem, ktory (sik !) niestety :smile: trzeba bedzie od czasu do czasu podlewac i scinac, zeby dwa male bzdace mialy gdzie kopac pilke.

Pytan, duzo, za wszelkie przekazane doswiadczenia i sugestie bede gleboko wdzieczny
pozdrawiam serdecznie, Pawel.

AGA'CKA
24-10-2002, 08:36
Witaj Pawle!
To wcale nie taki duży problem mieć piękny i wcale niewymagajacy ogród. Wystarczy jak słusznie zauważyłeś odpowiednio dobrać roślinki.Aby najszybciej odgrodzić się od sąsiadów wystarczy jakiś płot najlepiej siatka i posadzić przy niej pnącza a one za ciebie zrobią szybko i solidnie całą robotę. Osobiście jestem ogromną wielbicielką pnączy bo nie potrzebuja dużo czasu i wystarczy imbardzo mało miejsca no a co dla Ciebie najważniejsze nie trzeba przy nich prawie nic robić.Jako przykład polecam Ci winobluszcz pieciopalczasty lub trójklapowy, dla niego nawet nie potrzeba słońca dobrze rośnie w cieniu a na jesień jest przepięknie czerwony, rdest auberta, kokornaka wielkolistnego, chmiel(on lubi słońce)a dla ozdoby całą masę clematisów.Jeśli chodzi o ziemię to w szkółce gdzie będziesz kupować te roślinki doradzą ci co najlepiej dla nich zrobić. Pozdrowienia Aga

PawelP
24-10-2002, 08:55
Witaj Aga'cka.
Dzisiaj stawiaja mi ogrodzenie, wlasnie myslalem o winobluszczu szczegolnie ze obecnie pieknie on wyglada na murze mojej tesciowej - trojklapowy - podobno szczepiony z arboretum w Korniku (full professional) :smile:. Niestety mina mi troche zrzedla jak zobaczylem przy niej sterte lisci. Co z nimi zrobic pozna jesienia? Kompost ? Toz to kupe roboty :smile:) Poza tym z tym kompostem trzeba cos poznij robic. Przepraszam ale ja naprawde bardzo lubie przyrode ale nie lubie nic przy niej robic. Podobaja mi sie ogrody dzikie (chyba tzw. angielskie) ale jednoczesnie chcialbym miec troche przestrzeni. Kazda wolna chwile zamiast pracy z kompostem wole spedzac na rowerze, spacerach, wycieczkach z rodzina za miasto - poza tym obawiam sie ze sam dom wystarczajaco duzo czasu bedzie pochlanial + praca zawodowa - a na ogrodzie wole bawic sie z dziecmi lub po prostu lezec niz przycinac trawnik (podobno to zabiera bardzo duzo czasu przy moich 800 m2)

Maco
24-10-2002, 09:08
Właśnie przeczytałem książkę pt "Żywopłoty naturalne i formowane" Macieja Mynetta. Jest tam parę ładnych stron (z nazwami kilkunastu albo i więcej gatunków) o tzw żywopłocie naturalnym co to nie wymaga cięcia i dbania a tylko jakiegoś sanitarnego przeżedzenia raz na kilka lat (do tego możesz pewnie wynająć ogrodnika). Minusem takiego żywopłotu jest jego szerokość, która zwykle jest większa niż metr (podczas gdy żywopłot formoany i regularnie cięty może mieć tylko 30-40cm).

W książce stoi, że jest kilka ważnych czynników decydującyh o wyborze krzewu czy drzewa na taki żywopłot (dkocelowa wysokość, jakość gleby, sąsiedzwo drzew, upodobania do koloru, użyteczność [np żywopłot z dzikiej róży możę dać owoce, z których można zrobić konfiturę albo wino :smile: ], zimnolubność,..)

Ja bym się raczej sugerował parę wizyt w szkółkach lub/i lekturę kilku książek z obrazkami. Wtedy łatwo podjąć decyzję...

AGA'CKA
24-10-2002, 09:57
Ależ Ty Pawle narzekasz przecież liście to świetna osłona roślinek przed zimą a potem wielkie ognisko i z głowy a wiesz jak pięknie pachna palone liscie to niezły relaks po pracy i mozna kiełbaskę usmarzyć.
Zywołoty nieformowane też są ekstra tylko faktycznie szyko i szeroko sie rozrastają a potem to okiełzać oj.Chyba że kupisz takie gatunki które dorastają tyle ile trzeba a potem już nie ale za to takie szybciej sie starzeją.
A rowerek jest super tylko jeszcze zależy gdzie jeździsz U mnie jest masa pięknych gór w okolicy więc jest co zdobywać. Aga

24-10-2002, 13:09
OK, obiecuje wiecej nie narzekac :smile:, ognicho ! no jasne ze lubie, od dziecka ! i zapach palonych lisci tez, nie wiem tylko co sasiedzi powiedza na taka zaslone dymna. No dobra winobluszcz ale przy okazji jakies drzewka, moj zywoplot moze miec i 1,5 matra, przestrzeni mam duzo (tak mi sie przynajmniej wydaje).

Kupie ksiazke jak piszecie OK, bede czytal OK :smile: ale jestem tez Ciekawy waszych propozycji i komentarzy. Ziemie to prawie sama glina wokół nie mam na razie prawie zadnych drzew poza jedna przesadzona 6 –metrowa brzozka (to były ale jajca z tym przesadzaniem miejscowi patrzyli na mnie jak na jakiegos dziwolaga – co ja robie, wynajmuje koparke, wkladam pod korzenie jakies rury (dren, który kolega mi poradzil żeby nalewac wode prosto do systemu korzeniowego) – oni nie maga wyplenic tych brzoz a ja wrecz odwrotnie :smile:

Wiec co proponujecie żeby szybko uroslo, uroslo nie za wysokie (do 1,5 –2 metra), szybko się nie zestarzalo, było ladne, roznorodne (chialbym mieć w calym pasie rozne gatunki nie lubie monotonii). Dodam ze wlasnorecznie wykopalem studnie (a wiec nie jestem az takim leniem :smile: i mam wode tak, ze mogę na poczatku polozyc jakis waz pod te roslinki żeby się przyjely i żeby szybko podrosly. Nie ukrywam, ze chialbym żeby to nie za duzo kosztowalo (wystarczy mi ze będę musial spelniac zachcianki mojej drugiej polowy odnosnie plytek i parkietu :wink:

Aga’cka gdzie mieszkasz? Ja niestety z pyrlandii jestem, choc tereny na rowerek tu sa piekne ale w gory daleko :sad:

PawelP
24-10-2002, 13:12
uuups to bylem ja jarzabek :smile:) a nie anonim

Maco
24-10-2002, 13:22
Dobre to z pyrlandią !!! :smile:
Sam tam mieszkałem przez ładnych dziesięć latek...

Może ktoś doświadczony jest Ci bardziej w stanie poradzić. Ja jestem na tym samym etapie co Ty... dlatego kupuje i czytam te książki. Na żywopłot naturalny w rzeczonej książce było chyba ze dwie strony propozycji. Myślę, żę może trochę zaplusujesz u swojej 'sytuacji' jeśli jej pokarzesz coś do wyboru i poprosisz o decyzję. Jakby co, to na przyszłość też jest jest pewne 'alibi' jakby coś wyszło nie tak... :smile:

AGA'CKA
25-10-2002, 09:12
Witajcie w szczególności Pyrowe Galowo Anonimowo!
Ja choć z robotami jestem jeszcze w lesie to ogród mam już zaplanowany do ostatniego krzaczka to taki mój świr-kocham to i uwielbiam, więć chętnie służę swoją całą wiedzą.Nie wiem czy jest wielka to dopiero Wam powiem jak mój ogród pożyje jakiś czas. A teraz na sucho - Zywopłot do 1,5 m super nie zasłania widoków jak są ładne to warto sama taki posiadam.Zamierzam go obsadzić szkieletowo tujami kulistymi (oczywiscie różne kolory)do 1,5 wzrost na starość a przestrzenie między nimi:Hortensje z wielkimi kulami kwiatowymi, Berberysy są niewiarygodnie pomarańczowe na jesień, może jeszcze jakieś różyczki też niewielkie, Trzmielnica japońska i cała masa krzewów Irg-różne odmiany.A jak ci mało to jeszcze polecam wrzosy i wrzośce jak jest smutno i szaro to one są optymistycznie kolorowe. Co ty na to?
Obecnie koczuję w Opolu a potem jak biurokracja pozwoli to za Krakowem w stronę Zakopanego
Pozdrowienia Aga

25-10-2002, 20:14
Agao,
jeśli można wejsc tu na chwilkę. Czy jak mam piachy, to mam szanse na rośliny bardziej wymagające typu hortensje. Czy wystarczy nawieść ziemię, ale jaką i ile?
Dzięki. Niedojrz, że ze mnie laik to też leniwy.:smile:

25-10-2002, 22:15
Pawle
zadałeś pytania o roślinność na żywopłot, która:
- jak najszybciej zakrylaby płot odgraniczajacy nas od sasiadów
- składała sie z roznych gartunkow roslin kojarzacych się z naturalna roslinnoscia naszego kraju
- nie wymagaly duzo pielegnacji
nie wiem czy te dwie cechy spełnia jakaś roślina
ale dwie o różnych cechach polecam:

- lipa jako szybko rosnąca ( urzeczony będziesz zapachem kwitnącej , kwiat lipy - jako ziołowa herbata, a pszczoły zachwyci nektar )
- jałowiec rosnie wolno ale jest niewymagający (przycinanie po wielu latach od posadzenia), zawsze zielony,
a zapach olejków eterycznych zawartych w gałazce skojarzysz z jałowcówką :smile:

moj login to "brzoza" ale tym nie musisz sie sugerować :smile:
pozdro

25-10-2002, 22:16
Pawle
zadałeś pytania o roślinność na żywopłot, która:
- jak najszybciej zakrylaby płot odgraniczajacy nas od sasiadów
- składała sie z roznych gartunkow roslin kojarzacych się z naturalna roslinnoscia naszego kraju
- nie wymagaly duzo pielegnacji
nie wiem czy te dwie cechy spełnia jakaś roślina
ale dwie o różnych cechach polecam:

- lipa jako szybko rosnąca ( urzeczony będziesz zapachem kwitnącej , kwiat lipy - jako ziołowa herbata, a pszczoły zachwyci nektar )
- jałowiec rosnie wolno ale jest niewymagający (przycinanie po wielu latach od posadzenia), zawsze zielony,
a zapach olejków eterycznych zawartych w gałazce skojarzysz z jałowcówką :smile:

moj login to "brzoza" ale tym nie musisz sie sugerować :smile:
pozdro

25-10-2002, 22:21
wiadomość w niezrozumiały dla mnie sposób została powtórzona bez mojego w tym udziału
prosze Redakcje o skasowanie jednej z powyższych jak i tego postu
"brzoza"

AGA'CKA
28-10-2002, 07:34
Opalku jak to mówią dla chcącego nic trudnego a ja powiem inaczej wszystko się da. Widziałeś kiedyś ogrody na pustyni choć nie miały prawa tam być!
Hortensje dadzą radę jak i inne zieleninki ja mam kilka na balkonie w donicy i w ziemi wcale nie urodzajnej bo po świerku który nie przetrwał zimy. Wystarczy tylko wykopać dół-jak boisz się pracy fizycznej to poproś drugą połowę:smile:-jakieś 0,5 x 0,5 i dodać lepszej ziemi -jakiej powiedzą Ci w szkółce.A i jeszcze ciekawostka nabądź różową hortensje i dodaj zakwaszacza do gleby to wyczarujesz z niej niebieską!!!
Anonimowy nie doradzaj lipy na żywopłot bo to drzewo rośnie ogromne jakieś 50m a przycinania nie za bardzo lubi.Jeśli już jakieś drzewo to raczej Buk lub Grab one uwielbiają manicure!Może nie tak ładnie pachną ale za to na jesień są obłe\ędnie czerwone Pozdrawiam Aga

28-10-2002, 08:04
On 2002-10-28 08:34, AGA'CKA wrote:
Anonimowy nie doradzaj lipy na żywopłot bo to drzewo rośnie ogromne jakieś 50m a przycinania nie za bardzo lubi.Jeśli już jakieś drzewo to raczej Buk lub Grab one uwielbiają manicure!Może nie tak ładnie pachną ale za to na jesień są obłędnie czerwone Pozdrawiam Aga

AGA'CKA
moj login to "brzoza"
:smile:
no i... czy grab i buk nie mogą osiągnąć 50 m ? :roll:
ale faktycznie sa "obłednie czerwone" w jesieni i też mi się podobają !!! :smile:
pozdrowienia


<font size=-1>[ Ta wiadomość była edytowana przez: brzoza dnia 2002-10-28 09:05 ]</font>

AGA'CKA
28-10-2002, 10:05
Brzozo Polska! tak swoja drogą to moje ulubione drzewo może dla tego że mam ich aż 22 Ary.Powiedz tak uczciwie czy widziałeś gdzieś żywy żywopłot formowany z lipy.Raczej z tym się nie spotkałam chyba że sadzony z modeli szczepionych np kulistych ale to raczej szpaler a nie żywopłot? Pozdrowionka Aga

28-10-2002, 22:07
On 2002-10-28 11:05, AGA'CKA wrote:
Brzozo Polska!
Powiedz tak uczciwie czy widziałeś gdzieś żywy żywopłot formowany z lipy.Raczej z tym się nie spotkałam chyba że sadzony z modeli szczepionych np kulistych ale to raczej szpaler a nie żywopłot? Pozdrowionka Aga


uczciwie ??? żywopłot??? - nie widziałem ! :grin:
[quote]
PawelP

"... Na pierwszy rzut ma pojsc otulina naszego ogrodka ( w sumie ok 100m). Chcielibysmy aby:
- jak najszybciej zakryla plot odgraniczajacy nas od sasiadow ..."
[qote]

chciałem "jak najszybciej" - AGA'CKA:grin: nie zwracając uwagi czy to ma być żywopłot,otulina czy szpaler!
dlatego ta "lipa" :razz:

AGA'CKA
29-10-2002, 09:38
To zróbmy tak ty posadzisz lipy a ja pnacza np. winobluszcz i zobaczymy co szybciej zarosnie a i ja mam jeszcze jedna przewagę nie muszę nic przycinać a rozmówca lest leniwy!!!j
A jak miedzy winobluszcze wsadzę jeszcze kokornaka, chmiel i na osłodę clematisy to marnie bedą wygladały Twoje lipy co? A na zimę i tak będzie łyso czy to lipa czy pnacza.Dla tego proponowałam graby ich listki się trzymają i mrozą nie poddają pozdrawiam Aga

PawelP
29-10-2002, 10:39
no wiec po wszystkich otrzymanych radach id Was i z pl-rec-ogrody mam straszny metlik w glowie i postanawiam (na razie)posadzic ten metlik wzdluz plotu. bedzie winobluszcz piecioklapowy, bluszcz, beda roze, berberys, jarzebine, glog, tarnine, deren, troche bukow, jalowiec, cis, groch, kapusta :smile:) Tylko czy to wszystko mi wyrosnie bo chyba kazda roslina potrzebuje innej gleby a ja chce to wszystko razem i na dodatek sie przy tym sie nie meczyc :smile:)
Najmocnij przepraszam ale lipy chyba nie posadze bo sie boje ze mi potem za wysoka wyrosnie, popsuje mi plot i przyszly sasiad sie wkurzym i poza tym duzo lisci bedzie zrzucac.
pozdrawiam, Pawel

AGA'CKA
29-10-2002, 11:10
Paweł
Groch z kapustą to radzę na warzywniaku i nie licz że sam wyrośnie.Sadź co Ci się tylko podoba a ziemię dopasuj.Ale będziesz miał fajne odrodzenie jak rany.A tak na Twoim miejscu to dorwałabym jakiś atlas roslin i sobie poogladała te roślinki.I posadź tylko te które Ci się spodobają, bo my prawdopodobnie wpadniemy(jak nas zaprosisz)tylko na chwilkę a Ty bedziesz tam musiał mieszkać.
Pozdrowionka Aga

PawelP
29-10-2002, 15:10
alez one mi wszystkie podobaja (te ktore wymienilem poza grochem i kapusta)i znam je z wakacji i tego co rosnie przed moim blokiem (berberysy, deren).
Sorry ale jakie odrodzenie jak rany? :wink:. Poza tym to ja miejski chopok jestem a na wies sie dopiero przeprowadzam i obszarnikiem nigdy nie bylem wiec prosze sie ze mnie nie smiac :wink:

29-10-2002, 16:34
Ago,
myślałam o hortensji pnącej.
Pozdr :smile:

AGA'CKA
30-10-2002, 07:56
Hortensja jest kullll! Szybko i duzo rosnie gadzina,ale jest ok.
Paweł ja się wcale nie natrząsam sama jestem jeszcze wstrętnym mieszczuchem i też jak na zbawienie czekam na swoje włości.Ale za to duzo czytam i oglądam no cóż kazdy jakies hobby ma.
Piszcie o swoich ogrodach chetnie sie pouczę!!!Nara

30-10-2002, 09:06
Agacko
ale jak myslisz, czy da rade posadzic taką pnąca przy kiepskiej ziemi?

Agacka
30-10-2002, 09:20
Chyba zależy jaka kiepska; piasek, glina czy gruz po budowie?
Wykop dołek sypnij odrobinkę dobrej ziemi wymieszaj i powinno zadziałać!Nie dotyczy gruzu oczywiscie Pozdrowionka Aga

PawelP
30-10-2002, 13:17
ale ja naprawde chce wiedziec co to jest 'odrodzenie jak rany' ?
Renesans ? :smile:

Agacka
31-10-2002, 08:10
Paweł i kto tu się nabija z kogo to było zwykłe przeklawiszenie chodziło mi oczywiście o oGrodzenie pozdrowionka Aga

iga99
01-11-2002, 09:27
Zajrzałam tu... Hm...
Hortensja to wyjątkowo delikatna roślina, wymaga minimum wiedzy. Przede wszystkim Opal jak będzieswz sadziła zmieszaj ziemię ogrodową z kwaśnym torfem ( to najważniejsze!!) i piaskiem w proporcjach 1:1:1. Hortensje to rośliny kwaśnolubne, cudów nie ma na piachu nie urosną. Przygotować im trzeba spory dołek z mieszanką. Możesz też użyć gotowej ziemi do rododendronów i azalii. Po drugie ( nie wiem w jakim rejonie Polski mieszkasz) na zimę trzeba solidnie przykryć korzenie i po kilku mroźnych nocach również resztę krzewu. To drugie przynajmniej u młodych roślin. Hortensje lubią zaciszne stanowiska, lekki półcień. I nie rozumiem po co zmieniać kolor kwiatów, są takie piękne. Może rozpocznij pprzygodę z ogrodem od innych roślin?
Pozdrawiam, właścicielka dwóch pięknych okazów bukietowych.:smile:)
PS. Co do innych roślin, każda z nich ma swoje wymagania co do stanowiska, gleby i wilgotności. Na początek radzę kup jakąś podstawową książkę i katalog roślin. Poznanie wymagań pomoże ci w przyszłości na uzdatnienie gleby, przygotowanie miejsc na rośliny. Co za tym idzie pomoże uniknąć rozczarowań i niepotrzebnych wydatków.

Agacka
06-11-2002, 08:08
Jednak napiszę nie daje mi to spokoju Iga czemu uważasz że hortensje wymagają większej wiedzy? Ja posiadam takową ( oczywiście chodzi mi o hrtensję nie wiedzę) na balkonie a nie uważam się za specjalistę w tej dziedzinie i ładnie rosnie. Jesli chodzi o ziemię i jej zakwaszenie to właśnie po zakwaszeniu z rózowych robia sie niebieskie mam nadzieję że nie pokreciłam!
Goraco pozdrawiam Aga
Prosze nie zniechęcac do tak pieknych kwiatów a ogrodnictwo jest dla każdego!:smile:

iga99
25-11-2002, 00:46
Nie chodziło mi wcale o to by kogoś zniechęcać. Hortensja to jeden z piękniejszych krzewów. Sama mam ich kilka. Ale nadal nie uważam, że jest to roślina dla początkujących ogrodników. Przede wszystkim ze względu na słabą mrozoodporność, szczególnie młodych krzewów. Podejrzewam, że Twoja, to hortensja ogrodowa. Odmiana 'Bouquet Rose' ma kwiatostany różowe do niebieskich ( w zależności od kwasowości gleby), 'Masja' różowe do fioletowych. Nie widzę sensu w dodatkowym zakwaszaniu podłoża by zmieniać kolor, skoro można wybrać odpowiednią odmianę.
Często spotykam się z takim zjawiskiem, ktoś buduje dom i nagle okazuje się, że mieszka na placu budowy. Kończy się to bieganiem po Centrach ogrodniczych i kupowaniem roślin jak popadnie, bez elementarnej wiedzy na ten temat. Kolejnej wiosny nadchodzi refleksja, bo okazuje się, że za ten brak wiedzy przyszło słono zapłacić. Nie chcę tutaj przybierać mentorskiego tonu, po prostu myślę, że skoro baterii w łazience można poświęcić kilka wieczorów, tym bardziej można poświecić je na przejżenie kilku książek czy czasopism ogrodniczych. Łatwiej wymienić starą baterię niż przesadzić kilkuletnie drzewo, bo nagle okazuje się, że nie można np. otworzyć bramy do garażu.

Ogród to miejsce, które wymaga czasu, cierpliwości, miłości i minimum wiedzy.

Pozdrawiam

iga

iga99
25-11-2002, 01:07
I jeszcze do Opal

Hydranega petiolaris czyli hortensja pnąca w przeciwieństwie do bukietowej i ogrodowej jest wyjątkowo odporna. Nawet jak na polskie mroźne czasem zimy jej mrozoodporność jest zadowalająca. Czepia się podpór korzeniami, ale słabo, trzeba jej pomóc. Lubi gleby wilgotne, kwaśne, stanowisko zacienione, jeśli przy ścianie, to północnej. Można ją również sadzić przy dużych drzewach, albo innych podporach. Te jednak muszą być solidne, pnącze to może w sprzyjających warunkach dorastać do 20 m. Przyrost roczny ok. 1 m., czyli sporo.
Ciekawostka, ta hortensja może też posłużyć jako roślina okrywowa, w cieniu dużych drzew. Ciekawa alternatywa dla monotonnego trawnika.
Jeśli chcesz by dobrze rosła, przygotuj jej spory dołek, dla tak dużej rośliny proponuję ok 1 m średnicy i na conajmniej głebokość dwóch szpadli. Do dołka wystarczy dodać dobrej ziemi ogrodniczej z kwaśnym torfem w proporcjach 2/1 lub użyć ziemi do rododendronów. Warto wyściółkować ja korą, ta w sklepach najczęściej jest przekompostowana. Ściólka będzie zapobiegać wysychaniu gleby. I pamiętać by co rok dosypać trochę wysokiego torfu.

Jeśli Opalko spełnisz jej wymagania, nie zawiedzie Cię i latem zachwyci swoimi delikatnymi białymi kwiatami.

Pozdrawiam i życzę powodzenia

iga

bluszczyk
28-10-2004, 08:43
Wracam do tego dawnego tematu, gdyż jestem bardzo zainteresowany żywopłotem.
Ostatnio, znajomi zasugerowali mi założenie żywopłotu z brzozy.
Ponoć taki żywopłot ładnie wygląda wiosna i jesienią.
Nie wiem jaki jest w utrzymaniu i jak z odrostami, kiedy należy je przycinać.
Mam w okolicy dużo sadzonek brzozy i tak sobie pomyślałem, może by tak brzoza, albo wymieszać ją z grabem ? :wink:

Hanula
28-10-2004, 20:43
Brzozy nie stosuje się do żywopłotów, nie znosi przycinania, grab jak najbardziej a jak już chcesz przemieszać go z innym gatunkiem to wybierz klon polny, klon tatarski, gruszę dziką, mirabelkę (śliwę wiśniową)
bardzo ładnie wygląda żywopłot strzyżony z modrzewia
Pozdrawiam

kksia
29-10-2004, 00:19
Moje Hortensje, zarazy, nie kwitną. Mają chyba za słabą ziemię. Co moge zrobić z takimi okazami? Bo posypanie torfem od góry chyba nie pomoże?


Pawel, ty się lepiej nastaw, że ogród nie obejdzie się tak zupełnie bez pracy. I bez wydatków też nie. Warto się starać, aby to tak zaplanować, by tej pracy nie było za dużo. Ale tak całkiem wyeliminować jej się nie da! Bo wtedy to tylko ugór i chwasty po pas. Wiem, bo moja sąsiadka miała kiesyś normalny ogród, a po dwóch latach kompletnego zaniedbania, mam za płotem coś, czego tak naprawdę nie da się opisać - chwasty, pokrzywy i dzikie drzewka - z roku na rok większe. Wejść nie ma za bardzo jak.

bluszczyk
29-10-2004, 07:32
Brzozy nie stosuje się do żywopłotów, nie znosi przycinania, grab jak najbardziej a jak już chcesz przemieszać go z innym gatunkiem to wybierz klon polny, klon tatarski, gruszę dziką, mirabelkę (śliwę wiśniową)
bardzo ładnie wygląda żywopłot strzyżony z modrzewia
Pozdrawiam

Dzięki Hanula :P

Agacka
29-10-2004, 13:14
Moje Hortensje, zarazy, nie kwitną. Mają chyba za słabą ziemię. Co moge zrobić z takimi okazami? Bo posypanie torfem od góry chyba nie pomoże?

Tu poczytaj.... http://murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=35739

Samuel--
23-03-2010, 11:48
Hej :)

Chciałbym zrobić u siebie na działce ogród w stylu naturalnym, z mieszanką traw polnych i iglakami, które pasują do okolicy. W zamierzeniu całość ma mieć kształt grubej litery L o powierzchni ok. 400 m2 + pas zieleni wzdół ogrodzenia. Na razie przekopałem prostokąt jakieś 15 na 7 metrów. Chciałbym zacząć od tego, poeksperymentować trochę i jeśli wszystko będzie ok, wziąć się za resztę w wakacje, lub w przyszłym roku :)
Przeczytałem w tym dziale Forum dość dużo na temat pracy w ogrodzie i po namyśle stwierdzam, że wiem już przynajmniej, czego nie chcę - nie chcę równo przystrzyżonego trawniczka z grządkami kwiatów i nie chcę zasuwać co weekend z kosiarką :D Jakby to ująć... nie boję się ciężkiej pracy wykonanej raz a dobrze, ale nie chcę później poświęcać dużo czasu na utrzymanie tego, co zrobiłem. Stąd pomysł na ogród naturalny, który nie będzie bardzo dobrze utrzymany, ale też nie będzie wymagał bardzo dokładnego doglądania i będzie pasował do mojego małego domu z bali sosnowych :)

Tu prośba do Was: Być może inne osoby byłyby zianteresowane takim stylem ogrodu, chciałbym więc zgromadzić w jednym miejscu linki do artykułów, porady, informacje o trawach i innych roślinach, które pasują charakterem do właściciela - to znaczy, dobrze radzą sobie same i po prostu chcą być zostawione w spokoju :)
Oczywiście zdaję sobie sprawę, że nawet w przypadku takiego ogrodu pewna ilość pracy będzie konieczna - informacje o tym, ile realnie będzie trzeba przeznaczyć czasu na zajmowanie się tym ogródkiem również będą bardzo pożądane.

No to co, towarzysze, pomożecie? :)

dusia2006
23-03-2010, 12:06
po co przekopałeś te 100m2 ?

Samuel--
23-03-2010, 13:06
Wydaje mi się, że to najlepszy sposób na start. Wykopałem dzikie jeżyny, które rosły w tym miejscu, zeszłoroczną trawę o długich, leżących źdzbłach, oraz różne badylaste chwasty, których nie potrafię zidentyfikować. W tym tygodniu jadę do centrum ogrodniczego rozejrzeć się za gatunkami traw i może dowiedzieć czegoś więcej od sprzedawców na miejscu. W najbliższy weekend rozsypię trochę nawozu, zagrabię i ubiję ziemię.

dusia2006
23-03-2010, 13:46
chcesz mieć bezobsługowy naturalny a zacząłeś od zniszczenia darni,

może każdy sobie inaczej wyobraża bezobsługowy :roll:
dla mnie bezobsługowy to taki, w którym nie zmieniam warunków glebowych, sadzę rośliny bezobsługowe - odporne na warunki wszelkie, niewymagające chemii, przycinania, podlewania itp (najczęściej takie, które rosną w okolicy, a sporo też spoza się znajdzie), nie podlewam - no rzadko, może na początku jak rośliny są małe, nie nawożę, koszę ew 3/4 razy w roku

Samuel--
23-03-2010, 13:52
Też bym pewnie sobie darował, ale ziemia była w takim stanie, że doprowadzenie jej do porządku bez przekopywania byłoby chyba trudniejsze niż z przekopywaniem - zwłaszcza przez te jeżyny.

Ale może reszty terenu, tam gdzie jeżyny nie rosły, nie będę przekopywał. Nie znam się na razie za dużo, dopiero zaczynam swoją przygodę :)
Powiedz mi, jak bez przekopywania zasiać trawę? Rozumiem, że muszę dokładnie wygrabić to co na razie tam rośnie?

dusia2006
23-03-2010, 14:11
a co tam rośnie?
przekopujesz, żeby posiać trawę? przecież nie chcesz trawnika
tak chcesz potem?
http://forum.muratordom.pl/spowolnienie-wzrostu-trawy,t183236.htm

zacytuję Mirka z lenistwa :wink:

Systematyczne koszenie wytłucze wiele chwastów- nawet ruderalna nawłoć, mająca karpy korzeniowe jak .... wyginie. Zostaną głownie trawy. Widziałem już bardzo ładne trawniki uzyskane tylko w ten sposób- przez regularne koszenie. Najpierw kosa albo wykaszarka, stopniowo coraz niżej. Po rozgarnięciu ew. kretowin i wygrabieniu kamieni i innych zbędnych dodatków można przejść na kosiarkę- początkowo wyżej, stopniowo obniżając wysokość koszenia.
kosiarka z funkcją mielenia lub koszenie bez kosza

Samuel--
23-03-2010, 14:53
Okolica wygląda tak:
http://picasaweb.google.com/lh/photo/zwr7UrslVS_ppBD4QzgziQ?authkey=Gv1sRgCOmh4qjqr_7MX A&feat=directlink

Typowe wrzosowisko - dużo badylastych chwastów i długiej "trawy" (to jasnożółte na zdjęciu). Wszystko bardzo splątane i rosnące na dość twardym, gliniastym podłożu. Przepraszam za moje kompletne nieobycie z nazwami roślin :D (aha, już wiem, badyle to wrotycz. dużo, dużo wrotyczu).
Jak na razie wszystkie te wysokie rośline zasłaniają słońce trawie. Całkiem możliwe, że gdybym je metodycznie wycinał w końcu w ich miejscu pojawiłaby się trawa. Ale co jeśli nie? Czy mogę zasiać trawę bez przekopywania?

Elfir
23-03-2010, 20:00
a po co chcesz siac trawe w ogrodzie bezobsługowym?

Samuel--
24-03-2010, 12:43
Bo nie jest mi do końca wszystko jedno co w tym ogrodzie będzie rosło :roll:

martadela
24-03-2010, 13:38
To ja się podepnę, mam ogród wybitnie bezobsługowy :)

Ostatnio robiliśmy porządki i przekładaliśmy drogę w nowe miejsce. Teren został uprzątnięty a stara droga wybrana i ładnie zasypana humusem (jakieś 60mb x 4m). Co teraz tam wysiać? Na działce nie mam "trawnika" jest to naturalna darń koszona systematycznie od ok roku, są w niej różne różności - poziomki, koniczyna, babka, szczaw, x rodzajów trawy, mech, perz itp. Chciałabym by tak zostało.
Jeżeli jednak niczego nie wysieję to ziemia siądzie i zrobi się łyse klepisko... Myślałam o mieszance łąkowej z Rolimpexu? Myślicie że może być???

Zonzi
25-03-2010, 09:30
Zdecydowanie nie !!! Nie popelnij tego bledu co ja :oops: Mieszanki lakowe nie nadaja sie na bezobslugowy trawnik. Trawa rosnie jak glupia trzeba ja co tydzien kosic. Kiepsko sie po tym chodzi bo zdzbla duze i zdrewniale.

Probowalem dosiewac gazonowymi ale te odmiany sa silniejsze. Sam juz nie wiem czym to potraktowac.

Szukaj jakiejs mieszanki traw parkowych niskorosnacych. Na poczatku wolniej beda rosnac ale pozniej mniej z nimi klopotow.

martadela
25-03-2010, 10:02
Zdecydowanie nie !!! Nie popelnij tego bledu co ja :oops: Mieszanki lakowe nie nadaja sie na bezobslugowy trawnik. Trawa rosnie jak glupia trzeba ja co tydzien kosic. Kiepsko sie po tym chodzi bo zdzbla duze i zdrewniale.

Probowalem dosiewac gazonowymi ale te odmiany sa silniejsze. Sam juz nie wiem czym to potraktowac.

Szukaj jakiejs mieszanki traw parkowych niskorosnacych. Na poczatku wolniej beda rosnac ale pozniej mniej z nimi klopotow.

Hmm
ale ja na połowie działki mam taką naturalną łąkę po kolana kosimy to 2-3 razy w roku :), bliżej domu kosimy częściej by łatwiej było chodzić.
Wydaje mi się że taka trawa trawnikowa będzie u mnie wyglądała sztucznie prawie jak placek betonu :-?
Planuję trochę prawdziwego trawnika - koło tarasu ale tylko tam.

popcarol
25-03-2010, 10:29
Tu sa fajne mieszanki do bezobslugowych ogrodow:

http://www.luczaj.com/

annago
25-03-2010, 12:08
Ja też mam zamiar założyć ogród (chociaż częsciowo) naturalistyczny -mam słabą kwaśną glebę, piaski, trochę gliny, w dodatku wieją tam silne wiatry, które powodują dodatkową erozję gleby. Na razie zaczęłam od usypania pagórków z pozostałości po budowie (zasypałam posortowany gruz -odpady gipsowe i tynkowe-piaskowo-wapienne), a powierzchnia ogrodu automatycznie powiększyła się. Na szczycie skarpy posadziłam wydmuchrzycę piaskową, resztę obsieję na razie maczkiem kaliforniskim. W zeszłym roku zbierałam nasiona i sadzonki roślin, które rosną w pobliżu na niezagospodarowanym terenie. Niektóre są bardzo efektowne. Zobaczymy, czy wykiełkują. Nasadziłam też miskanty i inne trawy ozdobne. Może jutro uda mi się zrobić zdjęcie moich nowych górek.

Magdalena74
12-05-2010, 18:48
sadzę rośliny bezobsługowe - odporne na warunki wszelkie, niewymagające chemii, przycinania, podlewania
Dusia podaj takie rośliny jak masz w zanadrzu

Elfir
13-05-2010, 10:27
Na pewno szczodrzeńce i żarnowce - na kwaśne piaski. Do tego sosny i jałowce
Kalina hordowina, klon jesionolistny - na słabe gleby (w tym odmiany kolorystyczne), a także świdośliwa, sosny, jałowce, świerk kłujacy, klon polny (odmiany pokrojowe i barwne, na żywopłoty), tarniny, ałycze (śliwa wiśniowa), moszenki, karagany, oliwniki, berberysy, lawenda, pięciorniki, grusza wierzbolistna, róże dzikie, śnieguliczki, tawliny, tamaryszki, jarzęby, sumak, niektóre wierzby
Bez czarny - na zaazotowane ale suche gleby (w tym odmiany kolorystyczne)

skama
13-05-2010, 13:08
Ja w bezobsługowej części ogrodu posadziłam wierzbówkę kiprzycę i lnicę pospolitą /to chwasty. Wykopałam je ze stanowisk naturalnych i dalej rozrastają się same. Jak dla mnie kwitną wystarczająco ładnie /wierzbówka - intensywny róż, a lnica - biało-żółto/.

annago
13-05-2010, 15:31
Elfir, dziekuję za zestaw roslin, cieszę się, bo już wcześniej posadziłam kilka z nich, np: świdośliwę, oliwniki, jarzębiny, aronię, niezmiennie poluję na moszenki południowe, ale trudno je kupić. Z pnączy na piaski podobno świetnie się sprawdza winorośl pachnąca i japońska -zdam relacje, bo mam 2 szt.

Elfir
14-05-2010, 11:49
annago - spróbuj podpytać w ogrodach botanicznych. czasem mają kilka egzemplarzy na zbyciu różnych ciekawych roślin.

adilopez
03-06-2010, 10:45
Witam. Chciałem prosić o radę. Dostałem dom w spadku jakieś 300 km od mojego miejsca zamieszkania. Z racji odległości jeżdżę tam raz na dwa miesiące a na miejscu jest tylko wuj . Czy jest w ogóle możliwość zaaranżowania jakiegoś ogrodu w takich warunkach. Wujek coś tam może pogrzebać od czasu do czasu ale generalnie nie za dużo ( kłopoty z chodzeniem). Jakie rośliny zastosować. Teren do zagospodarowania jest niezbyt duży około 3 ar , plaski. Pozdrawiam

Elfir
03-06-2010, 11:17
300 m2? To bardzo malutko. Zlikwiduj trawnik, posadź zamiast niego płożące jałowce. Do tego w narożnikach jakaś kompozycja z roślin iglastych (sosny, świerki klujące, jałowce) i kilku odpornych liściastych (bez czarny, pęcherznica, tawuły). Nawet za często podlewać nie trzeba.