Zobacz pełną wersję : Jak pomalować gładź na gładko?
Witam,
mam gładzie gipsowe na ścianach jak sama nazwa wskazuje- GŁADKIE.
Po wstępnym malowaniu wałkiem powstaje strukturka po wałku.O gładkości nie ma mowy.
Testowałem wałki sznurkowe, długie i krótkie, gąbkowe i nic:-(((
Czym uzyskać na farbie nieco lepszą gładkość?
1. Malowanie natryskowe?
2.Malowanie wałkiem i szlif papierem?
3. Jakaś magiczna farba?
Żal mi wypieszczonych gładzi, które po pomalowaniu będą mieć gładkość płyty chodnikowej:(
Witam
Proszę spróbować cienkowarstwowych farb marki Caparol, Samtex 3 (wersja matowa), Samtex 7 (wersja półmatowa)
Wałek dł.włosia 10-13mm (tylko lepszej firmy np.Dynamic)
Pozdrawiam
salmon969
08-06-2010, 04:59
A jaką farbą malujesz?
Gładzie pozamiatane i zagruntowane.Malowałem biała farbą akrylową dulux.II wersja- farba rozcieńczona.Wałek sznurkowy, gabkowy i jakiś inny.Zero efektu. Strukturki/fakturki tylko maja inną gradację.
Myślę już w desperacji o kupnie pistoletu (jakiś Wagner) ...
Witam.Z tego co pamiętam u nas po malowaniu ściany były delikatnie szlifowane,ale nie pamietam czym to wykonywali.Po tej operacji fachmani uzyskali gładką powierzchnię ścian bez żadnych smug.
Też ćwiczyłem szlifowanie.
Papier 180 wystarcza.Wprawdzie pyli jak cholera, ale efekt jest.
Nie wiem czy taki sam byłby na kolorze- na białym nie ma różnicy.Czy kolor gwałtownie nie zmatowieje??
Czy farba nie tworzy jakiejś zewnętrznej powłoki, którą papier brutalnie usunie?
Nie wiem tego :(
może spróbować pędzlem???
Pędzel okazał się jednym z gorszych rozwiązań..
U mnie malowali agregatem malarskim pierwsi spartoczyli drudzy poprawili i jest ok.sciany są gładkie.
Człowiek z kamienia
17-06-2010, 15:32
Ja też bym tak chciał mieć gładko :) ale chyba tak sie nie da :)
Taqk sobie dumam i na chłopski rozum farba musiała by byc troche więcej wodnista i trzeba nakladac malo i bardzo dokladnie rozprowadzac tak zeby nie bylo nacieków.
Też przerabiałem rozne wałki i gruntowanie raz i dwa i bez gruntowanie :) Troche doświadczony wydaje mi się że nie w tym rzecz a przynajmniej nie jest to gwarantem poźniejszego idealnego efektu.
Ja w bloku z wielkiej plyty mam problem z malowaniem sufitów po głądzi wykonczonej akryl puzem czyli idealnie gładko !
Jestem amatorem w pracach remontowych Ostatnie malowanie sufitów doprowadziło mnie do pasji. Wczoraj pomalowałem w kuchni sufit i dziś z rana gdy bylo silne swiatło pokazały sie koszmarne CIENIE Powiem szczerze że sufit wyglądał lepiej jak był stary z wielkimi pryszczami malowany pędzlem. Niestety dosc wysokie prawie pod sufit okna obnazają takie niedoskonałości najbardziej. Wiem w czym problem z tymi cieniami ale nie wiem jak je wyeliminować podczas malowania. Cienie to te miejsca gdzie chropowatosc / baranek jest wiekszy niz obok i światło padające pod kątem już nie sięga do tych zagłębień i miejsce jest ciemniejsze. Już sam nie wiem moze za duzo farby i za szybko maluje :/ a może całosciowo na suficie wystepują drobne nierownosci i szerszy wałek ma miejszy docisk w tych miejscach i tworzą się głębsze baranki.
Sprawa może głupia sa tacy którzy jaby nie pomalował są zadowoleni a mnie to niestety denerwuje :) Ze ścianami już takiego problemu nie mam bo na nie nie patrzymy pod takim kątem a i światło na nie pada inaczej.... Poza tym na ścianach farba delikatnie moze sie rozpływać.
PANOWIE JAK SOBIE RADZIĆ Z TYMI CIENIAMI ??? Po fakcie to chyba tylko papier ścierny.
a przed malowaniem? Może jakaś złota zasada?:) Rozwadnaić farbe akrylowa?
Czeka mnie jeszce malowanie dużęgo pokoju ;)
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski
support vBulletin