Zobacz pełną wersję : Podk?ady kolejowe - wykorzystanie w ogrodzie
Czy myśleliście kiedyś o wykorzystaniu podładów np. jako słupki ogrodzeniowe, robienie tarasików w ogrodzie, krawężników itp.
Mam pewny pomysł dotyczący ogrodzenia, ale chciałabym poznać najpierw Wasze opinie. Majka
Podkłady kolejowe to doskonały materiał. Grube zdrowe drewno (najczęściej żywiczne iglaste lub dąb oraz buk) w dodatku zaimpregnowane. Problem gnicia prawie nie występuje, a o szkodnikach również nie ma mowy. Trzeba tylko brać te najnowsze, z linii i bocznic niedawno zlikwidowanych, bo tu jest gwarancja, że przynajmniej kilka lat temu były konserwowane.
Podkłady najbardziej nadają się na schody i niskie murki oporowe, a także jako nawierzchnia ścieżek. A jeśli chodzi o ogrodzenie, to jedyne co mi się przypomina, to palisada. :smile: Czy zamierzasz budować kopię Biskupina? :wink:
<font size=-1>[ Ta Wiadomość była edytowana przez: mch dnia 2002-05-15 14:53 ]</font>
Co do słupków ogrodzeniowych, to widzę, że jest to dość powszechnie wykorzystywany materiał. Inna sprawa czy jest to ładne? Raczej nie, zresztą nigdy nie widziałem ich użytych od "frontu" ulicy. Jako tarasiki w ogrodzie? Podkłady są nasycane obficie chemią, substancje eteryczne są wyczuwalne, zwłaszcza w upały, latami. Nie, dziękuję - nie będę jadł kiełbaski z grila siedząc pod parasolem na takim podeściku.
Ale cóż jest to tylko moja subiektywna opinia.
Hi, hi palisada - dobry pomysł, ale ....niestety za drogi.
Jeden taki podkład cenią 20 złociszy /może zna ktoś namiary na tańsze?/, ma 2,50m wys. i jest dość gruby. Zamierzałam użyć je jako wmurowane słupki ogrodzeniowe co 2,5 m, a do nich przymocować poziomo deski. I właśnie zrobić takie ogrodzenie od strony dróg, od strony łąk damy siatkę powlekaną. Wiem, że podkłady były impregnowane środkami chemicznymi nieobojętnymi dla zdrowia, ale chyba zapach nie będzie się roznosił daleko?/ostatnio chodziłam i wąchałam podklady na torze biegnącym do kamieniołomu w pobliżu naszego domu - nic nie czuć :razz:
Serdecznie odradzam, to bomba z opóżnionym zapłonem.Nasycane były m.in. xylamitem,a to świństwo nie lepsze od eternitu.Po latach,już go się nie czuje,ale swoje robi.Beztroska może dużo kosztować.
Majeczko, przed laty teśc zakupił kilka starych podkładów wycofanych z kolei. Były składowane w kącie ogrody przez 6 lat gdyż nie znalazły żadnego praktycznego zastosowania. Przeszkadzały, więc teść postanowił przeznaczyć je na opał w węglowym piecu c.o. I wtedy dopiero okazało się co "kotek ma w środku". W drewnie budowlanym impregnat wnika na 2-3 cm w głąb drewna tworząc wystarczającą warstwę ochronną. W podkładach, całe drewno w środku zmieniło kolor na brunatny. Ponadto wyzwoił się podczas cięcia smród (przepraszam za określenie)dotychczas tłumiony wierzchnią warstwą substancji smolistej pomieszanej z pyłem- ziemą która szczelnie otulała podkład.
A to mnie zasmuciłeś Wowka, już mi się pomysł podobał. One byłyby w odległości min 8-10m od domu /w najwęższym miejscu/.
nasza działka ma kształt prostokąta 60 x 90 m. potrzeba nam chooolernie długiego ogrodzenia. Majka
Nie przesadzajmy, do ogrodzenia moim zdaniem możesz je zastosować. Co do estetyki - mam nadzieję, że z wyniku Twoich prac bedziesz zadowolona. W moim pierwszym poście pisałem, że wykluczałbym ich zastosowanie jako podeścików w ogrodzie (to ze względu na ich duże nagromadzenie w jednym miejscu i ewentualne "wypoczywanie":???: :???: na nich).
Co do ogrodzenia - moim zdaniem podkłady wymagałyby obróbki ciesielskiej (stolarskiej) gdyż są one niekształtne, mają nieregularne krawędzie, często miazga drewna jest rozbita lub rozwarstwiona. Ponadto w każdym podkładzie jest co najmniej 8 dziur po śrubach, często w ich okolicy tworzą się "komory" z sypkim próchnem.
Ustawienie ich co kilka metrów prawdopodobnie nie wpłynie niekorzystnie na zdrowie- przecież na torach przy peronach są ułożone znacznie gęściej.
Jeszcze jedna uwaga: w podkładach mogą być jakieś elementy metalowe niewidoczne na pierwszy rzut oka. Zwłaszcza w dziurach po śrubach moga pozostać jeszcze ich ułamane, skorodowane fragmenty. Obrabiając takie podkłady piłą łańcuchową czy też "krajzegą" można zniszczyć sprzęt a nawet doprowadzić do zranienia ludzi.
Pozdrawiam
To już lepiej :razz: Ja nie chcę ich ciąć, tylko w całości /dół/ zabetonować i poziomo przykręcic dechy /takie nierówne tylko okorowane/. ponieważ podkłady przeważnie to słupek o przekroju 15 x 20 do 20 x 20cm, nie mielibyśmy kłopotu w łączeniu dech, a też od strony drogi nie byłyby /podkłady/ bardzo widoczne.
Mam nadzieję, że uda Ci się wyobrazić to co stałam się nieskładnie opisać :razz: Pozdr. Majka
Majeczko, życzę powodzenia.
tom soyer
23-05-2002, 09:40
chyba lepsze są podkłady betonowe :->>>
Przecież chyba nikt nie chce budować bunkra :smile:
Sorry to miało być w innym miejscu.
_________________
<font size=-1>[ Ta Wiadomość była edytowana przez: Wowka dnia 2002-05-27 11:27 ]</font>
Nukleart
14-06-2002, 10:46
Zrobilem 3 lata temu 2 klomby i schodki z tarasu z podkladow i jestem b.zadowolony. Jesli sa szkodliwe to tylko gdybys je lizala. Maja wlasnie te zalete, iz dzieki impregnacji wytrzymuja trudne warunki. Absolutnie nie wolno nimi palic. Dobrze jest zaimpregnowac je od gory, gdyz grzyby chetnie je jedza i mroz rozsadza. pa baw sie dobrze
Nukleart
14-06-2002, 10:48
Zrobilem 3 lata temu 2 klomby i schodki z tarasu z podkladow i jestem b.zadowolony. Jesli sa szkodliwe to tylko gdybys je lizala. Maja wlasnie te zalete, iz dzieki impregnacji wytrzymuja trudne warunki. Absolutnie nie wolno nimi palic. Dobrze jest zaimpregnowac je od gory, gdyz grzyby chetnie je jedza i mroz rozsadza. pa baw sie dobrze
Naprawdę trzeba uważać z podkładami. Xylamit to straszne świnstwo, znaleziono w tym środku dużo dioksyn. A sama nazwa "dioksyna" już powoduje dreszcze! Środki typu dioksyny ulegaja tzw. bioakumulacji. Są rozpuszczalne w rozpuszczalnikach organicznych, przez to gromadzą się w tkankach tłuszczowych organizmów żywych.
Jeśli z podkładami będa miały styczność ludzie (szczególnie dzieci) lub zwierzeta domowe, to nie radzę ich stosować.
Jeśli to ma być przy ogródku warzywnym wtedy też zdecydowanie nie!
Jeśli już stosować podkłady kolejowe, to jak najstarsze - wtedy jest duża szansa, że przynajmniej część z tych związków chemicznych została już wypłukana.
Widziałem w Szwajcarii klomby zrobione przy pomocy podkładów kolejowych przed wejściem do domów. Wtedy nie przyglądałem się temu dokładnie, zwróciłem uwagę jednak na to, że wyglądało to całkiem nieźle.
Sądzę, że z tym straszeniem chemikaliami, to trochę przesada. Inaczej robotnicy kolejowi zdychali by jak muchy po kilku latach pracy, a przecież dożywają wieku starczego na emeryturze. :smile:
A ja widziałem kilku robotników kolejowych którzy mieli reakcje alergiczne po pracy przy podkładach którzy wymagali mojej pilnej interwencji lekarskiej. Sam jednak miałem kiedys ogrodzenie (słupki) z podkładów było trwałe obecnie też zastanawiam się nad wykonaniem małej kaskady gdzie podkłady maja stanowic wzmocnienie>
Gdzieś niedawno czytałem,, że należy unikać stosowania podkładów wszędzie tam, gdzie może wystąpić długotrwały kontakt z ciałem (tarasy, ściany). Jest w nich dużo chemikaliów i może mieć to nagatywny wpływ zwłaszcza na dzieci...
No to wracamy do punktu wyjścia, bo już o tym była mowa...
Jeszcze tylko uwaga, że działanie szkodliwe chemikaliów znajdujących się w podkładach NIE polega wcale na tym, że natychmiast pada się trupem, jak się obok nich przejdzie. To są oddziaływania długoterminowe i czasem wcale nie takie jednoznaczne. To mogą być efekty po wielu latach w postaci chorób czy dolegliwości, które mogą nam się wydawać zupełnie niezwiązane z działaniem chemikaliów.
Uważam, że po prostu należy jak najrzadziej wykorzystywać materiały wątpliwe. Skoro w UE zakazano sprzedaży podkładów kolejowych osobom prywatnym (jak wyczytałem gdzieś w Muratorze) to znaczy, że były jakieś ważne powody i już to mi wystarczy, by się trzymać od nich z daleka.
On 2002-07-02 10:23, franekF wrote:
.... Skoro w UE zakazano sprzedaży podkładów kolejowych osobom prywatnym ......
Argument, że Unia Europejska czegoś zakazała jest dla mnie mało przekonywujący (UE dokładnie np. określiła krzywiznę jaką powinien posiadać banan dopuszczony do sprzedaży- sprawdziłem osobiście, zarówno te bardziej jak i mniej zakrzywione są równie smaczne). Niemniej co do podkładów, jak już wypowiadałem się kiedyś, byłbym niezwykle ostrożny w ich stosowaniu
Przegladajac stare czasopisma natknalem sie w nr 6 Ladny Dom na odpowiedz redakcji nt szkodliwosci podkladow kol.Sprawa jest na tyle wazna,ze pozwole sobie zacytowac fragment.
...podklady kolejowe w zwiazku ze swoim pierwotnym zastosowaniem sa nasycone roznymi srodkami uodparniajacymi drewno na niszczenie.Czesto sa to jednak trujące zwiazki,z ktorych parami lepiej nie miec kontaktu.Zastosowanie podkladow do zrobienia sciezki lub pojemnika na kwiaty moze byc zatem dla czlowieka szkodliwe.Jesli w ogrodzie przebywaja dzieci,to na pewno powinno sie zrezygnowac z wykorzystania tego materialu.
W krajach UE juz w latach dziewiecdziesiatych ustawowo zakazano sprzedazy podkladow kolejowych osobom prywatnym.
Zrezygnowalismy z robienia słupków ogrodzeniowych z podkładów kolejowych. po pierwsze nie zdrowo, po drugie za drogo :razz:
I dobrze. Ja się skusiłem i teraz nie mogę koło takiego ogrodzenia wychodować żywopłotu. Co posadzę w jednym miejscu to w innym usycha.:sad: A dodatkowo w gorące dni cuchnie asfaltem czy innym paskuctwem.
pzdr.
On 2002-07-02 12:12, Wowka wrote:
[quote]
Argument, że Unia Europejska czegoś zakazała jest dla mnie mało przekonywujący (UE dokładnie np. określiła krzywiznę jaką powinien posiadać banan dopuszczony do sprzedaży- sprawdziłem osobiście, zarówno te bardziej jak i mniej zakrzywione są równie smaczne). Niemniej co do podkładów, jak już wypowiadałem się kiedyś, byłbym niezwykle ostrożny w ich stosowaniu
:smile: :grin:
Witajcie !
A czy ktoś wie, gdzie pytać o podkłady ? Na kolei ? W zarządzie Komunikacji Miejskiej ?
I bardziej szczegółowo - gdzie pytac we Wrocławiu ?
Dzwięczny za info :smile:
Piotr
majsterkowicz2
01-06-2004, 19:39
czołem podkłady po deszczu w ciepły dzień nieziemsko smierdzą, nawet jak mają kilka lub kilkanaście lat, musicie brać to pod uwagę gdyż ucieczka z tarasu lub ogrodu nie jest najmilszą rozrywką we wlasnym ogrodzie.
Honorata
03-06-2004, 15:07
może jestem jakaś dziwna, ale mnie się ten zapach podoba, kojarzy mi się z koleją, a więc podrózowaniem,
ale sama się nie zdecyduję na ich zakup, wiem, że na coś trzeba umrzeć, ale po sobie jeszcze dokładać toksyn i tak już są wszędzie, w jedzeniu, powietrzu, glebie...
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski
support vBulletin