PDA

Zobacz pełną wersję : moja woda na działkę sąsiadki



Edyta Ż
20-07-2010, 12:59
Witam.
Mam problem, proszę pomóżcie mi go rozwiązać.
Mieszkam powyżej mojej sąsiadki,po ulewach mam wodę w piwnicy.
Pompuję ją niezbyt mocną pompą przez jakieś 2godziny.
Potem z 2 godz przerwy i znów pompowanie.
Ale męczy mnie to bo czy mogę puścić wodę w sposób nieprzerwany?

Sprawa polega na tym,że owa sąsiadka ma pretensję,że woda płynie na jej drogę i w dół do jej stodoły.
Dzieli nas droga gminna(4m) i moja posesja jest trochę po skosie do jej gospodarstwa.
Droga niestety jest tak wyprofilowana,że każdy opad spływa prosto na jej zjazd i w dół jakieś 30 m do stodoły.
Ale mojej wody z piwnicy nie jest aż tyle,żeby zalać jej stodołę!
Moczy tylko drogę, a czy dopływa do stodoły to wątpię.
Przecież nie każę wodzie spływać do góry!
Sąsiadka jest wściekła ponieważ taki sam problem ma osoba mieszkająca bezpośrednio nad nią i też pompuje wodę z piwnicy.
Czyli sąsiadka ma podwójny problem.
Ale jeśli pada deszcz to też spływa szerokim pasem na jaj gospodarstwo.Tak akurat wyprofilowana jest droga przy której mieszkamy.

Napiszcie:
łamię prawo spuszczając tą wodę z piwnicy czy nie łamię?
(wiem,że to brzmi śmiesznie ale żałujcie,że nie widzicie jej z widłami jak mi się drze przez płot,że ją zalewam.)

mateusz889
20-07-2010, 13:52
Postaw sie w sytuacji sasiadki. Napewno tez bys sie wsiekala ze masz zalana stodole, wiele stodół ma piwnice, ktora mozliwe zalewasz. Sproboj znalezc inne miejsce do wylewania wody.

honefoss
20-07-2010, 13:54
Łamiesz prawo. Nie wolno wylewać własnych wód opadowych ani na drogę ani na cudzą posesję. Takich praktyk zakazuje Prawo Wodne (art. 29), ponadto szereg aktów prawnych prawa budowlanego określa zakres obowiazków właścicieli posesji, np Roz.Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 wraz z późniejszymi zmianami (rozdział 5 paragraf 28. punkt 1,2 oraz paragraf 29 stanowi, że należy zagospodarować wody opadowe w obrębie swojej działki, a nie odprowadzać ich na teren obcy. Obowiązkiem włąściciela posesji jest tak zabezpieczyć granicę, aby woda opadowa nie stanowiła zagrożenia dla zabudowy sąsiedniej. Powinieneś wybudować mur oporowy i studnie chłonne zanim sąsiadka naprawdę się zdenerwuje i zamiast biegać z widłami pobiegnie najpierw do nadzoru budowlanego a potem do sądu

Edyta Ż
20-07-2010, 17:02
Dzięki honefoss.
Właśnie o konkretną odpowiedź mi chodzi.
Wykopałam rowy,żeby woda nie spływała na działkę sąsiadki.
Puszczałam wodę małymi partiami,żeby zdążyła pzreschnąć na tej drodze.
Fakt Mateusz889 że też byłabym zła z tego powodu,że woda do mnie spływa.
Nad moją działką powyżej też jest pole uprawne i woda po deszczu napływa pod mój dom.
Ale nikt nie odpompowuje potem wody.

Skoro wiem,że to niezgodne z prawem muszę znaleźć inne rozwiązanie.
Dziękuję za pomoc.