PDA

Zobacz pełną wersję : Popękał mi komin



Szpulka
25-02-2004, 09:47
Komin systemowy (na razie nie powiem czyj) - pękł mi trójnik do którego podłącza się rurę kominka :cry: . Kominek był podłączony rurą flex tymczasowo i czasem używany. Zadzwoniliśmy do przedstawiciela technicznego firmy, żeby się zapytać co teraz. Pęknięcie ciemiutkie na włos ale długie tak ze 20-30 cm. Tu pozytywne zaskoczenie :) Pan przyjechał od razu następnego dnia i powiedział, że to wygląda na wadę materiału i trzeba ten element wymienić (podnosić wkład komina?) straszne kombinacje i uważa, że należy to zrobić w ramach gwarancji.
Zobaczymy jeszcze jak to się skończy, ale na razie to może będzie nareszcie przykład solidnej firmy
Jestem pełna nadziei :)

PADI
25-02-2004, 09:55
Szpulka smialo jabym prosil o nazwe

25-02-2004, 10:55
chłopie, dawaj tą nazwę, bo w tym tygodniu zamawiaml leiera

napisz przynajmniej że to nie leier (pisz prawdę)!

Szpulka
25-02-2004, 11:08
Baba jestem (a za babą nie trafisz) i nie powinno miec to znaczenia, że to leier lub nie bo ja o tej sytuacji piszę w pozytywach! Przecież zawsze może się zdarzyć usterka, najważniejsze, że klient jest dla nich ważny nadal nie tylko przed sprzedażą. Kominy systemowe są świetne i zazwyczaj nic się nie dzieje (to moja prywatna opinia - jestem komputerowcem nie pracuję w handlu kominami :wink: ) i zawsze je polecałam. W drugim domu jest taki sam i sprawdza się super :D

25-02-2004, 11:10
a więc to leier :-(...

Szpulka
25-02-2004, 11:12
Uparty jesteś ale ja też, czytaj dokładnie

że to leier lub nie

:lol:

25-02-2004, 11:15
Baba jestem (a za babą nie trafisz) i nie powinno miec to znaczenia, że to leier lub nie bo ja o tej sytuacji piszę w pozytywach! Przecież zawsze może się zdarzyć usterka, najważniejsze, że klient jest dla nich ważny nadal nie tylko przed sprzedażą. Kominy systemowe są świetne i zazwyczaj nic się nie dzieje (to moja prywatna opinia - jestem komputerowcem nie pracuję w handlu kominami :wink: ) i zawsze je polecałam. W drugim domu jest taki sam i sprawdza się super :D

Bez nazwy szpulka to gadanie o niczym PLONK

Przekorek Niezalogowany
25-02-2004, 11:16
Slyszalem o Schiedlach - że pękaja od temperatury.

25-02-2004, 11:18
a drogie jak cholera, stąd wybór padł na leiera

te zaś też pękają, jak już Szpulka (nie) napisała :-)

Szpulka
25-02-2004, 11:21
Sądząc po reakcji forum (nie tego się spodziewałam) chciałam pochwalić firmę za świetną postawę (na razie) ale wywołałam przeciwny odruch i nie chcąc zrobić firmie złej marki chyba się wycofam z dalszego relacjonowania. I coraz bardziej się cieszę, że nie powiedziałam jaki producent. Jak spieprzą robotę albo się wycofają to napiszę.

25-02-2004, 11:22
i dobrze. a firma niech czyta!
ale jak dobrze zrobią, to wyjawisz tą nazwę, o.k.?

Szpulka
03-03-2004, 17:34
A oto ciąg dalszy mrożącej krew w żyłach histori pewnego komina.
Miły pan DT (doradca techniczny) jest nadal bardzo miły i kompetentny. Zadzwonił do nas z własnej inicjatywy, niczym nie ponaglany. Przyzwyczajona do naszej swojskiej, polskiej metody olewania klienta po zakupie towaru jeszcze do tej pory nie mogę wyjść z szoku. :D
Pan DT postanowił pojawić się na naszej budowie ponownie i przywieźć jeszcze jednego specjalistę technicznego tym razem praktyka, który robi takie różne naprawy. Razem doszli do wniosku, że może się da uniknąć podnoszenia wnętrza komina i wybijania pękniętego elementu co zawsze grozi jednak niepowodzeniem. Zamiast tego trójnik zostanie ucięty (ta odnoga co odstaje pod kątem 45) i zostanie wklejony na jego miejsce nowy kawałek rury. Podobno zmieniono trochę technologię i nowe trójniki są troche inaczej zrobione i to będzie właśnie tak. A dodatkowo nie tracę wcale gwarancji na komin! Właśnie strzeliłam sobie jednego i chyba kocham cały świat :D dobrze, że z panem DT rozmawia mój mąż bo pan mógłby nie zrozumieć mojego stanu duszy :wink:
Coraz bardziej sie cieszę, że jak stawialiśmy komin to umówiłam się z panem doradcą, który przyjechał na budowę i uczył moją ekipę jak prawidłowo to zrobić. Dzięki temu i dzięki bardzo dokładnym oględzinom pan DT wiedział, że pęknięcie nie powstało z mojej winy.
cdn....

Jeszcze bez nazwy, ale....

kominiarz
03-03-2004, 20:23
Chyba wiem co to za komin. :wink:
kominiarz

Szpulka
04-03-2004, 08:36
kominiarz proszę nie zdradź mojej tajemnicy, pozwól jeszcze potrzymać wszystkich w niepewności :wink:

04-03-2004, 08:59
a ja wredny jestem
-----------------------
schiedel
-----------------------
piszesz o tym w innym wątku
-----------------------
ciekawe, czy ci nie popękał w miejscach, gdzie tego nie widać. ale jak to sprawdzić?

Szpulka
04-03-2004, 09:06
Ciekawe, w który? Nigdzie tego wyraźnie nie pisałam.

04-03-2004, 09:10
w wyszukiwarce wpisz: komin
autor: szpulka
--------------------
wątek: "komin szchiedla", czy jakoś tam....
--------------------
ale pisz co dalej. ze wzgledu na duza popularnosc sziedla watek bedzie jeszcze ciekawszy

Szpulka
04-03-2004, 09:22
Pisałam w tym wątku ale nie pisałam, że stawiałam taki komin tylko, że systemowy...
Będę pisać dalej...
Przy okazji opowiem wam jakie wskazówki co do podłącznia kominka otrzymaliśmy od Pana Technicznego:
1. Rura podłączająca powinna mieć znaczną różnicę w średnicy. Tzn około 1 cm tak aby pomiędzy rurę wychodzącą z komina a wkładaną w nią przejściówkę od kominka można było włożyć sznur (taki specjalny) i nie należy używać kitu.
2. Trzeba pilnować żeby nie dotykały się te rury nigdzie i nie opierały się o siebie.
3. Palenie mokrym drewnem i sosną to wszyscy wiemy, że coś się osadza w kominie, ale ja nie wiedziałam, że podczas pożaru w kominie i blisko kominka gdzie żar bywa duży to coś tworzy szkliwo i powoli zwęża prześwit komina.
4. Komin w środku można obejrzeć kamerką spuszczaną do wnętrza ale moje pęknięcie zakręca i widac gdzie się kończy

Szpulka
16-04-2004, 12:47
Uff, komin mam już naprawiony!!! Odbyło się to wszystko nad podziw bezboleśnie. Przyjechał pan specjalista z przygotowanym kawałkiem trójnika. Musiał wyciąć pęknięty fragment a na jego miejsce pięknie wkleił nowy. Przy okazji okazało się, że moi robotnicy źle zamontowali końcówkę na górze komina. :evil: Tak to jest, jak tylko czegoś nie dopilnuję to się okazuje zchrzanione.

Karmanquk
16-04-2004, 18:23
Brawo dla firmy i DT;))
Szkoda, że firma nie jest bliżej moich rejonów, nie mogę jej polecać....a nazwy i tak jeszcze nie podałaś ;)

Szacunek dla forumowiczów

Szpulka
19-04-2004, 09:28
Firma Schiedel, nie ma co dłużej ukrywać. Jestem bardzo zadowolona z ich obsługi. Wyobraźcie sobie, że technik, który naprawiał mi komin sam z siebie postanowił wleźć na dach, żeby sprawdzić czy wszystko jest dobrze zamontowane i nawet wlazł na dach mojego sąsiada tak przy okazji. Oczywiście obie końcówki robotnicy schrzanili :evil:

Aleksandryta
19-04-2004, 09:53
No to na pewno kupię komin Schiedla. Każdej firmie zdarzają się takie problemy, oby jak najmniej. Ale serwis jest najważniejszy.

wrk1
19-12-2006, 21:19
U mnie w takim samym trójniku wystąpiło pęknięcie, ale firma chce abym za to zapłacił. Ta sama firma. Ciekaw jestem ile takich pęknięć robi się na codzień w kominach shiedela.
Komin ceramiczny to ryzyko. Następnym razem będę miał wkład stalowy.

19-12-2006, 23:27
U mnie w takim samym trójniku wystąpiło pęknięcie, ale firma chce abym za to zapłacił. Ta sama firma. Ciekaw jestem ile takich pęknięć robi się na codzień w kominach shiedela ...

nie tylko w Schiedla ... pękaja systemowe - ogólnie


...

dziś postanowiłem napalić sobie w kominku. Jak pomyślałem tak też zrobiłem i ... fajnie było przez dwie godziny dopóki nie zaczął pękąć komin w różnych miejscach. Wprowadziłem się do nowej chałupy dwa miesiące temu. Wcześniej nie paliłem w kominku. Pion do kominka mam z gotowca SHIEDLA - Rondo. Zaznaczam, że komin został wybudowany zgodnie z zaleceniami producenta, z instrukcją. Sam przy tym byłem i skrupulatnie tego pilnowałem. Kamionka w środku nigdzie nie styka się z pustakiem, nie ma nadmiaru zaprawy etc. , klejona na klej znajdujący się w zestawie, zresztą klej nakładany był również dokładnie zgodnie z zaleceniami producenta. Jednym słowem majstersztyk.
I co na to powiedzą Panowie z SHIEDLA ? :-?
Ja na razie mam wrażenie, że kupiłem za masę kasy bubel jakich mało. Powodem pęknięć zapewne jest temperatura. Ścianki komina rozgrzały się tak mocno, że prawie nie można ich było dotknąć.
W ciągu godziny powstały następujące straty:
- pęknięcie poziome na całym kominie w kotłowni,
- pęknięcie pionowe na całej wysokości ściany w sypialni na poddaszu do któej przylega komin (spora rysa od podłogi do sufitu),\
- pęknięte kilka płytek glazury przyklejonej do komina w łazience na poddaszu.

Jednym słowem super ! :evil: Na trzeźwo dziś chyba nie uda mi się usnąć.

...
http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?p=1465307&highlight=#1465307


UWAGA!!!
Ja kupiłem wkłady kominowe Bolesławiec (nie mylić z IBF Bolesławiec) 2 szt. po 9 m, średnica 9m. Przy zakupie dostałem klej (zaprawę) WEŁNĘ MINERALNĄ (która jak się okazało była nieodpowiednia) i wkłady (bez instrukcji montażu i eksploatacji). Po wymurowaniu 2 kominów (obmurówka z klinkieru) murarze sprawdzili szczelność kominów i ciąg (tak powinno się robić po zakończeniu budowy komina - czytałem to kiedyś w jakimś poradniku budowlanym) okazało się że od jednej gazety - kominy pękły. Teraz zostało mi tylko je rozebrać i wyp... te wkłady. A obecnie to zastanawiam się dlaczego je wybrałem - może dlatego że są dobre bo trwałe - 30 lat gwar. wytrzymują pożar sadzy 1200 stop. C. temp. pracy do 700 stop. C. , proste w montarzu - same plusy - tylko niech ktoś powie jakie są warunki gwarancji i co tem wkład wytrzyma. Po telefonicznej konsultacji z producentem stwierdzili że: paląca się gazeta ma 1000 stop. C.. to że nie dostałem inst. to moja wina bo nie wołałem o nią. jeśli czegoś nie wiedziałem to miałem zadzwonić do nich (tel. oczywiście na instrukcji montażu). Po tym incydencie załatwiłem sobie inst. nawet dwie, każda inna oczywiście. W jednej nie ma nic na temat rozruchu pieca, a w drugiej jest info. że pierwszy rozruch komina ma być z temp. max. 120 stop. C. na wylocie. Pytanie jak długo te 120 Stop. C. i gdzie na wylocie - z koina czy z pieca. Producent nie potrfił sprecyzować. Ale stwierdziłe że tracę gwarancję i nic na to nie poradzi. Wkłady pekły z mojej winy bo nie zastosowałem się do instrukcji.
Obdzwoniłem wszystkich producentów wkładów kominowych i tu UWAGA: one wytrzymują pożar sadzy do 1200 stop. C. ale tylko 2 razy. Później może pęknąć i gwar. tego nie uznaje. Nie wolno rozpalać na maxa w piecu - nikt o tym szczerze nie powie - nie wolno bą pękną podczas suszenie się - tego też nie uznaje gwarancja.
Był u mnie facet z Bolesławca, zrobił oględziny i stwierdził że niestety ale to moja wina i nic na to nie poradzi. Powiedziałem że oddam sprawę do sądu ( 2 kominy - to koszt ok 10 tyś. z wymurowaniem z klinkieru) więc stwierdził że może iść na ustępstwo i może uda się załatwić to na gwarancji.
Sam chętnie bym z tego zrezygnował. Zrobiłem test - suszyłem sam wkład kominowy na piecyku gazowym - w temp. zbliżonej do tej z inst, ok 100-120 stop. C. Po 4 godz. zaczyły wychodzić dziwne białe cętki (kamyszki - spieki) według producenta to kwarc - według mnie to margiel, po wysuszeniu wkładu ok 5 - 6 godz. (myuślę że tak długo to już wyschnął - bo producen sam nie wie jak długo schnie) zwiększyłem temperaturę i co... tosamo. rysy i pęknięcia. Hmm, czy tylko napewno te wkłady są do przewodów dymowych może do wentylacyjnych. Powiem szczerze obecnie nie kupił bym tych wkładów a odpadową cegłę klinkierową kl. 300-350 i do tego zaprawa kwasoodporna. koszt podobny - problemów z eksp. ZERO. Znajomy ma.
Nie rozumiem w jaki sposób te wkłady kominowe przechodzą testy.

http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?p=935206&highlight=#935206

kraktom
20-12-2006, 10:05
Hm... coś nie tak z tymi kominami... Ja dziś zauważyłem pęknięcie (rysę) w naszym systemowym Leierze fi 200. Pęknięta jest rura pionowa trójnika na całej długości, co prawda to rysa ale skoro komin ma pracować z kominkiem i wytrzymać 1200*C to jakim cudem pęknięcie powstało podczas ogrzewania malutką kozą na drewno? Ciąg jest wspaniały i w zasadzie w niczym to pęknięcie nie przeszkadza ale.... Nie wyobrażam sobie teraz wymiany tego odcinka ( o ile pozostałe nie są popękane) bo oznacza to chyba demontaż całego komina wraz z klinkierową głowicą i okuciami blacharskimi... Czekam na kontakt z Leiera i zobaczymy... Może są jakieś sposoby naprawy takich uszkodzonych elementów.
:-?

stuk
20-12-2006, 12:11
Firma Schiedel, nie ma co dłużej ukrywać.

Ot kolejny pęknięty schiedel... ciekawe...

michall.m
20-12-2006, 18:21
o kurcze :( , ale sie boję, ja też kupiłam Schiedla :-? , będę go stawiać dopiero wiosną, ale już się boję, przy moim małym, tanim domku, koszt tego komina to majątek, boję sie myśleć co może się wydarzyć :evil:
Ania

wrk1
20-12-2006, 21:53
Jutro przyjeżdża serwisant do naprawy, zobaczymy co powie.
Mam nadzieję że sprawdzi też pozostałe części wkładu ceramicznego. O ile pamiętam to do kominków zalecano Rondo Plus właśnie ze względu na wyższą temp. pracy.

rafałek
21-12-2006, 13:31
Mam Schiedla a nawet dwa tylko kominkowego nie uzywam, bo nie mamy jeszcze kominka :( . W trakcie prac podłączona do niego była koza.
Drugi używany jest od 2 lat i z tego co przeczytałem w tym wątku mam źle podłączony kocioł, bo rura spalinowa wchodzi prawie na styk - lekko zeszlifowana - luz na 2-3 mm. Nic nie pekło - nic się nie dzieje. Ogólnie z zyztemu jestem zaodowlony choć przy obecnej wiedzy wybrałbym do mego kociołka (30kW) fi 250 a nie jak mam fi 200. Komin można by powiedzieć ulega samooczyszczaniu. Okresowo przepalam intensywniej przy otwartym obiegu spalin (wyższa temperatura spalin w kominie) - co owocuje "złuszczaniu się" sadzy w kominie. Po takim zabiegu mam w wyczystce pałeno wiórków sadzy. Czyszczenie szczotką nie przynosi już większego ofektu.

simon1234
21-12-2006, 18:32
Mam Schiedla a nawet dwa tylko kominkowego nie uzywam, bo nie mamy jeszcze kominka :( . W trakcie prac podłączona do niego była koza.
Drugi używany jest od 2 lat i z tego co przeczytałem w tym wątku mam źle podłączony kocioł, bo rura spalinowa wchodzi prawie na styk - lekko zeszlifowana - luz na 2-3 mm. Nic nie pekło - nic się nie dzieje. Ogólnie z zyztemu jestem zaodowlony choć przy obecnej wiedzy wybrałbym do mego kociołka (30kW) fi 250 a nie jak mam fi 200. Komin można by powiedzieć ulega samooczyszczaniu. Okresowo przepalam intensywniej przy otwartym obiegu spalin (wyższa temperatura spalin w kominie) - co owocuje "złuszczaniu się" sadzy w kominie. Po takim zabiegu mam w wyczystce pałeno wiórków sadzy. Czyszczenie szczotką nie przynosi już większego ofektu.
A tak przy codzennym spalaniu na ktorym ząbku masz utawiona przysłonę na czopuchu?

wrk1
21-12-2006, 19:25
Naprawiony. Zeszlifowane krawędzie na trójniku i sklejone. Ma to podobno wystarczyć a jeżeli nie to wymiana trójnika na nowy. Jedna uwaga: Nie brać trójników z kątem 45 stopni a tylko te z 90 stopni ponieważ w przypadku pęknięcia zdecydowanie się łatwiej wycina i wstawia nowy. To wszystko dowiedziałem się od całkiem sprawnego serwisu.
Będę teraz palił i dam znać co się dzieje.

rafałek
22-12-2006, 00:17
A tak przy codzennym spalaniu na ktorym ząbku masz utawiona przysłonę na czopuchu?

Otwarta na maxa. Mam troche pogiete połaczenie kotła z kominem.

jacekkkk
03-03-2007, 23:47
ja mam to nieszczęście że kupiłem bolesławca (drugą zimę) trójnik 90st jest popękany zanim obuduję go kominkową obudową postaram się go na własną rękę pouszczelniać bo na gwarancję nie liczę jednak najlepsze kominy są z cegly i żałuję że takiego nie mam

kraktom
04-03-2007, 10:58
U nas była Pani z Leiera, sprawdziła pęknięcia, stwierdziła, że być może wada materiałowa i umówiliśmy się że pokryją koszty wkładu z blachy 1mm żaroodopornej oraz robocizny (w sumie 2300 zł). Dostałem nawet oświadczenie Prezesa Leiera, że w związku z brakiem możliwości naprawy komina bez jego rozbiórki zwrócą mi koszty wkładu fi180mm (Leier jest fi200mm). I tak się stało, wszystko zagrało. Polecam firmę ze względu na profesjonalne podejście do sprawy.