PDA

Zobacz pełną wersję : Potrzebne informacje od starostwa zanim wydam 100K złotych



torino7
26-07-2010, 21:54
Pozdrawiam Wszystkich Forumowiczów,
Jest to mój pierwszy wpis ale do rzeczy, chciałbym wybudować dom. Po 12-nastu miesiącach, po wymianie pism, wyczerpałem możliwość wpłynięcia na miejscowy plan zagospodarowania (MPZP) w celu przekształcenia działki z rolnej na budowlaną. Moja działka obecnie jest Rolną z dopuszczalną zabudową zagrodową. Ale żeby wznieść zabudowę zagrodową (ZZ) muszę posiadać gospodarstwo średniego rozmiaru gospodarstwa rolnego w gminie. Zamierzam dokupić brakujący areał w gminie, jednak jest to związane z wydatkiem ok 100K i zanim podejmę taką decyzję chciałbym mieć pewność że nie wystąpią inne okolicznosci nie pozwalające mi na wzniesienie ZZ.
Ponieważ urzędem wydającym pozwolenie na wzniesienie ZZ jest startostwo tam tez zwrociłem się z prośbą o "potwierdzenie że spełniam wymagania do wzniesienia ZZ" załączając wnioski i dostępne dokumenty jak przy składaniu własciwego wniosku.
Zaznaczyłem jednak że proszę o "potwierdzenie" przy założeniu że projekt spełnia wymogi, jest podpisany przez upranwionego itd (obecnie dopiero zamierzam kupić projekt), oraz że posiadam wymagany areał czyli, że jestem rolnikiem.
Zamiast projektu załączyłem mapkę z naszkicowanym budynkiem z podaniem wymiarów i odległości.

Zwrociłem się do Starostwa ponieważ są wątpliwości bo przez działkę na której chce budować przechodzi średnie napiecie oraz gazociąg średniego ciśnienia, uzyskałem osobne informacje od zarządcy gazu i energi w jakiej odległosci mam się budować i wg moich szkiców spokojnie da się wpisać ZZ.

Dostałem grzeczną odpowiedź ze Starostwa, że Oni są od wydawania decyzji a nie udzielania informacji powołując sie na odp przepisy.
NIe mogę tego zrozumieć jak mozna podejmować decyzje o inwestycjach jeśli urzędnik, który i tak póź niej będzie musiał wydać taką decyzję nie moze mi dzisiaj, wstępnie sprawdzić dokumentów i uwrunkowań, przecież znane sa wszystkie dane: nr działki mapy, wypis z planu wniosek wypełniony, rozumiem ze nie widzi projektu ale wtedy pisze, wykluczając projekt wszystko jest ok lub brakuje takiego i takiego dokumentu?
Ja chce wydać 100K ale jak ktoś buduje supermarket lub stacje paliw? inwestor zufa opini swojego pracownika(archit. z uprawnieniami) któremu zapłaci 3K? a potem zagrają w pokera składając dokumenty w starostwie, przecież nikt by nie zainwestował...

Czy jest jakiś przepis nakładający obowiązek sprawdzania tych dokumentów zanim wpuszczę się kanał kredytu bez mozliwosci dalszej budowy?
Moze jest przepis mówiący o służebności administracji generalnie, że konsensus społeczny mówi urzędnicy nie są wybierani w powszechnych wyborach ale mają służyć a nie szkodzić?
Czy jednyną opcją jest zaufać architektowi który posprawdza to wszystko i za 3K podstawi swój łeb?
Pomóżcie, proszę bo zestarzeję się i nie dadzą mi kredytu.
torino 7