PDA

Zobacz pełną wersję : DGP w posadzce ???



michal.bdg
04-08-2010, 23:49
Witam.
Mam pytanie, czy jest możliwość rozprowadzenia ciepłego powietrza z kominka w posadzce? (dom parterowy) We wszystkich schematach DGP rozgałęzienie do sąsiednich pomieszczeń jest zawsze w suficie, czy jest to jedyna możliwość wymuszona budową wkładu kominkowego?
-Michał

KrzysztofLis2
05-08-2010, 10:35
Łatwiej puścić kanały po podłodze poddasza, niż w posadzce. Czemu chcesz akurat w posadzce?

KrzysztofLis2
06-08-2010, 08:03
Mnie się puszczenie w podłodze nie podoba ze względu na konieczność stosowania płaskich kanałów (duże opory) i mocne miejscowe ogrzewanie posadzki.

Forest-Natura
06-08-2010, 08:16
Witam.

Miałem ten sam dylemat i nikt nie był w stanie mi podpowiedzieć jak kanały puścić w podłodze
Arturo - temat był już kilkakrotnie omawiany na FM i to bardzo dokładnie - jak byś poszperał i poczytał trochę więcej niż to pewnie zrobiłeś - znalazł byś...leniu jeden :rolleyes: zamiast czekać aż ktoś "wyłoży kawę na ławę" po raz kolejny.
Michał - zrobić można wszystko, ale często wymaga to skomplikowania technicznego całości systemu i zwiększa po prostu nieproporcjonalnie koszty.
PS. Arturo - żeby to dobrze działało (połączenie DGP i rekuperacji) też musi być turbina kominkowa...(wbrew powszechnym opiniom, że rekuperator wystarczy...) inaczej mija się z celem taka instalacja...bo będzie działać praktycznie tak samo jak by nic nie podpinać wspólnie - powietrze (i ciepło) i tak się w całym domu "rozejdzie" bo wymusi to jego wymiana przez rekuperator. Szkoda tylko kasy i czasu...
Pozdrawiam.

Forest-Natura
06-08-2010, 10:36
Witam.
No właśnie łączenie tych dwóch instalacji przed centralą reku jest błędem.
Podstawowa rzecz - kominek z DGP zimą "chodzi" niemal na okrągło. Ideą wentylacji mechanicznej jest kontrolowana wymiana powietrza w domu...ale w zakresie w jakim jest to potrzebne i nie powodujące niepotrzebnych strat ciepła. Czyli...wentylacja powinna zapewnić 1-3 wymiany powietrza na dobę w zależności od ilości domowników i czasu jaki spędzają w domu. Dłuższe (ponad potrzebę) używanie reku przynosi tylko straty ciepła.
W praktyce sprowadza się to do włączania się wentylacji z godzinkę przed pobudką, godzinkę przed przyjściem domowników z pracy, szkół itp. zajęć i godzinkę przed pójściem spać. I taki zakres wentylacji (wymiany powietrza na świeże) w zupełności wystarcza.
A ogrzewanie...musi działać niezależnie by nie doszło do nadmiernego wychłodzenia przegród zewnętrznych czyli ścian.
Prawidłowo te dwa systemy można łączyć jednym "orurowaniem" rozprowadzającym, natomiast wentylator DGP i centrala reku powinny mieć możność działania samodzielnie. Są spięte za wylotami powietrza. I muszą być tak dobrane strumienie powietrza tych dwóch systemów by wzajemnie się nie dławiły. Sama instalacja (orurowanie) winna być bardziej rozbudowana , bo przecież rekuperator nie "napycha" powietrza do miejsc gdzie może to robić DGP (które trzeba grzać) czyli: łazienek, przedpokoi, korytarzy, kuchni, itp.
Połączenie DGP i pieco-kominka akumulacyjnego też nie jest takim "hop-siup". Jeżeli się tego mądrze nie zrobi, to nigdy nie nagrzeje się odpowiednio masy akumulacyjnej bo ją będzie od razu chłodzić DGP...
Więc stosuje się rozdział wewnętrznej bryły kominka na dwie lub więcej części, z których jedna jest otwarta a inne zamknięte (bez możliwości przewiewu).
Pozdrawiam.

Piotr G
06-08-2010, 13:53
Arturo pomysł dobry ale jak pisze Forest jeżeli będziesz cały czas wentylował nadmiernie wysuszysz powietrze, paskudne samopoczucie a meble drewniane, schody i parkiety też tego nie lubią,

druga sprawa to jeszcze zabezpieczenie wentylatorów, np. Bartosz stosuje wentylatory które nie są przystosowane do takiej pracy i wyłączają się przy 50 st C (zabezpieczenie termiczne, taka temperatura jest interpretowana jako zacierajace się łożysko lub pożar, większość markowych wentylatorów ma takie zabezpieczenia.

Piotr

Piotr G
06-08-2010, 15:05
ja u siebie kombinowałem, i mnie właśnie zaskoczyło zabezpieczenie, do tego np Bartosz do swojego wymiennika zastrzega temp nie wyzsza niż 50 st C - narazie zaprzestałem zimą jak nie będzie pracy to będzę eksperymentował dalej.

Ja wymyśliłem tak że powietrze wywiewane z domu rurą flex przechodzi przez komorę kominka powietrznego po czym w wymienniku Bartosza ogrzewa powietrze zewnętrzne, pomysł był dobry działało jak marzenie aż staneło, stwierdziłem że padł wentylator wywiewny, na drugi dzień chodziło bez problemu do czasu napalenia w kominku, staneło - dopiero zakojarzyłem poczytałem DTR i wyszło o zabezpieczeniu, teraz myślę jak tanio automatycznie mieszać powietrze, aby nie przekroczyć 45 stC

ale to na zimowe wieczory jak będzie można testować odrazu bo teraz to niemożliwe.

Piotr