nielot2
06-08-2010, 09:59
Trzeba wymienić żeliwne cholerstwo jak się robi kompleksowy remont. Grzejniki kupiłem sam (Purmo). Zawory i głowice również. Potrzebne jako że podejście boczne a tu Purmo wkładek nie montuje. Grzejniki są 550cm wysokie więc to rozmiar przystosowany pod wymianę żeliwniaków jako że rozstaw podłączeń to 50cm.Woda będzie spuszczona przez Spółdzielnię więc wykonawcy to w ogóle nie interesuje.
Moje pytanie jest może dziwne ale ja po prostu nie kumam :( Zakładam że wymiana polega na odkręceniu rurek, zdjęciu starego ze ściany, powieszeniu nowego i przykręceniu rurek. Może mnie ktoś oświecić za co hydraulicy w Łodzi żądają 250 zł od sztuki ?. Mogę się mylić co do czynności potrzebnych do takiej wymiany ale 250zł za wymianę jednego grzejnika to chyba jest spora przesada.
Wyjaśnijcie czy ja jestem w błędzie i pracy potrzeba dużo więcej czy może się niektórym poprzewracało w głowach?
Moje pytanie jest może dziwne ale ja po prostu nie kumam :( Zakładam że wymiana polega na odkręceniu rurek, zdjęciu starego ze ściany, powieszeniu nowego i przykręceniu rurek. Może mnie ktoś oświecić za co hydraulicy w Łodzi żądają 250 zł od sztuki ?. Mogę się mylić co do czynności potrzebnych do takiej wymiany ale 250zł za wymianę jednego grzejnika to chyba jest spora przesada.
Wyjaśnijcie czy ja jestem w błędzie i pracy potrzeba dużo więcej czy może się niektórym poprzewracało w głowach?