PDA

Zobacz pełną wersję : mam problem - pytanie do jareko i innych speców



lasche
22-08-2010, 16:48
Witam
Mam wielki problem z oknem tzw tarasowym. Budujemy domek, w którym jest ich sztuk dwie w dwóch różnych końcach domu. Podczas montażu, który był częścią składową zakupu okien (czyli ekipa z firmy) jedno z tych okien zostało za nisko osadzone. Niestety zorientowaliśmy się dopiero po prawie roku w momencie planowania wylewek. Takie osadzenie uniemożliwia wykończenie podłogi, nie zmieści się tam ani drewno ani płytka. Zgłosiłam reklamację, gdyż usługa montażowa jest objęta 3 letnią gwarancją. Pan podczas oględzin stwierdził, że "no rzeczywiście za nisko" po czym dostaliśmy pismo, że okno jest zamontowane poprawnie a panowie mogą nam je podwyższyć (niby co jak poprawnie zamontowane) za odpowiednią opłatą (prawie 4 cyfrową). Uff ... I kto ma rację? Czy można coś dalej z tym zrobić czy zacisnąć usta i zrobić samemu? Niestety płaciliśmy za ciepły montaż i teraz kiedy okno osadzimy sami szlak (ups) wszystko trafi.

bwojtek
22-08-2010, 17:12
Tego typu problem to dość skomplikowana kwestia. Pytanie czym sugerowali się montażyści okien ustalając poziom? Czy mieli naniesione przez wykonawców stanu surowego poziomy "zero" przy otworach? Czy nanosili je sami przy pomocy niwelatora lub waserwagi? A może sugerowali się nadprożami (które okazały się "skopane")?
Kto dokonywał odbioru stolarki? Czy jest wpis kierbuda w dzienniku?
Jeżeli poprawka jest możliwa (jest miejsce nad oknem) to w ramach robienia sobie dobrej reklamy powinni poprawić bez mrugnięcia okiem. Ale to mój sposób działania - nie wiem jaki jest ich :(

lasche
22-08-2010, 18:25
Dziękuję bwojtek za tak szybką odpowiedź a raczej listę pytań dodatkowych :) A więc od początku dom jet budowany przez mojego tatę - budowlańca z kilkunastoletnim doświadczeniem i bardzo dokładnego (i nie twierdzę tak bo jest rodziną ). Więc za nadproża mogę gwarantować (wszystko zawsze sprawdza sto razy). O ile mi wiadomo dokonał wspólnie z montażystami pomiaru w pierwszym oknie balkonowym (jak wyżej wspomniałam mamy takie dwa i jedno jest zamontowane w porządku). Co do odbioru stolarki i zapisu kier buda muszę się dowiedzieć dokładnie. Poprawka jest możliwa ale proponowana suma przez tą firmę nie do przełknięcia dla nas w tym momencie :(

jareko
22-08-2010, 19:21
jest coś takiego
http://jareko.pl/2010_rok/Pod_Opolem/06.1.jpg
kosztuje ogromne pieniądze - prawie 400 zeta ;)
I każda ekipa montażowa, jak i dokonujący pomiarów, powinien to mieć ze sobą, by takich błędów nie popełniać
Bo jest to ewidentny błąd montażowy i tyle i w ramach gwarancji powinien podlegać poprawie beż żadnych pieniędzy
Ideałem jest by przy każdym otworze KierBud naniósł repery - niestety to rzadkość na naszych budowach. Stąd obowiązek poziomego i na tym samym poziomie, zamontowania okien spada na ekipy montażowe - takie jest moje zdanie

bwojtek
22-08-2010, 19:25
Jeżeli jesteś przekonany, że nadproża są na jednakowym poziomie to albo drzwi balkonowe mają różną wysokość (błąd przy pomiarach) albo są niewłaściwie umieszczone względem nadproży (błąd przy montażu). Tak czy inaczej obciąża to firmę dostarczającą okna (zakładam, że w umowie jest obowiązkowy wg mnie zapis, że to wykonawca odpowiada za poprawność dopasowania stolarki do otworów). Jeżeli tak jest to wyślij pisemnie za potwierdzeniem odbioru wezwanie do usunięcia wad montażu w terminie ... pod rygorem nieprzyjęcia naprawy po tym terminie. Wtedy wykonasz poprawkę na własny koszt a o zwrot kasy zwrócisz się na drodze sądowej do wykonawcy.

lasche
22-08-2010, 20:32
hm... no ja właśnie prosta dziołcha jestem ... :) ale coś mi tu nie grało zwłaszcza kiedy Pan w trakcie oględzin po reklamacyjnych przyznał, że jest za nisko. Bardzo Wam dziękuję, na forumowych ekspertów zawsze można liczyć. Ku przestrodze dla wszystkich budujących mierzyć, mierzyć i jeszcze raz sprawdzać i mierzyć :)

jareko
22-08-2010, 20:52
tylko nie zapominajmy o jednym - błędy się zdarzają każdemu, nawet najlepszym, tylko kwestią jest jak się wychodzi z zaistniałej sytuacji

IVO333
22-08-2010, 21:04
He,he,he....To się chyba nazywa ewolucja poglądów. Jeszcze niedawno Jareko ganił inwestorów wymagających dokładności i precyzji od montażystów pytając gdzie była ta dokładność w momencie odbioru ścian.
A tak serio to w takich sytuacjach rozstrzyganie o winie nie jest takie oczywiste. Najlepiej gdyby każdy pomiarowiec miał laser ze sobą, wtedy byłoby to proste. Pamiętam pierwszy pomiar stanu surowego z laserem, leżące naprzeciwko siebie drzwi wejściowe i balkonowe, na 11 metrach 6 cm różnicy poziomu fundamentu. Różne wysokości nadproży, strop też na innym poziomie. Brak jakichkolwiek punktów odniesienia i gdyby nie laser to dupa blada.
Równie wesoło bywa na poddaszach gdzie są 3-4 balkony w jaskółkach, różnej wysokości. Poprawność pomiaru bez lasera jest taka jak poprawność murowania przez murarzy. Czyli loteria.
Aha, żeby nie było że taki mądry jestem, do mierzenia z laserem i za moją sugestią wyposażenia w nie montażystów doszedłem nie od razu. Najpierw musiało poboleć....

Pozdrawiam

jareko
22-08-2010, 21:26
He,he,he....To się chyba nazywa ewolucja poglądów. Jeszcze niedawno Jareko ganił inwestorów wymagających dokładności i precyzji od montażystów pytając gdzie była ta dokładność w momencie odbioru ścian. ...I w dalszym ciągu Jareko będzie sobie jaja robił i ganił, jak po wymurowaniu ścian Inwestor budzi sie z letargu zimowego i biadoli że zamiast murarskiej dokładności +- 1 cm ma dokładność +- 5 cm.
Najpierw była szlaufwaga, odkąd pojawił się laser - jest laser. I brak wiary w zapewnienia iż - Panie, murarzy miałem z księżyca i mam dokładność +- 1 mm

IVO333
22-08-2010, 21:36
I w dalszym ciągu Jareko będzie sobie jaja robił i ganił, jak po wymurowaniu ścian Inwestor budzi sie z letargu zimowego i biadoli że zamiast murarskiej dokładności +- 1 cm ma dokładność +- 5 cm.
Najpierw była szlaufwaga, odkąd pojawił się laser - jest laser. I brak wiary w zapewnienia iż - Panie, murarzy miałem z księżyca i mam dokładność +- 1 mm

No to się zgadzamy że najlepszym rozwiązaniem jest laser u każdego pomiarowca a wobec murarzy zasada ograniczonego zaufania. Tylko jaki odsetek robiących pomiary z niego korzysta ? Sądząc po opadniętych szczękach świadków jego użycia bardzo niewielki.

Pozdrawiam

jareko
22-08-2010, 21:43
...Sądząc po opadniętych szczękach świadków jego użycia bardzo niewielki.....Fakt, kopara opada i murarzom, i Inwestorom i kolejnym wykonawcom, a taki jak widać wyżej kosztował mnie niecałe 5 stów - cóż to za kasa w świetle oszczędności czasu i ewentualnych poprawek?
Podobnie wielkie oczy widzę jak wyciągam z kieszeni dalmierz laserowy i każde byki przy murowaniu wychodzą

finlandia
23-08-2010, 09:45
Oj Panowie.
Tylko co po laserze, jak jest ostre słońce?;) Czekamy do wieczora... ?:)
A poważniej: co z dokładnego zachowania linii, jak nie jest znany poziom "O" Wyznaczenie go samodzielnie oznaczałoby przejęcie odpowiedzialności - wiele razy to zrobiłem, wiele razy żałowałem.
Zamontować równo to jedno, ale wyznaczyć właściwe "ZERO" to drugie i wg. mnie zdecydowanie powinien to wiedzieć każy INWESTOR przy zamawianiu okien.
Poza tym trzeba mierzyć, sprawdzać i mieć ograniczone zaufanie. Zapytanie o to montażysty w trakcie pracy nie jest dla żadnej strony ujmą.

jareko
23-08-2010, 10:09
Fin - a jak ma być inaczej?
Ja mam zakładać jaki jest docelowy poziom posadzki?
To leży po stronie Inwestora i jest to jedno z PODSTAWOWYCH pytań jakie mu się zadaje. Nie wyobrażam sobie inaczej wymiarowania balkonów bez tej informacji i uzgodnienia
A co do lasera - sprawdza się nawet w słoneczny dzień, są okulary :)

finlandia
23-08-2010, 13:43
Czyli okulary się sprawdzają? Warto je dokupić? A mają takie dla całkowitych ślepaków?

A wracając do problemu - wydaje się, że w dzisiejszych czasach wypada montować okna w poziomach. Jakieś różnice trudne do ominięcia, jeśli już są i wynikają z konstrukcji budynku wypada skonsultować z Inwestorem.
Ale ja wyobrażam sobie sytuacje, gdzie zamontowanie bez poziomów jest jedynym (racjonalnym) wyjściem, ale to sprawa uzgodnień.

jareko
23-08-2010, 13:47
sprawdzają się

lasche
06-09-2010, 22:29
Drodzy Państwo fachowcy (a tu bardzo dziękuję) i podglądacze ;) Podparta fachową opinią forumową postanowiłam się nie poddać i ... firma po negocjacjach postanowiła uznać reklamację :wiggle::wiggle: