PDA

Zobacz pełną wersję : wyciecie drzew - dziaka z warunkami zabudowy



lamax
25-08-2010, 13:10
Wtiam,

To moj pierwszy post na forum, forum przegladam juz od dluzszego czasu - kopalnia wiedzy :).
Od jakiegos czasu poszukuje odpowiedzi na pewne pytania i nie znalalzem nic podobnego na forum, mimo iz o wycince drzew bylo sporo.

Generalnie sytuacja jest taka, ze mam dzialke, z warunkami zabudowy, ale porosnieta samosiejkami (brzoza, sosna) w roznym wieku - wiekszosc to mlode drzewka ale kilka z nich ma z pewnoscia wiecej niz 5 lat.. Kilka z tych drzew chce usunac aby umozliwic postawienie niewielkiego domku letniskowego (nie ma to zwiazku z war. zabudowy - po prsotu dzialke mam z warunkami zabudowy po poprzednim wlascicielu), wiekszosc drzew zostanie.

W przepisach jest mowa o tym, ze nie trzeba zezwolenia na wycinkedrzew jezeli "wyrosły na nieruchomości po zakwalifikowaniu jej w planie zagospodarowania na cele budowlane"

Pytanie: czy w zwiazku z takim tekstem w przepisach, majac warunki zabudowy i drzewa, ktore wyrosly od momentu wydania warunkow zabudowy nie musze starac sie o zezwolenie na wycinke? Dodam, ze na mapce mam naniesione tylko 4 drzewa, a na dzialce mam ich juz ok 10-15.

dwiemuchy
25-08-2010, 13:36
Male uscislenie: od kilku tygodni jest nowa ustawa i mozna wycinac drzewa mlodsze niz 10 lat(moze to pomoze?) Do tego jesli wycinasz pod budowe- powinienes dostarczyc mapke z planowanym usytuowaniem nieruchomosci.

Co do tego zakwalifikowania - szczerze powiedziawszy, nie wiem.

lamax
25-08-2010, 14:02
Male uscislenie: od kilku tygodni jest nowa ustawa i mozna wycinac drzewa mlodsze niz 10 lat(moze to pomoze?) Do tego jesli wycinasz pod budowe- powinienes dostarczyc mapke z planowanym usytuowaniem nieruchomosci.

Co do tego zakwalifikowania - szczerze powiedziawszy, nie wiem.

Dzieku dwiemuchy.

To ladnie jestem do tylu, zapuscilem sie jak moja dzialka :).Nic nie wiem o nowej ustawie, to weszlo w zycie juz czy czeka na publikacje w Dz. U. ? Googlalem ale wypluwa mi caly cas linki do roznych stron ze "starymi" informacjami - zna ktos numer tej ustawy itp?

dwiemuchy
25-08-2010, 14:43
Weszła w życie ok. 20 lipca - trochę szczegółów tutaj (http://portaladministracji.info/?p=975). Szczerze powiedziawszy znalazłem całkowicie przypadkiem - mnie akurat było na rękę, bo część drzew mam własnie w przedziale 5-10 lat.

jolcia81
25-08-2010, 16:18
Nie dalej jak wczoraj składałam wniosek o pozwolenie na wycinkę pod budowę (do 15.08 był okres lęgowy więc nie można było usuwac drzew) Pani która przyjmowała ode mnie pisemko powiedziała,że nie ma problemu z wycięciem pod budowę (jest to bezpłatne).Drzewa,które mam do wyciecia mają grubo ponad 10 lat i po ponad 100 cm w obwodzie (w tym dwa deby).Zapytała tylko czy po wycięciu tych dębów posadzę w innym miejscu dwa nowe.

Myślę,że skoro w urzędach nie stwarzają problemów z pozwoleniem to może lepiej zgłosic i miec pewnosc,że nikt nie bedzie miał do nas pretensji,że wycinamy coś bez stosownego papierka.
.
Z tego co wiem czas oczekiwania nie jest długi (w moim przypadku max tydzień bo pani poszła na urlop) więc czasem lepiej dmuchac na zimne i nie ryzykowac kar (a są ogromne).
Tym bardziej,że my "zwykli szarzy ludzie" (nie urazając nikogo) nie potrafimy ocenic wieku drzewa tylko na niego patrząc.

A poza tym "kto pyta nie błądzi".Zawsze można "wstapic" do urzędu i zapytac:)

sSiwy12
25-08-2010, 16:54
Tym bardziej,że my "zwykli szarzy ludzie" (nie urazając nikogo) nie potrafimy ocenic wieku drzewa tylko na niego patrząc.



No nie mów.:wiggle:

A wujek Google – wystarczy wpisać oznaczanie wieku drzew … i wszystko jasne – łącznie z pomocna tabelą gatunkową.

nika&lola
27-08-2010, 23:32
pod koniec lipca złożyłam wniosek o pozwolenie na wycinkę drzewa które rośnie w "przyszłej linii domu" , urząd ma 30 dni na wydanie decyzji (choć wydaje mi się,że to tylko formalność w mojej sytuacji), za chwilę minie ten miesiąc, odpowiedzi brak bo Pani , która zajmuje się moją sprawą do 7.09 jest na urlopie i nikomu nie przekazała mojej sprawy a ja mam na placu ekipę gotową do wbicia łopaty ( pozwolenie na budowę i wszystkie inne wymagane dokumenty - oczywiście są, projekt przyszłego ogrodu jako gwarancja "rekompensaty" za wycięte drzewa - też)
co robić ?
przesuwać terminy i ekipę z powodu urlopu niefrasobliwej urzędniczki ???
poradźcie, proszę -w poniedziałek ekipa ma zacząć roboty...

dwiemuchy
28-08-2010, 07:26
Zasada pierwsza w kontaktach z urzedami: formalnosc formalnoscia, ale trzeba im truc d**e. Niestety nasi urzednicy dzialaja wg prawa Parkinsona - jesli maja na cos 30 dni, zrobia to w 30 dni. U mnie w ochronie srodowiska rowniez urzedniczka urlopowala sie - ale miala jakies tam zastepstwo. Szczerze powiedziawszy, sama tez jestes troche niefrasobliwa - nie dopilnowalas tego. Trzeba bylo meczyc urzad o wydanie decyzji, przypuszczam, ze dla swietego spokoju cos by napisali.

Pamietaj, ze od decyzij przysluguja jeszcze 2 tyg. na uprawomocnienie - pewnie w tym przypadku da sie zalatwic jej ostatecznosc ze wzgledu na 'szczegolnie wazny interes strony'. A ,przewaznie gminy wysylaja decyzje poczta - wiec te 2 tyg. licza sie od daty powrotu zwrotki (lepiej odbieraj wszystko osobiscie)

sSiwy12
28-08-2010, 09:40
Termin liczy się od doręczenia, a nie zwrotu „zwrotki” – ot tak na marginesie.

A to drzewo na pewno jest „więcej” niż 10 letnie?

lamax
28-08-2010, 19:25
No wlasnie, to czekanie w urzedach itd. Nie chce tego odkladac, bo znowu nic nie zrobie, czas goni.

A co z drzewami, ktore zaznaczone sa na mapce? Wśród nich beda akurat te, ktore bede wycinal, aby umozliwic wjazd na dzialke. Musze to jakos zglaszac? Mam tez duze stare drzewo owocowe, ktorego na mapie nie widac, stoi prawdopodobnie w granicy dzialki (pisze "prawdopodobnie" bo to naroznik i drzewo stoi w scieciu naroznika).

nika&lola
28-08-2010, 22:22
temat wycinki załatwiam po raz drugi - w zeszłym roku miałam decyzję w 20 dni o tej samej porze roku ale widać, że nie zawsze ten schemat działa :(
Drzewa owocowe wycinasz bez pozwolenia z tym że warto pamiętać ,że owocowe a ozdobne to różnica - słynna rajska jabłoń :) i podobno czarny bez (taki co na biało kwitnie i ma czarne małe owocki ) - na ozdobne trzeba mieć pozwolenie.
moje drzewo jest 100% conajmniej czterdziestoletnie....

sSiwy12
29-08-2010, 10:34
A tamte ("stare") zezwolenie straciło ważność, czy „zmieniły się” drzewa do wycinki ?

nika&lola
29-08-2010, 12:21
:)
stare pozwolenie było na inne drzewa i między innymi to. Z tym że w zeszłym roku robiłam porządki na działce, jeszcze nie wiadomo było co robimy i gdzie więc pozwolenie usunięcia dostałam tylko na te drzewa, które były uschnięte, z pękniętym pniem u podstawy itp. A to drzewo, o którego wycinkę staram się obecnie, nie dostało, bo inspektor nie widział potrzeby - drzewo zdrowe i (niestety) ładne
A teraz mam pozwolenie na budowę, z warunków wynika, że dom mam postawić w linii zabudowy okolicznych domów czyli 10 m od granicy - a 9,5 metra od granicy stoi rzeczony świerk - i nijak nie chce się przesunąć.

Gruda
31-08-2010, 17:35
Witajcie,
mam podobne problemy z drzewkami. Przed uzyskaniem pozwolenia na budowę, postanowiłam złożyć wniosek o uzgodnienie usunięcia drzew. Na 3/4 szerokości działki, przy granicy z płotem i ulicą rośnie 15 pięknych wysokich świerków ( na moje nieszczęście). Budynek ma być oddalony od ulicy ( i granicy działki) o 6,2 m. Urząd wstępnie zaopiniował tylko tą część drzew do wycinki, która koliduje z planowanym nowym wjazdem oraz siecią wodociągową i kanalizacyjną. To tylko połowa drzewek do usunięcia.
Tym samym zostaje mi tak zagospodarować pozostałą część na której rosną drzewa, by również kolidowała z inwestycją. Tylko w jaki sposób? Miejsce postojowe chyba się nie zmieści bo zdaje się musi być 3 m od granicy działki i od okna 7m. A frontowa część budynku ma dwa okna. Do zagospodarowania zostaje pas 6,2 m szerokości na ok. 9 m długości ( wzdłuż której rosną drzewka). Może ustawić w rogu działki śmietnik i utwardzoną do niego drogę? Nie wiem czy to wystarczy, by kolidowało z inwestycją. Macie może jakieś pomysły? Będę wdzięczna za wszelkie wskazówki.
Serdecznie pozdrawiam.

piechcia10
18-03-2011, 12:36
Witam,

Jeśli chodzi o wycięcie drzew na mojej działce to miałam bardzo niemiłe przejścia dlatego nie radzę sugerować się opiniami forumowiczów z innej niż Twoja gminy że nie ma problemu z wycięciem drzew, że czeka się na decyzę tylko kilka tygodni itp. Jeśli mogę coś doradzić to weź aktualną mapę terenu i pozbądź się wszystkich drzew które nie są na niej naniesione bez żadnej zgody.Najlepiej jak nikt nie będzie widział podlej je roundupem czy innymi chemikaliami żeby wyglądało że same uschły. A jeśli będziesz chciał wyciąć drzewo naniesione na mapę to wtedy idź po zgodę. Ja niestety też chciałam być uczciwa jak Ty i obróciło się to na moją niekorzyść. Musiałam robić ekspertyzy budowlane, odwoływać się do kolegium, czekać półtora roku na załatwienie sprawy i zapłacić za każdy wycięty pień. W sumie za tę kaskę to mogłam sobie nowe auto kupić a mogło byc jeszcze gorzej.

Pozdrawiam,

Piechcia10

sSiwy12
18-03-2011, 13:07
Takie rady (aby na lewo) nie są mile widziane, ani nie są na miejscu, bo mogą narazić inwestora na poważne konsekwencje, w tym kare grzywny, która jest dość spora – to po pierwsze.

Po drugie, skoro zapłaciłaś na każdy wycięty pień, to sama właśnie tak postąpiłaś – czyli wycięłaś bez zgody, lub (i) prowadzisz działalność gospodarczą i ta budowa była z nią związana.