MORHOT
06-09-2010, 07:10
Urodziła mi się taka chora myśl, żeby wykonać "mimochodem" 2-3 tony masy akumulacyjnej do mojego przyszłego kominka w wkładem.
Od wiosny będę jechał z murami do SSZ, obecnie mam stan zero. Całość domu z porothermu, działówki z silikatów. I teraz: silikaty sa diabelnie ciężkie, mają świetną akumulacyjność i wysoki współczynnik przewodzenia ciepła, do tego są odnioodporne. A gdyby tak wymurować z Silki róg salonu (ściany nośne), w którym ma stać kominek? Potem tej ściany nie izolować termicznie od wkładu, pozostawiając większy odstęp wkładu od ściany, np 20 cm. loczki będą się powoli nagrzewać w czasie palenia i powoli oddawac ciepło po wygaśnięciu wkładu...
Gdzie jest luka w rozumowaniu, że nie jest to powrzechnie stosowany sposób? Co prędzej nie wytrzyma - Silka, czy zaprawa łącząca bloczki?
W zasadzie równie dobrze powinna się spisać ściana z cegły pełnej, którą możnaby nawet wymurować na zaprawę szamotową (mam dojście).
A przy okazji drugie pytanie - czy izolujecie chudziaka pod wkładem kominowym? Myślę, że gdyby zastosować styrodur i dodatkowo rozłożyć ciężar wkładu na większą powierzchnię stosując podkładki pod nóżki, to nic się nie powinno stać...
Od wiosny będę jechał z murami do SSZ, obecnie mam stan zero. Całość domu z porothermu, działówki z silikatów. I teraz: silikaty sa diabelnie ciężkie, mają świetną akumulacyjność i wysoki współczynnik przewodzenia ciepła, do tego są odnioodporne. A gdyby tak wymurować z Silki róg salonu (ściany nośne), w którym ma stać kominek? Potem tej ściany nie izolować termicznie od wkładu, pozostawiając większy odstęp wkładu od ściany, np 20 cm. loczki będą się powoli nagrzewać w czasie palenia i powoli oddawac ciepło po wygaśnięciu wkładu...
Gdzie jest luka w rozumowaniu, że nie jest to powrzechnie stosowany sposób? Co prędzej nie wytrzyma - Silka, czy zaprawa łącząca bloczki?
W zasadzie równie dobrze powinna się spisać ściana z cegły pełnej, którą możnaby nawet wymurować na zaprawę szamotową (mam dojście).
A przy okazji drugie pytanie - czy izolujecie chudziaka pod wkładem kominowym? Myślę, że gdyby zastosować styrodur i dodatkowo rozłożyć ciężar wkładu na większą powierzchnię stosując podkładki pod nóżki, to nic się nie powinno stać...