Koral1
01-03-2004, 14:17
Witam wszystkich
Zaczynam budowę na dosyć osamotnionej działce i mam tylko jak na razie jednego sąsiada. Jest to jednak dobry znajomy teściów. Już pół roku temu ustaliłem z nim, że będe mógł ciągnąć od niego prąd. Od tego czasu kilka razy sie spotykaliśmy i za każdym razem to potwierdzał. Kupiłem więc podlicznik aby się z nim rozliczać. Aby na razie nie ponosić kosztów przyłącza i prądu budowlanego nie podpisywałem umowy przyłączeniowej. Tymczasem w czwartek sąsiad przyszedł i powiedział, że prądu nie użyczy bo się boi kary. Niestety innego sąsiada nie mam. Dzwoniłem do rejonu energetycznego z pytaniem,czy sasiadowi coś grozi ale twierdzili, że nie. jeżeli jednak chce postępować w pełni zgodnie z prawem to może u siebie zmienić taryfę na budowlaną na czas budowy. Niestety, dalsze negocjacje z sąsiadem nie przynoszą rezultatów -zaparł się i koniec.
I jak tu się nie załamać - ekipa budowlana umówiona lada chwila zaczyna pracę (budowe stanu surowego) a pradu nie ma. Oczywiście natychmiast podpisałem umowe przyłączeniową i wysłałem do energetyki ale w umowie termin przyłączenia (w zasadzie przyłącze jest już wybudowane) określono na 4 miesiące. [/img]
Zaczynam budowę na dosyć osamotnionej działce i mam tylko jak na razie jednego sąsiada. Jest to jednak dobry znajomy teściów. Już pół roku temu ustaliłem z nim, że będe mógł ciągnąć od niego prąd. Od tego czasu kilka razy sie spotykaliśmy i za każdym razem to potwierdzał. Kupiłem więc podlicznik aby się z nim rozliczać. Aby na razie nie ponosić kosztów przyłącza i prądu budowlanego nie podpisywałem umowy przyłączeniowej. Tymczasem w czwartek sąsiad przyszedł i powiedział, że prądu nie użyczy bo się boi kary. Niestety innego sąsiada nie mam. Dzwoniłem do rejonu energetycznego z pytaniem,czy sasiadowi coś grozi ale twierdzili, że nie. jeżeli jednak chce postępować w pełni zgodnie z prawem to może u siebie zmienić taryfę na budowlaną na czas budowy. Niestety, dalsze negocjacje z sąsiadem nie przynoszą rezultatów -zaparł się i koniec.
I jak tu się nie załamać - ekipa budowlana umówiona lada chwila zaczyna pracę (budowe stanu surowego) a pradu nie ma. Oczywiście natychmiast podpisałem umowe przyłączeniową i wysłałem do energetyki ale w umowie termin przyłączenia (w zasadzie przyłącze jest już wybudowane) określono na 4 miesiące. [/img]