PDA

Zobacz pełną wersję : "Mój" wodociąg w ulicy



p
29-09-2010, 07:30
Witajcie,

kilka lat temu przedłużyliśmy na nasz koszt wodociąg w ulicy do naszej działki. Wodociągi (czyli gmina) chcieli abyśmy go im przekazali - oczywiście darmo ...
Nie zgodziłem się. To było jakieś 3 lata temu. Potem cisza. Wczoraj dostałem pismo, iż:
> Na podstawie art.476 Kodeksu Cywilnego Dz.U. z 1964 nr 16, poz. 93, ze zmianami wzywam Państwa jako inwestora do zapłaty rocznej za rok 2008, 2009 i 2010 za
> umieszczenie urządzenia infrastruktury technicznej niezwiązanej z potrzebami zarządzania drogami lub potrzebami ruchu drogowego umieszczonego w pasie
> drogowym - nieregulowaną w terminie do 15 stycznia 2010 roku, ustawowych odsetek oraz kosztów upomnienia - wg. podanego poniżej obliczenia.
> (i tutaj tabelka z wyliczeniami)
> Wpłaty należy dokonać w ciągu 7 dni ...
> W przypadku nie wpłacenia należności we wskazanym terminie, sprawę skierujemy niezwłocznie na droge prawno-sądową w celu przymusowego ściągnięcia
> należności, co spowoduje dodatkowe obciążenie kosztami egzekucyjnymi.

Poradźcie co mam robić ?
Czy mogę:
- to jakoś zablokować ?
- wraz z przekazaniem wodociągu gminie mogę odzyskać pieniądze za tę inwestycję ?

Pozdrawiam

aglig
29-09-2010, 08:00
Jak nie kijem go to pałką.
Zapłacić za umieszczenie urządzenia w pasie drogowym musisz.
Pytanie czy masz decyzje administracyjną z przed trzech lat ( a raczej musisz mieć jak budowałeś) na umieszczenie wodociągu w drodze. W tej decyzji powinno być ile płacisz. Jeśli się od niej nie odwołałeś to d....pcia blada. Czy masz pozwolenie budowlane na budowę wodociągu ( nie przyłącza). Jesli masz to piszesz pismo do gminy, iż zgodnie z artykułem 31 chcesz przekazać wodociąg gminie za cenę x

USTAWA z dnia 7 czerwca 2001 r. o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków
Art. 31. 1. Osoby, które wybudowały z własnych środków urządzenia wodociągowe i urządzenia kanalizacyjne, mogą je przekazywać odpłatnie gminie lub przedsiębiorstwu wodociągowo-kanalizacyjnemu, na warunkach uzgodnionych w umowie.
2. Przekazywane urządzenia, o których mowa w ust. 1, powinny odpowiadać warunkom technicznym określonym w odrębnych przepisach.
3. Należność za przekazane urządzenia wodociągowe i urządzenia kanalizacyjne może być rozłożona na raty lub uwzględniona w rozliczeniach za zbiorowe zaopatrzenie w wodę i zbiorowe odprowadzanie ścieków
Dołączasz faktury za wybudowany wodociąg oraz pozwolenie budowlane i jakieś potwierdzenie z wodociągów że to co wybudowałeś jest zgodne z warunkami które wydali.
I walczysz.

Odwołanie może być tylko w jednym przypadku. Jeśli gmina nie wystawiła decyzji administracyjnej na umieszczenie urządzenia w pasie drogowym. W piśmie powinien być numer tej decyzji. Zazwyczaj jedną decyzją załatwią się sprawę zajęcia pasa drogowego i umieszczenie urządzenia. Szukaj w papierach.

Paweł i Magdalena
07-11-2010, 18:59
U mnie sytuacja wyglada tak.
Droga gminna jakieś 200m. Od drogi gminnej służebność (KW przejazd, przejscie) W tej działce służebnej kolejni sąsiedzi ciągneli rure i robili przyłącze każdy do swojej działki. Kończyli swój fragment hudrantem. Kolejny budowniczy - zdejmował hydrant, ciągnął rure w działce (drodze) służebnej i robił swoje przyłącze. Ja, jako 5 w kolejności.
Jak zacząłem rozbudowe to zwróciłem się z pismem do gminy. Dostałem zgodę na podłączenie do gminnego wodociągu (!!!). Opłata - uiszczona.
Rura pociągnięta, przyłącze zrobione. Sąsiad pociągnął rure dalej do siebie.
I teraz ciekawostka. Poszedłem do gminy i wydziale powiedziałem, że chce oddać ten wodociąg. Dowiedziałem się, że gmina za wodociąg uznaje rure w ulicy i zawór. A to co w bok poszło na działkę (drogę) służebną traktują jako przyłącze. My z sasiadami nie ejstesmy żadnym "osiedle", "wspólnotą". To ja się spytałem co w przypadku gdy pęknie rura przez nas budowana. Odpowiedz. Każdy odpowiada za swoją cześć rury i naprawia ją na własny koszt.
Pytania:
Jak ta interpretacja gminnego urzędnika ma się do przepisów ogólnych?
Czy ta rura jest moja?
Czy tą rure (moją) mogę przekazać gminie ( w ramach jakiś rozliczeń lub za kase)?
Jaka role może mieć służebność działki w rozwiąznaiu tego problemu?
Pozdrawiam

Alkman
07-11-2010, 20:11
W wielkim skrócie - zgodnie z defincją zawartą w ustawie o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę... to co wybudowaliście w Waszej drodze, to jest sieć a nie przyłącze. Takich przypadków jak Wasz jest mnóstwo. Przejrzyj dokładnie wątek "Precedens - zwrot za przyłącze...

Załączam tez przykładową decyzję Prezesa UOKiK nr RKR-21/2009 z 19.10.2009

"(...) w imieniu Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów -
po przeprowadzeniu postępowania antymonopolowego:
I.
Na podstawie art. 10 ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów uznaje sie za
praktykę ograniczająca konkurencje i naruszająca zakaz, o którym mowa w art. 9 ust. 1 i
ust. 2 pkt 6 ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów, działania Miasta Limanowa,
polegąjące na nadu9ywaniu pozycji dominującej (…) poprzez narzucanie
uciążliwych warunków umów przynoszących Miastu Limanowa nieuzasadnione korzyści, dotyczących przyłączenia do sieci wodociągowej oraz kanalizacyjnej, w świetle których przyłączenie jest uzależnione od wykonania przez osobę ubiegającą się o przyłączenie na własny koszt części robót niestanowiących budowy przyłącza, o którym mowa w art. 2 pkt 5 i 6 ustawy z dnia 7 czerwca 2001 r. o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym
odprowadzaniu ścieków (t.j. Dz. U. z 2006 r., Nr 123, poz. 858, ze zm.), to jest budowy
części sieci wodociągowej lub kanalizacyjnej na odcinku: od granicy nieruchomości do
miejsca wykonania włączenia do istniejącej sieci (…).

Paweł i Magdalena
11-11-2010, 21:11
Alkman - dziękuje.
Pozostaje pytanie - Kiedy przedawnia sie roszczenie?
Precedens powstał w 2007. Moja sprawa jest z 2005 ( i ciągle tyka...)

Alkman
12-11-2010, 18:09
W ustawie nie ma wskazanych terminów, w których należy przekazać wodociąg gminie czy zakładowi wod-kan. Tak więc wodociag można przekazywac w każdym czasie. Przypuszczam jednak, że nie będzie Wam łatwo pozbyć się wodociągu, skoro gmina stosuje praktyki, że uznaje za wodociag tylko to co jest w drodze głównej. Wynika to z tego, że zgodnie z ustawą, za przyłącze płacą mieszkańcy, a za sieć - gmina. Więc znaleźli sobie furtkę i nazywają przyłączem wszystko co się da, nie biorąc pod uwagę, że granic nieruchomości. Wiele gmin stosuje takie praktyki, ale jak widać po wyrokach sądów i decyzjach Prezesa UOKiK sprawy są do wygrania.