PDA

Zobacz pełną wersję : dary do oddania potrzebującym



agnieszkakusi
01-10-2010, 19:07
Po powodzi w Sandomierzu zbieraliśmy dary dla powodzian, które miały zostać odebrane przez osoby zajmujące się na miejscu zbiórkami i przekazane dla osób potrzebujących. Niestety z niewiadomych względów do tej pory rzeczy te nie zostały odebrane. Nie wnikam dlaczego. Jedyne co mogę napisać to to, że po tej "akcji" odechciało mi się uczestniczenia w takich zbiórkach. Teraz wiem, że należy po prostu wpłacić kasę na konto, a zbiórki rzeczowe robić dla potrzebujących, którzy są obok nas, a nie ileś kilometrów dalej. Problem w tym, że rzeczy te leżą u moich rodziców na poddaszu, a oni potrzebują ten pokój, bo chcą zrobić remont. Nie mam zbytnio czasu zająć się "dystrybucją" tych rzeczy koło siebie i poszukiwaniem tu na miejscu osób potrzebujących. Mogłabym przekazać dary do Caritasu czy PCK ,ale jakoś nie mam do nich zaufania. Jeśli ktoś z Was wie coś o osobach potrzebujących i może przewieźć rzeczy z okolic Torunia to proszę o kontakt. Jest mnóstwo rzeczy dla dzieci: ubrania, zabawki, wózki, książki. Ubrania dla dorosłych, pościele, kołdry, koce...nie wiem co jeszcze, bo nie segregowałam tych paczek...

Anulka6
06-10-2010, 19:45
Agnieszkakusi
przykro mi, że tak się to skończyło:confused: Tym bardziej, ze pamiętam-śledząc wątek Kachny28-że z niezwykłym zaangażowaniem zajęłaś się tą zbiórką (wyciąganie rzeczy z komisu itd)
Rozumiem Twoje rozgoryczernie. Wiem też ile pracy kosztuje zebranie takiej ilości darów.... Szkoda....
Na szczęście moj transport nie zawiódł-olek.k:bye:
Z tego co widzę błagalnie wołają o pomoc ludzie z Wilkowa na lubelszczyźnie.
Może spróbuj skontaktować się z aniewiem79 -ma swój wątek z prośbą o pomoc- może coś razem uda Wam się ustalić w sprawie transportu.
Może jakiś duży przewoźnik mógłby WAM to przewieźć (PKS, Sindbad etc.)
Życzę Powodzenia!

agnieszkakusi
12-10-2010, 18:40
rozmawiałam z sołtysem z sąsiedniej wsi, który organizował zbiórkę dla ludzi z okolic Płocka. Być może tam uda się te dary wysłać. Nie wiem...zobaczymy....
Rozgoryczenie? Tak...i ostra nauczka na przyszłość...