PDA

Zobacz pełną wersję : Allegro - Dać mu negatywa czy sobie darować?



emjot27
07-10-2010, 22:19
O to "krótka" historia pt jak kupiłem stelaże podtynkowe na Allegro u użytkownika matrys_2008 i nie mogłem się doprosić dowodu zakupu.
19.07.2010 - kupiłem 2 stelaże podtynkowe GROHE za łączną kwotę 1055 zł razem z dostawą. Tego samego dnia zapłaciłem przelewem po przez płatności allegro.
22.07.2010 - dostałem przesyłkę. Sprawdziłem ją z grubsza przy kurierze, nie było żadnych uszkodzeń więc podpisałem odbiór. Nie znalazłem jednak żadnego dowodu zakupu, uznałem więc, że paragon może być gdzieś wewnątrz przesyłki. Odłożyłem go więc czekając do dnia aż przyjedzie hydraulik go podłączyć.
30.07.2010 - Hydraulik zamontował stelaż/ Wszystko ok, ale nie znalazłem paragonu ani karty gwarancyjnej. Wysłałem więc zapytanie do sklepu z prośbą o wyjaśnienia:
[JA]:"Witam,
Jakiś czas temu kupiłem od Pana stelaż Grohe. Mam pytanie, na jakiej zasadzie działa gwarancja? Nie było żadnego dokumentu w przesyłce potwierdzającego zakup jak i warunki gwarancji?"[/I]
03.08.2010 Dostałem odpowiedź:
[SKLEP]"Zawsze w miejscu gdzie znajduje się list przewozowy jest paragon lub faktura"
[JA]:Witam, Szukałem w kartonie i w liście przewozowym i nic niestety nie znalazłem :(
Czy jest możliwosć wygenerowania paragonu jeszcze raz?
Pozdrawiam,
04.08.2010
[SKLEP] JEŚLI BYŁA FV TO TAK, NA JAKIE NAZWISKO? JEŚLI PARAGON TO NIE
Mała konsternacja ale luz. Wysłałem mu moje dane i proszę o wysłanie faktury. Próbowałem się skontaktować telefonicznie, ale bez skutku.
05.08.2010 Dostaję odpowiedź że: "NIESTETY FV NA TO NAZWISKO NIE BYŁO ,MUSIAŁ BYĆ PARAGON"
Na to ja odpisuje:
[JA]:"Tylko,że w przesyłce nie było żadnego dokumentu: ani paragonu ani faktury wiec proszę o jakikolwiek dokument potwierdzający zakup i zarazem gwarancję."
Tego samego dnia dostaje odpowiedź:
[SKLEP]"Towar z magazynu wydawany jest tylko i wyłącznie na podstawie paragonu lub fv ,więc gdyby takowych nie było towar nie opuścił by magazynu. Paragon lub faktura jest zapakowana wraz z listem przewozowym. Mogę jedynie panu przesłać mailem zbiorcza fakturę która jest generowana z paragonów na koniec miesiąca"
Na co ja odpisuję:
[JA]:"Nie wiem, co się stało z paragonem, ale w liście przewozowym go nie było? Mam ten foliowy woreczek razem z listem przewozowym i żadnego innego dokumentu w nim nie ma. Jeżeli ta zbiorcza faktura będzie mogła być potwierdzeniem dla Grohe, aby uznał mi gwarancję, to jak najbardziej, proszę o jej przesłanie. Kiedy będzie mógł Pan to zrobić?"
23.08.2010 Nie dostałem żadnej odpowiedzi, wysłałem więc ponaglenie z prośbą o wysłanie paragonu.
[JA]:"Witam.
Kiedy dostanę od Pana wydruk -faktury paragon - potwierdzający gwarancję na zakupione stelaże?"
Tego samego dnia dostałem odpowiedź:
[SKLEP]"Paragon lub fv została dołączona do listu przewozowego przyklejonego na pudle" :-|
Koleś chyba o mnie zapomniał, więc przypomniałem mu cała sprawę wysyłając w załączniku historię korespondencji.
02.09.2010 Nie dostałem żadnej odpowiedzi, więc wysłałem ponaglenie:
[JA]:"Witam. Przypominam się gdyż zgodnie z obietnicą miał mi Pan przysłać na koniec miesiąca fakturę z paragonu potwierdzającą zakup w Pana sklepie. Cała korespondencja poniżej. Proszę wsiąść pod uwagę fakt ŻE NIE DOSTAŁEM OD PANA DOWODU ZAKUPU! Związku z tym nie mam dokumentu potwierdzającego gwarancję na zakupiony u Pana towar."
03.09.2010 Dostałem od niego zbiorczy wydruk z paragonów. Jak się jednak okazało, Grohe stwierdził, ze dokument ten, nie jest prawomocny i nie potwierdza zakupu stelażu prze zemnie. Nie stanowi też dokumentu potwierdzającego gwarancję. Zirytowany po zaczerpnięciu rady znajomego radcy prawnego, napisałem więc już trochę w groźniejszym tonie:
[JA]:"Dokument który mi Pan wysłał mailem NIE JEST WYSTARCZAJĄCY DO POTWIERDZENIA DOWODU ZAKUPU A TAKŻE GWARANCJI. Od Grohe Polska dostałem odpowiedź, że jedynym dokumentem może być paragon lub faktura. Bez względu na to co się stanie z paragonem, Pan jako sprzedający ma obowiązek wystawienia duplikatu paragonu a do maksymalnie 7 dnia następnego miesiąca od sprzedaży mam prawo zażądać fakturę co niniejszy czynię. Jeśli sprzedający tego nie zrobi, kupujący ma prawo powiadomić Urząd Skarbowy o nie rejestrowanej sprzedaży a także o braku chęci wystawienia faktury. Ponadto, w razie wystąpienia usterki zakupionego produktu mam również prawo zażądać od sprzedającego opłaty za poniesione koszty naprawy w trakcie obowiązywania gwarancji.
Proszę o ugodowe rozwiązanie sprawy i jak najszybsze przesłanie wymaganego dokumentu"

Tego samego dnia była już odpowiedź:

[SKLEP]"W dniu w którym został wysłany towar do Pana ,jest również wystawiony paragon i jest to zarejestrowane na kasie fiskalnej (nie jest moja winą że zgubił Pan paragon)więc bardzo proszę nie straszyć mnie powiadamianiem urzędu skarbowego ,wiem jakie mam prawa i obowiązki. Ale pójdę Panu na rękę i wystawie Fv .Faktura będzie czekać na odbiór w siedzibie firmy .Proszę mi jeszcze wytłumaczyć dlaczego informację o rzekomym braku paragonu wysyła Pan dopiero po 2 tygodniach od momentu zakupu????"

Tego samego dnia gdy już trochę ochłonąłem odpisałem mu:
[JA]: "Niech się Pan nie denerwuję.Nie zamierzam Pana straszyć. Napisałem Panu - uprzedzając Pana ewentualne pytania i kontrargumenty - wszystkie prawa i obowiązki wynikające z zakupu produktu towaru i usług podlegającego gwarancji producenta. Przytoczyłem je Panu gdyż ostatnio gdy prosiłem o taki dokument, odpisał mi Pan wyraźnie, że nie ma takiej możliwości, a wg prawa jednak taki obowiązek Pan ma.
Zdaję sobie sprawę, że mógł Pan dołączyć ten paragon do listu przewozowego. ale w wyniku jakiś nieprzewidzianych zdarzeń jednak on do mnie nie dotarł. Nie wiem z jakiej przyczyny. Mogę Panu poręczyć, że w kopercie z listem przewozowym w dniu dostarczenia przesyłki paragonu tego nie było. Nie zgłaszałem tego problemu od razu gdyż domniemałem, że paragon może być umieszczony gdzieś wewnątrz opakowania. Nie znalazłem go nigdzie na wierzchu - nie rozpakowywałem opakowania i nie rozdrabniałem na czynniki pierwsze - tylko zostawiłem w takiej postaci mając zamiar to zrobić dopiero przed montażem. Między czasie wyjechałem na urlop. Gdy powróciłem, wezwałem hydraulika, aby zamontował stelaż. W tedy okazało się, że paragonu nie ma. Dlatego dopiero w tedy do Pana napisałem.
Proszę mi wierzyć, że nie robię tego z jakiejś złej woli lub złośliwości ani mojego widzimisię. Po prostu chcę mieć dowód zakupu, gdyby się okazało - odpukać w niemalowane - że jest jakaś awaria, która może podlegać gwarancyjnej naprawie. Proszę mi powiedzieć, jaki miałbym mieć w tym cel aby zmyślać, i męczyć Pana takimi mailami? Jestem też osobą uczciwą i gdyby na prawdę zgubił ten dokument, to przyznałbym się do tego, ale tak się nie stało więc proszę mi uwierzyć tak samo jak ja wierzę Panu, że paragon był umieszczony w tym liście.
Zawsze kupowałem przez Internet i nie miałem takich problemów,a wszelkie spory starałem rozwiązywać się ugodowo. Teraz też zamierzam tak zrobić.
Wspomina mi Pan o możliwości odbioru faktury osobiście w Pana siedzibie. Chyba zdaje sobie Pan sprawę, że jest to dla mnie mało komfortowe, gdyż nie wybieram się w najbliższym czasie w okolicę Krakowa {Pochodzę z okolic Bydgoszczy} a mam spory kwałek drogi;) Dlatego proponuję - i proszę zarazem - o przesłanie tej faktury tradycyjną pocztą. Koszty tej korespondencji ja oczywiście pokryję. Proszę tylko zaproponować w jaki sposób i jaką kwotę mam Panu wysłać.
Jeszcze raz, proszę Pana o wyrozumiałość i próbę zrozumienia mojego stanowiska. Mam nadzieję, że uda nam się dojść do kompromisu."

Po tym mailu, nie dostałem odpowiedzi przez ponad tydzień

13.09.2010 Wysłałem wiec ponaglenie: [JA] "Witam. Kiedy dostanę od Pana fakturę o którą proszę się już miesiac czasu?
14.09.2010 Dostaje zabawną odpowiedź: [SKLEP] "FV WYSTAWIONA CZEKA NA ODBIÓR"
Nie wdajac się wiec w bezsensowną dyskusję, wysłałem mu 3.50 zł przez allegro na przesyłkę i napisałem maila:
[JA] "Witam, Dziękuję. Proszę o przesłanie na mój adres. Koszty przesyłki już uregulowałem przez allegro."
Dostałem na to niezwykle wymowną odpowiedź: [SKLEP] "TAK"
?!?!?!
No to czekałem na przesyłkę.
20.09.2010 Nie dostałem listu, więc znowu wysłałem maila :[ [JA] "Witam. Tydzień temu zapłaciłem Panu dodatkowo za przesyłkę faktury za stelaże Grohe zakupione na aukcji 1147169973 i do dziś nie dostałem tej faktury. Kiedy Pan mi ją wyśle?"
Odpowiedź przyszła tego samego dnia: [SKLEP] "ZOSTAŁA WYSŁANA W ZESZŁY CZWARTEK"
22.09.2010 Po 2 dniach nadal bez faktury, wysłałem znowu maila pomału już zirytowany !!! [JA] "Witam, Nadal nie dostałem faktury. Skoro wysłał Pan ją w czwartek to proszę o przesłanie zeskanowanego dowodu nadania listu poleconego. "
Dostałem odpowiedź: [SKLEP] "wysłałem listem zwykłym"
Normalnie dopadła mnie wkurr...w na maksa! O ile się orientuje, to list zwykły kosztuje 1.5 zł a polecony 3.5 Jeżeli w ogóle wysłał ten list - w co wątpię to nawet jeżeli, okantował mnie jeszcze o te 2 zł :| Powstrzymałem się jednak od złych tonów i na spokojnie wysłałem mu maila:
[JA[ " Skoro tak, to niech wyśle Pan poleconym, bo najwyraźniej nie doszedł i pewnie już nie dojdzie. Swoją drogą to 3.50 to trochę dużo jak na zwykły list. Spodziewałem się listu poleconego."
23.09.2010 Przyszła odpowiedź, niezwykle zabawna: [SKLEP] "nie będę z Panem znowu dyskutował ,jak za dużo te 3,5 to proszę sobie odebrać osobiste fv i te 3,50"

wojgoc
07-10-2010, 22:33
ja bym dał negatywa.
a masz na mailu info jakie sprzedawca wysyła po wylicytowaniu towaru? jesli tak to juz masz punkt zaczepienia do gwarancji. wyciągnij z archiwalnych Jego oferte, z której skorzystaleś i masz kolejny punkt zaczepienia do ewentualnych spraw gwarancyjnych.
maiłem podobna sytuacje - kupowałem folie przez www.folnet.pl. W otrzymanej przesyłce nie bylo dołączonej f-ry, wysłałem maila z informacja i po 3 dniach duplikat f-ry przyszedł listem zwykłym.

emjot27
07-10-2010, 22:35
Ciąg dalszy:
No to ja odpisuję: [JA] "Czyli niech się Pan przyzna że nie wysłał Pan tej faktury skoro każe mi po nią się stawić osobiście! Jeśli ją Pan wysłał to proszę o dowód.
Robi Pan ewidentnie na złość. Co Pan chcę tym osiągnąć?"
Odpowiedź, przyszła natychmiast :)

[SKLEP] "Naprawdę jest Pan upierdliwy ,jaki mam mieć dowód na wysłanie zwykłego listu? Wyśle Panu jutro meilem wystawiona fakturę .Zobaczy Pan kiedy była wystawiona .Handluje na allegro 3 lata i pierwszy raz się mi trafił taki klient (mam nadzieje ze ostatni)"

- WOW, co za szczerość i samokrytycyzm. Ja też miałem takie odczucie i pragnienie, żebym był jego ostatnim klientem. Facet mnie rozwalił :) Miałem ochotę mu wygarnąć i od razu wystawić negatywa, ale policzyłem do 100 :D i odpisałem tak:

[JA] "No chyba Pan żartuje? Ja jestem upierdliwy? Nich się Pan stawi w mojej sytuacji. Przecież domagam się należytego mi dowodu zakupu, o który usilnie Pana proszę od wielu tygodni! A Pan odpisuje mi ironicznie że mogę go sobie odebrać u Pana w firmie po drugiej stronie Polski!!! Zapłaciłem Panu za przesyłkę dodatkowo aby wysłał mi Pan fakturę. Do dziś jej nie dostałem!!! A Pan mi się jeszcze dziwi, ze ja jestem UPIERDLIWY!!! Pan się powinien cieszyć, że jestem na tyle spokojny i cierpliwy, że w ogóle z Panem rozmawiam i próbuje znaleźne jakiś kompromis. Inny dawno straciłby już cierpliwość!
Gdyby nie zależało mi na gwarancji produktu, który od Pana kupiłem, to dawno zostawił bym Pana w spokoju. Nie kupiłem od Pana za byle grosze jakiejś pierdoły. Jestem już na prawdę zmęczony tą sytuacją. Nie chcę na prawdę się z Panem kłócić i robić problemów. Na prawdę proszę tylko o przesłanie tej faktury. Możliwe, że rzeczywiście ją Pan wysłał a poczta ją zgubiła. Niech mi ją Pan wyślę emailem a ja wyśle zapytanie do Grohe, czy to wystarczy do potwierdzenia gwarancji."

Następnego dnia facet wysłał mi zeskanowana fakturę mailem. Niby wszystko ok, ale mały szczegół. Faktura była na jeden stelaż, a ja kupiłem u niego 2. Wysłałem do niego tą nowinkę, na co on bez zbędnego komentarza, przysłał mi drugą fakturę na drugi stelaż. Okazało się że zarówno serwisanci jak i urząd skarbowy uznaje taką kopie jako dowód. Tak czy siak, jak widać namęczyłem się z kolesiem 2 miesiące.
Zastanawiam się teraz, czy wystawiać mu negatywa, czy sobie darować. Ogólnie sytuacja jasna. Do samego towaru nie mam zastrzeżeń, ale do obsługi!! MASAKRA.

Co o tym sądzicie?

Ps. Ale się to długie zrobiło... Ciekawe, czy ktoś to z was całe przeczytał / ;) :D

wojgoc
07-10-2010, 22:41
przeczytał od A do Z
i pośmiałem sie w kilku miejscach - zwaszcza jak sobie liczyleś do 100 by gostkowi odpisać w języku polskim a nie kuchenna laciną.

Femmee_
08-10-2010, 21:28
Uważam, że należy się negatyw z zaznaczeniem, iż dotyczy opóźnień w przesyłce faktury. Tylko że musisz się liczyć z faktem, że w odpowiedzi także dostaniesz negatywa, bo przecież upierdliwy jasteś, wiec Ci się należy :P
A swoją drogą świetna historia. No i gratuluje cierpliwości (pewnie przez te 2 miesiące wypiłeś duuuużo melisy :-)

emjot27
08-10-2010, 22:04
Femmee No właśnie sęk w tym, że tak już jest na allegro. Gdy dasz w pełni zasłużonego negatywa i pomimo tego, że Ty sam dopełniłeś wszystkich obowiązków po swojej stronie, to i tak trzeba się odwdzięczyć tym samym.

Co do mojej cierpliwości, to wiesz mi, przychodziło mi to z wielkim trudem ;) W tym roku miałem wiele podobnych irytujących sytuacji. Chyba z 10 razy reklamowałem internet w Netii, 2 razy chcieli mnie orżnąć w Erze, a teraz już drugi raz próbuje się doprosić o poprawę schrzanionego montażu bramy garażowej. Dosyć już mam tej budowy ;)

Femmee_
08-10-2010, 22:13
He, he, jak już się wprowadzimy i będzie po wszystkim, to zapewne zatęsknimy za takimi skokami ciśnienia - nie będzie się na kim wyżyć.
A tak przy okazji, napisz jaki jest nick tego jegomościa z Allegro, żebyśmy uważali na zakupy od niego.

emjot27
08-10-2010, 22:32
Jegomość to niejaki matrys_2008. Przeglądając teraz opinie o nim, zaczynam się zastanawiać, że to chyba Ja byłem tym złym ;)

Claudii
08-10-2010, 22:38
negatyw !!! i daję głowę ,że się odwdzięczy....
Na takie komentarze typu "oko za oko" allegro powinno znaleźć sposób.Ja walę od razu negatywa jak coś jest nie tak i zawsze dostaję w pysk.
Uważam ,że takich trzeba tępić. Też raz kupiłam drzwi do domu ale faktury brak,sprzedawca był na tyle uczciwy ,że zwrócił mi różnicę vat bo niestety nie mógł już wystawić faktury.Poszłam na to bo to tylko drzwi.

wojgoc
08-10-2010, 22:50
emjot,
a moze Ty budujesz internetową telefonię poprzez Netię dla ery GSM? i temu masz dość budowy

emjot27
09-10-2010, 12:05
wojgoc Nie bardzo rozumiem, ale mogę Cie zapewnić, że jedyne co w tej chwili buduję to domek jednorodzinny Achilles 2 ;) Co do Ery i Netii to chodziło mi tylko o to, że w tym roku użerałem się z nimi reklamując albo nie chciane usługi albo zawyżone rachunki. Jeżeli chodzi o budowę, to chodziło mi głównie o te stelaże i bramę garażową. O użeraniu się z fachowcami, bo coś musieli poprawiać już nie wspominam, bo to chyba dzisiaj norma u wszystkich ;)
Claudii Pewnie masz rację, ale jakoś szkoda mi konta bez żadnego negatywa ;) Tak ładnie wygląda ;P
Pozdrawiam i dzięki za dyskusję :)

wojgoc
09-10-2010, 13:09
ja tylko zrobiłem żartobliwe podsumowanie Twoich ostatnich kłopotów

emjot27
09-10-2010, 18:49
Dzięki wojgoc ;) Zmęczony chyba byłem, bo nie zajarzyłem ;)
Pozdrawiam.

Margoth*
09-10-2010, 19:43
Ja też dałabym negatywa. Prawdopodobnie gość się odwdzięczy tym samym, ale co napisze? Że klient upierdliwy, bo chcial fakturę? Wal śmiało!

Gosiek33
09-10-2010, 21:04
Poczytałam odpowiedzi na negatywne opinie tego allegrowicza i już bym u takiego sprzedawcy, który w niezadowolonego klienta burakiem rzuca nic nie kupiła. Sam sobie najgorsze świadectwo wystawia. A gdzie mądra zasada kupiecka - klient ma zawsze rację - a tacy naprawdę się trafiają, wolą nieco stracić aby opinii nie stracić ;) A paragon mógł skopiować i e-mailem przesłać lub fakturę też mógł przeskanować i przesłać. Teraz już elektroniczne faktury mają taką samą moc jak papierowe.

Waliłabym negatywa a gdy będzie równie dosadnie się wyrażał o Tobie daj link do korespondencji... ciekawam jego reakcji :rolleyes:

sofie
09-10-2010, 22:34
Dać negatywa. Sama miałam problem, sprzedawca nie chciał przyjąć zwracanego towaru, bo nie miałam paragonu, którego on nie dołączył. Gdybym wiedziała, że mogę ubiegać się o wystawienie duplikatu paragonu.... Wtedy dałam negatywa w pełni zasłużonego, a sama dostałam komentarz pełen kłamstw i bluzgów. Od tego czasu miałam do czynienia z kilkoma nieuczciwymi sprzeda wcami, ale wolałam nie dać negatywa, niż dostać kolejne obelgi, które postawią mnie w złym świetle. Ale chyba nie tędy droga...

emjot27
16-10-2010, 21:24
Witam ponownie ;) Przez natłok zajęć, zapomniałem o tym temacie. Wystawiłem mu dzisiaj negatywa. Trochę mało tam miejsca, dlatego pisałem skrótami myślowymi ;) Mam nadzieje, że zawarłem w nim całą esencję:
"Towar i przesyłka ok ale obsługa tragiczna.Nie dostałem paragonu. Nie mogłem doprosić się duplikatu.Dopłaciłem później nawet 3zł za fakturę.Po 2 miesiącach użerania sprzedający stwierdził, że "jestem upierdliwy".ZDECYDOWANIE ODRADZAM"

Ciekawe, jaka będzie zwrotka :)

wojgoc
16-10-2010, 22:32
pewnie w stylu:
PŁATNOŚĆ OK ALE KONTAKT TRGICZNY. NIE DOSC, ZE ZGUBIŁ DOWÓD ZAKUPU TO DWUKROTNIE WYSYLANY DUPLIKAT NIE DOCIERAŁ POD WSKAZANY ADRES.ODRADZAM JAKĄKOLWIEK SPRZEDAZ TEMU ALLEGROWICZOWI

emjot27
17-10-2010, 10:06
wojgoc Dobre :) Ja obstawiam na bardziej wyrafinowany styl, typu:

ALEGROWICZ CHAM I BURAK! TRUJE DUPĘ NA LEWO, STRASZY, GROZI I NA KONIEC WYSTAWIA NEGATYWA! WYJĄTKOWO UPIERDLIWY. CHROŃ MNIE BOŻE OD TAKICH KLIENTÓW.

:)

wojgoc
17-10-2010, 12:04
emjot27,
oprócz 'trujacego buraka' to pozostałe sformulowania maja duzą szanse zaistniec na Twoim allegrowym profilu

lasagna
22-10-2010, 08:18
Bardzo dobrze że sprzedawca dostał negatywa, jeśli ty dostaniesz to nic takiego, osobiście jak coś kupuję to istotne dla mnie jest nie tyle ilość negatywów jak powód ich otrzymania.

Mymyk_KSK
22-10-2010, 18:30
Jak już będziesz mieć tego negatywa to wklej tutaj :) ;)

A swoją drogą na allegro powinno być tak jak na niemieckim (nie wiem jak na innych) e-bay'u: jeśli kupujący zapłacił, to sprzedający - jako pierwszy! - ma obowiązek wystawić mu komentarz pozytywny. Wtedy nie ma "odwetówek"...

emjot27
24-10-2010, 20:18
Witam ponownie :)
Musiałem czekać aż tydzień czasu na odwet :) A o to efekt:

Zdecydowanie odradzam robienie interesów z tym Panem ,a klientowi polecam naukę kultury osobistej i jak kupować w internecie ewentualnie odsyłam na zakupy na bazar.MEGA NEGATYW !!!!

Jestem pod wrażeniem, udało mu się, mnie zaskoczyć ;) zwłaszcza z tą kulturą osobistą i bazarem :)

Gosiek33
24-10-2010, 22:07
dobre :cool: a jakie sam sobie świadectwo kultury wystawia :yes:

kamykkamyk2
25-10-2010, 11:33
I dobrze zrobiłeś wystawiając negatywa. Ja tam nie potrafię liczyć do 100 żeby się uspokoić, jak ktoś zasłużył to wystawiam i nie przejmuję się odpowiedzią z jego strony.

emjot27
25-10-2010, 19:02
A ten koment, pojawił się w jego profilu jako odpowiedź na mój negatyw:

Pomimo tego iż zgubił Pan paragon ,została Panu wystawiona faktura i wysłana ,wystawianie negatywa pokazuje że dużo Pan się jeszcze musi nauczyć żeby robić zakupy w internecie .Bardzo proszę wiecęj nie robić zakupów u mnie.Pozdrawiam

Koleś jest na prawdę bezczelny - ma nie zły tupet :) Ale z jednym się zgodzę, na pewno nie będę u niego już robił zakupów :)

wyanna
25-10-2010, 19:12
Dorzuć linka do forum, do tego wątku. Niech się wszyscy dowiedzą, jaki to z Ciebie upierdliwiec, prostak i etatowy gubiacz paragonów :D
Swoją drogą, ja kiedyś na allegro kupowałam welon, na 2 tyg przed ślubem. Przyszedł po tygodniu i w innym kolorze. Zrobiłam awanturę, odesłałam to, co dostałam i dwa dni później dostałam właściwy. Wystawiłam neutrala, bo w sumie welon mi się podobał, ale za stres (mój) i nieumiejętność czytania(ich) nie należało się nic pozytywnego. W odpowiedzi dostałam neutrala uzasadnionego "bo mam taki jesienny nastrój"... Przebij to:)

emjot27
25-10-2010, 21:06
Nie wiem czy regulamin allegro na to pozwala, ale gdyby nawet, to link nie zmieści się w polu na komentarz ;) Mam jednak inny pomysł... Jak się uda to dam znać :)

Co do Twojego przypadku to hasło z jesiennym nastrojem jest świetne ;) Swoją drogą, ciekawe jak później potencjalny kupujący oceni taki opis. Ja mam teraz nauczkę, żeby brać pod uwagę nawet te kilka negatywów potencjalnego sprzedawcy.

wojgoc
25-10-2010, 22:17
swoją droga allegro ma w głębokim powazaniu wyjasnianie wszelkich sporow czy tez podobnych sytuacji jak Twoja.

wojgoc
25-10-2010, 22:21
swoją droga allegro ma w głębokim powazaniu wyjasnianie wszelkich sporow czy tez podobnych sytuacji jak Twoja.
Swego czasu wystawiłem pare rzeczy na sprzedaż i jedna rzecznieopatrznie sprzedałem za pobraniem - poniosle koszty przesyłki, jej zwrotu i tyle. pod nickiem osoby licytowala sobie córka Pani, która jak Jej wystawiłem negatywa, odpisała mi tez negatywem ze jestem cham itp. Na złozony spór w allegro nie kiwneli palcem pomimo, ze regulamin zabrania licytowania osobom niepełnoletnim z konta Rodzica, to nic ie wywojowałem.

wyanna
25-10-2010, 22:40
Mnie się przypomniała jeszcze jedna sytuacja. Swojego czasu mąż kupił na allegro sprzęt do przegrywania kaset vhs na dvd. Oczywiście sprzęt "nówka, nie śmigany, rozpakowany tylko po to, by podłączyć do prądu i sprawdzić, że działa, kupiony w makro, paragon będący podstawą reklamacji w pakiecie". Sprzęt przyszedł, ale bez paragonu. Ze dwa miesiące mąż się boksował ze sprzedawcą, w końcu koleś wysłał ten paragon, ale mimo tego, że miało być poleconym, nie udało mu się :) i wysłał zwykłym. Oczywiście, przesyłka nie dotarła, zaczęliśmy podejrzewać, że sprzęt bezczelnie był kradziony, stąd brak paragonu. Ale najlepsze było to, że jak rozpakowaliśmy ten sprzęt to w środku znaleźliśmy kasetę "Gorące licealistki" czy coś w ten deseń. Nasi współlokatorzy mieli sporo radości :)