wojtek81
27-10-2010, 06:18
Mam problem z drewnianą chatką (90-letnią). Domek stał zaniedbany przez lata i na ścianie zachodniej posypała się wierzchnia warstwa obicia, przez co część beli z których domek jest zbudowany spróchniała. Część jednej belki została usunięta i zastąpiona pustakami, pozostałe belki oczyszczone z próchna i zaimpregnowane natomiast w miejsca po próchnie wmurowane fragmenty pustaków lub uszczelnione zaprawą. Jako, że idzie zima muszę wykonać zewnętrzne docieplenie i elewację aby chatka doczekała jeszcze wiosny. I teraz tak, jako że to domek drewniany wymyśliłem, że zrobię to w następujący sposób: przykręcę do ściany (od zewnątrz) drewniane łaty, pomiędzy nie wsadzę wełnę, na to położę folię paraprzepuszczalną i na to wszystko przykręcę płyty OSB3. Jeżeli macie inne propozycje to śmiało.
Natomiast większy problem mam ze ścianą od wewnątrz bowiem jako, że jest to stara konstrukcja i częściowo belki są zastąpione pustakami to nie trzyma ona zbytnio zarówno pionu jak i gładkości powierzchni. Chciałbym ten stan naprawić poprzez położenie na ścianie płyt GK. Ale teraz moje pytanie czy z uwagi na to, że ściana jest miejscami mocno mieszana (tu drewno tam pustak a jeszcze gdzie indziej sama zaprawa) przez co wydaje mi się iż istnieje ryzyko, że np. na murowanych fragmentach będzie się skraplać wilgoć muszę to zrobić w jakiś specjalny sposób?
Wydaje mi się, że najlepszym rozwiązaniem byłoby wstępne wyrównanie ściany za pomocą jakiejś zaprawy (wykonanie czegoś a'la tynk) a następnie przyklejenie do tego płyt gk dokładnie pokrytych klejem, tak aby nie było przestrzeni pod płytami gdzie mogłaby się zbierać wilgoć. Spotkałem się natomiast również z opiniami, że nie powinienem się niczym przejmować tylko przykleić płyty "na klejowych plackach" na tej ścianie która jest, lub wykonać stelaż pod GK i do niego poprzykręcać płyty a w szczelinę pomiędzy gk a ścianę wsadzić wełnę (byłaby to druga wełniana warstwa na tej ścianie).
I teraz pytanie do Was drodzy forumowicze, które rozwiązanie wybrać i jak zrobić tą ścianę aby ściana wytrzymała jeszcze długie lata?
Natomiast większy problem mam ze ścianą od wewnątrz bowiem jako, że jest to stara konstrukcja i częściowo belki są zastąpione pustakami to nie trzyma ona zbytnio zarówno pionu jak i gładkości powierzchni. Chciałbym ten stan naprawić poprzez położenie na ścianie płyt GK. Ale teraz moje pytanie czy z uwagi na to, że ściana jest miejscami mocno mieszana (tu drewno tam pustak a jeszcze gdzie indziej sama zaprawa) przez co wydaje mi się iż istnieje ryzyko, że np. na murowanych fragmentach będzie się skraplać wilgoć muszę to zrobić w jakiś specjalny sposób?
Wydaje mi się, że najlepszym rozwiązaniem byłoby wstępne wyrównanie ściany za pomocą jakiejś zaprawy (wykonanie czegoś a'la tynk) a następnie przyklejenie do tego płyt gk dokładnie pokrytych klejem, tak aby nie było przestrzeni pod płytami gdzie mogłaby się zbierać wilgoć. Spotkałem się natomiast również z opiniami, że nie powinienem się niczym przejmować tylko przykleić płyty "na klejowych plackach" na tej ścianie która jest, lub wykonać stelaż pod GK i do niego poprzykręcać płyty a w szczelinę pomiędzy gk a ścianę wsadzić wełnę (byłaby to druga wełniana warstwa na tej ścianie).
I teraz pytanie do Was drodzy forumowicze, które rozwiązanie wybrać i jak zrobić tą ścianę aby ściana wytrzymała jeszcze długie lata?