PDA

Zobacz pełną wersję : Budowa domu w systemie kanadyjskim



geek85
31-10-2010, 09:57
Szukam opinii osób, które wybudowały dom w systemie kanadyjskim (najlepiej z okolic Częstochowy). Chciałbym się dowiedzieć na temat budowy tych domów (firm realizujących inwestycje, które polecacie), oraz Waszych opinii jak się mieszka w takim domu, jakie problemy natrafiliście lub nie.
Czy mając teraz możliwość budowy domu zdecydowaliście by się na budowę takiego domu jeszcze raz? Jeśli tak lub nie to dlaczego?

Prosiłbym o opinie osób posiadających takie domy, bo wiem że były już podobne tematy, ale przeglądając je i czytając opinie w stylu "nie wybudowałbym takiego domu bo z drewna i szybciej się pali" nie można się dowiedzieć za wiele ;).

mdzalewscy
31-10-2010, 10:11
ostatnio budowałem dom murowany dla osoby, która wcześniej miała kanadyjkę i powiedziała nigdy więcej papierowego domu, szczere to nie wiem co miała na myśli, nie wchodziłem w dyskusję

Carpenter78
31-10-2010, 11:48
W kolejnosci dla mnie;
-slaba dzwiekoszczelnosc
-mala wytrzymalosc(wytrzymalosc materialu)
-mala wytrzymalosc ogniowa

dobry system ale nie w naszym kraju

jarett
31-10-2010, 12:21
W kolejnosci dla mnie;
-slaba dzwiekoszczelnosc
-mala wytrzymalosc(wytrzymalosc materialu)
-mala wytrzymalosc ogniowa

dobry system ale nie w naszym kraju

A co ma "nasz kraj" do rzeczy? Jest bardziej hałaśliwy czy wybucha w nim więcej pożarów? Domy kanadyjskie pochodzą, jak sama nazwa wskazuje, z kraju gdzie klimat jest jeszcze ostrzejszy. Są też popularne w Skandynawii i Niemczech (te same szerokości geograficzne co "nasz kraj"). I są odporne na ogień - drewno strugane i zabezpieczone nie pali się tak łatwo, a wełna - wcale.

Sam rozważałem kanadyjkę ale ostatecznie zdecydowałem się na murowany. Dlaczego? Rzeczywiście obawiałem się izolacyjności akustycznej, dom murowany ma też znacznie większą akumulacje ciepła, a ceny kanadyjczyków wcale nie są jakieś szalenie konkurencyjne. Nie jestem więc jakimś obrońcą tej technologii, ale zastanów się co Waćpan piszesz.

PS. A autor wątku to niech sobie lepiej przeszuka forum bo takich wątków jest milion pięćset sto dziewięćset.

KrzysztofLis2
31-10-2010, 15:59
-mala wytrzymalosc(wytrzymalosc materialu)
Którego materiału? Tego tynku gipsowego, którym sobie pokryjesz ścianę? Czy drewna, z którego zrobiona jest konstrukcja szkieletowa?

Carpenter78
31-10-2010, 20:04
A co ma "nasz kraj" do rzeczy? Jest bardziej hałaśliwy czy wybucha w nim więcej pożarów? Domy kanadyjskie pochodzą, jak sama nazwa wskazuje, z kraju gdzie klimat jest jeszcze ostrzejszy. Są też popularne w Skandynawii i Niemczech (te same szerokości geograficzne co "nasz kraj"). I są odporne na ogień - drewno strugane i zabezpieczone nie pali się tak łatwo, a wełna - wcale.

Sam rozważałem kanadyjkę ale ostatecznie zdecydowałem się na murowany. Dlaczego? Rzeczywiście obawiałem się izolacyjności akustycznej, dom murowany ma też znacznie większą akumulacje ciepła, a ceny kanadyjczyków wcale nie są jakieś szalenie konkurencyjne. Nie jestem więc jakimś obrońcą tej technologii, ale zastanów się co Waćpan piszesz.

PS. A autor wątku to niech sobie lepiej przeszuka forum bo takich wątków jest milion pięćset sto dziewięćset.


U nas domy szkieletowe nie sa tak popularne zeby nazwac je typowymi dla naszego kraju co nie mozna powiedziec o Kanadzie,Stanach czy Skandynawii.
Mialem bardziej na mysli to ze sa nietypowe i wiaza ze soba inne rozwiazania konstrukcyjne czy instalacyjne.

Pala sie zdecydowanie szybciej niz w technologii murowanej (widzialem na wlasne oczy a zainteresowanym moge filmik podeslac).


Zgadzam sie ze nie sa az tak tanie zeby byly warte tego.

Carpenter78
31-10-2010, 20:06
Którego materiału? Tego tynku gipsowego, którym sobie pokryjesz ścianę? Czy drewna, z którego zrobiona jest konstrukcja szkieletowa?

Nie ogladales amerykanskich filmow jak samochodem przejezdzaja przez dom na wylot?

beton44
31-10-2010, 20:26
Ja nie budowałem,

ale rozbierałem kilka takich domków

tylko że nie kanadyjczyków tylko "fińskich"

/po II wojnie światowej Finlandia jako jakąś formę reparacji wojennych wobec ZSRR
wybudowała w Polsce kilka osiedli domów jednorodzinnych szkieletowych drewnianych - naprawdę :-)/

Ogólnie rzecz biorąc /były to lata 90 ubiegłego wieku - czyli domki miały po jakieś 40 - 45 lat/
był to tzw. grzyb, smród i dziadostwo tylko do rozbiórki....

Pan Piotr
12-01-2015, 19:24
Odnawiam wątek. My właśnie ukończyliśmy budowę domu kanadyjskiego. Mieszkamy w okolicach Częstochowy. Jesteśmy zadowoleni z mieszkania w domu generalnie. Nie mamy porównania z murowanym, ale od razu możemy powiedzieć,że jest inna wilgotność powietrza. Jest bardziej sucho niż w murowanym. Mieszkamy 80 m od drogi wojewódzkiej i mamy idealne warunki akustyczne. Jest kompletna cisza. Ale nie taka co kłuje w uszy, w sam raz. Więcej nie napiszemy bo jesteśmy świeżaki, ale za rok napiszę więcej!:) Nasz blog budowlany i zdjęcia z praktycznie każdego etapu budowy możecie znaleźć tutaj: http://domekkanadyjski.blogspot.com/

jarekFTW
17-01-2015, 17:31
śmierdzi reklamą:)

Pan Piotr
18-10-2015, 19:47
Cześć. Po prawie roku mieszkania możemy coś napisać. Jest bardzo spokojnie. Nic się z domem nie wydarzyło, co by nam wywróciło życie do góry nogami. Przez zimę mieliśmy bardzo ciepło 21-24'C w sumie na sezon grzewczy (ok. 3 miesiące) wydaliśmy 900 zł razem z rachunkami za energię elektryczną. Latem mieliśmy wydaje się Nam zbyt ciepło około 26'C w te najgorsze upały. W niektórych miejscach na łączeniach płyt karton -gips, głównie w rogach pojawiły się pęknięcia. Najwięcej w łazience akryl w rogach nie wytrzymał. Wykonawca obiecał naprawić to, ale w sumie na razie mamy to gdzieś. Mamy jedynie nadzieję, że wywiąże się z zapisów umowy dobrowolnie : ) Przed Nami kolejna zima. Myślę, że " kandyjczyki" są ok. Polecamy : ) Nasz blog ciągle żyje. http://domekkanadyjski.blogspot.com/ W tym momencie docieplamy poddasze we własnym zakresie. Zapraszamy.

Wlade
22-10-2015, 09:49
Widzę, że nie tylko ja jestem przeciwnikiem kanadyjek. kanadyjki są łatwopalne, mało szczelne. szczerze nie polecam takiego domu

Szczerze, to trzeba choć trochę się znać na temacie, a nie wypisywać bredni