PDA

Zobacz pełną wersję : Rekuperacja a rodzaj ogrzewania



to70
04-11-2010, 19:14
Witam wszystkich. To mój pierwszy post. Jeśmy na etapie myślenia nad szczegółami naszego nowego domu - za ok miesiąc spotkanie z architektem w celu wszelkich uzgodnień co do projektu i mam pytanie. Planujemy ogrzewać dom piecem na ekogroszek - jak się ma ten rodzaj ogrzewania do rekuperacji? Pozdr

edde
04-11-2010, 21:43
tak samo jak każdy inny, a co to za różnica?

orko
10-11-2010, 06:18
A jednak jest różnica.
Zainstalowanie rekuperatora oznacza, że chcemy mieć dom energooszczędny (oczywiście sam rekuperator nic nie da :) ).
Z kolei piec na ekogroszek zakłada dom stnadartowy( zgodny z bieżącymi normami), w którym rekuperacja tak naprawdę nie ma sensu.
Powód jest bardzo prosty:
piece na ekogroszek mają stosunkowo dużą moc z którą bez dodatkowych inwestycji w bufory nie bardzo wiadomo co zrobić w domku energooszczędnym.

kangaxx
10-11-2010, 16:55
ehhh, a gdzie wynika taka kolizja pieca z rekuperatorem bo ja jej nie widzę, samo zamontowanie reku nie zrobi z chałupy energooszczędnej puszki by wyrzucać piec na groszek

edde
10-11-2010, 22:52
A jednak jest różnica.
Zainstalowanie rekuperatora oznacza, że chcemy mieć dom energooszczędny (oczywiście sam rekuperator nic nie da :) ).
Z kolei piec na ekogroszek zakłada dom stnadartowy( zgodny z bieżącymi normami), w którym rekuperacja tak naprawdę nie ma sensu.
Powód jest bardzo prosty:
piece na ekogroszek mają stosunkowo dużą moc z którą bez dodatkowych inwestycji w bufory nie bardzo wiadomo co zrobić w domku energooszczędnym.

same nonsensy...

KrzysztofLis2
11-11-2010, 08:53
No jest jednak trochę związku miedzy wentylacją mechaniczną a systemem ogrzewania.

Bo wentylacja mechaniczna pozwala zrezygnować z budowy kominów wentylacyjnych. Jeśli przy okazji mamy system ogrzewania, który komina nie wymaga (elektryczne, pompa ciepła, kocioł gazowy z wyprowadzeniem spalin przez ścianę), to możemy w ogóle nie murować żadnego komina i sporo na tym oszczędzić.

orko
11-11-2010, 14:53
Dom bez komina oznacza rezygnację z kominka, więc oszczędność będzie raczej kosztem komfortu.
Są dwie drogi ( wyjaśnienie dla edde może w końcu zaczai bazę)
1) Budujemy tradycyjnie - wtedy np. piec na ekogroszek i korzystamy z czarnego złota.
2) Budujemy energooszczędnie i wtedy system CO o niewielkiej mocy + WM.
Niestety idąc ciut dalej w kierunku 2 dochodzimy do domku w którym pomimo 22oC odczuwa się chłód gdyż system CO pracuje stosunkowo rzadko.
Dlatego należy się dwa razy zastanowić zanim zrezygnuje się z komina i kominka.

M K
11-11-2010, 17:10
Orko- tak się zastanawiam, kto obecnie stawiając dom nie chce, żeby był on energooszczędny?
Koszt energii potrzebnej do ogrzania jest bardzo ważnym elementem w całkowitym koszcie utrzymania budynku..

KrzysztofLis2
11-11-2010, 17:37
Dom bez komina oznacza rezygnację z kominka, więc oszczędność będzie raczej kosztem komfortu.
Jeżeli kominek utożsamiasz z komfortem, to... też nie do końca masz rację. ;)

Koszt wykonania pojedynczego stalowego komina dla kominka będzie znacznie niższy, niż wymurowania komina z przewodami wentylacyjnymi. Trzeba to policzyć dla konkretnego przypadku.


2) Budujemy energooszczędnie i wtedy system CO o niewielkiej mocy + WM.
Niestety idąc ciut dalej w kierunku 2 dochodzimy do domku w którym pomimo 22oC odczuwa się chłód gdyż system CO pracuje stosunkowo rzadko.
Dlatego należy się dwa razy zastanowić zanim zrezygnuje się z komina i kominka.
A na czym polega to odczucie chłodu przy 22*C? To zimny grzejnik powoduje u Ciebie dyskomfort?

edde
11-11-2010, 22:00
Dom bez komina oznacza rezygnację z kominka, więc oszczędność będzie raczej kosztem komfortu.
Są dwie drogi ( wyjaśnienie dla edde może w końcu zaczai bazę)
1) Budujemy tradycyjnie - wtedy np. piec na ekogroszek i korzystamy z czarnego złota.
2) Budujemy energooszczędnie i wtedy system CO o niewielkiej mocy + WM.
Niestety idąc ciut dalej w kierunku 2 dochodzimy do domku w którym pomimo 22oC odczuwa się chłód gdyż system CO pracuje stosunkowo rzadko.
Dlatego należy się dwa razy zastanowić zanim zrezygnuje się z komina i kominka.

ograniczone masz to myślenie, to twierdzenie... kto ci np. zabrania budowy domu energoszczędnego z kotłem na ekogroch?? ilość energii potrzebnej do ogrzania domu policzysz sobie np. ozc, a to jakim sposobem jej dostarczysz nijak się ma do sensu stosowania WM i reku a nie też do Twojej osobistej klasyfikacji budów do ograniczonej ilości dwóch kategorii, skoro tego nie "czaisz" to dalsza dyskusja nie ma sensu...

orko
12-11-2010, 09:20
Orko- tak się zastanawiam, kto obecnie stawiając dom nie chce, żeby był on energooszczędny?
Koszt energii potrzebnej do ogrzania jest bardzo ważnym elementem w całkowitym koszcie utrzymania budynku..
Owszem każdy chce płacić mało ale czy to jest równoznaczne z energooszczędnością?
Śmiem wątpić.
Jak dla mnie dom energooszczędny to dom 3-litrowy, co bardzo trudno pogodzić z czarnym złotem.
Zastanawiam się po co komu rekuperacja jak chce ogrzewać dom węglem.
Chyba tylko po to aby pochwalić się przed sąsiadami.

orko
12-11-2010, 09:46
A na czym polega to odczucie chłodu przy 22*C? To zimny grzejnik powoduje u Ciebie dyskomfort?
No cóż jeśli ogrzewanie nie działa dłuższy czas (np 24 h) w domku poniżej 3-litrów i temperatura powoli spada to może pojawić się uczucie dyskomfortu pomimo wskazań termometru.
Być może jest to spowodowane strefami zimniejszych miejsc w domu (np okna, drzwi, fundament).
Dochodzi do tego brak ruchu ciepłego powietrza i spora wilgotność.
Tego typu obserwacje są czynione przez forumowiczów, którzy naprawdę rzadko grzeją.

Edde do pyskówek najlepsze miejsce znajdziesz w budce z piwem.

sSiwy12
12-11-2010, 10:39
Zupełnie nie rozumiem w czym „dieło”.

Rekuperacja jest tylko dodatkiem do wentylacji mechanicznej nawiewno/wywiewnej.

Zastosowanie w WM rekuperacji powoduje:

- wzrost komfortu (wyższa temperatura powietrza nawiewanego) - bez względu na rodzaj ogrzewania.

- co najmniej zrównoważenie kosztów całorocznej pracy wentylatorów WM i innych kosztów eksploatacyjnych WM np. wymiany filtrów – bez względu na rodzaj ogrzewania.

M K
12-11-2010, 12:31
Orko duża wilgotność w domu oznacza, że źle działa wentylacja.
Taka sytuacja może wystąpić w domu energooszczędnym 3 lub 5 litrowym z WM jak i w mniej energooszczędnym domu z WM lub wentylacją grawitacyjną.
Domyślam się, że jesteś bardzo zadowolony ze swojego pieca na ekogroch oraz ciepła jakie masz w domu i bardzo dobrze.
Tylko, że piec na ekogroch czy inne paliwo stałe nic nie ma do wentylacji, rekuperacji czy poziomu wilgotności.
W domu musi być źródło ogrzewania i sprawna wentylacja a czy koniecznie z rekuperatorem to już indywidualna decyzja.

KrzysztofLis2
12-11-2010, 18:40
No cóż jeśli ogrzewanie nie działa dłuższy czas (np 24 h) w domku poniżej 3-litrów i temperatura powoli spada to może pojawić się uczucie dyskomfortu pomimo wskazań termometru.
Być może jest to spowodowane strefami zimniejszych miejsc w domu (np okna, drzwi, fundament).
Dochodzi do tego brak ruchu ciepłego powietrza i spora wilgotność.
Tego typu obserwacje są czynione przez forumowiczów, którzy naprawdę rzadko grzeją.
Chętnie poczytam o tym więcej, jesteś w stanie podrzucić odnośniki do jakichś wątków na ten temat?

Jeśli wychładzają się na przykład tylko ściany a powietrze wciąż ma 22*C to komfort cieplny ma prawo być niższy, bo sporo ciepła przekazujemy na drodze promieniowania. Ale nie wierzę w to, że wychłodzenie ścian do poziomu powodującego dyskomfort odbędzie się bez obniżenia temperatury powietrza.

ryhu82
12-11-2010, 19:27
Chętnie poczytam o tym więcej, jesteś w stanie podrzucić odnośniki do jakichś wątków na ten temat?

Jeśli wychładzają się na przykład tylko ściany a powietrze wciąż ma 22*C to komfort cieplny ma prawo być niższy, bo sporo ciepła przekazujemy na drodze promieniowania. Ale nie wierzę w to, że wychłodzenie ścian do poziomu powodującego dyskomfort odbędzie się bez obniżenia temperatury powietrza.

Z autopsji:
Korzystałem trzy sezony z dynamicznych pieców akumulacyjnych sterowanych elektronicznie i owszem temperatura powietrza była utrzymywana na poziomie 21'C, ale ściany były zimne (niezaizolowane), w powietrzu wilgotno i ogólnie niekomfortowo bo odczuwalnie jednak chłodno, nie było to ciepło jakie dawał piec w kamiennicy, w której mieszkałem ponad 20 lat i dał bym wszystko za możliwość zainstalowania w tym mieszkaniu choćby żeliwnego Jotula na drewno, żeby powietrze w mieszkaniu było inne (bardziej suche) i żeby było bardziej komfortowo, komfortowo pod względem jakości powietrza. Jednocześnie mam świadomość, że wytworzona energia przez piec na paliwo stałe w części jest stracona na nieocieplone ściany i wentylację, ale komfortu cieplnego nie oddał bym za te straty. Niby 21 czy 22'C osiągamy przy piecach akumulacyjnych i przy piecach na paliwo stałe, ale to ciepło jest inne bo przekazywane w piecu akumulacyjnych przez nadmuch wentylatora, a w piecu na paliwo stałe przez promieniowanie. Dziś ze względu na wygodę,, czystość, cenę i komfort cieplny na nowym mieszkaniu c.o. i c.w.u. z kotła dwufunkcyjnego gazowego.
Komfort to słowo, które dla każdego z nas ma inne znaczenie.

Biorąc kamerę termowizyjną w mieszkaniu można łatwo sprawdzić, że ściana będzie miała temperaturę nawet i 10'C a powietrze 21'C, a wynikać może to głównie z tego, że jest źle zaizolowana i w bardzo krótkim czasie przekazuje dużo ciepła na zewnątrz. Ścianę mamy zimną a dzięki urządzeniom (ogrzewaniu, żarówkom) utrzymujemy 21'C w powietrzu, ale na pewno nie jest tak, że ściana jest zimna (10'C), powietrze ma 21'C i bez żadnego dodatkowego źródła ciepła w pomieszczeniu utrzymywana jest taka temperatura przez dłuższy czas.

kangaxx
12-11-2010, 21:12
Zastanawiam się po co komu rekuperacja jak chce ogrzewać dom węglem.
Chyba tylko po to aby pochwalić się przed sąsiadami.

o mamusiu...

wentylacja z reku służy do wymiany powietrza i odzysku ciepła i odzyskuje go tyle ile go masz w chacie minus sprawność a piec do grzania, nie masz ciepła to potrzebny ci chłopie piec a nie rekuperator bo ten domu ci nie ogrzeje, same nonsensy piszesz


domy nawet pasywne mają swoje wady związane z komfortem...

ryhu82
13-11-2010, 08:56
Mieszkam w ponad 120letniej kamiennicy nieocieplonej, z plastikowymi okienkami, c.o. gazowym i chętnie bym zainwestował w rekuperację gdyby było by to moje mieszkanie, do sufitu mam 2,9 więc kanały było by gdzie schować. Zawsze to mniej ciepła ucieka niż jak się rekuperacji nie ma ;-)

KrzysztofLis2
13-11-2010, 09:03
Z autopsji:
Korzystałem trzy sezony z dynamicznych pieców akumulacyjnych sterowanych elektronicznie i owszem temperatura powietrza była utrzymywana na poziomie 21'C, ale ściany były zimne (niezaizolowane), w powietrzu wilgotno i ogólnie niekomfortowo bo odczuwalnie jednak chłodno,
Jasne, ale to chyba raczej nie był domek 3-litrowy, o którym wspominał orko?

ryhu82
13-11-2010, 17:08
Zdecydowanie nie ;-D

sentralix
13-11-2010, 19:12
Mam w domu reku + ogrzewanie kominek z płaszczem, bufor 1000l i pompa ciepła PW. Jestem bardzo zadowolony z rekuperatora - rzeczywiście komfort rewelacyjny - brak wilgoci, zaduchu.

Myślę, że rodzaj zasotosowanego ogrzewania nie powinien wpływać na fakt podjęcia decyzji o zastosowaniu rekuperatora.

orko
14-11-2010, 10:51
Chętnie poczytam o tym więcej, jesteś w stanie podrzucić odnośniki do jakichś wątków na ten temat?

Proszę bardzo: link do wypowiedzi jednego z forumowiczów opisujących podobne do moich odczucia związane z brakiem komfortu pomimo wysokich temperatur w bardzo dobrze ocieplonym domu przy wyłączonym przez dłuższy czas ogrzewaniu:
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?48792-dom-ciep%C5%82y-pasywny-albo-3-lub-5-litrowy&p=4383075&viewfull=1#post4383075
więcej w wątku o domach 3-litrowych

Orko duża wilgotność w domu oznacza, że źle działa wentylacja.

Nie do końca - duża wilgotność może oznaczać też wysoką szczelność domu.
Poza tym pisząc o dużej wilgotności myślałem raczej o 50-60% - a to już jest całkiem przyzwoicie. :)
Zdarzają się osoby ( i to nie mało), które zimą mają 30% a to niestety oznacza, że dom jest niepotrzebnie przewentylowany.

orko
14-11-2010, 10:59
o mamusiu...
wentylacja z reku służy do wymiany powietrza i odzysku ciepła i odzyskuje go tyle ile go masz w chacie minus sprawność a piec do grzania, nie masz ciepła to potrzebny ci chłopie piec a nie rekuperator bo ten domu ci nie ogrzeje, same nonsensy piszesz

Wiem do czego służy wentylacja, ale z pewnością i ty wiesz, że rekuperacja nie odzyska tego ciepła zbyt wiele. zwłaszcza w domku który potrzebuje kilkunastu kW do ogrzania.

A swoją drogą może ktoś napisze jak jego zdaniem pogodzić niskie zapotrzebowanie na ciepło domku- powiedzmy 3 litry i mimo to ogrzewać dom piecem na ekogroszek bez bufora?
Nie zapomnijmy przy tym, że ma być tanio i ogrzewamy domek tak około 150 m^2.
Moim zdaniem tego typu połączenie nie ma sensu ale skoro zostałem zakrzyczany przez bardziej doświadczonych forumowiczów to chętnie poczytam.

Liwko
14-11-2010, 11:26
Zainstalowanie rekuperatora wcale nie oznacza że budynek ma być energooszczędny. Wentylacja mechaniczna to przede wszystkim komfort a jeżeli dodamy reku to już mamy komfort+:)
Zeszłej zimy gdy na zewnątrz było -27oC to do domu przez nawiewy wpadało mi 0oC. Dramatem było by gdyby wpadało te -27.
I bzdurą jest pisanie że to nie ma sensu dla domu z ogrzewaniem na paliwo stałe.

Liwko
14-11-2010, 11:34
może ktoś napisze jak jego zdaniem pogodzić niskie zapotrzebowanie na ciepło domku- powiedzmy 3 litry i mimo to ogrzewać dom piecem na ekogroszek bez bufora?

A są tacy giganci?

orko
14-11-2010, 13:21
Dramatem było by gdyby wpadało te -27.
I bzdurą jest pisanie że to nie ma sensu dla domu z ogrzewaniem na paliwo stałe.
E tam jaki dramat, -27 oznacza bardzo rześkie i suche powietrze.
Co do jednego się zgodzę wentylacja mechaniczna + reku to komfort.
Ale jeśli ktoś pisze, że konieczność to jak dla mnie pisze bzdury, bo sensu ekonomicznego w tym nie ma żadnego.

Liwko
14-11-2010, 13:26
Ogólnie z reku jest problem ekonomiczny. Tak jak piszesz przy piecu na paliwo stałe go nie ma a znowu w budynkach energooszczędnych czas zwrotu też jest bardzo długi. Dlatego reku powinno się robić przede wszystkim dla komfortu a nie dla zysku. A komfort jest bajeczny i wart tych pieniędzy. Ten odzysk ciepła to tak przy okazji.

kangaxx
14-11-2010, 16:29
wm z reku i solo nie jest do ekonomii tylko komfortu, jaki sens ekonomiczny ma lodówka albo klima albo oświetlenie elektryczne, niech mi ktoś policzy kiedy się wróci...

orko
15-11-2010, 13:53
No nie - przeginasz teraz w drugą stronę. Lodówka i oświetlenie elektryczne to podstawa, czego nie można powiedzieć o klimie.

Liwko
15-11-2010, 14:04
No nie - przeginasz teraz w drugą stronę. Lodówka i oświetlenie elektryczne to podstawa, czego nie można powiedzieć o klimie.

Kiedyś ludzie żyli bez lodówek i elektryczności. Te wynalazki powstały między innymi dla komfortu tak samo jak reku. Np. w Holandii nie dostaniesz odbioru budynku jak nie będziesz miał rekuperatora.

sSiwy12
15-11-2010, 16:09
Każdy dom, bez względu na rodzaj ogrzewania i sposobu wykonania (mniej lub bardziej energooszczędny) potrzebuje wentylacji – można powiedzieć, ze w takich samych wielkościach minimalnych (około 100m3/h).
Tą wymianę powietrza trzeba ogrzać – tak, czy siak.
Rekuperator minimalizuje te koszty (ogrzewania wymienianego powietrza).
„Opłacalność” rekuperacji tym bardziej rośnie i droższa jest 1kWh ogrzewania – bez względu, czy dom jest energooszczędny, czy też nie jest.

Komfort – bezcenny, za resztę trzeba zapłacić - przy czym przy WM z rekuperacją mniej lub wcale – mając na uwadze koszty eksploatacyjne, bo inwestycyjne są porównywalne.

Liwko
15-11-2010, 16:17
No tylko zazwyczaj kotły na paliwo stałe mają i tak nadmiar mocy więc zysk z tego pewnie będzie ale niewielki. Bardziej trzeba zwrócić właśnie uwagę na potrzebę dobrej wentylacji i komfort z tym związany.
Dla mnie jest rzeczą przynajmniej dziwną jak ktoś buduje nowy dom, wywala na niego kilkaset tysięcy, kupuje płytki za kilkaset zł, droga armaturę i meble a żal mu wydać ułamek tych pieniędzy na dobrą wentylacje.

sSiwy12
15-11-2010, 16:44
Wentylacja „grawitacyjna” też może być dobrą, tzn. spełniająca swoje zadanie – zwłaszcza w zimie.
Wentylacja albo jest, albo jej nie ma – to nie jest kwestia lepszej, czy gorszej.
Stawiałbym nacisk na określenie „sprawna wentylacja”, a nie na jej rodzaj.
Nie ma rozwiązania idealnego – także WM nie jest pozbawiona pewnych wad.
Bardzo często wybór wentylacji, nie jest tylko i wyłącznie kwestią kosztów.

Liwko
15-11-2010, 16:55
Masz rację, powinno się mówić o "sprawnej wentylacji"

edde
15-11-2010, 17:54
No tylko zazwyczaj kotły na paliwo stałe mają i tak nadmiar mocy więc zysk z tego pewnie będzie ale niewielki. ....

rzekłbym inaczej: "zysk" będzie mniejszy bo samo paliwo stosunkowo tańsze niz niektóre inne (energia elektryczna, lpg, gz), natomiast o ile instalacja c.o. wykonana jest poprawnie i wytworzonego ciepła nie ładujemy np. w komin a np. w bufor przy kotle bez podajnika (a z podajnikiem zawsze jakaś modulacja mocy jest, mimo wszystko zawsze mniej opału zużyjemy na podtrzymaniu niż na normalnej pracy kotła) to ten "zysk" energetyczny w każdej instalacji powinien być zbliżony

KrzysztofLis2
15-11-2010, 19:34
Wentylacja „grawitacyjna” też może być dobrą, tzn. spełniająca swoje zadanie – zwłaszcza w zimie.
Wentylacja albo jest, albo jej nie ma – to nie jest kwestia lepszej, czy gorszej.
Stawiałbym nacisk na określenie „sprawna wentylacja”, a nie na jej rodzaj.
Nie do końca się z Tobą zgodzę.

O ile dobrze kojarzę, przekroje przewodów wentylacji grawitacyjnej projektuje się tak, by zapewniały odpowiednią wymianę powietrza przy różnicy temperatur miedzy wnętrzem a otoczeniem rzędu 10*C. Przy wyższej różnicy temperatur różnica w gęstości jest większa, więc intensywniejsza jest wymiana powietrza. Tym sposobem najbardziej intensywna jest zimą, gdy powietrze jest najzimniejsze i najsuchsze.

Tego nie sposób ująć w obliczeniach oszczędności wynikających z posiadania WM i rekuperatora, a przecież w takiej sytuacji będą spore...

Oczywiście można domek uszczelnić i zamienić w termos, co się niekiedy kończy cofką w jednym z kanałów wentylacyjnych...

sSiwy12
16-11-2010, 08:07
O ile dobrze kojarzę, przekroje przewodów wentylacji grawitacyjnej projektuje się tak, by zapewniały odpowiednią wymianę powietrza przy różnicy temperatur miedzy wnętrzem a otoczeniem rzędu 10*C. Przy wyższej różnicy temperatur różnica w gęstości jest większa, więc intensywniejsza jest wymiana powietrza. Tym sposobem najbardziej intensywna jest zimą, gdy powietrze jest najzimniejsze i najsuchsze.
...

Każda wentylacja powinna być zaprojektowana i wykonana z „głową”.
Co prawda, moje „sympatie” kierują się w stronę wentylacji mechanicznej z rekuperacją, ale jednocześnie uważam, że można wykonać wentylację „grawitacyjną” też tak, że będzie skuteczna i w miarę regulowana.

Podstawowy i obiegowy błąd polega na tym, że dla większości, w tym projektantów, wentylacja „grawitacyjna” to tylko kanały wywiewne co skutkuje właśnie taką opinią jak wyżej.
Kanał (przewód) wentylacyjny wywiewny, to nie jest wentylacja „grawitacyjna”.
Są jeszcze nawiewniki, które należy odpowiednio dobrać . Są różnego rodzaju przepustnice i klapy do stosowania w kanałach nawiewnych. Jest jeszcze „przepływ” powietrza między pomieszczeniami.
I nawiewniki i klapy mogą być sterowane: ciśnieniowo, higroskopijnie lub ręcznie.

Dlatego, moim zdaniem, każdą wentylację można uczynić skuteczną lub nie.

M K
16-11-2010, 09:37
Jestem podobnego zdania co sSiwy12 można dobrze wykonać lub sknocić, wentylację grawitacyjną i WM.
Jedną i drugą wentylację można regulować: nawiewniki, anemostaty, kratki, wentylatory.

redlum
16-11-2010, 11:32
jeśli rekuperator to tylko dodatek który się nie zwróci - to czy ktoś liczył ile kosztuje WM z i bez rekuperatora?

sSiwy12
16-11-2010, 12:20
Odpowiem przewrotnie.
Jeśli ktoś decyduje się na wentylację mechaniczną nawiewno/wywiewną, to niewybaczalnym błędem byłoby nie zastosowanie rekuperatora.
Rekuperator poprawia komfort użytkowania WM (cieplejsze powietrze z nawiewów), oraz co najmniej równoważy koszty działania WM w ciągu całego roku (koszt energii elektrycznej + koszt filtrów).

Liwko
16-11-2010, 12:34
No tak bo bez reku raz że nie będzie odzysku ciepła a dwa i tak zapłacisz za prąd.

redlum
17-11-2010, 21:41
więc stwierdzenie, że reku się nie zwróci jest błędne - WM się nie zwróci - ale jest to duży komfort - zaś samo reku zwróci się, a przy okazji zwiększa komfort

orko
18-11-2010, 06:21
Ktoś kiedyś powiedział - jeśli oczekujesz zwrotu, to po co budujesz dom.
Ja sam mam i WM i reku choć wiem, że to i tak się nie zwróci.

photos
18-11-2010, 10:29
A ktos kiedys powiedział jeszcze ładniej cyt. "pierwszy raz to zwróciło mi się zaraz po oczepinach"... :)
Podzielam zdanie Orko...dlaczego wszyscy chcą zwrotu w dziedzinie budownictwa i instalacji czy to CO z pompa ciepła czy WM z reku.
A jak kupujecie samochody to dlaczego dopłacacie za młodszy rocznik, lepiej wyposażony, lepszej marki itd...kiedy to Wam sie zwróci???
Odpowiedź jest prosta nie musi i może nigdy tak nie będzie, ale za to pożyje sobie w komforcie :)

edde
18-11-2010, 17:27
A ktos kiedys powiedział jeszcze ładniej cyt. "pierwszy raz to zwróciło mi się zaraz po oczepinach"... :)
Podzielam zdanie Orko...dlaczego wszyscy chcą zwrotu w dziedzinie budownictwa i instalacji czy to CO z pompa ciepła czy WM z reku.
A jak kupujecie samochody to dlaczego dopłacacie za młodszy rocznik, lepiej wyposażony, lepszej marki itd...kiedy to Wam sie zwróci???
Odpowiedź jest prosta nie musi i może nigdy tak nie będzie, ale za to pożyje sobie w komforcie :)

ale w tym topicu chyba nikt nie oczekuje jakiegoś zwrotu, no chyba, ze przeoczyłem, ale zdaje się, że ogół zgodnie twierdzi, ze WM to komfort a nie zwrotna inwestycja, wiec po cóż te "???" ;)

photos
18-11-2010, 19:31
a tylko po to aby nakierunkowac kolege redlum...pyta o zwrot zamiast o komfort

szymek.1
18-11-2010, 19:55
glupota jest budowac dom bez reku

lepiej jest zrobic o 5-8mkw mniejszy dom ale z WM

redlum
19-11-2010, 12:03
pytanie było czysto teoretyczne - a stwierdzenie po to aby uściślić która część instalacji WM się zwróci, a która nie - bo kolega redlum jest już w takcie robienia instalacji WM z Nikolem 320