PDA

Zobacz pełną wersję : Grzyb na ?cianach



janusztok
04-03-2004, 18:42
Parę lat temu (po tynkowaniu domu tzw "barankiem") pojawił się na wewnętrznych ścianach domu (w rogach i za meblami) grzyb. Ma czarny kolor. Raz była próba zniszczenia go środkami chemicznymi ale wylazł znowu.

Fundament jest dobrze zabezpieczony przeciwwilgociowo, ale pewnie wyłazi wilgoć ze ściany (biała cegła). Wentylacja w pokojach jest sprawna i drożna.

Co można robić, aby to paskudztwo zwalczyć? Ten grzyb nie jest też dobry dla zdrowia.

Poradźcie co można robić. (wielu fachowców już się wypowiedziało - ale każdy mówi inaczej).

Dziękuję

Janusz

pitbull
05-03-2004, 07:51
W narozach pomieszczen, u dolu czy u gory, ktora kondygnacja, od jakiej strony swiata?

janusztok
05-03-2004, 09:11
Głównie w rogach, południowy wschód, południowy zachód, zachód. O dziwo pólnoc najmniej - więc to chyba nie ma znaczenia.

Pojawia się też w dużej ilości za meblami, czyli tam, gdzie nie ma takiego przewiewu powietrza. Przed likwidowaniem środkami ogólnodostępnymi (preparat do walki z grzybem - z wyglądu jak farba emulsyjna - nie pamiętam nazwy, mogę ją zdobyć) wiele było go w kuchni (para......) nad wiszącymi szafkami.

Tak myślę, czy nie należałoby skuć zewnętrznego tynku (baranek) - bo wielu fachowców powiada, że jeśli białą cegłę obłoży się barankiem to wilgoć (bo ta cegła jest bardzo chłonąca) zostaje uwięziona.

Zabezpieczenie fundamentów jest zrobione 3 razy papą na lepiku i dopiero mur ceglany - więc nie powinno być ciągnięcia wilgoci z ziemi.

Inna sprawa, że do tynkowania wewnątrz użyto zamiast wapna zaprawę z karbitu (produkt uboczny z fabryki tlenu). Były to ciężkie czasy i jakoś tak zamiast wapna z cementem i piaskiem użyto tego karbitu (karbidu??).

Więc fachowcy powiadają, że być może ów karbit chłonie wilgoć i może należałoby skuć tynki wewnętrzne i osuszyć gołą cegłę??? Mam możliwośc załatwienia urządzenie osuszającego z serii tych dostarczanych powodzianom. Ma to zbiornik, w którym zbiera się woda z osuszanego muru. Może tak trzeba by to zrobić?????

Z góry dziękuję za rady, co z tym zrobić

Janusz

pitbull
05-03-2004, 09:48
Mozesz sprobowac zmierzyc wilgotnosc sciany jakims higrometrem wglebnym, wtedy bedziesz wiedzial czy rzeczywiscie jest zawilgocona.
Jesli to na parterze przy stropie, to moze powodem jest woda deszczowa odbijana od gruntu na cokół, powyzej poziomej izolacji p.wilgociowej?
Sprawdz jaka jest wilgotnosc tynku wewnetrznego. Ale karbid na pewno nie jest w czystej postaci bo w reakcji z woda (swiezy karbid) wydziela sie gaz, higroskopijny rowniez jest.
Mysle ze dobrym pomyslem jest uzycie osuszacza (po sprawdzeniu wilgotnosci materialow), odsuniecie mebli i puszczenie wentylatorka mechanicznego lub w inny sposob wzruszenie powietrza. Dopiero po ew. osuszeniu renowacja sciany srodkami chem. i farbami.
To jest zjawisko sezonowe?

janusztok
05-03-2004, 11:33
Niestety rośnie ta czerń ciągle na ścianach. Dwa lata temu ściany były smarowane owym preparatem od grzyba i malowane. Ale znów się to zaczęło pojawiać tak gdzieś po pół roku i teraz jest tego prawie tyle, co przed zabezpieczaniem.

Gdzie mogę dostać (kupić, pożyczyć) takie urządzenie do określenia wilgotności ścian?

Kiedyś pracowałem w takiej firmie, co miała biura w starym budynku, który nie był zabezpieczony przeciwwilgociowo od fundamentów (miał ze 70 lat....). Przyjechała ekipa, sprawdziła (chyba właśnie takimi miernikami) poziom wilgoci i zastosowała metodę iniekcji mineralnej. Polegało to na wiwierceniu tak co 20 - 30m cm otworów prawie na grubośc ścian i wprowadzeniu tam specjalnego płynu, który miał chronić od wilgoci od dołu. Niestety ale po tej kuracji w pomieszczeniach ciągle czuło się wilgoć i nieświeże powietrze.

Więc sam nie wiem, co myśleć o takich metodach. Pomimo, że mieli niezłe referencje i osuszyli wiele zacnych budynków w swojej działalności.

Co do fundamentu ponad ziemią, to wystaje on na 80 cm i dopiero na tej wysokości jest zabezpieczenie 3x papa z lepikiem. Więc nie wiem, czy to jest z przyczyny chlapania wody na ścianę.....

Trudna sprawa, wiem

Dziękuję za pomoc

J

janusztok
08-03-2004, 21:44
Gdzie można kupić / pożyczyć higrometr?????

pitbull
09-03-2004, 08:26
Zapytaj w tartakach, w sklepach z aparatura pomiarowa, na niektorych uczelniach maja, w wypozyczalaniach sprzetu budowlanego, w firmach zajmujacych sie izolacjami wglebnymi.

janusztok
09-03-2004, 19:13
Dzięki. To jest trop!

janusztok
17-03-2004, 22:42
Roboty ruszyły. Na razie zmywanie ze ścian tego czarnego paskudztwa. Sciany są w tych miejscach cały czas mokre! W każdym pokoju są kratki wentylacyjne, ogrzewanie CO... Skąd się toto bierze????
Widać, że jakiś obieg powietrza jest zaburzony????
Jak sobie z tym poradzić?

Potem planuję wstawieie takiej maszyny jak kiedyś były dla powodzian. Ma ona zbiornik, w którym gromadzi się woda ściągana z otoczenia. Ciekawe, jak zadziała.

O skuwaniu tynku na razie nie myślę.

Kris'tof
24-04-2004, 13:35
Witam,
nie piszesz tutaj nic o ociepleniu tego budynku.
Z jakich materialow i z jakich grubosci jest wykonana
sciana fundamentowa, sciana parteru i czy budynek ma piwnice?
Pozdrawiam

janusztok
24-04-2004, 20:57
Na dzień dzisiejszy ściany zostały popryskane preparatem Pilmas. Trochę śmierdziało, ale grzyb ślicznie zeszedł. W lato będzie więcej wietrzenia, otwieranie okien, itp.

Ściany zrobione są z cegły białej, potem szczelina powietrzna a od wewnątrz czerwony pustak palony. Tak się wtedy (1971 r ) budowało. Na zewnątrz jest położony (ale o wiele później ) tynk cementowy zwany popularnie barankiem.

Fundamenty są w tej chwili od dwóch lat zabezpieczone specjalną grubą czarną folią od wpływu wilgoci z ziemi. Nie ma drenażu, wcześniej po wielokroć w piwnicy w sezonie deszczowym stała woda, ale potem coś sie obniżyły wody gruntowe i było to juz zjawisko marginalne.

To tyle plus wiadomości z poprzednich postów.

Pozdrawiam

Janusz

Kris'tof
24-04-2004, 22:47
Witam,
nie jestem fachowcem od napraw lub ewentualnych korekt czyichs niedociagniec - moge jednak sie podeprzec sie teoria (puki co).
Do rzeczy - jezeli szczelina powietrzna jest drozna, to dobrze , jezeli nie to trzeba doprowadzic do tego, aby powstal cug -
dojscie powietrza (od zewn.) dolna czescia sciany i jego ujscie pod okapem dachu.
Piszesz o poziomie wody opadowej na tyle wysokiej, ze miala ona mozliwosc dojscia do Twoich piwnic. Swiadczyc to moze o nieskutecznej izolacji poziomej podloza piwnic. Nie wiem w jakim stanie sa izolacje pionowe scian piwnic i izolacje poziome tychze scian -
izolacyjnosc podlogi piwnicy oraz podciaganie kapilarne scian piwnicy.
Skad brala sie woda w piwnicy, czy splywala po scianach, czy tez przenikala z posadzki piwnicy?
Czy wody opadowe mialy mniejszy wplyw - izolacja pionowa uszczelniona w postaci grubej, czarnej folii a moze mniejsze opady deszczu?
Wydaje mi sie,ze to pierwsze.
Ja bym sprawdzil wentylacje tej szczeliny w scianie trojwarstwowej i pokusilbym sie dodatkowo o drenaz wokol budynku -
moze to zrekompensowc nieskuteczne izolacje piwnic.
Izolacja pozioma scian fundamentowych rowniez musi byc skuteczna!
Wentylacja budynku w okresie letnim dalej ma swoje zastosowanie:)
P.S. To jakie sa grube poszczegolne warstwy scian? -
biala cegla(12), pustka powietrzna(5) i pustak palony(25)?
Pozdrawiam

Sam Gamgee
04-06-2004, 22:40
Witam

Miałem taki sam problem. Czarny grzyb w rogach przy suficie i na nadprożach nad oknami przy suficie.
Zmywanie ścian i smarowanie środkiem przeciwgrzybowym to rozwiązanie na krótko. Grzyb zawsze wraca w takich miejscach.
U mnie była ściana: kratówka + pustka 5 cm + gazobeton 24 cm.
Dom był zbudowany na początku lat 70-tych, tak się rzeczywiście wtedy budowało.
Problem został rozwiązany dopiero po ociepleniu ścian zewnętrznych oraz uważnym ociepleniu wnęk okiennych. Od tego czasu nie mam grzyba.
Wentylacja i ogrzewanie nic nie dadzą, jeśli na ścianach, w rogach i przy suficie gromadzi się wilgoć.
Moje ocieplenie nie jest wcale takie grube - tylko 8 cm styropianu, ale efekt błyskawiczny. Warto się ocieplić. Grzyby są bardzo niedobre dla zdrowia.

janusztok
05-06-2004, 22:03
Dziękuję za post. Jest w tym racja!

Jeśli byście mieli coś do dodania - piszcie. Chętnie skorzystam z porad.

amichal1
21-12-2004, 13:03
Jedyne co mogę dodać to tylko to że miałem ten sam problem po wymianie okien na PCV i tak było przez 3 lata do momętu jak nie ociepliłem całego domu (styropian 10 cm ). Od tego momętu nie ma grzyba :).

dires
23-03-2005, 20:39
jeżeli próbowałeś już wszystkiego to zawsze można jeszcze zrobić badania mykologiczne. No i odpowiednia profilaktyka.

dires
23-03-2005, 20:46
Jeśli chodzi zaś o konkretne środki to poleciłbym może np. PLEŚNIOTOX E. Jest dobry do tynków, powłok malarskich, tapet, ale też do drewna i elementów drewnopochodnych, mebli itd. Pisze właśnie o tym pracę dyplomową ;)

Sp5es
11-04-2005, 07:36
Całą chemia zabija grzyb na powierzchni, a nie zabija zarodników w ścianie.

Przy złych doświadczeniach skuteczna metoda tylko jedna - wymienić cały zakażony materiał budowlany. Ale to może być demagogia.
Opcja 2 - wymienić co się da.
Oznacza skucie tynku.

Potem odkazić chemią.
Polecam ACE , ALE chlorowe! Może być Bielinka (do bielizny), wszystko co na podchlorynie sodu. (ma być roztwór 7% lub mniej). Wietrzyć w czasie prac.
Po 20 min. zmyć
Nałożyć nowy tynk.
Pomalować farbą tzw. sanitarną (slang), co ma dodatki grzybobójcze, np. firma Huma, Poznań. Spowalnia przebicie grzyba po raz kolejny.

I wentylować, wentylować, wentylować i postarać się usunąc przyczynę zawilgocenia (izolacje).

Cała ta wiedza leży na forum WYMIANA DOŚWIADCZEŃ.