PDA

Zobacz pełną wersję : Zmiana adresu dla istniejacej dzialki/domu



mayadaski
17-11-2010, 13:18
Uprzejmie bym poprosila o wskazowki co zrobic.

Problem - moze troche kolorowo - opislam w moim dzienniku:

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?128946-Dom-na-skarpie-projekt-indywidualny/page9

Nasza dzialka jest w rodzinie od 1962 roku. Zaraz tam byl postawiony drewniany kemping i od tego czasu mielismy adres dzialki. Podobno - niestety tego dokladnie nie moge stwierdzc - tak mi powiedziano w Urzedzie Gmniy - w 2007 (bez poinformowania nas - bo po co?) zmieniono nam adres...i to nie ze cala ulica zmienila nazwe z Czerwonej na Zielona czy cos w tym stylu...nas przypisano do innej ulicy biegnacej po drugiej stronie dzialki.

Postulowalam z Panem w Gmninie przez 2 dni przychodzac do Urzedu, ale nie udalo mi sie wplynac na ta decyzje.
Ktos robiac ewidencje ulic 3 lata temu odwalil popeline i nie skonsultowal sie z planami wtedy obowiazujacymi...albo nie potrafil ich czytac....i przeszedl sie dolna uliczka - ta pod skarpa, bo pod gorke po piachu mu/jej sie nie chcialo (zdanie Pana z Gmniny) - i policzyl domki na skarpie, zaczynajac od naszego kampingu..1, 2, 3, 4...i dostalismy nowy adres: nowa ulica i nowy numer domu.
Oczywisciei nas nie powiadomili o tej decyzji!! Bo to jest dzialka rekreacyjna
Dodatkowo w 2008 wystawili nam warunki zabudowy na stary adres. W 2009 dostalismy pozwolenie na budowe na stary adres, bo mysmy nie byli poinformowani o zmianie adresu i nawet nam do glowy nie przyszlo to sprawdzac...wszystko w tej samej gminie..ten sam budynek...:yes:
Teraz nachodza mnie czarne mysli, bo cala budowa jest zarejestrowana na stary adres, co bedzie jak skonczymy? Czy nie bedzie zamieszania.
Pan mi wystawil pisno potwierdzajace zmiane adresu z data z pazdziernika 2010, by miec jakies continuum...

Zmiana adresu wyszla przypadkiem: bedac na miejscu w Gmnie chcialam zaplacic za wode. Pani w gminnych wodociagach miala juz w systemie nowa ulice i nowy adres...powiedzmy kedys mielismy adres ul.Rozana 4 a teraz mamy ul. Fiolkowa 1...i przez pare minut probowalysmy dojsc do porozumienia, czy aby mowimy o tym samym wodomierzu... Pani uprzejmie zadzwonila do kolegi z innego dzialu i tam mnie pozniej wyslala. No i pan mnie poinformowal o zmianie adresu i ich ewidencji gminnych, ale nie potrwafil mi wytlumaczyc dlaczgo osoby zainteresowane nie byly powiadomione i dodatkowo jak to sie stalo, ze budowe mam zarejestrowana na stary adres...to ze o mnie zapomnieli - no trudno, ale dlaczego dali pozwolenie na stary adres?
Podobno liczy sie numer dzialki:cool:

Osobiscie wolalabym powrocic do naszego starego adresu. Gdyz:
Od ulicy Rozanej mamy ponad 30 metrow plotu, dom jest blisko tej ulicy - miej wiecej 3 metry (tak jak bylo napisane w warunkach zabudowy i gdzie stal stary kemping) - wszystkie furtki, drzwi wejsciowe, bramy zawsze byly od ulicy Rozanej. Od ulicy Fiolkowej mamy tylko 8 metrow plotu, kupe piachu i zadnej furtki.:bash:

No i nie udalo mi sie tego odkrecic i moje argumenty byly chyba za slabe. Musze przyznac, ze Pan w Gminie byl bardzo pomocny i sprawdzal i myslal i kombinowal.
Niestety pan stwierdzil, ze nie moze zostawic mi starego adresu bo patrzac od poczatku starej ulicy (tej pod gorke od ktorej jest brama) to nasz dom jest pierwszy (zawsze byl!!) ale mial numer 4. Sasiadka po drugiej stronie ma numer 1, tylko od tej Rozanej, a sasiad za nami jest nr 2. Dla pana z gminy bylo to nie pokolei i balagan w numerach i tak tego nie chcial zostawic.

Wiec zostawil innego rodzaju balagan...bo teraz na malej polnej drodze (moze szerokiej na 2 metry) stoja na przeciwko siebie dwa domy, z furtkami na przeciwko siebie i drzwiami wejsciowymi...i oba maja numer 1...Sasiadka jest Rozana 1 a ja jestem Fiolkowa 1...

...teraz czy ktos moze sobie wyobrazic zdezorientowana mine osoby postronnej stojacej posrodu drogi pomiedzy dwoma plotami? Ktora jedynke ma sobie wybrac?

Pan w gminie stwierdzil, ze moge sobie dopisac nazwe ulicy na domu..ale to raczej nie zmniejszy zamieszania, bo mamy dwa domy: Rozana 1 i Fiolkowa 1 kuszace furtkami z tej samej ulicy....nie chodzi juz o cene takiej tablicy, ale jak osoba bedaca na ul. Rozanej moze czuc sie zdezorientowana, gdy stanie po srodku? To jest na wlasciwej ulicy, czy nie?

...no i bede musiala latem wrocic do urzedu...bo pan w gminie powiedzial, ze moze cos wymyslimy latem.......wolalabym nasz stary adres...ale ja jestem stronnicza.

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=30779&d=1289993846 (http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=30779&d=1289993846)

Ul. "Rozana"

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=30780&d=1289993964 (http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=30780&d=1289993964)
Widoczne na pierwszym planie domy: z piaskowcem i zoltawy adresowo naleza do glownej ulicy:
ul Rozana:

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=30781&d=1289993967 (http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=30781&d=1289993967)

u. "Fiolkowa":

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=30782&d=1289994262 (http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=30782&d=1289994262)

Niestety mam tylko starsze zdjecie, na ktorym widac nasz dom pierwszy i reszte kempingow za nami...kiedys nasz stary kemping tak bardzo sie nie wyroznial w linii zabudowy:

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=30783&d=1289994551 (http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=30783&d=1289994551)

I co teraz mam zrobic? Czy moze pisemie argumentowac? Ale jak? Nie wiem, co pan w gminie wymysli letnia pora....dlaczego zmienial, cos co na malej wsi bylo juz poukladane od 50 lat? Jak dla mnie to wprowadzili jeszcze wiekszy balagan i zamieszanie z numerami i adresami niz bylo....

Czy jest sens pisac pisma?
Troche sie boje, ze jak za rok bedziemy chcieli zakonczyc budowe, to moga byc jakies problemy z dokonczeniem papierkologii. I czy komus w Gminie cos sie nie spodoba i bede musiala robic furtke na dole skarpy...moze likwidowac brame, przemurowywac drzwi wejsciowe? Chociaz to juz czarny scenariusz.

Wszelkie podpowiedzi i sugestie co mam robic beda mile widziane.

Maja

aglig
18-11-2010, 08:02
Mój sąsiad tak ma. Jego dom jest narożny. Furtkę i wjazd ma od ulicy X a adres to ulica Y. Nic specjalnego się nie dzieje, chociaż jest trochę zamieszania dla kurierów.

Gosiek33
18-11-2010, 08:26
Na Twojej ulicy, ulicach jest tylko kilka domów, a w Warszawie tak adresowane bywają wielkie bloki mieszkalne :(

Nie martw się bywa to normalką w urzędach. Myśmy dostaliśmy numer posesji 6, sąsiad z naprzeciwka ma numer 17 :jawdrop: a po tamtej stronie stoją 4 domy ;)

mayadaski
18-11-2010, 09:24
Dzieki za odzew!

Troche martwie sie i nie....nie chodziloby mi to po glowie wcale, gdyby budowa byla juz zakonczona i cala papierkologia z nia zwiazana. Wtedy bym bardziej sie podsmiewala z tego materialu na kawal prima aprilisowy...

Najbardziej to mi sie nie podoba, ze na tej samej ulicy sa dwa domu jeden na przeciwko drugiego i oba maja numer 1.....sasiadka chyba palpitacji serca dostanie jak zawiesimy numer na domu;)
Tez bedzie male zamieszanie z osobami postronnymi, ktore beda myslaly, ze sa na ul. Rozanej i patrzac na nasz dom beda mialy chwile zwatpienia, czy aby sa na dobrej ulicy....takze rozdwojenie jazni, bo po lewej jedynka i po prawiej jedynka...ciekawe tez ile pomylek listonosz zrobi wkladajac poczte do skrzynek zanim sie zorientuje ktory dom faktycznie jest Rozana 1

Ech!
Czemu zmieniali cos co funkcjonowalo przez tyle lat i nikomu nie przeszkadzalo....

Maja

Gosiek33
18-11-2010, 09:45
Wykazać się muszą :( Zawsze ,,nowa miotła wymiata" :eek: