PDA

Zobacz pełną wersję : Jak rozliczać się z pracownikami na budowie?



comin
20-12-2010, 17:33
Cześć,
Na wiosnę ruszam z budową.
Postanowiłem budować systemem "Gospodarczym" i zatrudnić paru pomocników.
Nie wiem na jakich zasadach się z nimi rozliczać.
Często nie będzie mnie na budowie i wolałbym nie płacić na godziny.
Tylko jak?

helixwroclaw2005
20-12-2010, 18:23
comin jedno jest pewne. Co piątek lub sobotę będą chcieli pieniądze za to co już zrobili. Patrząc Ci w oczy zawsze przerobią Cię jak będą chcieli. Bądź ostrożny. Spisz jakąkolwiek umowę. Podziel pracę na etapy takie, które jesteś w stanie sam wydzielić. Harmonogram robót: czynność-termin realizacji. Rób zdjęcia. Nie zapomnij zaprosić kierownika budowy przed zalaniem fundamentu. Pozostaje jeszcze dziennik budowy i wpisy ...
Przygotuj się też na wydatki sprzętowe a okaże się po jakimś czasie, że uzbiera się tego cała litania ...

Mnie taki system budowy jednak nie przekonuje

mk.alleremont.pl
23-12-2010, 12:05
Cześć,
Na wiosnę ruszam z budową.
Postanowiłem budować systemem "Gospodarczym" i zatrudnić paru pomocników.
Nie wiem na jakich zasadach się z nimi rozliczać.
Często nie będzie mnie na budowie i wolałbym nie płacić na godziny.
Tylko jak?

Z mojego doświadczenia chyba nigdy bym tak nie zaryzykował.
Dobrze mówi helixwroclaw2005 i jestem pewien ze termin się bardzo rozciągnie ukończenia budowy.

comin
26-12-2010, 18:09
Za postawienie stanu surowego zamkniętego firma chce 70 tyś i zrobią to przez 9 miesięcy.
To jest 7.700zł na miesiąc.
Za te pieniądze w moich okolicach mogę zatrudnić 6 niewykwalifikowanych pracowników.
Myślę, że taka siła robocza to nawet jak się będą obijać to postawią dom o połowę szybciej.
Nie wiem, taka moja teoria...

Beasza
26-12-2010, 21:35
Comin, zastanów się dwa razy zanim zdecydujesz się na taki krok. Mówisz 6 niewykfalikowanych pracowników ... może i szybciej ale czy dobrze? Mieliśmy do czynienia na budowie z takimi niewykwalifikowanymi pracownikami - pomocnikami - uwierz, że nic dobrego z tego nie wychodzi, no chyba, że wybudujesz dom i zaraz szybko sie go pozbędziesz. My pozbyliśmy się takich pracowników szybko i to był najlepszy krok jaki mogliśmy zrobić. Poszukiwania nowej , dobrej ekipy w sezonie budowlanym graniczyło z cudem, ale jakoś się udało - niestety też więcej kosztowało. 70 tys. wydaje się bardzo dużą kwotą, , ale nie napisałeś jak duży dom budujesz , jak bardzo skomplikowany masz dach itd...
Dobra rada: szukaj dalej, ale nie zatrudniaj ludzi z przypadku.
Powodzenia

EZS
26-12-2010, 21:57
Ja mam tylko pytanie - komu ci pracownicy mają pomagać?
Bo piszesz - pomocnicy. Czyli pomocnicy kogo?
Musisz mieć kogoś, kto pociagnie budowę. Jednym słowem majstra. Niewykwalifikowany pomocnik to może cegły nosić i zaprawę robić. Wykop pod fundament. Ale ktoś mu musi powiedziec, że ten wykop mam miec równe dno, ktoś musi cegły pomurować, nawet przy zaprawie powiedzieć, ile cementu i czy dodać jakiąś chemię. Ktoś musi się znać. I zwykle właśnie z takim kimś zawiera się umowę i jemu płaci. A on się rozlicza z pomocnikami.