PDA

Zobacz pełną wersję : Problem z czujką czadu



mynia_pynia
27-12-2010, 10:30
Z tymi czujkami czadu to jakieś przegięcie.
Na dzień dobry w nowym domu kupiliśmy czujkę z firmy BEEWELL, najtańsza nie była.
Zamontowana jest 1.5 m nad ziemią w miejscu gdzie nie ma przeciągu - w holu, dół otwarta przestrzeń.
Pierwszy raz czujka się uruchomiła niespełna po 2h od podłączenia, wystraszyła nas, na wyświetlaczu stężenie około 999, wszystko pootwierane, stężenie spadło, dom wywietrzony na maxa. Z czujką obleciałam wszystkie pomieszczenia, z zapalniczką sprawdzałam wszystkie kanały wentylacyjne - ciągi są, zresztą nie cały miesiąc wcześniej kominiarz był, wszystko posprawdzał i dał protokół odbiory.
Po kolejnej godzinie czujka znowu piszczy, znowu się wystraszyliśmy, znowu runda z czujką, w kotłowni 00, w kuchni - brak zakresu stężenia takie wysokie!, wietrzenie.
Okazało się, że czujka wykrywała smrodek oparów z wygrzewanego (pierwszy raz, na sucho) piekarnika elektrycznego.

Okres świąteczny, gotuję sobie w kuchni, i znowu dźwięk alarmu, znowu pomieszczenia przewietrzone, zimno w domu jak cholera, a czujeczka załącza się co przymknę okna, znowu sprawdzanie wentylacji, znowu latanie z czujką po pomieszczeniach, znowu w kuchni najwyższe stężenie - tym razem alarm wzbudziły opary ze smażenia, gotowania, na płycie elektrycznej. Po obiedzie błoga cisza i spokój.
W instrukcji jest napisane że nie wolno wystawiać czujki na działanie innych gazów, oparów, dymu, bo to zakłóca jej wynik i ją psuje.
I teraz pytanie - to gdzie ja mam umieścić to czujkę czadu?
W kotłowni? - po kiego? przecież w niej nie śpię, nie przebywam, a jak wchodzę to ją przewietrzam-zawsze.
W sypialni - też zastanawiające, bo jest na piętrze i nie przylega do niej komin, kotłownia na parterze, a w dodatku zanim by czad doszedł do sypialni to wszyscy na dole by padli i zaczął by się proces rozkładu ciał ;).
Najlepszym miejscem wg mnie jest holl –pod schodami, jest tam ciucho, spokojnie, przeciągów brak, nawet patrząc na obecne zachowanie czujki to dopiero po 1h gotowania jak zapachy się rozejdą to czujka zaczyna bzyczeć – wyć!

Czytałam niejednokrotnie tutaj, że czujki się same uruchamiały, że dawały jakieś błędne odczyty, żeby zainwestować i nie kupić takiej po 30 zł ale porządną, żeby nie testować jej na oparach gazu z zapalniczki, czy dymu papierosowego – obchodziliśmy się z tym urządzeniem jak z jajkiem, jeszcze jeden alarm i szlak mnie trafi – dzwonie po straż pożarną, żeby przyjechali, bo ‘JA’ gotuję rosół :)

A poza tym wiecie, co się dzieje jak się włącza alarm nie z tego powodu co powinien, po kilku takich człowiek obojętnieje i później zgon.

Jeszcze dopiszę, że za którymś tam razem odłączyłam czujkę i siedzieliśmy sobie przez kilka godzin w tym teoretycznie śmiertelnym klimacie, ja bacznie obserwowałam swoje odruchy o których wcześniej czytałam w Internecie i nic się nie działo, zero zawrotów głowy, złego samopoczucia, senności, buli brzucha, wymiotów, itd. itp.

mynia_pynia
27-12-2010, 12:42
No i znalazłam rozwiązanie mojego problemu, po rozmowie z kolegą strażakiem, który to oświecił mnie, że czujka czadu to tylko profesjonalna a nie gadżet za 100-200zł.
Ta moja będzie się włączać przy byle pierdnięciu - co też ma swoje uzasadnienie ;)
W dodatku przeprowadziłam rozeznanie wśród znajomych i nikt nie ma, najczęściej dlatego że znają opinie o tych super urządzeniach.
No nic wezmę paragon i oddam, i przy dopływie gotówki kupię porządną.

rafallogi
28-12-2010, 07:41
Witaj,
pokaż mi się na priva a napiszę Ci jakiej masz szukać w niedużych pieniądzach, by nie było problemów.
Pozdrawiam.

EZS
28-12-2010, 08:05
bo masz też czujkę dymu :)
Faktycznie czytałam, że właczają sie one przy gotowaniu kapusty.
Ja mam czujkę CO. Tylko CO. Działa, bo mruga do mnie, ale jeszcze się nie właczyła. Koszt 350 zł, Kidde. Było na niej napisane, że jak już się uruchomi, to trzeba wymienić, czyli jednorazowa..... Wisi sobie na schodach po drodze do sypialni, wyszlam z zalożenia, że na dole sypia tylko pies, niech se radzi sam...

pablitoo
28-12-2010, 13:58
Z tymi czujkami czadu to jakieś przegięcie.
Na dzień dobry w nowym domu kupiliśmy czujkę z firmy BEEWELL, najtańsza nie była(...)

Mynia_pynia - najtańsza nie była ? - kupiliście czujkę za pięćdziesiąt złotych - zupełny noname - jakaś czajna lub koreajna - z jakością nie ma ona nic wspólnego ... - nie dziw się że się włącza jak się kapusta gotuje .

Czujka czadu - czyli tlenku węgla ma czuwać nad Waszym bezpieczeństwem i życiem - to najważniejszy czujnik w domu - nie ma co oszczędzać na takim sprzęcie - jak ma być porządna i dobrze działająca - to żaden Beewell Wam tego nie zapewni ...

Kidde , Gazex - to mogę polecić - trochę droższe - ale pewne .

pablitoo
28-12-2010, 14:10
No i znalazłam rozwiązanie mojego problemu, po rozmowie z kolegą strażakiem, który to oświecił mnie, że czujka czadu to tylko profesjonalna a nie gadżet za 100-200zł.(...).

A napisz co profesjonalnego kolega strażak zaproponował - skoro uważa że czujki za 200 zł to gadżet - zapewniam Cię że Gazex to pełen profesjonalizm - choćby ten :

http://allegro.pl/detektor-domowy-tlenku-wegla-ddco-n-gazex-i1370702427.html

redpradnik
30-12-2010, 08:14
JA kupilem Kidde i nic sie nie włącza