PDA

Zobacz pełną wersję : Instalacja elektryczna



slagor
09-03-2004, 14:26
Jak powinna być wykonana instalacja elektryczna. Mój elektryk poprowadził mi gniazda z kontaktów. Jedni mówią, że Xle, inni, że dobrze. Jak więc powiino być. Pomóżcie w podjęciu decyzji

sorysat
09-03-2004, 15:03
Moim zdaniem fatalnie.Po pirwsze na wspólnym obwodzie masz i światło i gniazda zwarcie w obwodzie powoduje że nie masz napięcia ani w jednym ani w drugim.
Podrugie przekroje przewodów. Do światła stosuje się 1,5 mm2 a do gniazd 2,5 mm2. Chyba że masz tylko 2,5 mm2.
Oszczedziłeś na przewodzie ale bez przesady.
Musisz sprawdzić ile gniazd i oświetlenia masz na jednym obwodzie.
Chodzi o obciążalnośc obwodu.

minuszka
09-03-2004, 15:53
Apropo's elektryki, mam takie pytanie. Jak liczy się gniazda elektryczne? Wiem,ze włacznik i np. lampa równa się jeden punkt, a co jest w przypadku kiedy sa obok siebie dwa gniazda zasilajace z tym,ze obsadzone sa w jedną dużą elipsowatą puszkę. Jak liczy sie takie gniazda? Jako jeden punkt, czy jako dwa? Mój elektryk policzył mi jako 1 i 1/2.

ArtMedia
09-03-2004, 16:29
Witam.


Moim zdaniem fatalnie.Po pirwsze na wspólnym obwodzie masz i światło i gniazda zwarcie w obwodzie powoduje że nie masz napięcia ani w jednym ani w drugim.
Podrugie przekroje przewodów. Do światła stosuje się 1,5 mm2 a do gniazd 2,5 mm2. Chyba że masz tylko 2,5 mm2.
Oszczedziłeś na przewodzie ale bez przesady.
Musisz sprawdzić ile gniazd i oświetlenia masz na jednym obwodzie.
Chodzi o obciążalnośc obwodu.
A skąd niby wiesz czy wszystko jest na jednym obwodzie?!? To, że są wspólne puszki niczego nie dowodzi. Teraz tak się robi. Unika sie górnych puszek robiąc wszystko w głebokich od włączników oświetlenia...
Sam sobie zrobiłem górne bo tak chciałem. Nie lubię ciasnoty w głebokich puszkach.

Marzek
09-03-2004, 16:29
Ja też uważam, że żle. Z powodów, które podał sorysat. My mamy obwody oświetleniowe i zasilające gniazda rozdzielone.
Co do tego co pytał minuszka, to wszystko zależy od elektryka. Unas, niezależnie od liczby gniazdek w jednym miejscu, było to liczone jako jeden punkt. Ale np. obwody oświetleniowe, włączane z różnych miejsc (schodowe, krzyżowe) liczył jako 1 + 1/2 za każdy dodatkowy wyłącznik.

thalex
09-03-2004, 17:03
Zweryfikuj to z projektem instalacji elektrycznej, ogólnie stosuje się oddzielne obwody do gniazd i do oświetlenia. Przekrój przewodu do gniazd to 3x2,5 do oświetlenia 3x1,5.
Nie rób dużo puszek rozgałęźnikowych bo to szpeci.

Stanlay
10-03-2004, 14:18
Witam,


Wszystkie podręczniki i poradniki dotyczące tematu mówią o tym, że rozprowadzając przewody po ścianach ( instalacja podtynkowa YdYt) należy prowadzić je po liniach prostych, około 30 cm poniżej sufitu i w miejscu rozgałezienia stosować puszki podtynkowe, z których wychodzą odejścia do wyłaczników, punktów oświetleniowych, itp, a jak wygląda praktyka ? Moje obserwacje z kilku ostatnio obejrzanych budów : przewody prowadzi sie najkrótszą trasą , często na ukos, zasilanie gniazd prowadzi się w izolacji termicznej podłogi, nie używa sie puszek rozgałężnych, przewodem żółto-zielonym prowadzi się obwód fazowy np. do wyłącznika .
Co o tym sądzicie? Czy ktoś z was wykonywał już instalacje u siebie w ten " nowoczesny " sposób i jest w stanie obronic go merytorycznie?

Marzek
10-03-2004, 14:30
My mamy instalację prowadzoną w sposób bardziej "nowoczesny" niż opisują go podręczniki, o których piszesz. Jednak nie w tak nowoczesny jak piszesz. Otóż, mamy:
1. zasilanie gniazd prowadzone dołem ściany, na ich wysokości,
2. wszelkie łączenia robione w głębokich puszkach, zamiast w puszkach rozgałęźnych,
3. niektóre przejścia z jednej stroiny pomieszczenia na drugą prowadzone są w podłodze pod warstwą ocieplenia, w rurkach osłonowych.
Nie widzę niczego złego w takim prowadzeniu instalacji. Jest bardziej estetyczna (brak puszek rozgałęźnych) oraz trochę tańsza (prowadzenie przewodów do gniazd dołem, prowadzenie części przewodów pod ociepleniem.

adru
10-03-2004, 16:02
"Moje obserwacje z kilku ostatnio obejrzanych budów : przewody prowadzi sie najkrótszą trasą , często na ukos, zasilanie gniazd prowadzi się w izolacji termicznej podłogi, nie używa sie puszek rozgałężnych, przewodem żółto-zielonym prowadzi się obwód fazowy np. do wyłącznika .
Co praktycy o tym sądzą?"

Szkoda gadać(pisać)
Na ukos można jedynie w suficie.
Prowadzenie przewodów dołem - też tak zrobię (zgodnie z przepisami ok.30 cm nad podłogą)
Z kolorystyką przewodów nie można eksperymentować tym bardziej z żółto-zielonym!!!

thalex
10-03-2004, 16:05
My mamy instalację prowadzoną w sposób bardziej "nowoczesny" niż opisują go podręczniki, o których piszesz. Jednak nie w tak nowoczesny jak piszesz. Otóż, mamy:
1. zasilanie gniazd prowadzone dołem ściany, na ich wysokości,
2. wszelkie łączenia robione w głębokich puszkach, zamiast w puszkach rozgałęźnych,
3. niektóre przejścia z jednej stroiny pomieszczenia na drugą prowadzone są w podłodze pod warstwą ocieplenia, w rurkach osłonowych.
Nie widzę niczego złego w takim prowadzeniu instalacji. Jest bardziej estetyczna (brak puszek rozgałęźnych) oraz trochę tańsza (prowadzenie przewodów do gniazd dołem, prowadzenie części przewodów pod ociepleniem.

Popieram
dodam jedynie, żeby układać przewody tak aby możliwie maksymalnie wykluczyć późniejszą możliwość ich uszkodzenia np poprzez wiercenie wiertarką
Same przewody mogą przebiegać np bezpośrednio przy metalowych rurach z wodą jedynie potem gniazda czy wyłączniki nie mogą być w bezpośredniej odległości np przy grzejniku czy baterii zlewozmywaka

Stanlay
12-03-2004, 13:04
A czym łączy się przewody w głębokich puszkach: łaczniki samozaciskowe, listwy czy w inny sposób? :oops:

Marzek
12-03-2004, 13:11
A czym łączy się przewody w głębokich puszkach: łaczniki samozaciskowe, listwy czy w inny sposób? :oops:
No właśnie, ciekawe pytanie. Mój elektryk twierzdił, że najlepsze jest tradycyjne połączenie skręcane. Żadne szybkozłączki, listwy zaciskowe, czy też inne łączniki. Co wy na to?

thalex
12-03-2004, 14:49
Witam
Do oświetlenia mogą być samozaciskowe złączki, do gniazd lepiej skręcane, tak robię u siebie.
Przy oświetleniu płyną małe prądy więc powierzchnia styku nie musi byc duża.
Przy gniazdach jest inaczej i tutaj musi być solidnie skręcone nie jest błędem również gdy w niektórych przypadkach np. jeżeli przewód jest za krótki i braknie przy układaniu instalacji skręcenie dwóch przewodów kombinerkami i zaizolowanie taśmą tylko że musi być to skręcone na długości min. 3-4 cm.

filips
12-03-2004, 14:53
Ciao 8)


A czym łączy się przewody w głębokich puszkach: łaczniki samozaciskowe, listwy czy w inny sposób? :oops:
No właśnie, ciekawe pytanie. Mój elektryk twierzdił, że najlepsze jest tradycyjne połączenie skręcane. Żadne szybkozłączki, listwy zaciskowe, czy też inne łączniki. Co wy na to?

Ja uzywam takich:
http://www.psie.it/catalog/thumbnail/575.jpg
I jestem zadowolony :lol:

krzy
12-03-2004, 14:59
Do oświetlenia mogą być samozaciskowe złączki, do gniazd lepiej skręcane, tak robię u siebie.
Przy oświetleniu płyną małe prądy więc powierzchnia styku nie musi byc duża.
Przy gniazdach jest inaczej i tutaj musi być solidnie skręcone nie jest błędem również gdy w niektórych przypadkach np. jeżeli przewód jest za krótki i braknie przy układaniu instalacji skręcenie dwóch przewodów kombinerkami i zaizolowanie taśmą tylko że musi być to skręcone na długości min. 3-4 cm.

U mnie elektryk lutuje. :lol:
Krzy.

adru
12-03-2004, 15:03
Nie bardzo bym się zgodził z tym że zacisk śrubowy ma mniejszą powierzchnię od szybkozłączki.Jest nawet odwrotnie w szybkozłączce dł.odizolowanego przewodu jest od 10-12mm i na całej tej powierzchni jest "kontakt"(mowa o złączkach typu WAGO) Poza tym szybkozłączki to oszczędność miejsca ,czasu no i większe IP.

Zanim jakakolwiek złączka itp. zostanie wprowadzona do sprzedaży przechodzi próby prądowe, napięciowe itp. także powierzchnia powierzchnią, a dane techniczne powinny zgadzać się zrzeczywistością.

thalex
12-03-2004, 15:12
Sory ale ja piszę, że szybkozłączka ma małą powierzchnię styku, natomiast śruba większą (oczywiście na śrubie oczko).
Lub mówimy o zupełnie innych wyrobach ja nie podaję żadnych typów wyrobów bo ich nie pamiętam.

adru
12-03-2004, 15:24
To już co kto woli i jak wygodniej.Jednak ogólna tendencja w produkowanym sprzęcie jest taka że odchodzi się od połączeń śrubowych (w połączeniach bezśrubowych-(sprężynowych) chodzi o taką samą siłę docisku przewodu do styku w aparacie) Dokręcając przewód wkrętem- może być różnie.

Darom
13-03-2004, 13:50
Wago są bardzo fajne ... ale stosuje je tylko do obwodów oswietleniowych. potraktowałem kiedyś takie szybko złączki prądem 35 A na drucie 2,5 i niestety .. zaobserwowałem po krótkim czasie gwałtowny przyrost temperatury. Połaczenia śrubowe też są nie wiele lepsze (a może nawet i gorsze bo docisk nie ma sprężystości i z biegiem czasu moze nastąpić wzrost impedancji. Natomiast połaczenie skręcane o styku miedz-miedz w ogóle nie pokazywało przyrostu temperatury (tylko tyle co nagrzewały sie przewody). Dlatego do obwodów gniazd proponuje takie połaczenie. Zwolennicy cyny ... mogą je sobie oblutować.. nic nie zaszkodzi. Przestrzegam ich tylko przed stykami typu miedz-spoiwo-miedz ... to nie wytrzymuje próby czasu i ma wieksza oporność niż Cu-Cu

pzdr Darek

pik33
13-03-2004, 14:13
Skręcałem kombinerkami na ok. 2 cm. Potem lutownica i dużo cyny. Na koniec taśma izolacyjna.

filips
14-03-2004, 22:28
Ciao 8)

Zwolennicy cyny ... mogą je sobie oblutować.. nic nie zaszkodzi. Przestrzegam ich tylko przed stykami typu miedz-spoiwo-miedz ... to nie wytrzymuje próby czasu i ma wieksza oporność niż Cu-Cu

pzdr Darek

Ja sie dolaczam a jezeli ktos nie lubi krecic to jest bardzo wygodny system, wkreca sie bez wkretaka (http://www.psie.it/catalog/thumbnail/555.jpg)
ps. sprezynki po przegrzaniu traca swoje wlasciwosci i nie nadaja sie do wiekszych obciazen. :-?

ArtMedia
15-03-2004, 10:15
Z lutowaniem uważajcie. Właściwie nie da się zrobić tak, aby spoiwa nie podciągnęło między przewody. Na pewno będzie się przegrzewać i w końcu powstanie "zimny lut".
Tylko skręcane. Polskie złączki sa nic nie warte. Ja używałem amerykańskich firmy Bucannan, model B-cap. Można skręcić od 2 przewodów 1,5mm2 do pięciu! przewodów 2,5mm2 tą sama złączką. Jeśli ktoś nie wierzy, zapraszam na pokaz. Niestety w Polsce niedostępne. Dostałem woreczek od znajomego, który przywiózł z USA. Firma produkuje też końcówki do wkrętarki pasujące na te złączki i wtedy idzie jak po maśle...
Niektórzy elektrycy z braku laku skręcają porządnie kombinerkami. To też jest rozwiązanie, tylko, niestety złączka skręca lepiej (równiej i bardziej ściśle). Kombinerkami nie da się ukręcić 5 przewodów 2,5mm2 a złączką, jak się kręci na maksa to można!

thalex
15-03-2004, 13:56
Chyba ja pierwszy wypowiedziałem się, że można lutować ALE chodziło mi tylko o przypadek kiedy braknie przewodu w jednym kawałku np. do gniazdka czy wyłącznika wtedy można zlutować przewód zaizolować taśmą i zatynkować to jest tylko przykład.

Natomiast NIE WOLNO lutować końcówek przewodu giętkiego (linki) w przypadku połączeń śrubowych. Co prawda linki nie należy stosować do instalacji stałej w domu ale niekiedy spotykam się a nawet bardzo często, że tak jest robione.

Przykład (zły oczywiście) lutowanie końcówek kabla giętkigo do silnika lub kabel w przedłużce elektrycznej.

Powód: cyna jest krucha, linka oblutowana zachowyje się jak przewód aluminiowy z czasem połączenie traci docisk i wypala się w efekcie.

Na konce linki należy stosować specialne tulejki (ogólnie dostępnie jeżeli ich nie mamy lepiej jest końcówkę skręcić bez lutowania.

inwestor
15-03-2004, 14:05
Niby czemu nie wolno stosować linki ??? :o Coś ci się chyba pomyliło. Jeśli zachowasz odpowiedni przekrój to jak najbardziej wolno stosować linkę. Co prawda jest to ekonomicznie nieuzasadnione bo linkę stosuje się tam gdzie połaczenia są ruchome (przewody OMY) lub tam gdzie są duże przekroje przewodów i występują trudności w układaniu.
Pozdrawiam

adru
15-03-2004, 14:12
Wierzyć się nie chce jak czytam że niby elektrycy skręcają ze sobą dwa, a nawet więcej przewodów izolując taśmą- zamiast jakichkolwiek zacisków.Połączenia skręcane są tylko dopuszczalne w obwodach niskoprądowych (elektronicznych). Zdarzają się przypadki gdzie trzeba przedłużyć przewód i wtedy stosuje się wspomniane tulejki zaciskowe (posrebrzane)+koszulka termokurczliwa.Skręcanie 2 drutów to prowizorka.

thalex
15-03-2004, 14:18
Qrde czepiacie się przeczytajcie kiedy jestem za lutowaniem czy skręcaniem.

Inwestor masz rację już zmieniłem to w moim poście, po prostu się przeliterowałem za co troszeczkę wszystkich przepraszam.

adru
15-03-2004, 14:21
Ciao 8)

Zwolennicy cyny ... mogą je sobie oblutować.. nic nie zaszkodzi. Przestrzegam ich tylko przed stykami typu miedz-spoiwo-miedz ... to nie wytrzymuje próby czasu i ma wieksza oporność niż Cu-Cu

pzdr Darek

Ja sie dolaczam a jezeli ktos nie lubi krecic to jest bardzo wygodny system, wkreca sie bez wkretaka (http://www.psie.it/catalog/thumbnail/555.jpg)
ps. sprezynki po przegrzaniu traca swoje wlasciwosci i nie nadaja sie do wiekszych obciazen. :-?

No cóż widziałem i stosowałem złączki rzędowe z zaciskiem sprężynowyn na przekroje 70mm2 i więcej... Każde urządzenie w instalacji po "przegrzaniu" powinno być wymienione.

ArtMedia
15-03-2004, 15:49
Każde połączenie lutowane przestanie kontaktować wczesniej niż komukolwiek wydawałoby się.
Dobrze wykonane połączenie skręcane jest najlepszym z rozwiązań nie tylko w telekomunikacji (w elektronice się już nie stosuje).
Przy dużych prądach nie stosuje się także, jednak chyba raczej ze względów mechanicznych.

Darom
16-03-2004, 19:45
Ja jeszcze raz przyłączam sie do tego co w poprzednim poscie napisał ArtMedia: oczywiście prawidłowo wykonane połącznie skręcane jest najlepsze. Oczywiście wynika to z wielu rzeczy. Jest wiele literatury opisującej zjawiska elektryczne mające miejesce w róznego rodzaju złaczach - zaintersowanych odsyłam do poradników. Oczywiście nie zawsze skręcanie jest "na miejscu". Nikt nie skreca końcówek elementów w odbwodach drukowanych. czy szyn kablowych w rozdzielnich SN. Służą do tego inne metody łączenia. Natomiast w odniesieniu do puszek w ścianach ma on tę zaletę że o takim połączniu mozna zapomnieć ... raz wykonane bedzie służyło "na wieki". Można zaryzykować twierdzenie, ze zachowuje sie jak lity przewód. Wadą zaś jest ... utrudnienie przy modyfikacji obwodu, konieczność "rozkręcania" połączenia oraz stosunkowo duża ilośc miejsca zajmowanego w puszce (w stosunku do Wago). Uważam też że oblutowanie skręconych przewodów nie powinno pogorszyć połącznia - mimo powstania ogniw na styku Cu-SnPb. Spoiwo Sn moim zdaniem bedzie pełniło rolę hermetyzującą.

pzdr Darek
PS. Nie zapomnijcie o zaizolowaniu :wink: ;-)

Stanlay
17-03-2004, 10:14
Ale jak skręcić ze sobą 4 przewody?! Dwa to rozumiem ale więcej?

ArtMedia
17-03-2004, 10:51
Skręcę i zrobię zdjęcie... Kombinerkami tego dobrze nie zrobisz, chociaż można próbować skręcac pary... Efekt niezły.

17-03-2004, 12:03
Z tym skręcaniem to nie jest tak do końca dobrze, jest to metoda "partyzancka". Utarło się w opinii elektryków że dobrego "skręta" nic nie zastąpi. W praktyce jest to różnie - często zdarza się że monter zbyt mocno skręci i po jakimć czasie żyła przewodu pęka i jest kłopot. Metoda skrecania jest niepewna a polaczenia są mało powtarzalne. Ich jakość zależy od miejsca wykonywania. Jeśli monter jest wypoczęty ma wprawę ma wygodny dostęp do puszki i jest w niej mało przewodów to nie jest źle. Do tego dochodzi jeszcze staranność zaizolowania polaczeń. Jeśli przewodow jest kilka zaczyna się robić problem z zaizolowaniem i upchnięciem tego w puszcze. Niektórzy monterzy radzą sobie w ten sposób że pozostawiają część niezaizolowanych połączeń a to już jest granda. Reasumując w tej metodzie połączeń jest zbyt dużo czynników powodujących niepewność . Na dużych budowach metoda taka jest niedopuszczalna i żaden szanujący się inspektor nie odbierze instalacji łączonej na skrętki.
Pozdrawiam

inwestor
17-03-2004, 12:04
sorry coś mnie wylogowało powyżej to byłem ja

Zbigniew Rudnicki
17-03-2004, 12:53
Do zaizolowania połączeń skręcanych w puszkach służą specjalne, w różnych kolorach i wielkościach, plastikowe kapturki, dające się wkręcać po gwincie wytworzonym ze skręconych przewodów.
Łatwo wówczas sprawdzić czy dochodzi napięcie, bo kapturki łatwo się zdejmuje.
Są trudności z kupnem takich kapturków, a jesli mają to w dużych opakowaniach.

filips
17-03-2004, 17:29
Ale jak skręcić ze sobą 4 przewody?! Dwa to rozumiem ale więcej?

Mysle ze Zbigniew R mial na mysli tego typu kapturki - goraco polecam

http://www.psie.it/catalog/thumbnail/555.jpg

Robi sie szybciej i wygodniej, nie ma ograniczen w przekrojach i ilosci kabli, nie posiada wad lutowania i nie trzeba krecic wkretakami.

17-03-2004, 21:45
Odnośnie wypowiedzi Inwestora:
Ja rozumie że każdą robotę można schrzanić. I niestety poziom wielu "fachowców" ma wiele do życzenia. Ale ja o tym nie mówie. Zakładam, że robi to specjalista. A jak jest zmęczony to lepiej sobie niech sobie odpocznie bo mu sie kolory pomylą i połączy mi czarny z żółtozielonym. Natomiast przewaga skręcenia nad złaczem typu Wago /czy zaciskiem przykręcanym/ jest znacząca. Wystarczy zrobić doswiadczenie. Wymusić wysoki prąd (np. przez przkładnik prądowy) przez te złacza i zobaczyć jak one sie zachowują. Okazuje sie że nawet niezbyt staranie wykonane skrecenie bije na głowe inne złacza. Owszem metoda nieco trąci myszką ale jak do tej pory nie ma alternatywnej o tak dobrej jakości połączenia. Nie mówie o połączeniach typu "weld" (metody egzotermiczne) gwarantujące "połączenie cząsteczkowe" gdyż te metody znajdują zastosowanie tylko przy budowie instalacji uziemiających.

pzdr Darek

Darom
17-03-2004, 21:52
Powyżej to byłem ja.

ArtMedia
18-03-2004, 06:10
Witam ponownie...

Znalazłem gotowe zdjęcia i dane katalogowe:
http://www.idealindustries.com/wt/TwistOnWireConnectors.nsf
Ja stosowałem B-cap, bo tylko takie miałem.
Polecam. Ale nie wiem gdzie kupić w Polsce. Przedstawiciel Buchanan w Polsce, firma TycoElectronics twierdzi, że to nie jest produkt Buchanan ;-)

adru
18-03-2004, 06:20
Skręcanie za pomocą tych kapturków to inna sprawa w porównaniu ze skręcaniem za pomocą kleszczy i zaizolowaniu taśmą- to dwa odrębne tematy ... Ja krytykuję tylko tę drugą metodę.

Stanlay
08-05-2004, 09:39
Skręcanie za pomocą tych kapturków to inna sprawa w porównaniu ze skręcaniem za pomocą kleszczy i zaizolowaniu taśmą- to dwa odrębne tematy ... Ja krytykuję tylko tę drugą metodę.

Wydaje mi się że aby zakręcić ten kapturek to wcześniej połączenie musi już być skręcone szczypcami? Nie mylę się?

Zbigniew Rudnicki
08-05-2004, 09:54
Kapturki izolacyjne i kapturki do skręcania to dwie różne rzeczy.
Kapturki izolacyjne w róznych kolorach i wielkościach (średnicach) można kupić w hurtowniach elektrotechnicznych (Wyrób rzemieślniczy).
Kapturki do skręcania są dość trudne do kupienia.
Widziałem u monterów wykonane indywidualnie, stalowe.

WojtekSz
09-05-2004, 00:22
Jak powinna być wykonana instalacja elektryczna. Mój elektryk poprowadził mi gniazda z kontaktów. Jedni mówią, że Xle, inni, że dobrze. Jak więc powiino być. Pomóżcie w podjęciu decyzji

tak się robi jesli chce się mieć mozliwośc zapalenia kilku lamp stołowych zasilanych z kontaktów z jedego wyłacznika np przy wejsciu do pokoju. Dobry i prosty sposób.

Lew2
26-08-2007, 20:35
Chcę podłączyć elektryczny przepływowy podgrzewacz wody Clage MDH 4 http://www.clage.pl/siteservice/download.php. Instrukcja mówi, że nominalnie bierze 20A. Powinien być podłączony na sztywno do instalacji (a nie na wtyczkę). Dodatkowo jest wymóg żeby rozłącznik znajdujący się przed tym połączeniem rozłączał obydwa przewody L i N. Niestety wszystkie łączniki dwubiegunowe jakie znalazłem są tylko na 10A. Piszą, żeby w przypadku np. braku wody wyłączać bezpiecznik instalacji do podgrzewacza. Ale ja wolałbym mieć wyłącznik przy podgrzewaczu.

Gdzie znaleźć odpowiedni łącznik?

kakaowy
26-08-2007, 21:51
W każdej hurtowni elektrycznej, powinien być dostępny od ręki.

irysy
01-10-2008, 08:33
Czy w kotłowni wymagane są gniazda bryzgoszczelne? Jeżeli tak to mam mały kłopot bo mam zamontowane podwójne puszki modułowe, a dwa takie gniazda nijak się obok siebie nie zmieszczą. Szukałem też modułowych gniazd bryzgoszczelnych ale niestety nic nie znalazłem :( .

kenji
01-10-2008, 08:56
Czy w kotłowni wymagane są gniazda bryzgoszczelne? Jeżeli tak to mam mały kłopot bo mam zamontowane podwójne puszki modułowe, a dwa takie gniazda nijak się obok siebie nie zmieszczą. Szukałem też modułowych gniazd bryzgoszczelnych ale niestety nic nie znalazłem :( .

Jest wielu producentów osprzętu. Na pewno coś znajdziesz. Przejedź się do jakiejś hurtowni elektrycznej, tam zazwyczaj mają tablice z wzornikami. Coś podpasujesz.

Dużą siecią hurtowni dysponuje np. Alfa-Elektro www.alfaelektro.com.pl

Cpt_Q
01-10-2008, 09:36
Czy w kotłowni wymagane są gniazda bryzgoszczelne? ...

No właśnie - czy są?
Skoro tak, to powinny być wymagane i w kuchni i w łazience :o Pojęcie "kotłownia" zwłaszcza starszej generacji może się kojarzyć z zasyfionym pomieszczeniem pełnym miału i kawałków węgla, z jakimś żelaznym potworem umieszczonym pośrodku, z którego wydobywają się kłęby pary, leje się woda z ogromniastych zaworów poowijanych sznurami azbestowymi...
wtedy niewątpliwie takie gniazda byłyby wymagane.
http://www.midpoint-productions.com/Pictures/Pic3.jpg

A jak wygląda współczesna kotłownia?
http://www.instal-reguly.waw.pl/pliki/g9.jpg

I czy takie gniazda są konieczne? Oto jest pytanie.

retrofood
02-10-2008, 06:07
Zobacz, że cała instalacja elektryczna została wykonana w plastykowych korytkach po połozeniu glazury. A więc faktycznie nie jest schowana w tynku, tylko jest na zewnątrz. Dlatego wygodniej stosować jest jest do niej osprzęt bryzgoszczelny, bo mozna go po prostu mocować na dyble do ściany.
A ponadto nigdy nie mozna wykluczyć awarii rur, czy któregoś z połączeń (zaworów, kolanek, innych) i wycieku wody pod ciśnieniem. Więc dla świętego spokoju...

irysy
02-10-2008, 07:55
Znalazłem modułowe gniazda bryzgoszczelne więc problem jest już rozwiązany :D

Cpt_Q
02-10-2008, 09:16
Zobacz, że cała instalacja elektryczna została wykonana w plastykowych korytkach po połozeniu glazury.
tamto zdjęcie pierwsze lepsze z netu, nawet nie zwróciłem uwagi :o


A ponadto nigdy nie mozna wykluczyć awarii rur, czy któregoś z połączeń (zaworów, kolanek, innych) i wycieku wody pod ciśnieniem. Więc dla świętego spokoju...
No dobra, to będę się upierał przy kuchni i łazience - mają być, czy nie?
Taak pytam - sprawdzam tylko czy już jesteś w formie mimo przymusowego odwyku ;)

markoto
05-12-2008, 08:07
Mam pytanie odnosnie lazienki. Planuje we wnece nad wanna zamontowac 2 lampki o IP 44 ledy 12V takie http://www.kanlux.pl/80,produkt.html , transformator bylby na poddaszu nieuzytkowym
Wneka jak tu
http://images25.fotosik.pl/293/11f2fad1dcaa3f0c.jpg
Czy moge to zrobic bez obawy, bo elektryk mowi ,ze zrobi nam to na nasza odpowiedzialnosc, bo transformator moze sie zepsuc i przepuscic 230V na lampke.

gazio
05-12-2008, 08:41
czy elektryk troszkę nie przesadza? Taka sytuacja mogłaby zaistnieć tylko gdyby doszło do przepalenia uzwojeń transformatora - wystarczy zainstalowac bezpiecznik przy transformatorze by wyeliminować taką sytuację. Napewno instalacja lazienki zabezpieczona jest bezpiecznikami róznicowoprądowymi.
Może się nie znam, ale z takim podejściem trzebaby instalować w lazience świeczniki.

Tomkii
05-12-2008, 11:30
Mam pytanie odnosnie lazienki. Planuje we wnece nad wanna zamontowac 2 lampki o IP 44 ledy 12V takie http://www.kanlux.pl/80,produkt.html , transformator bylby na poddaszu nieuzytkowym
Wneka jak tu
http://images25.fotosik.pl/293/11f2fad1dcaa3f0c.jpg
Czy moge to zrobic bez obawy, bo elektryk mowi ,ze zrobi nam to na nasza odpowiedzialnosc, bo transformator moze sie zepsuc i przepuscic 230V na lampke.
Można - ale transformator dał bym specjalnej konstrukcji - tzw. transformator bezpieczeństwa. Ma konstrukcję minimalizującą możliwość pojawienia się napięcia sieci na stronie wtórnej.

Wosto
05-12-2008, 16:31
Mam pytanie odnosnie lazienki. Planuje we wnece nad wanna zamontowac 2 lampki o IP 44 ledy 12V takie http://www.kanlux.pl/80,produkt.html , transformator bylby na poddaszu nieuzytkowym
Wneka jak tu
http://images25.fotosik.pl/293/11f2fad1dcaa3f0c.jpg
Czy moge to zrobic bez obawy, bo elektryk mowi ,ze zrobi nam to na nasza odpowiedzialnosc, bo transformator moze sie zepsuc i przepuscic 230V na lampke.
Witam.
Masz może wklejoną przez Ciebie fotkę w większej rozdzielczości? Jeśli tak - prośba na priv, bo podoba mi się to rozwiązanie.
Pozdrawiam.

gosciu01
29-03-2009, 20:42
muszę połączyć dwa przewody ziemne i położyć je w ziemi,

no i jak to zrobić, aby w przyszłości uniknąć problemów ?

wystarczą koszulki termokurczliwe, czy są lepsze sposoby ?

les111
29-03-2009, 21:49
Witam,chciałbym zakupić przewody do instalacji elektrycznej w domu lecz nie wiem o jaki mam pytać symbol ,nie chce dytu lecz linke która będzie w peszlu 3x1,5 i 3x2,5 prosze o porade

elli3
29-03-2009, 21:54
muszę połączyć dwa przewody ziemne i położyć je w ziemi,

no i jak to zrobić, aby w przyszłości uniknąć problemów ?

wystarczą koszulki termokurczliwe, czy są lepsze sposoby ?

chyba kable a nie przewody..
musisz kupić w hurtowni elektrycznej tulejki o odpowiednim przekroju (takim jak kable które chcesz połączyć) do mufowania kabli i zestaw rur termokurczliwych typu na przykład ZRM też dopasowanych do przekroju kabli do tego praska do prasowania tulejek i opalarka i jedziesz.
tylko się nie zasugeruj i nie stosuj zwykłych koszulek termokurczliwych. zestawy do mufowania typu ZRM są przystosowane do takich ziemnych muf właśnie.
możesz jeszcze do izolowania takiej mufy użyć zestawu taśm samowulkanizujących np. firmy 3M albo scotch ale to drogie niestety.

elli3
29-03-2009, 21:59
Witam,chciałbym zakupić przewody do instalacji elektrycznej w domu lecz nie wiem o jaki mam pytać symbol ,nie chce dytu lecz linke która będzie w peszlu 3x1,5 i 3x2,5 prosze o porade

do prowadzenia instalacji podtynkowych służa przewody typu Ydy nawet w peszlu.linką to sobie przedłużacz możesz zrobić.

retrofood
29-03-2009, 21:59
muszę połączyć dwa przewody ziemne i położyć je w ziemi,

no i jak to zrobić, aby w przyszłości uniknąć problemów ?

wystarczą koszulki termokurczliwe, czy są lepsze sposoby ?

chyba kable a nie przewody..
musisz kupić w hurtowni elektrycznej tulejki o odpowiednim przekroju (takim jak kable które chcesz połączyć) do mufowania kabli i zestaw rur termokurczliwych typu na przykład ZRM też dopasowanych do przekroju kabli do tego praska do prasowania tulejek i opalarka i jedziesz.
tylko się nie zasugeruj i nie stosuj zwykłych koszulek termokurczliwych. zestawy do mufowania typu ZRM są przystosowane do takich ziemnych muf właśnie.

dobrze mówi.

retrofood
29-03-2009, 22:02
Witam,chciałbym zakupić przewody do instalacji elektrycznej w domu lecz nie wiem o jaki mam pytać symbol ,nie chce dytu lecz linke która będzie w peszlu 3x1,5 i 3x2,5 prosze o porade

do prowadzenia instalacji podtynkowych służa przewody typu Ydy nawet w peszlu.linką to sobie przedłużacz możesz zrobić.


les111, ty się lepiej zajmij wytwarzaniem śliwowicy, a instalacje zostaw elektrykom.

elli3
29-03-2009, 22:06
les111, ty się lepiej zajmij wytwarzaniem śliwowicy, a instalacje zostaw elektrykom.

no nie wiem czy bym się takiej śliwowicy napiła........ :D

retrofood
29-03-2009, 22:10
les111, ty się lepiej zajmij wytwarzaniem śliwowicy, a instalacje zostaw elektrykom.

no nie wiem czy bym się takiej śliwowicy napiła........ :D

les jest z Nowego Sącza, tam sa fachowcy...:D w końcu SĄCZĄ!!!! :D :D :D

gosciu01
29-03-2009, 22:28
muszę połączyć dwa przewody ziemne i położyć je w ziemi,

no i jak to zrobić, aby w przyszłości uniknąć problemów ?

wystarczą koszulki termokurczliwe, czy są lepsze sposoby ?

chyba kable a nie przewody..
musisz kupić w hurtowni elektrycznej tulejki o odpowiednim przekroju (takim jak kable które chcesz połączyć) do mufowania kabli i zestaw rur termokurczliwych typu na przykład ZRM też dopasowanych do przekroju kabli do tego praska do prasowania tulejek i opalarka i jedziesz.
tylko się nie zasugeruj i nie stosuj zwykłych koszulek termokurczliwych. zestawy do mufowania typu ZRM są przystosowane do takich ziemnych muf właśnie.
możesz jeszcze do izolowania takiej mufy użyć zestawu taśm samowulkanizujących np. firmy 3M albo scotch ale to drogie niestety.


dziękuję :P
Ten zestaw ZRM z prasami opalaczami to zbyt skomplikowane ...
kupię jakąś niewielką taśmę samowulkanizującą,
mam małą robótkę - jednorazowo w ogrodzie.

elli3
29-03-2009, 22:37
]
dziękuję :P
Ten zestaw ZRM z prasami opalaczami to zbyt skomplikowane ...
kupię jakąś niewielką taśmę samowulkanizującą,
mam małą robótkę - jednorazowo w ogrodzie.

tylko kupuj tak zwaną taśmę nawierzchniową i przy izolowaniu tą taśmą musisz ją dość mocno naciągać ale z wyczuciem żeby nie urwać. przy naciąganiu robi się ta taśma taka bardziej elastyczna no i powłoka jest szczelna.

elli3
29-03-2009, 22:40
Jak powinna być wykonana instalacja elektryczna. Mój elektryk poprowadził mi gniazda z kontaktów. Jedni mówią, że Xle, inni, że dobrze. Jak więc powiino być. Pomóżcie w podjęciu decyzji

twój elektryk odwalił ci kichę i powinien zostać ścięty za psucie branży i dobrego imienia wszystkich rzetelnych elektryków.

gosciu01
29-03-2009, 22:44
]
dziękuję :P
Ten zestaw ZRM z prasami opalaczami to zbyt skomplikowane ...
kupię jakąś niewielką taśmę samowulkanizującą,
mam małą robótkę - jednorazowo w ogrodzie.

tylko kupuj tak zwaną taśmę nawierzchniową i przy izolowaniu tą taśmą musisz ją dość mocno naciągać ale z wyczuciem żeby nie urwać. przy naciąganiu robi się ta taśma taka bardziej elastyczna no i powłoka jest szczelna.

Jeszcze raz dziękuję,
po Twojej odpowiedzi tutaj na forum, wrzuciłem hasło w google i znalazlem ceny i instrukcję obsługi :D

Piszą, że warto to połączenie z taśmą "przykryć" koszulką samokurczliwą z klejem, nie rozumiem tylko, czy koszulki mają klej, czy trzeba tam czymś posmarować ?

elli3
29-03-2009, 22:45
Wierzyć się nie chce jak czytam że niby elektrycy skręcają ze sobą dwa, a nawet więcej przewodów izolując taśmą- zamiast jakichkolwiek zacisków.Połączenia skręcane są tylko dopuszczalne w obwodach niskoprądowych (elektronicznych). Zdarzają się przypadki gdzie trzeba przedłużyć przewód i wtedy stosuje się wspomniane tulejki zaciskowe (posrebrzane)+koszulka termokurczliwa.Skręcanie 2 drutów to prowizorka.

no cóż to zależy.
byłam w grecji i tam oglądałam parę budów i co??
tam połączenia na tak zwaną skrętkę i lutowanie to standard. żadnych zacisków złączek itp. tylko skrętka i lut. i izolacja.
na węgrzech tez tak robią. i tam też to norma.

elli3
29-03-2009, 22:48
Jeszcze raz dziękuję,
po Twojej odpowiedzi tutaj na forum, wrzuciłem hasło w google i znalazlem ceny i instrukcję obsługi :D

Piszą, że warto to połączenie z taśmą "przykryć" koszulką samokurczliwą z klejem, nie rozumiem tylko, czy koszulki mają klej, czy trzeba tam czymś posmarować ?

to są takie koszulki termokurczliwe z klejem. są grubsze od zwykłych a klej się uaktywnia przy podgrzewaniu koszulki.
ale jeśli kupisz taśmę tzw. nawierzchniówkę to nie trzeba żadnej koszulki.

retrofood
29-03-2009, 22:57
dziękuję :P
Ten zestaw ZRM z prasami opalaczami to zbyt skomplikowane ...
kupię jakąś niewielką taśmę samowulkanizującą,
mam małą robótkę - jednorazowo w ogrodzie.

nie gadaj głupot.
praskę do tulejek pozyczą ci w hurtowni elektrycznej, a koszulki z klejem to własnie z zestawu. W sumie to proste i skuteczne.

les111
30-03-2009, 10:04
Witam,chciałbym zakupić przewody do instalacji elektrycznej w domu lecz nie wiem o jaki mam pytać symbol ,nie chce dytu lecz linke która będzie w peszlu 3x1,5 i 3x2,5 prosze o porade

do prowadzenia instalacji podtynkowych służa przewody typu Ydy nawet w peszlu.linką to sobie przedłużacz możesz zrobić.


les111, ty się lepiej zajmij wytwarzaniem śliwowicy, a instalacje zostaw elektrykom.
a czy ja coś wspominałem o tym że instalacje będę wykonywał sam zlece ją napewno elektrykowi a jeśli chodzi o śliwowice to chyba wiesz że bije dzwon tylko nie wiesz w którym kościele śliwkę robią w Łącku,pomyślę jednak nad produkcja pod warunkiem że zapewnisz mi zbyt pozdrawiam

j-j
03-04-2009, 10:29
Wpi....... się w kabel i widzę kawalek miedzi a więc oznacza to iż rozprulem bialą zewnętrzną oslonę kabla elektrycznego i druga tą główną osłonę kabla ale żółto- zielonego czyli tego nie prądowego. Czy wystarczy że w wywiercony otwór dam silikonu najpierw na ten kawalątek miedzi i potem zagipsuję bo ciężko będzie pruć i puchę tam wstawiać. Wiem że jeśl to przewod nie prądowy żółto- zielony to nie jest źle ale może by tak wystarczylo zrobić??


pzdr

Bigbeat
03-04-2009, 15:15
Wpi....... się w kabel i widzę kawalek miedzi a więc oznacza to iż rozprulem bialą zewnętrzną oslonę kabla elektrycznego i druga tą główną osłonę kabla ale żółto- zielonego czyli tego nie prądowego. Czy wystarczy że w wywiercony otwór dam silikonu najpierw na ten kawalątek miedzi i potem zagipsuję bo ciężko będzie pruć i puchę tam wstawiać. Wiem że jeśl to przewod nie prądowy żółto- zielony to nie jest źle ale może by tak wystarczylo zrobić??


pzdr

Silikonu nie - silikon jest kwaśny, i miedź koroduje od silikonu.
Jeśli napewno żyła przewodu nie jest uszkodzona, wpuść troszkę pianki i zagipsuj (uwaga - nie można gipsować od razu, bo gips też kwaśny).
Jeśli żyła uszkodzona - musisz zrobić puszkę i "wsztukować" kawałek żółtozielonego.

j-j
03-04-2009, 21:00
Dzięki Bigbeat, a co to znaczy uszkodzona żyła?
Żyły na pewno nie przewierciłem na wylot (nie przerwałem). Myślę że ją po prostu drasnąłem po miedzi bo jeśli uszkodziłem osłonke zielono- żółta to miedz musiałem "rysnąć" ale na 100% żyłą nie jest przerwana.


pzdr

tomzly
03-04-2009, 21:52
Wago są bardzo fajne ... ale stosuje je tylko do obwodów oswietleniowych. potraktowałem kiedyś takie szybko złączki prądem 35 A na drucie 2,5 i niestety .. zaobserwowałem po krótkim czasie gwałtowny przyrost temperatury. k

Trochę po czasie, ale nie mogłem się powstrzymać :) Idd dla miedzi 2,5 przeważnie przyjmuje się 20A. Złączka WAGO do 2,5mm2 ma dopuszczalną obciążalność bodajże 26A czyli pewien margines bezpieczeństwa jest zachowany. A traktowanie takiej szybkozałączki 35A to barbarzyństwo :D
Jestem zwolennikiem WAGO - nie zdażyło mi się do tej pory na nich zawieść (może mam szczęście :) ). Ich największym minusem jak dla mnie jest cena, ale chodzi o to żeby minusy nie przesłoniły nam plusów.

Pozdrawiam Tomek

Garcia27
03-04-2009, 23:39
Myślę że zestaw: przewód 2,5mm2 - złączka WAGO - przewód 2,5mm2, obciążony długotrwale prądem 35A, pokaże zalety WAGO. Mogę się założyć o dużą śliwowicę że Wago wytrzyma - przewód nie.

j-j
05-04-2009, 15:46
Bigbeat, co rozumiesz poprzez uszkodzoną żyłę?

pzdr

ZBYSZEK_SK
05-04-2009, 18:38
dziękuję :P
Ten zestaw ZRM z prasami opalaczami to zbyt skomplikowane ...
kupię jakąś niewielką taśmę samowulkanizującą,
mam małą robótkę - jednorazowo w ogrodzie.

nie gadaj głupot.
praskę do tulejek pozyczą ci w hurtowni elektrycznej, a koszulki z klejem to własnie z zestawu. W sumie to proste i skuteczne.
Jak ktoś nie ma doświadczenia przy wykonywaniu muf kablowych (termokurczliwych) to lepiej niech zrobi to złaczką i taśmą samowulkanizującą.
Przy mufach łatwo o uszkodzenie.

ZBYSZEK_SK
05-04-2009, 18:45
Wpi....... się w kabel i widzę kawalek miedzi a więc oznacza to iż rozprulem bialą zewnętrzną oslonę kabla elektrycznego i druga tą główną osłonę kabla ale żółto- zielonego czyli tego nie prądowego. Czy wystarczy że w wywiercony otwór dam silikonu najpierw na ten kawalątek miedzi i potem zagipsuję bo ciężko będzie pruć i puchę tam wstawiać. Wiem że jeśl to przewod nie prądowy żółto- zielony to nie jest źle ale może by tak wystarczylo zrobić??


pzdr
Radzę jednak rozkuć tynk i sprawdzić dokładnie. Jesli to przewód o małym przekroju to naprawa raczej nie będzie problemem. Gorzej jesli to kabel - wówczas zalecałbym mufować uszkodzoną żyłę. Nie radzę stosować silikonu - nie jest zbyt odpowiednim dielektrykiem (znam to z doświadczenia).

j-j
05-04-2009, 19:26
Wpi....... się w kabel i widzę kawalek miedzi a więc oznacza to iż rozprulem bialą zewnętrzną oslonę kabla elektrycznego i druga tą główną osłonę kabla ale żółto- zielonego czyli tego nie prądowego. Czy wystarczy że w wywiercony otwór dam silikonu najpierw na ten kawalątek miedzi i potem zagipsuję bo ciężko będzie pruć i puchę tam wstawiać. Wiem że jeśl to przewod nie prądowy żółto- zielony to nie jest źle ale może by tak wystarczylo zrobić??


pzdr
Radzę jednak rozkuć tynk i sprawdzić dokładnie. Jesli to przewód o małym przekroju to naprawa raczej nie będzie problemem. Gorzej jesli to kabel - wówczas zalecałbym mufować uszkodzoną żyłę. Nie radzę stosować silikonu - nie jest zbyt odpowiednim dielektrykiem (znam to z doświadczenia).

To jest kabel 3 x 1,5 albo 3x2,5 miedziany idzie do reku i draśnięty jest na 100% przewód zielono-żółty.
A miejsce jest ciężkie dlatego nie chciałbym kuć i stąd moje pytanie.
W ostateczności rozkuję ale szukam jeszcze choć troszkę nadzieji.

pzdr

Bigbeat
05-04-2009, 21:00
Ja widze dwa rodzaje uszkodzeń żyły:
1. Łagodne zmniejszenie przekroju na większej długości - np. wiertło załapało żyłę i na 5mm długości "ścięło" łagodnie np. 1/4 grubości przewodu. Ważne jest to, że takie przewężenie musi się łagodnie zaczynać i kończyć.
W takim przypadku mamy do czynienia jedynie ze zmniejszeniem obciążalności żyły - przy dużych prądach może się w tym miejscu przegrzewać. W przypadku przewodu PE zaryzykowałbym stwierdzenie, że ubytek nawet 1/3 średnicy przewodu nie ma większego znaczenia i niczym nie grozi - oczywiście pod warunkiem, że to przewężenie zaczyna się i kończy łagodnie.
2. Nadcięcie żyły, przewężenie gwałtownie się zaczynające i/lub kończące. Tutaj najważniejsza jest utrata wytrzymałości mechanicznej żyły ze względu na zjawisko "karbu" - pracująca termicznie żyła pęknie w miejscu największego gwałtownego przewężenia. Czyli taka żyła może po kilku latach pęknąć bez wyraźnego powodu (pisał o tym też retrofood) i raz kontaktować, raz nie.

Czyli musisz "wsztukować" kawałek żyły, jeśli masz karb lub jeśli łagodne przewężenie jest naprawdę duże.

j-j
05-04-2009, 21:54
Ja widze dwa rodzaje uszkodzeń żyły:
1. Łagodne zmniejszenie przekroju na większej długości - np. wiertło załapało żyłę i na 5mm długości "ścięło" łagodnie np. 1/4 grubości przewodu. Ważne jest to, że takie przewężenie musi się łagodnie zaczynać i kończyć.
W takim przypadku mamy do czynienia jedynie ze zmniejszeniem obciążalności żyły - przy dużych prądach może się w tym miejscu przegrzewać. W przypadku przewodu PE zaryzykowałbym stwierdzenie, że ubytek nawet 1/3 średnicy przewodu nie ma większego znaczenia i niczym nie grozi - oczywiście pod warunkiem, że to przewężenie zaczyna się i kończy łagodnie.
2. Nadcięcie żyły, przewężenie gwałtownie się zaczynające i/lub kończące. Tutaj najważniejsza jest utrata wytrzymałości mechanicznej żyły ze względu na zjawisko "karbu" - pracująca termicznie żyła pęknie w miejscu największego gwałtownego przewężenia. Czyli taka żyła może po kilku latach pęknąć bez wyraźnego powodu (pisał o tym też retrofood) i raz kontaktować, raz nie.

Czyli musisz "wsztukować" kawałek żyły, jeśli masz karb lub jeśli łagodne przewężenie jest naprawdę duże.

Musze przyznać że bardziej klarownie nie można :).

Dzięki Bigbeat!
Nie wiem czy dam radę dokłądnie zauważyć jakie to uszkodzenie ale jutro spróbuję a w razie braku mozliwości stwierdzenia chyba będę musiał jednak dosztukować :(.

pzdr

ZBYSZEK_SK
07-04-2009, 09:38
Ja widze dwa rodzaje uszkodzeń żyły:
1. Łagodne zmniejszenie przekroju na większej długości - np. wiertło załapało żyłę i na 5mm długości "ścięło" łagodnie np. 1/4 grubości przewodu. Ważne jest to, że takie przewężenie musi się łagodnie zaczynać i kończyć.
W takim przypadku mamy do czynienia jedynie ze zmniejszeniem obciążalności żyły - przy dużych prądach może się w tym miejscu przegrzewać. W przypadku przewodu PE zaryzykowałbym stwierdzenie, że ubytek nawet 1/3 średnicy przewodu nie ma większego znaczenia i niczym nie grozi - oczywiście pod warunkiem, że to przewężenie zaczyna się i kończy łagodnie.
2. Nadcięcie żyły, przewężenie gwałtownie się zaczynające i/lub kończące. Tutaj najważniejsza jest utrata wytrzymałości mechanicznej żyły ze względu na zjawisko "karbu" - pracująca termicznie żyła pęknie w miejscu największego gwałtownego przewężenia. Czyli taka żyła może po kilku latach pęknąć bez wyraźnego powodu (pisał o tym też retrofood) i raz kontaktować, raz nie.

Czyli musisz "wsztukować" kawałek żyły, jeśli masz karb lub jeśli łagodne przewężenie jest naprawdę duże.

Musze przyznać że bardziej klarownie nie można :).

Dzięki Bigbeat!
Nie wiem czy dam radę dokłądnie zauważyć jakie to uszkodzenie ale jutro spróbuję a w razie braku mozliwości stwierdzenia chyba będę musiał jednak dosztukować :(.

pzdr
Ja bym proponował powołać komisję conajmniej 3 osobową żeby ocenić obiektywnie to uszkodzenie. :lol:
A nuż widelec uszkodzenie nie będzie tak łagodne i co wtedy :o
Komisja, protokół i odbiór komisyjny - w razie porażenia lub pożaru jak znalazł.
Że też takie teoretyki sie rodzą .........

Bigbeat
07-04-2009, 09:44
Wiesz, nie bardzo Cię rozumiem.
Jeśli chcesz, klej sobie żyły na gumę do żucia.
To, co napisałem, to w 99% praktyka.
Jeśli dla CIebie takie rzeczy to teoria, nie bierz się za to, bo nic nie rozumiesz.

j-j
07-04-2009, 09:52
Wiesz, nie bardzo Cię rozumiem.
Jeśli chcesz, klej sobie żyły na gumę do żucia.
To, co napisałem, to w 99% praktyka.
Jeśli dla CIebie takie rzeczy to teoria, nie bierz się za to, bo nic nie rozumiesz.

Wczoraj dokładnie z elektrykiem (zaprosiłem go a co :) ) obadaliśmy i stwierdził też że to tylko draśnięcie, zapianuję jak pisałeś i zagipsuję.
Dzięki!

pzdr

Bigbeat
07-04-2009, 09:55
;)

ZBYSZEK_SK
07-04-2009, 11:12
Jeśli chcesz, klej sobie żyły na gumę do żucia.

Guma w sumie jest dielektrykiem i to niezłym (przewody OPd,OW). :lol:
Ale guma do żucia to nie wiem ......

gosciu01
09-05-2009, 13:46
witam,
potrzebuję ułożyć krótkie odcinki 8-12mb przewódów do podświetlenia ogrodu.
Będą to LEDY 12V. Przewody będą układane w ziemi ( pod kamieniami ).

Jaki przewód użyć; OnPd, czy wystarczy OW ?
OnPd jest conajmniej 2x droższy, a w sumie będzie tego z 300 mb :-?

robertsz
09-05-2009, 15:18
W ziemi powinno się układać kable typu YKY.
Jeśli te obwody będą niskonapięciowe i przyjmujesz do wiadomości, że w perspektywie 5-10-20 lat będą do wymiany to możesz zastosować każdy z wymienionych.

Praktyczne wskazówki.
Układaj przewody bez peszla i na podsypce piaskowej bądź żwirowej 5-10cm pod i 5-10cm nad przewodem. Chodzi o oznaczenie kabla w ziemi i dodatkowo, żeby kabel nie stał w wodzie cały czas.
Wykorzystaj kable na napięcie 450/750V - mają grubszą izolację i są ciut droższe.
Nie oszczędzaj zbytnio na przekrojach - chodzi o wytrzymałość mechaniczną i to że w przyszłości możesz chcieć halogeny zamiast LED.

gosciu01
09-05-2009, 17:32
...

bardzo dziękuję :P ,
całe podświetlenie będzie (powinno) dekoracyjnie uwypuklać wieczorami ładniejsze elementy ogrodu. Nie jest newralgicznym elementem i chyba w takim razie dam OW ( OWY) 2x1, lub 2x1,5.
Nawet jak "walnie" to nic się nie stanie.
Jako informację dla potomnych, chcę dać na górę folię/taśmę.

retrofood
09-05-2009, 22:12
Ja bym proponował powołać komisję conajmniej 3 osobową żeby ocenić obiektywnie to uszkodzenie. :lol:
A nuż widelec uszkodzenie nie będzie tak łagodne i co wtedy :o
Komisja, protokół i odbiór komisyjny - w razie porażenia lub pożaru jak znalazł.
Że też takie teoretyki sie rodzą .........

Ja mogę byc za 2 osoby w komisji. Tylko mię przygotować zakąskę odpowiednią dla 2 osób. No i nie zapominać po czym się zakąsza.

Mergiel
12-05-2009, 14:54
Witam
Mam pytanie:
Doprowadziłem kabel zasilający YKY 4x15 do domku przez fundament pod domem do skrzynki rozdielczej w rurze arot (skrzynka i przyłącze są po przeciwnych stronach domu, dlatego kabel pod domem), niestety w rurze tej o dł. 9m stoi woda :( i nie można jej się z tamtąd pozbyć.
Elektryk, który to robił mówi, że to nie ma znaczenia, a nawet lepiej bo woda będzie chłodziła kabel. Jednak mnie to niepokoi, w tej rurze jest również przewód uziemiający. Będę wdzięczny za pomoc.
Przenosić kabel czy nie przenosić?

robertsz
12-05-2009, 17:35
Doprowadziłem kabel zasilający YKY 4x15 do domku przez fundament pod domem do skrzynki rozdielczej w rurze arot (skrzynka i przyłącze są po przeciwnych stronach domu, dlatego kabel pod domem), niestety w rurze tej o dł. 9m stoi woda :( i nie można jej się z tamtąd pozbyć.
Elektryk, który to robił mówi, że to nie ma znaczenia, a nawet lepiej bo woda będzie chłodziła kabel. Jednak mnie to niepokoi, w tej rurze jest również przewód uziemiający. Będę wdzięczny za pomoc.
Przenosić kabel czy nie przenosić?
Spróbuje Ci odpowiedzieć na to pytanie, choć jest ono trudne bo nikt nie wie jak się zachowa kabel stojący ciągle w wodzie kilka(naście) lat.
Podzielam zdanie Twojego elektryka, można tak zostawić pod warunkiem że w czasie montażu kabla nie używaliście jakichś dziwnych patentów mogących uszkodzić izolację tego kabla.
Kabel YKY (4x16 dla ścisłości) jest przeznaczony do układania w ziemi, a więc w warunkach gorszych niż tylko sama woda. Gorsze bo dochodzą nawozy, kwaśne deszcze, róźnice temperatur i naprężenia mechaniczne.
Kable te często kładzie się w kanałach kablowych pod ulicami, gdzie po większych ulewach i podtopieniach zbiera się woda i właściwie nikt się tym nie przejmuje do czasu awarii.

Tak więc elektryk OBOWIĄZKOWO musi wykonać pomiar stanu izolacji tego kabla (napięcie pomiarowe jak dla linii kablowych) i jeśli nic nie wskazuje na uszkodzenie to pozostaw go tak jak jest.

Pytanie o ten przewód uziemiający. Ja standardowo podchodze bednarką na tyle na ile mi się uda blisko skrzynki.
Jeśli u Ciebie jest też bednarka to niestety w wodzie zgnije szybciej niż w samej ziemi.
Jeśli u Ciebie jest podejście jednożyłowym kablem np. LGY to również nieciekawa sprawa.
Najlepszy byłby znów... YKY 10mm2 w roli uziemiającego przewodu albo inny w podobnej izolacji.

Elektryk wymyślił ciekawą teorie na temat chłodzenia przewodu. Spytaj co zrobi z parą wodną?
W zakorkowanym AROCIE z obu stron zwiększy się ciśnienie, dojdzie do wrzenia i go rozerwie :D
To oczywiście żart.

Mergiel
12-05-2009, 22:44
Dzięki Robercie, już myślałem, że będę go musiał z tamtąd wyciągnąć. Uziemienie jest przewodem LGY i za Twoją radą poprowadzę je poprostu inną drogą, to już nie jest problem.
Pozdrowienia Mergiel

PROAT1
13-05-2009, 00:25
Doprowadziłem kabel zasilający YKY 4x15 do domku przez fundament pod domem do skrzynki rozdielczej w rurze arot (skrzynka i przyłącze są po przeciwnych stronach domu, dlatego kabel pod domem), niestety w rurze tej o dł. 9m stoi woda i nie można jej się z tamtąd pozbyć.
Elektryk, który to robił mówi, że to nie ma znaczenia, a nawet lepiej bo woda będzie chłodziła kabel

Nie, Nie i jeszcze raz Nie! Kabel YKY nie jest przystosowany do prowadzenia go pod woda bez dodatkowych osłon. To ze można go układać w ziemi nijak sie ma do położenia go w wodzie, gdyz po niedługim czasie jego izolacja ulegnie osłabieniu i będziesz miał upływ energii do ziemii.

Druga sprawa do przewód ochronny; do przekroju 16 żyła ochronna powinna miec taki sam przekrój jak fazowe, do 35 stopień niżej, powyżej 35 może być to połowa przekroju przewodu fazowego, czyli powinienes dać linke YLYżo 16.

Przemyśl jeszcze raz sposób prowadzenia tego kabla do domu, jeżeli po zasypaniu ziemią jestes pewny że w peszlu z kablem będzie woda, to kabla YKY nie mozna to takiego podłączenia zastosować. Postrasz elektryka gwarancją, że za pół roku bierzesz od kolegi induktor i robisz test izolacji i jak będzie za mało kiloomów to elektryk na swój koszt wymienia kabel.

robertsz
13-05-2009, 17:51
No widzisz, ilu elektryków tyle zdań ;)

Tego YLYżo - nie ma potrzeby stosowania linki, może być drut LGY - jest tańszy i tak samo spełni swoje zadanie.
Odpadnie też problem z porządnym prasowaniem końcówek, choć elektryk powinien to robić z marszu do 25mm2 włącznie. Powyżej to już elektroenergetyka.
Z przekrojem przedmówca ma rację, pomyliłem z przewodem PEN, powinno być 16mm2.

Co do wody.
Czy nie jesteś w stanie tej wody odessać i zaczopować pianką Arota w ziemi?
Odessać, np. wcisnąć tam wężyk/wąż ogrodowy i zaciągnąć wodę, aż spłynie z tego kolana w którym się zgromadziła.

Jeśli nie ma innej możliwości bądź ekonomicznie jest to nieuzasadnione i Twój elektryk jest pewien tego co robi, daje Ci gwarancję (2 lata to standard)... Ja bym tak zrobił i za kwartał zapomniał o temacie.

Z tym destrukcyjnym wpływem wody na YKY to troche lekka przesada.
YKY jest jakby standardem dla przyłączy w budownictwie jednorodzinnym. Spotkałem domki, gdzie był tak wysoki poziom gruntówki że woda lała się po ścianach do środka piwnic.
Kabel zasilający to było coś czym nikt się nigdy nie przejmował, po prostu był i działał :wink:

P.S. Jeśli elektryk nie zrobi tego pomiaru przy tobie to nie zgadzaj się na taki stan rzeczy!
Nie wiem po czyjej stronie były przepusty, ale podejrzewam że to Elektryk zrąbał sprawę i dlatego tak ochoczo się zgadza na chłodzenie tego kabla.
Najlepiej gdyby do protokołu odbiorczego wpisana była uwaga o tej wodzie i że wykonawca bierze odpowiedzialność za takie rozwiązanie.

marcin714
14-05-2009, 13:46
Po pierwsze bez paniki. Kabel taki ma szczelną powłokę i bez problemy w wodzie może sobie leżeć całe życie. Owszem są kable bardziej złożone do układania typowo w wodzie ale chodzi tam bardziej o ochronę mechaniczną kabla niż o jego szczelność.

Kto sięz tym nie zgadza niech zauważy, że kabel w rurze układa sęw ziemi , rurę uszczelnia przed zamuleniem i zasypuje sięwszystko. Kto się zastanawia czy w tej rurze jest woda czy jej nie ma? . Bardzo często właśnie jest i żaden kabel z tego powodu nie ucierpiał.

Od razu nasówa mi się na myśl wynalazek układania przewodów w peszlu w ziemi. Tu bardzo dobrze widać ,że w takim peszlu może byćwoda a więc przewód nie nadaje siędo ziemi w żadnym przypadku.

Co do twojego AROTA to czy jest to prawdziwy arot czy rura drenarska nazwana arotem. Rury takie są z zasady szczelne a na 9 m nie ma konieczności ich łączenia. A jeśli trzeba łączyć to są też szczelne złączki. powoduje to ,że jeśli do rury nie nalejesz wody to jej tam nie powinno być poza tąze skroplin pary wodnej. Dlatego prędzej czy później woda ta odparuje.

Istotnym zaśproblemem jest poprawne uszczelnienie końca kabla przy przeciąganiu przez ruręz wodą. Jeśli woda dostanie siępod powłokę to możesz spodziewać się awarii.

Szynaj
19-08-2009, 09:27
Witam,
Poszukuję informacji ile kosztuje podłączenie elektryki na czas budowy w okolicach Warszawy.
DZIĘKI