PDA

Zobacz pełną wersję : Przedszkole obok mojej działki - dosyć poważne pytanie



mehow6
06-01-2011, 20:36
Szanowni Państwo!

Obok mojej działki powstała inicjatywa budowy przedszkola, otrzymałem telefon, w którym miła Pani prosiła o moją zgodę, która to ponoć jest wymagana w świetle prawa. I teraz moje pytanie, czy uważacie, że bezpośrednie sąsiedztwo przedszkola będzie skutkowało zmniejszeniem wartości działki, czy też może jej podniesieniem? Czy chcielibyście graniczyć "przez płot" z przedszkolem? Aha, moja działka znajduje się jakieś 30km na zachód od Warszawy!

EDIT: Aha, Szanowni Państwo, czy to prawda, że w przypadku gdybym nie wyraził zgody, to budowa przedszkola nie będzie mogła mieć miejsca?

Pozdrawiam!

lelelek
06-01-2011, 21:31
Szanowny Panie,
mam nadzieję, że pomylił się Pan pisząc przedszkole. Na pewno miał Pan na myśli fermę lisią, rozlewnię amoniaku albo sąsiada słuchającego głośno "mydełko Fa" do 1 w nocy.
Współczuję sąsiadom (mieć Pana za sąsiada) a dzieciom bawiącym się od 8 do 16 życzę wyśmienitej zabawy.

Malwina03
06-01-2011, 21:55
uciążliwe są tylko samochody rodziców przywożących/odbierających dzieci do/z przedszkola.

mehow6
06-01-2011, 22:31
Widzę, że pewne osoby uruchomiły się niczym Jarosław z rączkami krecika...

Cieszę się również, że ktoś zwrócił uwagę na uciążliwych rodziców przyjeżdżających codziennie z dziećmi i po dzieci. Moje pytanie jest nadal aktualne, czy ktoś z Państwa miał styczność z taką sytacją? Jak to może wpłynąć na wartość działki? Jak sprawa wygląda od strony prawnej, czy mogę zawetować taką działalność? (W tym przypadku proszę się posiłkować przepisami prawa, a nie zasadą "a mi się wydaje...").

Aha, prosiłbym o nieodzywanie się osób, które nic nie wnoszą do tematu.

perm
07-01-2011, 05:46
Jednyna uciążliwość to tak jak ktoś tu napisał samochody rodziców przywożących dzieci i je odbierających. Pytanie czy wszyscy będą mieli gdzie zaparkować i czy przypadkiem nie będzie to twój podjazd, trawnik itp. Rodzice stają gdzie bądź bo to na chwilę. Jeżeli dojazd jest wspólną z tobą i do tego wąską uliczką a auta będą parkowały pod twoimi oknami to może być uciążliwe chociaż tylko w dni robocze i o określonych godzinach (w normalnym przedszkolu). W zimie przez zaspy problem wzrośnie. Nie przejmuj sie tym że dzieci biegaja po dworze. Wbrew temu co sie powszechnie sądzi nie hałasują tak bardzo by to przeszkadzało. Największy problem to samochody.

tomsurm
07-01-2011, 06:48
Mieszkam koło przedszkola. Nie ma problemu z hałasem dzieci - wychodzą na plac zabaw na parę minut a potem wracają do budynku. Są tak małe, że hałas jest niewielki.
Dodatkową zaletą jest to, że moja droga stała się priorytetowa w odśnieżaniu bo wójt boi się rodziców którzy nie mogliby dowieźć dzieci do przedszkola.

beton44
07-01-2011, 07:02
Widzę, że pewne osoby uruchomiły się niczym Jarosław z rączkami krecika...

Cieszę się również, że ktoś zwrócił uwagę na uciążliwych rodziców przyjeżdżających codziennie z dziećmi i po dzieci. Moje pytanie jest nadal aktualne, czy ktoś z Państwa miał styczność z taką sytacją? Jak to może wpłynąć na wartość działki? Jak sprawa wygląda od strony prawnej, czy mogę zawetować taką działalność? (W tym przypadku proszę się posiłkować przepisami prawa, a nie zasadą "a mi się wydaje...").

Aha, prosiłbym o nieodzywanie się osób, które nic nie wnoszą do tematu.


to jest forum o budowaniu...

co tu wywlekasz swoje antypisowskie fobie :-0, miałeś/aś orgazm ?

mehow6
07-01-2011, 07:31
Dobra, faktycznie trochę mnie poniosło w poprzednim wpisie.

Niemniej, dziękuję za zwrócenie uwagi na samochody, które mogą mnie doprowadzać do pasji. Teraz pytanie trochę inne, czy uważacie, że działka która jest bezpośrednio przy przedszkolu straci na wartości? Czy mieć takiego sąsiada to plus, czy minus?

kalumet
07-01-2011, 08:09
stracić na pewno nie straci
zyskać na wartości również nie musi
ale jeżeli dopiero będziesz miał dzieci
lub będziesz chciał sprzedać działkę młodej rodzinie
to na pewno będzie duży plus
dodatkowo masz pewność
że sąsiad obok nie otworzy knajpy
która może stać się speluną

so**l
07-01-2011, 08:12
Pewnie to zależy od tego dla kogo........Ja nie chciałabym graniczyć z przedszkolem, więc dla mnie to jest minusem.Wszyscy szukający ziemi/domu chcą mieć blisko przedszkole. Ale czy aż tak blisko?
Wytłumaczę dlaczego tak uważam. Nie wiem jak będzie wyglądało przedszkole obok ciebie, ty pewnie sam nie wiesz.
Ja córkę wożę do przedszkola ,które graniczy z domkami szeregowymi-właściciele tych domków mają okna skierowane na plac zabaw. W tym przedszkolu dzieci latem spędzają mnóstwo czasu na dworze-nawet niektóre zajęcia są tam prowadzone.
Parkingów właściwie nie ma. Jest podjazd na którym staną góra 3 auta. Rodzice odbierający dzieci mają to gdzieś i stają tak jak chcą. Notorycznie zastawiane są bramy i chodniki. Pół biedy jeśli chodzi tylko o odebranie dziecka- po 10 minutach auto odjedzie . Ale gdy tylko są w przedszkolu zabawy/spotkania- wtedy cała ulica jest zapchana autami.

Jak duża jest działka o której piszesz?
Pytam, bo niedaleko mojego domu jest przedszkole na działce 2800 m. Dzieciaki biegają tylko po kawałku ogrodu i na pewno nie przeszkadzają sąsiadom. Ale problem miejsc parkingowych jest...

Margoth*
07-01-2011, 08:15
Ja prawdopodobnie też będę miała przedszkole w sąsiedztwie, ale mnie o zgodę nikt nie pytał.

mehow6
07-01-2011, 08:40
No więc tak. Działka na której ma się znaleźć przedszkole ma ok 1400m, przy czym moja, która z nią graniczy ma 1250m. Obawiam się, że taka bliskość przedszkola spowoduje, że moja działka stanie się skrajnie nieatrakcyjna. Dlaczego? Otóż dlatego, że bliskość przedszkola to plus... ale jeśli ma się do niego paredziesiąt metrów, a nie skok przez płot. Dodatkowo obawiam się i to naprawdę poważnie, tego że będę walczył z ciągle zastawioną drogą. A niestety, droga jest gruntowa, o szerokości takiej, że 2 samochody miną się, ale na styk.

Dziękuję za wszystkie komentarze i proszę o więcej.
Czy ktoś wie, jak ta sprawa wygląda od strony prawnej?

so**l
07-01-2011, 08:49
Od strony prawnej nie pomogę.
Napisz jeszcze czy chcesz się tam budować czy kiedyś sprzedać działkę?

Ja jako matka chciałabym mieć blisko przedszkole, ale tak jak piszesz-nie za płotem. Poza tym teraz są takie czasy,że niektórzy nie zapisują dziecka do najbliższego przedszkola, tylko do dobrego.Ja mam przedszkole pod nosem a wożę dziecko dalej.
Poza tym dziecko do przedszkola chodzi 2,3 lata. Głupotą byłoby kupować działkę tylko dlatego,że dziecko będzie miało blisko do przedszkola. A co po 3 latach? Nowy dom-tym razem blisko szkoły?

so**l
07-01-2011, 08:51
Może spróbuj tutaj

http://forum.muratordom.pl/forumdisplay.php?40-Prawo-i-finanse

mehow6
07-01-2011, 09:20
Dziękuję bardzo za wskazanie odpowiedniego miejsca na forum. Już tam założyłem temat i czekam na odpowiedzi, może naświetlą temat :).

Jeśli chodzi o moją działkę, to jeszcze nie wiem czy będę się tam budował, czy też ją sprzedawał, szanse oceniam pół na pół. Cieszyłem się, że działka zyska na wartości ze względu na budowaną w pobliżu infrastrukturę drogową klasy A, a tu teraz taka niespodzianka.

orko
07-01-2011, 09:28
Wyluzuj trochę bo w końcu nie ty zapłaciłeś za realizowaną infrastrukturę drogową i nie ty zapłacisz za przedszkole.
A swoją drogą dziwię się, że ktokolwiek cię o cokolwiek pyta. Kupiłeś działkę i tylko do niej masz prawo.

mehow6
07-01-2011, 09:37
Dzięki orko za informację. Czy masz jakieś prawne podstawy, żeby sądzić, że nie mam prawa decydować o tym, czy obok będzie przedszkole (prywatna inwestycja), czy po prostu tak Ci się wydaje? Jest to dla mnie nadwyraz ważne, dlatego pociągnę temat.

Pozdrawiam i proszę o odpowiedź!

bladyy78
07-01-2011, 10:14
To czy to przedszkole będzie uciążliwe zależy od wielu czynników jednym z nich jest usytuowanie działki na którym ma być przedszkole ( jak graniczymy krótszym bokiem to to jeszcze ujdzie nasadzimy drzewek postawimy wysoki płotek i dzieci oglądać nie musimy) . Problem jednak będzie z miejscami parkingowymi. Jak by przedszkole miało być na tyłach działki gdzie przeważnie się odpoczywa to już jest problem. Wiele ludzi kupuje działki bo chce spokoju, chce troszkę prywatności i nie wyda kupy kasy na to żeby słychać przez resztę życia zabaw dzieci. Kiedyś przedszkola budowano tak że nikomu nie przeszkadzały. teraz z powodu ich braku mogą powstać wszędzie. Jedno mnie dziwi dlaczego przeszkol nie robią w szkołach. Od dobrych kilku lat szkoły podstawowe są nie do końca wykorzystane, ze względu na to że gimnazja są osobno, a posiadają całą infrastrukturę potrzebna do tego żeby takie przedszkole tam mogło zaistnieć.

kaszpir007
07-01-2011, 10:23
Ja mimo że mam dwójkę małych dzieci w wieku przedszkolnych nie wiem czy bym chciał czy nie chciał przedszkola aż tak blisko ...
Minusy aż tak bliskiej lokalizacji :

1. Samochody. Rano sam przywożę dzieci do przedszkola i mimo że przedszkole miejskie jest połozone na dużym osiedlu gdzie jest mnóstwo miejsc parkingowych i miejsca to czasami i tak nie ma gdzie stanąć ... A niestety są palanty którzy muszą stanąć niemalże pod drzwiami przedszkola i stawiają samochody gdzie im łatwiej i nie patrzą na innych ...

2. Są pewne imprezy które dłużej trwają i w tym czasie na 1-2 godziny i wtedy będzie gorzej z miejscami parkingowymi ...

3. W czasie wiosenno-letnim dzieciaki większośc czasu spędzają w ogrodzie. Panuje więc hałas ...

Plusem jest to że lepiej mieć przedszkole niż jakiś zakład "produkcyjny" lub "bar" ... Ja z żoną pracuję i jak wracamy do mieszkania (w przyszłości domu) to jesteśmy w takich godzinach w których przedszkole jest już nieczynne , więc problem hałasu znika ... A w soboty i niedzielę przedszkola nie pracują ...

Przedszkola są "męczące" dla tych którzy spedzają całe dnie w domu ...

Jednakże jednak osobiście nie chciałbym mieć przedszkola obok siebie , no chyba ze działka przedszkola była by dużo większa ...

Wystarczy spojrzeć jak były kiedyś zlokalizowane przedszkola/szkoły. Nigdy nie były one blisko innych zabudowań ...

bladyy78
07-01-2011, 10:32
mehow6 masz prawo decydować co powstanie obok twojej działki jak z nią graniczysz. Jednak muszę Cie zmartwić nawet twój sprzeciw możne nie pomóc żeby tam powstało przedszkole, bo wszystko zależy od woli urzędników. Co innego jak by tych osób było więcej to wtedy jest większa szansa że ono tam nie powstanie. Jeżeli masz jakieś obawy to nie wyrażaj zgody, idź do urzędu wyjaśnij swoje obawy. Pamiętaj że masz prawo do wglądu w dokumentację, zawsze na tym etapie można coś zmienić i jeżeli np. jak plac zabaw miałby powstać koło twojego ogrodzenia przez twój protest mogą przenieść go na inną część ogrodu, dzięki czemu możesz praktycznie wcale nie odczuwać jego obecności. Interesuj się tą sprawą i nie słuchaj innych którym nic nie przeszkadza, bo tylko ty na tym możesz stracić.

mehow6
07-01-2011, 10:37
No właśnie, tego się boję, że droga będzie cała zastawiona. Przypominam, że będzie miała maksymalnie parę metrów (droga gruntowa). Toż to musi się skończyć sajgonem komunikacyjnym. Poza tym działka o rozmiarze 1400m, która będzie wykorzystywana pod przedszkole, czy to nie za mało? Dodatkowo, obawiam się, że jak powstanie przedszkole, a ja przystąpię do budowy domu, to pojawią się problemy w stylu "a czemu tutaj taki kurz, proszę budować wtedy gdy dzieci nie ma w ogrodzie". Wg. mnie takie sytuacje są jak najbardziej możliwe...

Ale może spójrzmy na sprawę z drugiej strony, jakie plusy niesie ze sobą takie przedszkole? Czy są w ogóle jakieś? :) Oczywiście przypominam, że szukamy plusów "przedszkola za płotem".

kaszpir007
07-01-2011, 11:01
Tym że będziesz miał później problemy z budową uważam za absurdalne ...

Jedynym plusem przedszkola zaraz za płotem jest chyba to że jak będziesz miał własne dzieci to będą miały blisko do przedszkola :)
Dodatkowo można się dogadać że zgadzasz się ale twoje dzieciaki mają gwarancję ze dostaną się do tego przedszkola (o miejsce w przedszkolu nie jest łatwo )

I to chyba wszystkie plusy ...

Osobiście bym się nie zgodził , a jeśli mój sprzeciw nie miałby żadnego znaczenia to wymusiłbym jakiś ustępstwa (np. parking na posesji przedszkola) , przenieniesienie placu zabaw jak najdalej od twojego ogrodzenia. , montaż ekranów dźwiękochłonnych ;) itd ...

Osobiście jednak bym nie chciał przedszkola/żłobka/szkoły tak blisko mojej działki.
Nigdy bym takiej działki nie kupił ...

mehow6
07-01-2011, 11:19
Kaszpir007, no właśnie... w tym jest rzecz, obawiam się, że poniosę wymierne straty materialne na takiej inwestycji. Gdybym miał działkę oddaloną od tego przedszkola, np. 3 z rzędu, to pewnie klaskałbym uszami, ale w takiej sytuacji chyba nie pozostanie mi nic innego jak powiedzieć wprost, że obawiam się, iż będę stratny...

aniahubi
07-01-2011, 11:35
Sam piszesz, że droga jest wąska. Jak jest jakaś impreza w przedszkolu (w dzień lub po południu) to cała okolica jest zastawiona autami. W takiej sytuacji żaden duży samochód nie podjedzie np. na budowę.
Mieszkałam kiedyś w bloku na 10tym piętrze, na parterze było przedszkole. Jak dzieciaki wychodziły na dwór to było naprawdę głośno. Musisz liczyć się z tym, że hałas w ogrodzie będzie. Nie wiem jaką masz sytuację rodzinną, ale jak ktoś ma małe dziecko które sypia w dzień w wózku na tarasie, czy w ogrodzie, to krzyki dzieci mogą być uciążliwe...
Działka raczej straci na wartości niż ją zyska.

kaszpir007
07-01-2011, 11:59
Tyle że zastanawiam się czy tak naprawdę ma się jakiś wpływ na to czy te przedszkole powstanie , czy te pytanie jest jedynie "grzecznościowe" ...

Tak naprawdę obecnie budowane domy są coraz bliżej , a działki coraz mniejsze.

To prowadzi do tego że "cisza" i "przestrzeń" na własnej działce to już niemalże przeszłość ...

Jak ktoś chce mieć gwarancje ciszy to chyba musiałby kupić działkę 10tys m2 i wtedy ma pewnośc że hałas nie będzie mu przeszkadzał ...

W obecnie budowanych domach wystarczy że znajdą się "miłośnicy psów" i mamy hałas większy niż przedszkole i to 24 godziny na dobę , lub jakas "złota rączka" którabędzie co chwilę coś wierciła , cięła drzewo na opał , lub namiętnie kosiła trawę :)
Hałas duzo wyższy ...

Przedszkole nie wiem czy znajduje się na liście "zakładów uciążliwych" i czy Twój sprzeciw będzie miał jakiś wpływ , ale mimo to ja bym się nie zgodził , a jeśli Twój sprzeciw nie ma żadnego znaczenia to musiałby by być zachowany jakis kompromis ...

justkaaa
07-01-2011, 13:23
nie ma co. Na pewno będziesz stratny, a jak bardzo będziesz stratny to zależy od lokalnych uwarunkowań, bo może są jakieś czynniki, które powodują że aż takie straty nie odniesiesz, choć na razie z tego co piszesz, czyli wąska droga, w sumie niewielka działka przeznaczona na to przedszkole oznacza że poniesiesz spora stratę. twoja działka tez nie jest za wielka więc to kolejny argument za tym że będziesz sporo stratny. Tak to jest że każdy by chciał mieć w miarę blisko do szkoły, przedszkola, jakiegoś centrum handlowego czy drogi szybkiego ruchu jednak nikt nie chce takich obiektów przez płot. W takiej sytuacji zawsze taka działka bezpośrednio sąsiadująca, z w tym przypadku przedszkolem, straci na wartości a jej wlaściciel będzie stratny.
Jak chcesz konkretnej, kompetentnej i pewnej porady prawnej to musisz udać się do dobrego mecenasa, z tym że on za taka poradę może chcieć zapłatę, więc będziesz znów stratny zwłaszcza jak w wyniku jej nic nie zyskasz bo ci doradzi, że niewiele możesz zdziałać by byc mniej stratny.
Tak to widze

mehow6
07-01-2011, 14:10
No nic... widzę z tego co piszecie, że będę musiał stanąć okoniem, bo inaczej będzie tak jak mówimy. Niestety potwierdziliście moje obawy, że poniosę wymierne straty... Ehhh... nie ma jak mieć szczęście...

pawelpiwowarczyk
07-01-2011, 14:57
Rozumiem, że gdy chodzi o pieniądze, wszelkie inne wartości odchodzą na plan dalszy. Ale i tak
czuję niesmak.
Sposób zadawania pytań, odpowiedzi, styl dowodzenia własnych racji - to wszystko jest jakieś takie w duchu sarmackie. W dupie macie wspólne dobro. Ja! Mój! Moje! Zysk! Strata! Wara od MOJEGO!
Mam nadzieję, że los nie obdaruje mnie takimi sąsiadami.

"będę musiał stanąć okoniem". Brawo! Nie masz pojęcia jak liczne będzie to przedszkole, jak zorganizowane, jak duży parking, gdzie plac zabaw, jakie środki właściciele planują przedsięwziąć by zminimalizować ewentualne niedogodności dla otoczenia. Nie rozmawiałeś z inwestorami o swoich obawach. Nie wiesz NIC! Ale będziesz stawał okoniem, bo kilkoro kompletnie tobie nie znanych osób podpuściło cię.
Dziki kraj pełen dzikich ludzi.

mehow6
07-01-2011, 15:16
Pawle, nieprawda. Jestem umówiony z inwestorką na spotkanie, na którym mam zamiar uzgodnić wszystko i zobaczyć jak wygląda z jej strony projekt tego przedszkola. Co oferuje w zamian, bo przecież, jak dobrze o tym wiesz, niedogodności się pojawią. Dlatego będę starał wypracować kompromis, ale nie ukrywaj problem jest. Czuję niesmak, że dołączam do grona ludzi w stylu "autostrada TAK, ale nie obok mnie!". Co więcej, gdybyś dobrze przeczytał, to nikt mnie nie podpuszcza, tylko sama w/w się ze mną kontaktowała, żeby dowiedzieć się, czy wyrażę zgodę, jeśli tak, to będzie kupowała działkę. Nie ukrywaj proszę, to są bardzo ważne rzeczy, a tym bardziej jeżeli w grę wchodzą duże kwoty.

Pozdrawiam!

so**l
07-01-2011, 15:21
Plus posiadania przedszkola za płotem : spokój wieczorami i w weekendy-czyli wtedy,kiedy zazwyczaj jesteśmy w domu. Możesz za płotem mieć upierdliwego sąsiada i to 24/dobę i nic z tym nie zrobisz.
Może dostaniesz zniżkę w przedszkolu jak będziesz chciał zapisac swoje dzieciaki :)
A tak na poważnie- jesli sam chcesz się budować, możesz nie odczuć obecności przedszkola za płotem. Zależy w jakich godzinach pracujesz . Jeśli zdecydujesz sprzedać działkę, może być gorzej-ja nie kupiłabym w takim sąsiedztwie.

Pawełpiwowarczyk ludzie kupują ziemie za duże pieniądze, stawiają domy i często spłacają je przez pół życia. Dziwisz się,że każdy chce żyć w fajnej okolicy i mieć spokój?
Jeśli chcę słyszeć hałasy z przedszkola i ulicy to zawsze mogę kupic mieszkanie na dużym osiedlu.

szczeniaczek
07-01-2011, 16:07
Ludzie kupujecie małą działkę i czego chcecie? Chcecie mieć spokój kupcie działkę 10ha i postawcie pośrodku domek a wkoło zróbcie pole minowe. Tak to jest, że wkoło każdy może postawić to na co pozwala plan zagospodarowania i niekoniecznie musi nam się podobać dom sąsiadów, jego dachówka, płot, ale musimy się z tym pogodzić bo ma do tego prawo, postawić co chce byle by to było zgodne z planem zagospodarowania. Każdy chce mieć blisko sklep, szkołę, mechanika, autostradę, kolej ale nie za płotem. To jest niemożliwe i przez takie osoby jak Wy nie można nic wybudować bo wszystko oprotestowujecie. Zastanówcie się czy chcecie żyć wśród ludzi, czy na jakiejś pustelni. Lepsze przedszkole niż bar, a on też powinien gdzieś być. Więc trzeba się cieszyć.

maciek01
07-01-2011, 20:29
Ludzie ... czego chcecie? Chcecie ...
Ja np. chciałbym żeby osoba pisząca pierwszy post przedstawiła się, przywitała i nie zaniżała poziomu forum ...
A w temacie to nie bardzo rozumiem mocy prawnej tych umów pomiędzy właścicielami nieruchomości. Będzie to spisane w formie aktu notarialnego ? Umowy cywilno-prawnej ? Jeśli jest plan zagospodarowania i działka jest przeznaczona na oświatę (szkolnictwo) albo usługi nieuciążliwe to inwestor dostanie pozwolenie na budowę z Urzędu, jeśli planu nie ma to będzie miał DOWZ, ale korespondencję prowadzi też z Urzędem. Sąsiedzi dostaną decyzję do wiadomości i do Urzędu mogą wnosić uwagi. A poza tym przedszkole przedszkolu nierówne. Moje starsze dziecko chodziło do takiego w którym była ponad setka przedszkolaków i ZAWSZE kiedy je odbierałem stało przed przedszkolem kilka samochodów. Młodsze chodzi do przedszkola, które mieści się w niezbyt dużym domu mieszkalnym jednorodzinnym. Dzieciaków jest w nim dwadzieścia i trochę i CZASAMI stoi przed nim jakiś samochód a czasami nie. Pomijając Święto Misia, ślubowanie itp. A plusy i minusy przedszkola za płotem zostały już dokładnie wypunktowane w poprzednich postach.