karolzet
16-01-2011, 18:51
Witam serdecznie
Mam pytanie odnośnie prawa budowlanego (chyba). Chodzi o to, że znalazłem w internecie, że istnieją normy dotyczące przenikalności akustycznej podłogi i są one uwzględniane w przypadku budowy lub przebudowy domów. Mieszkam w bloku z roku 80. Podłogi, mimo że betonowe, były zawsze dosyć dobrze izolowane. Jednak parę lat temu sąsiadka przebudowała podłogę zamieniając na taką (jakiś gres chyba), którą w skrócie nazwę "bębnem". Zaczęła potem wynajmować to mieszkanie, co skazało mnie i jej najemców na permanentne konflikty. I teraz pytanie: Czy ponieważ sąsiadka pogorszyła parametry przenikalności podłogi mogę, czy to powołując się na normy, czy też argumentując to pogorszeniem jakości mojego życia i obniżeniem wartości mieszkania, mogę domagać się, aby przywróciła podłogę do co najmniej poprzednich parametrów.
Próbowałem innych rozwiązań. Negocjacje z najemcami czasem przynosiły efekty, inni najemcy nie byli skłonni do negocjacji (to już 4ta ekipa). Aktualny jest wręcz agresywny. Orientowałem się też w kwestii wyciszenia sufitów w całym mieszkaniu, ale poinformowano mnie, że aby chronić się skutecznie przed dźwiękami uderzeniowymi musiałbym wygłuszyć też ściany, co nie wchodzi w grę.
Mam pytanie odnośnie prawa budowlanego (chyba). Chodzi o to, że znalazłem w internecie, że istnieją normy dotyczące przenikalności akustycznej podłogi i są one uwzględniane w przypadku budowy lub przebudowy domów. Mieszkam w bloku z roku 80. Podłogi, mimo że betonowe, były zawsze dosyć dobrze izolowane. Jednak parę lat temu sąsiadka przebudowała podłogę zamieniając na taką (jakiś gres chyba), którą w skrócie nazwę "bębnem". Zaczęła potem wynajmować to mieszkanie, co skazało mnie i jej najemców na permanentne konflikty. I teraz pytanie: Czy ponieważ sąsiadka pogorszyła parametry przenikalności podłogi mogę, czy to powołując się na normy, czy też argumentując to pogorszeniem jakości mojego życia i obniżeniem wartości mieszkania, mogę domagać się, aby przywróciła podłogę do co najmniej poprzednich parametrów.
Próbowałem innych rozwiązań. Negocjacje z najemcami czasem przynosiły efekty, inni najemcy nie byli skłonni do negocjacji (to już 4ta ekipa). Aktualny jest wręcz agresywny. Orientowałem się też w kwestii wyciszenia sufitów w całym mieszkaniu, ale poinformowano mnie, że aby chronić się skutecznie przed dźwiękami uderzeniowymi musiałbym wygłuszyć też ściany, co nie wchodzi w grę.