root666
20-01-2011, 22:22
Witam,
Przeczytałem sporo wątków, w których poruszano problem wyciszenia pomieszczeń/ścian. Nie jestem pewien czy te metody (wata/wełna/GK) będa miały zastosowanie do mojego przypadku i wolałbym się upewnić zanim właduję się w koszty.
Poniżej zamieszczam rzut części mojego mieszkania i opis jak powstał problem.
http://azmudzki.republika.pl/murator/rzut.jpg
Problemy dotyczy pokoju dziennego. Rzut przedstawia stan murów przed wykonaniem zmiany przez sąsiada. Na moim piętrze (ostanim w budynku) znajdowały się tylko drzwi do mojego mieszkania. Mieszkanie sąsiednie było 3 poziomowym lokalem. Lokal został podzielony i na moim piętrze w miejscu oznaczonym czerwonym prostokątem zamontowane zostały drzwi. Po ich montażu okazało się, że dźwięk ich zamykania, czy tez nawet przekręcania klucza w zamku koszmarnie przenosi się do mojego pokoju dziennego. W zasadzie słychać to jakby ktoś mial lada chwila wejść do mnie. Dziwne jest to, że dzwięk z moich drzwi oznaczonych zielonym prostokątem nie przenosi się w ten sposób choć stykają się z ta samą ścianą i sa tak samo usytuowane względem niej.
Moje pytanie jest takie, dlaczego z moich drzwi dźwięk się nie przenosi, a z tych dodatkowych tak? Czy w moim przypadku zastosowano jakąś izolację? Dylatację w miejscu oznaczonym zieloną strzałką? Co mogę zrobić aby wyeliminować te dzwięki? W grę wchodzi oczywiście zabudowa wnęki w pokoju dziennym jakimiś warstwami GK/wełny czy czego tam jeszcze, ale czy to zda egzamin, bo mam wrażenie, że ten dzwiek tak mocno "idzie po ścianie", że to chybiony pomysł.
Z góry dziekuję za wszelkie rady
pozdrawiam
Artur
Przeczytałem sporo wątków, w których poruszano problem wyciszenia pomieszczeń/ścian. Nie jestem pewien czy te metody (wata/wełna/GK) będa miały zastosowanie do mojego przypadku i wolałbym się upewnić zanim właduję się w koszty.
Poniżej zamieszczam rzut części mojego mieszkania i opis jak powstał problem.
http://azmudzki.republika.pl/murator/rzut.jpg
Problemy dotyczy pokoju dziennego. Rzut przedstawia stan murów przed wykonaniem zmiany przez sąsiada. Na moim piętrze (ostanim w budynku) znajdowały się tylko drzwi do mojego mieszkania. Mieszkanie sąsiednie było 3 poziomowym lokalem. Lokal został podzielony i na moim piętrze w miejscu oznaczonym czerwonym prostokątem zamontowane zostały drzwi. Po ich montażu okazało się, że dźwięk ich zamykania, czy tez nawet przekręcania klucza w zamku koszmarnie przenosi się do mojego pokoju dziennego. W zasadzie słychać to jakby ktoś mial lada chwila wejść do mnie. Dziwne jest to, że dzwięk z moich drzwi oznaczonych zielonym prostokątem nie przenosi się w ten sposób choć stykają się z ta samą ścianą i sa tak samo usytuowane względem niej.
Moje pytanie jest takie, dlaczego z moich drzwi dźwięk się nie przenosi, a z tych dodatkowych tak? Czy w moim przypadku zastosowano jakąś izolację? Dylatację w miejscu oznaczonym zieloną strzałką? Co mogę zrobić aby wyeliminować te dzwięki? W grę wchodzi oczywiście zabudowa wnęki w pokoju dziennym jakimiś warstwami GK/wełny czy czego tam jeszcze, ale czy to zda egzamin, bo mam wrażenie, że ten dzwiek tak mocno "idzie po ścianie", że to chybiony pomysł.
Z góry dziekuję za wszelkie rady
pozdrawiam
Artur