PDA

Zobacz pełną wersję : Przemalowanie frontów kuchennych



fazuszka88
24-01-2011, 16:00
Witam,
mam problem, który jest już załączony w temacie forum. Chodzi mi o przemalowanie frontów kuchennych (płyta) z białego koloru, sama nie wiem jeszcze na jaki i właśnie chciałabym żebyście mi coś doradzili, oraz nie wiem czy można coś takiego zrobić z frontami szafek z płyty, żeby były gładkie i z połyskiem. Załączę kilka fotek i proszę o pomoc, oczywiście chodzi tutaj o mały koszt przemiany.

ANSE72
24-01-2011, 16:36
w dzisiejszych czasach wszystko można , lecz czy to jest warte ??? proponuję kupienie nowych formatek na fronty . A jezeli nie pasuje ta opcja , to mozesz uzyc farby http://www.studio-aw.pl/go/_info/?user_id=MELURE_4500_378&lang=pl lub akrylowej http://farbus.pl/p/pl/254/farba+akrylowa+do+mebli+scala+mästarlack+4070+1l. html ,

Bastorek
29-01-2011, 11:07
Ja właśnie dawno coś takie zrobiłem tylko że z płytą meblową i niestety nieźle ją po gieło! Nie wiem jak to będzie z frontami!

ANSE72
29-01-2011, 20:21
Ja właśnie dawno coś takie zrobiłem tylko że z płytą meblową i niestety nieźle ją po gieło! Nie wiem jak to będzie z frontami!

dokładnie napisz co wykonałeś i jakim materiałem ?

Bastorek
30-01-2011, 11:20
Wymyśliłem że zrobię koronę na szafki z zwykłej białej płyty wiórowej i listwy piankowej NMC i dodatkowo halogeny do oświetlenia frontów. Przykleiłem listwe do płyty i całość pomalowałem emalią akrylową 3 razy, po wyschnięciu płyta była wygięta co mi w sumie za bardzo nie przeszkadzało ponieważ i tak była przykręcana do szafek więc wkety nierówność docisnęły. Natomiast jakby płyta była wolnostojąca to widać by było że jest wygięta!

Paprotnik19
03-02-2011, 10:47
Można poszukać w pobliżu jakiejś lakierni,efekt będzie nieporównywalny do własnoręcznego malowania.

bradykardia1
04-02-2011, 22:24
Można poszukać w pobliżu jakiejś lakierni,efekt będzie nieporównywalny do własnoręcznego malowania.

Tu się zgodzę w 100% - miałam starą szafę ze zwykłej płyty meblowej - korpus malowaliśmy wałkiem jakąś najzwyklejszą niebieską jedynką - wyszło jak wyszło - drzwi natomiast mąż pomalował kompresorem , który był w użytku przy okazji malowania samochodu - wyszło ślicznie - idealnie gładkie powierzchnie ;)