PDA

Zobacz pełną wersję : wypis, wyrys z MPZP... projekt a pozwolenie



barthek
27-01-2011, 13:05
Witam,

Chcialbym podzielic sie z Wami nasza historia i dowiedziec sie co najlepszego w tej sytuacji zrobic - byc moze jest jakies proste wyjscie z sytuacji.

Zaczne od poczatku - przygotowanie do uzyskania pozwolenia na budowe. Otrzymalismy wypis z miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego.
Na podstawie m.in. tego dokumentu architekt wykonal adaptacje projektu gotowego oraz projekt zagospodarowania terenu z pozwoleniami itp.

Ostatnim dokumentem (ktory notabene nie byl dolaczony do powyzszego dokumentu),otrzymanym miesiac pozniej bylo pozwolenie na wlaczenie wjazdu na droge publiczna (droga gminna). Dla naszego nieszczescia nie wglebilismy sie w jego tresc, zakladajac, ze wszystkie potrzebne informacje juz sa w ww. projekcie.

Zlozylismy wniosek o pozwolenie na budowe domu i je otrzymalismy. Problem w tym, ze z nastepujaca adnotacja:
"Obsluge komunikacyjna dzialki oraz projekt wlaczenia wjazdu do drogi publicznej nalezy uzgodnic i wykonac zgodnie z warunkami zarzadzajacego droga na podstawie odrebnego pozwolenia na budowe".

Jak sie okazalo, warunki techniczne z gminy zawieraja taka informacje:
"Zgodnie z obowiazujacym planem zagospodarowania przestrzennego gminy obowiazuje nakaz cofniecia bram i furtek o 2m. od linii rozgraniczajacej drodi dz. nr ewid.. .. "

Oczywiscie projekt zagosp. terenu nie zawieral takich wytycznych...

Pikanterii dodaje fakt, ze nie znalazlem ani jednego nowego domu w okolicy, ktory mialby ogrodzenie wykonane wg. powyzszych wymagan.

Co ciekawe, powyzszy wymog nie jest uwzgledniony w wypisie MPZP.

'Klasyczne' rozwiazanie sytuacji to zaprojektowanie zjazdu z drogi przez uprawnionego architekta, wystapienie o pozwolenie na budowe, kierownik budowy, ekipa itp itd a to oznacza wiadomo co...

1. Pytanie, czy nie da rady tego inaczej rozwiazac?
2. Czy fakt tego, ze w wypisie MPZP nie bylo o dodaktowych wymaganiach mowy nie obciaza w tym przypadku odpowiedzialnoscia gmine? gdybysmy byli bardziej uwazni i przeczytali dokladnie te wymagania, to przeciez i tak musielibysmy architektowi zaplacic ponownie za wykonanie nowych rysunkow sytuacyjnych.
3. rozmowa w gminie i z inspektoratem w starostwie bezowocna. Przerzucanie sie odpowiedzialnoscia tylko i wylacznie i brak checi pomocy :<

mikolayi
28-01-2011, 08:47
co do zjazdu. Nie da się tego uniknąć, pozwolenie na budowę trzeba uzyskać. A propos ogrodzenia to bez cytatu z planu trudno się wypowiedzieć. Co do braku tej informacji w wydanym wypisie i wyrysie to może spróbować dochodzić odszkodowania na drodze cywilnej ?

aglig
28-01-2011, 10:05
A nie prościej zmienic warunki techniczne w Gminie ( jesli oczywiście plan zagospodarowania nie zawiera takich zapisów) . Pozwolenie na budowę zjazu i tak musi być a można załatwić je w późniejszym terminie.
Jeśli taki zapis istnieje w planie to winien jest architekt który adaptował projekt.

barthek
28-01-2011, 10:17
Czesci graficznej planu nie widzialem -nigdy wyrys nie byl potrzebny. Wg zapewnien gminy wlasnie w czesci graficznej jest informacja o cofnieciu ogrodzenia.

aglig piszesz ze mozna pozwolenie zalatwic w pozniejszym terminie - ale chyba odbioru domu mi nie zrobia skoro w PnB znalazl sie zapis o koniecznosci uzyskania pozwolenia na jego budowe i wykonaniu ?

crab
28-01-2011, 13:53
Prawdopodobnie jak w większości planów miejscowych ulica przy której macie działkę została poszerzona do wymiarów zgodnych z rozporządzeniem. Naprawdę nie powinno stanowić dla Was problemu aby przyjrzeć się rysunkowi MPZP a tłumaczenie, że nie widziało się wyrysu jest co najmniej troszkę dziecinne. Przejedźcie się do gminy albo zajrzyjcie na jej stronę internetową. Poszukajcie Waszego planu miejscowego. Zobaczycie tam gdzie znajduje się granica Waszej nieruchomości a gdzie linia rozgraniczająca drogi. MPZP jest aktem prawa miejscowego i należy go respektować.

Jeśli sąsiedzi postawili nowe ogrodzenia niezgodnie z planem to spokojnie można to zgłosić jako samowolę budowlaną. Jeśli są to ogrodzenia postawione przed wejściem w życie MPZP to tak pozostaną dopóki ktoś nie będzie chciał postawić nowego albo gmina będzie chciała budować/modernizować drogę względnie realizować plan.

mikolayi
28-01-2011, 14:05
na przyszłość występować trzeba o wypis i wyrys

barthek
28-01-2011, 15:03
dziekuje za odpowiedzi i sugestie. z mojego punktu widzenia natomiast MPZP jako tekst pisany wyczerpuje temat o ile nie ma w nim wzmianki o jakichs dodatkach (czytaj: zalacznik w postaci graficznej). co wiecej, skoro na zadnym z wymaganych dokumentow nie bylo mowy o wyrysie (a o wypisie wielokrotnie) to pragne sie nie zgodzic z komentarzem, iz to dziecinne.

crab: nie chodzi o cofniecie ogrodzenia o 2 metry od drogi a jedynie bram i furtek. nie bardzo wiec rozumiem o jaka linie rozgraniczajaca chodzi ?

crab
28-01-2011, 18:05
MPZP zawsze składa się z tekstu i załącznika graficznego. Powiedzmy sobie szczerze - bez zaglądania do tak ważnego dokumentu jak rysunek MPZP nie powinno się kupować działki, stąd komentarz. Jeśli nie zajrzałeś do rysunku planu przed zakupem działki to nawet nie wiedziałeś czy np. połowa działki nie jest zabierana pod drogę, a może i cała iść pod drogę. Razem z rysunkiem studium gminy stanowią podstawowe dokumenty które należy sprawdzić przed hipoteką i warunkami gruntowymi, bo są to dokumenty pokazujące ile faktycznie z działki mamy do dyspozycji.

Linia rozgraniczająca jest wyznaczana w planie i jak sama nazwa wskazuje rozgranicza tereny o różnym sposobie użytkowania. Nie ma nic wspólnego z granicą działek ewidencyjnych (choć czasem może się z nią pokrywać). To że kazali się cofnąć tylko z bramą i furtką jest dosyć dziwne. W planach nie spotkałem się jeszcze z takimi zapisami a bardzo dużo ich przerabiałem. Czy możesz na stronie gminy sprawdzić czy tam nie ma tego planu? Zajrzyj, może wtedy podasz linka.

barthek
28-01-2011, 18:38
crab dziekuje za wyczerpujace informacje. nie wiedzialem wczesniej o istnieniu czesci graficznej - przed zakupem sprawdzalem ks. wieczysta i na mapach w gminie przeznaczenie terenu (rodzaj zabudowy).
jesli chodzi o strone www gminy to jest tam mapka i tresc planu:
http://www.czosnow.pl/viewpage.php?page_id=82

czy te mapki to wlasnie 'czesc graficzna' planow ?

wczytujac sie w tekst uchwaly jest mowa o zalaczniku graficznym (vide moj wczesniejszy komentarz) natomiast nigdzie nic nie znalazlem o kwestii cofniecia bram i furtek...

mozliwe, ze sa na dodatkowych zalacznikach (mapy w skali 1:5000).

nauczka na przyszlosc :(

aglig
28-01-2011, 20:54
Jak sie okazalo, warunki techniczne z gminy zawieraja taka informacje:
"Zgodnie z obowiazujacym planem zagospodarowania przestrzennego gminy obowiazuje nakaz cofniecia bram i furtek o 2m. od linii rozgraniczajacej drodi dz. nr ewid.. .. "

:<
Taki zapis nie może wynikac z rysunku, gdyż na rysunku nie nanosi sie projektowanych samych furtek i ogrodzeń.
Udaj się do Urzędu Gminy i poproś o wskazanie palcem fragmentu planu zagospodarowania który o tym mówi. A następnie poproś o zmianę warunków technicznych.

barthek
28-01-2011, 21:08
aglig, rewelacyjna sugestia :) wdroze ja w zycie w przyszlym tygodniu i zaraportuje.

pytanie w tym momencie czy istnieje taka opcja, ze na mapie bedzie napisane (a nie narysowane), ze nalezy bramy i furtki cofnac ? swoja droga zmiana uchwaly to jest troche zachodu a dopisanie na mapie tego czy owego w zasadzie przejdzie niezauwazone

sSiwy12
29-01-2011, 09:00
Myślę, ze gmina powołując się na zapisy w PZP, ma na myśli zapis Rozdz.5 - §42, pkt. 2. i 3 – choć zrobiła to w sposób bardzo uproszczony i mało czytelny.

Moim zdaniem, ten zapis, zabezpiecza możliwość bezpiecznego wjazdu i wejścia na działkę, w przypadku „poszerzenia” istniejących ciągów komunikacyjnych.
Gmina przewidziała, swoiste „zatoki” powodujące, że samochód przed otwarciem (zamknięciem) bramy nie będzie bezpośrednio „parkował” na planowanym (poszerzonym) ciągu komunikacyjnym.

crab
29-01-2011, 09:28
Przejrzałem tekst planu i nie ma tam zapisu o nakazie cofnięcia bram i furtek. Dlatego powoływanie się na taki zapis planu jest co najmniej nadinterpretacją urzędnika. Wystarczy poprosić o podanie podstawy prawnej i zapis SKO z automatu uwali.

Jednak plan ma bardzo niedokładny rysunek (to ten do którego podałeś linka) dlatego przewiduje się opracowanie linii rozgraniczających dróg w odrębnych opracowaniach. Istotne jest czy gmina opracowała dla Twojej ulicy jakieś dane techniczne, projekty etc. Jeśli opracowała i tam nakazała wycofanie to wszystko jest w teorii zgodne z planem, ale muszą Tobie okazać taki dokument.

Dosyć istotne jest to przy drodze jakiej klasy masz działkę. Przyjrzyj się rysunkowi planu i zwróć uwagę na oznaczenia D,L,Z,G wraz z numerkiem. Następnie zajrzyj do rozdziału 5 i odczytaj jaką docelową szerokość ma mieć Twoja droga. Spójrz na mapę zasadniczą Twojej działki i zmierz ile ma w rzeczywistości pasek działki ewidencyjnej z drogą. Porównaj obie wartości.

Wydaje mi się że działka drogowa będzie węższa niż zapis planu. Gmina nie ma pieniędzy na wykupy działek i dlatego nakazuje wycofanie furtek i bram do docelowej szerokości. Ale bez zmierzenia nie będzie wiadomo.

barthek
09-02-2011, 16:31
Dziekuje Wam wszystkim za odpowiedzi. Spiesze z aktualizacja :)

Okazalo sie, ze na mapie jest wpisana informacja na okolicznych waskich drogach gminnych - nakaz cofniecie bram i furtek.
Nie dotyczylo to na szczescie naszej dzialki, gdyz droga tam jest szersza.

Wystapilismy do gminy z wnioskiem o cofniecie nakazu i otrzymalismy pozytywna odpowiedz - tzn. musimy cofnac brame (co jest bardzo sensowne) ale furtki juz nie musimy.

Pozostaje kwestia ewentualnego projektu zjazdu itp. urzedowych wymyslów ale przynajmniej plot bedziemy mieli ludzki :)