rydzadam
28-01-2011, 09:38
Mam do rozwiązania taki temat (bank się nie kwapi, żeby mi w tym pomóc):
W wyniku śmierci jednego z kredytobiorców ubezpieczyciel wypłacił z ubezpieczenia na życie większość pozostałego kapitału do spłaty (ponad 50%), co według tabeli prowizji, której niestety nie mam na papierze, prawdopodobnie jest opłata 2%, bo tyle też bank pobrał kilka dni po wpłacie dokonanej przez ubezpieczyciela. Czy ktoś spotkał się z podobnym problemem ? Czy w takiej sytuacji bank powinien pobierać prowizję ? Ja tego kapitału nie spłaciłem "osobiście", z mojego rachunku, nie miałem na to w zasadzie wpływu. Zrobił to ubezpieczyciel, którego i tak narzucił mi sam bank w momencie podpisywania umowy. W warunkach ubezpieczyciela nic na ten temat nie ma, no bo oni w zasadzie są od odszkodowania i jego wypłaty. Temat leży po stronie banku, który do tej pory nie odniósł się do moich wielokrotnych pytań w sprawie. Chodzi o dość znaczną kwotę. Może da się to jakoś wydębić od banku ? Wiem, że każdy bank ma swoje indywidualne wzory umów, tabel prowizji, itp. , ale może tego typu sytuację regulują odrębne przepisy ? Spotkał się ktoś z Was z podobną sytuacją ?
Łatwiej by było to wyjaśnić, gdyby BPH nie połączyło się z GE. Obecnie mają bajzel i nie wiedzą kto za co odpowiada. Kredyt brany był w GE, którego teraz już nie ma...
W wyniku śmierci jednego z kredytobiorców ubezpieczyciel wypłacił z ubezpieczenia na życie większość pozostałego kapitału do spłaty (ponad 50%), co według tabeli prowizji, której niestety nie mam na papierze, prawdopodobnie jest opłata 2%, bo tyle też bank pobrał kilka dni po wpłacie dokonanej przez ubezpieczyciela. Czy ktoś spotkał się z podobnym problemem ? Czy w takiej sytuacji bank powinien pobierać prowizję ? Ja tego kapitału nie spłaciłem "osobiście", z mojego rachunku, nie miałem na to w zasadzie wpływu. Zrobił to ubezpieczyciel, którego i tak narzucił mi sam bank w momencie podpisywania umowy. W warunkach ubezpieczyciela nic na ten temat nie ma, no bo oni w zasadzie są od odszkodowania i jego wypłaty. Temat leży po stronie banku, który do tej pory nie odniósł się do moich wielokrotnych pytań w sprawie. Chodzi o dość znaczną kwotę. Może da się to jakoś wydębić od banku ? Wiem, że każdy bank ma swoje indywidualne wzory umów, tabel prowizji, itp. , ale może tego typu sytuację regulują odrębne przepisy ? Spotkał się ktoś z Was z podobną sytuacją ?
Łatwiej by było to wyjaśnić, gdyby BPH nie połączyło się z GE. Obecnie mają bajzel i nie wiedzą kto za co odpowiada. Kredyt brany był w GE, którego teraz już nie ma...