PDA

Zobacz pełną wersję : problem z podziałem działki



ikusia
09-02-2011, 18:49
Witam. Chcę kupić działkę. Działka jest jedną z kilku, które posiada właściciel. Ma na nie warunki zabudowy pod domy jednorodzinne. W dokumencie tym brak jest danych na temat minimalnej powierzchni działki oraz nie ma zapisu o braku możliwości podziału. Ponieważ nie stać mnie na kupno całej działki, chciałam razem z osobą z rodziny kupić działkę wspólnie a potem ją podzielić. Działka jest narożna i posiada wjazd z obu stron. Zaszłam do wydziału architektury gminy i tam zaczęły się schody. Architekt stwierdził, że nie podzielę działki bo:
kiedyś wydzielało się działki minimum 2000m
on idzie ludziom na rękę i zezwala na minimum 1000 ( problem tylko w tym, że właścicielowi niektóre wydzielił po 800)
- że on ma potem problemy
- że on to musiał brać na swój dom kredyt!
- że mogę wnieść prośbę do gminy ale i tak dostanę decyzję odmowną :P
- i co to w ogóle za śmieszna działka budowlana 500 metrów, gdzie mój piesek będzie biegał
- że on jest sam jeden i się nie wyrabia a ja mu zajmuję czas !
i inne wszelkiego rodzaju pierdoły

natomiast nijak ( poza tym, że kiedyś tam coś tam a teraz to on idzie na rękę ale mi nie pójdzie) nie potrafił uzasadnić mi dlaczego tej mojej działki podzielić nie chce
nie bo nie bo coś
nie wiem jak z nim rozmawiać bo nie jestem w stanie wyciągnąć od niego niczego co ma jakąkolwiek podstawę prawną!
jak argumentować możliwość podziału- skoro generalnie warunki zabudowy tego terenu nie zakazują takiego podziału
pomocy

ikusia
09-02-2011, 20:59
Ja rozumiem, że odwiedzającym odbiera "głos" bo i mnie poraziła siła argumentów pana architekta:P
ale gdyby jednak ktoś....

Mirek_Lewandowski
09-02-2011, 21:05
Pan architekt też człowiek.
Jako taki żyć musi na należytym poziomie.
W związku z powyższym chce w łapę.
To jest oczywiste...
A jak to przeskoczyć... szczerze mówiąc, nie wiem.
Jedna uwaga... na piśmie.
I podstawa prawna.
Na gębę to można... sąsiadkę obgadać.

ikusia
09-02-2011, 21:22
też tak sobie myślę, że ostatecznie wstąpię na drogę oficjalną
ale na razie wybrałam metodę marchewki
potem przyjdzie czas na kij ;)

ikusia
14-02-2011, 13:34
chciałam grzecznie odszczekać złe słowa skierowane pod adresem mojego kochanego architekta gminnego
nie taki diabeł zły
co prawda nie jest do końca tak jak bym chciała no ale
pan architekt zgodził się na wybudowanie dwóch domów w zabudowie bliźniaczej (dwóch odrębnych)- oczywiście radził połączyć się garażami
nie wiem czy zakładać nowy temat
może najpierw zapytam tu
wiem, że ściana, gdzie dom łączy się z domem musi być identyczna ( w tym wypadku garaż)
ale czy potem ( to co się nie styka) jeden dom może być np wyższy? wiem, że taki bliźniak wcale nie musi mieć identycznych połówek
jeśli ktoś wie
byłabym wdzięczna za odpowiedź

evitare
24-03-2011, 12:37
ikusia, nie wiem czy Twój problem jest nadal aktualny, ale jeśli jest, to istnieje kilka kwestii "podrzędnych", mających jednakże bardzo istotne znaczenie.
Jeśli właściciel działek ma warunki zabudowy (WZ), to rozumiem, że działki są nie objęte Miejscowym Planem Zagospodarowania Przestrzennego (MPZP). W takim przypadku:
1) należy sprawdzić w ewidencji gruntów w starostwie powiatowym (w wydziale geodezji) przeznaczenie gruntu - czyli to, co najważniejsze - czy jest to rola czy też nie. Ma to znaczenie zasadnicze,ponieważ roli (pastwisk, łąk, terenów leśnych i wykorzystywanych jako leśne) nie można dzielić na działki mniejsze niż 3000 m. Jeśli grunty rolą nie są, to właściwie kwestia podziału zależy od interpretacji przepisów przez urzędnika. Jeśli interesujące cię działki sa niezabudowane, wówczas właściwie pozostaje jeden sposób na podzielenie - tzw. "magiczny" art. 94 ustawy o gospodarce nieruchomościami, który mówi, że „jeżeli nieruchomość jest położona na obszarze nieobjętym obowiązkiem sporządzenia planu – podziału nieruchomości można dokonać, jeżeli nie jest sprzeczny z przepisami odrębnymi.”
Kwestia zgodności "z przepisami odrębnymi" to właśnie ta swobodna interpretacja urzędnika....
2) Należy dokładnie sprawdzić zapisy WZ, ponieważ jeśli nie ma w nich mowy o podziale, to w sytuacji, kiedy podzielicie działkę - automatycznie WZ na nią stracą ważność, ponieważ zmieni się numer geodezyjny.
3) Pójdzie do starostwa, do wydziału budownictwa ,. i sprawdźcie, czy na tych WZ, które posiada właściciel, starostwo wyda pozwolenie na budowę bliźniaka - ponieważ wydaje mi się to nierealne. Generalnie w WZ określa się bardzo dokładnie rodzaj budynku i "przerobienie" domu jednorodzinnego na zabudowę bliźniaczą w starostwie nie jest do przyjęcia, gdyż WZ wiążą pozwolenie na budowę (PnB). No, ale nie znam zapisów waszych warunków, więc nie twierdzę z całym przekonaniem, jedynie sygnalizuję, byście zwrócili na to uwagę.
4) co do pytania odnośnie różnic w wyglądzie bliźniaka - nie wydaje mi się, by to było możliwe. Nie znam się tak dokładnie na prawie budowlanym, ale wydaje mi się że nieprzypadkowo jest to określone jako zabudowa BLIŹNIACZA. W każdym razie z takimi pytaniami koniecznie do starostwa powiatowego, wydział budownictwa - oczywiście jeśli chcecie to robić na istniejących warunkach. Jeśli WZ trzeba będzie zmienić, to rzecz jasna z pytaniami do gminy :P
Nie wiem, czy ci jakoś pomogłam, każda taka sprawa jest indywidualna i trzeba byłoby znać szczegóły, by odpowiedzieć rzeczowo i konkretnie. Ale chciałam tylko zasygnalizować ci niektóre problemy. Pozdrawiam!

ikusia
28-03-2011, 12:46
Dzięki za odpowiedź. Co do tamtej działki wszystko było sprawdzone i to urząd proponował wydanie warunków na bliźniaka :) Sprawa jest jednak nieaktualna. Jestem w trakcie zakupu innej działki. Może nie jest w tak urokliwym miejscu ale blisko, fajnie i bez kombinowania:)

kasiac74
23-05-2011, 09:08
Kupiłam ze znajomym na współwłasność działkę. Ja posiadam udział 64/114 on 50/114 ( działka rolna –łąka, pastwiska). W akcie notarialnym widnieje zapis o tych częściach i każdy z nas zapłacił za swoją część. Chcielibyśmy (zgodnie) dokonać sądownego zniesienia współwłasności poprzez podział. Obie części działki posiadają udział w drodze wewnętrznej, która posiada dostęp do drogi publicznej (wymiary działek to ok. 20x30 ).
Gmina nie ma zatwierdzonego na tym terenie planu zagospodarowania przestrzennego tylko studium
Czy jest to możliwy do przeprowadzenia przez sąd podział działek, żeby każda z nich była wydzielona geodezyjnie. Czy też sąd może oddalić wniosek , bo nie może być w sprzeczności z prawem miejscowego zagospodarowania terenu.
Gdy kupowaliśmy działki, to nie dało się ich podzielić geodezyjnie a właściciel mówił nam, że podzielenie działki po zakupie będzie już tylko formalnością. To samo mówił geodeta który wytyczał mu tą działkę i mówił też, że jeżeli nie ma planu zagospodarowania, to sąd nie konsultuje się w temacie podziału z gminą.
Na razie nie chcemy nic budować na tych działkach. Jeżeli tak to domki letniskowe, ale to na pewno nie w tym roku.
W gminie w innych sołectwach jest już uchwalony plan zagospodarowania przestrzennego i tam obowiązują poniższe zasady i warunki scalania nieruchomości:
Minimalne powierzchnie działek do zabudowy:
1) mieszkaniowej jednorodzinnej:
a) wolnostojącej:
– 500 m2 i szerokości nie mniejszej niż 16 m, na terenach skanalizowanych,
– 1000 m2 i szerokości nie mniejszej niż 16 m, na terenach nieskanalizowanych,
– 2000 m2 i szerokości nie mniejszej niż 25 m, na terenach zadrzewionych,
b) bliźniaczej – 400 m2 i szerokości nie mniejszej niż 15 m, na terenach skanalizowanych,
c) zwartej (szeregowej) – 300 m2 i szerokości nie mniejszej niż 6 m, na terenach skanalizowanych,
2) zagrodowej/siedliskowej – 2000 m2 i szerokości nie mniejszej niż 25 m,
3) usługowej, przemysłowej i innej – powierzchnia działek winna zapewnić zabezpieczenie wszelkich potrzeb kształtowania zabudowy, w tym potrzeb parkingowych i zieleni.

Jakie działania podjąć, żeby sprawnie przeprowadzić podział. Proszę o podpowiedź.