PDA

Zobacz pełną wersję : Gdzie dać pralkę...



Alanta
27-05-2002, 13:10
Gdzie przewidujecie miejsce dla pralki, w kuchni, w łazience...? Niestety nie mam miejsca na pralnię, więc przewidziałam miejsce dla pralki w górnej łazience, ale teraz mam wątpliwości - będę musiała latać z praniem po schodach :smile: problem u siebie ?

Alicjanka
27-05-2002, 13:39
Jeśli masz dość dużą kuchnię, to tam pod blatem można pralkę umieścić w jakimś mniej widocznym miejscu. Nie wygląda nawet źle, bo przy tych wszystkich sprzętach w kuchni się wtapia. Mam znajomych którzy tak mają i sobie chwalą.
Alicjanka

Majka
27-05-2002, 13:40
Początkowo pralnia miała być w piwnicy, ale jak się okazało, że rury kanalizacji idą przy suficie, pomysł przestał mi się podobać :razz: Tak więc stanęło na tym, że pralka będzie w pomieszczeniu gospodarczym /6,5m2/ pomiędzy kuchnią i garażem.
W łazience nie chcę mieć ani pralki ani kosza na brudne rzeczy.

dziuba
27-05-2002, 13:45
Ja przy moim "gigantycznym" :grin: metrażu wywaliłam pralkę do kuchni. Kupiłam tą płytszą, zasłonię ją drzwiczkami bo nie chcę żeby biały kolor "wył" i przeszkadzał mi w pokoju.
Postanowiłam, że w łazience nie będzie żadnych pralek, koszy, sznureczków i suszarek....brrr Łazeinka i tylko łazienka!!!

Anula
27-05-2002, 14:14
Zdecydowałam sie na górna łazienkę. teraz mamy w kuchni i nie jestem zadowolona. Kiedy pralka pracuje nie da się tam rozmawiać. Z górnej łazienki trzeba będzie nosic na dół ale tylko w lecie. W zimie nie bede przeciez suszyc w salonie więc pranie i tak zostaje nagórze. Poza tym lepiej chyba mieć pralke i kosz na brudy tam gdzie sie rozbieramy. Nie chcialabym zeby to stalo w lazience na dole, która jest dostepna dla gosci. W gornej lazience mam tez przewidziana szafeczke na proszki itd

tomgor
27-05-2002, 20:44
Chyba jestem jedynym mężczyzną w tym temacie. W mieszkaniu w którym aktualnie mieszkamy (stara kamienica) pralkę mamy w kuchni. Moja żona bardzo to sobie chwali bo będąc w swoim "królestwie" ma wszystko pod ręką. Myślę, że głośność urządzenia nie ma znaczenia bo nasza pralka ze zmywarką razem wzięte robią miej hałasu niż telewizor czy zwykły robot kuchenny.

<font size=-1>[ Ta Wiadomość była edytowana przez: tomgor dnia 2002-05-27 21:46 ]</font>

kodi_gdynia
28-05-2002, 06:58
No to jestem drugim facetem. Zawsze myslałem, że pralka powinna być w łazience. Potem jak czytałem te wszystkie wypowiedzi lekko zgłupiałem. Są głosy, że tylko na dole bo łatwo wyjść na taras itd. Z drugiej strony nasza łazienka na projekcie jest dość duża i sądzę, że najlepszym rozwiązaniem będzie umieszczenie jej tradycyjnie w łazience na górze. Co do suszenia to pozostaje albo łazienka na górze /jedyna mozliwość/ albo taras na zewnątrz. Tak czy inaczej jakby nie patrzyć NIGDY NIE BEDZIE MOJA ŻONA BĄDŹ JA WCHODZIĆ Z PEŁNĄ MISKĄ CZY WANIENKĄ DO GÓRY PO SCHODACH. Ruch będzie zawsze z góry na dół. Dla mnie to podstawowy argument
Pozdrawiam

pitbull
28-05-2002, 07:28
Kodi, chyba sie mylisz. Bardziej niebezpieczne dla organizmu jest schodzenie z wiadrem po schodach, poniewaz latwiej sie wywalic niz wchodzenie. :smile:. Tym bardziej jesli to kolejny kurs i schody sa zmoczone.

dziuba
28-05-2002, 07:55
Panowie!!! Zafundujcie w swoich domach osobne pomieszczenie z pralką, suszarkami i deską do prasowania. Problem z głowy. :smile:
Moim zdaniem pralka w łazience burzy jej piękno.
Biorę sobie relaksującą kąpiel no i siedząc w tej relaksującej pianie widzę.... PRALKĘ!!! I cały relaks prysł...
:grin:

pitbull
28-05-2002, 08:12
Z drugiej strony: "biore relaksujaca kapiel, zasypiam, topie sie" czyli pralka ratuje Ci zycie poniewaz Twoj czar pryska i nie zasypiasz :smile:. Dziekuj lepiej pralce za uratowanie zycia.

dziuba
28-05-2002, 08:22
Relaksująca to nie usypiająca kąpiel!!! :wink:

kodi_gdynia
28-05-2002, 08:25
Ja tam kąpię się ekspresowo i nie oglądam się na otoczenie. Myję się i spadam. Szkoda mi czasu na zbędne ceregiele. I tak nie dam się przekonać. Wolę schodzić - schody mam odpowiednio szerokie i nachylone. Zawsze mogę zrzucać z pranie z okna na dół, w przeciwna stronę było by trochę trudniej.
Pozdrawiam :grin:

dziuba
28-05-2002, 08:32
Ja jestem wodnym zwierzem, mój Piotr też. Dla nas sprawa była oczywista: jak największa wanna do łazienki ok 4m2. W ten sposób mamy wannę 105x150, umywalkę 30, a pralkę w kuchni.
Przez moment myśleliśmy, żeby umywalkę wogóle wykluczyć.

Alanta
28-05-2002, 13:30
Prasowanie jest dla mnie tak nudną czynnością, że chcę to robić w salonie, przy okazji coś pooglądać lub porozmawiać. O rzucaniu praniem z góry też myślałam :smile:, gorzej jak nie trafię, albo trafię nie Tego co trzeba :grin:. Ale z praniem wiążą się też przepierki ręczne, a tego bym w kuchni robić nie chciała (a propos, robicie jakieś miejsce na przepierki ?, bo myślałam o zamontowaniu umywalki tylko do tego celu, żeby pozbyć się misek z domu...).
I jeszcze jeden problem - mam pralkę ładowaną z góry i zmieniać tego systemu nie chcę, więc pod blat nie wejdzie...

Luśka
28-05-2002, 17:58
Kodi, nie wiesz co tracisz!!! Raj na ziemi to gazetka, radyjko i plumpanie w wannie pełnej aromatycznych zapachów. Luz, nikt Ci nie wejdzie, masz chwilke na przemyślenia... i wychodzisz jak nowo narodzony. Spróbuj, a polubisz!
Alanta - masz rację, jak już człowiek bezmyślnie majta tym żelazkiem, to najlepiej przed telewizorem. Ja prasowanie planuję zawsze z programem telewizyjnym, najlepiej tygodniowym.

Luśka
28-05-2002, 18:03
Zapomniałam dodać - zaplanowałam pralnię na parterze, gdzie będzie też suszarnia no i brodzik ze "słuchawką", żeby problem przepierek był od razu rozwiązany. Całość ukryta za przesuwanymi drzwiami z lustrem, gdzie w pierwszej części jest tzw. gościnny wucecik. W pralni oczywiście jest okno. I tyle

kodi_gdynia
29-05-2002, 06:55
Luśka mnie to generalnie nosi na boki, więc długie leżenie to nie w moim stylu. Nie chcę wyjść na tytana pracy, ale przez tą budowę ciężko jest mi usiąsć i nic nie robić. Z drugiej strony jak jestem zmęczony to te leżenie mogło by się skończyć tragicznie - kiedy bym zasnął. Obstaję przy swoim a na koniec nigdy nie potrafiłem czytać w wannie. Nie mam techniki, dlatego wykąpany mogę rzucić się na wyro i poczytać Muratora.
Pozdrawiam

Luśka
29-05-2002, 07:45
Oj Kodi, a co na to noszenie na boki koleżanka-małżonka??

kodi_gdynia
29-05-2002, 09:59
Małżonka już nic nie mówi no niekiedy trąci "Co idziesz znowu do piwnicy, czy do garażu". :grin:
Jest bardzo wyrozumiała. Albo chałupa, albo chłop w domu. W naszym przypadku póki co nie ma mozliwości, aby było jedno i drugie.
Pozdrawiam

Alicjanka
29-05-2002, 11:18
Zaczynam widzieć zalety domu parterowego... Przynajmniej nie zastanawiam się czy spadnę ze schodów idąc z miską...:wink:
Natomiast ja przewidziałam pralnię w pomieszczeniu gospodarczym/kotłowni. Tam też będzie tzw "zlew przemysłowy", czyli taki pogłębiony, gdybym np. chciała przeprać chodniczek itp. Nie wiem czy się przyda, bo generalnie chodniczków nie przewiduję z racji domowej alergii. No ale można też np. przepłukać ogrodowe gumiaczki (czasami będą u mnie obuwiem codziennym :grin:), lub strój roboczy, przed wrzuceniem do pralki. Myślę, że to ma sens.
Minusem tego rozwiązanie jest to co przeczytałam zdaje się w ostatnim "Ładnym Domu". Podobno palniki pieca gazowego gorzej się zachowują w pomieszczeniu o zwiększonej wilgotności. Tzn szybciej się zużywają. Ale jest to wiadomość nie potwierdzona oficjalnie, a ja nie mam wielkiego wyboru, więc robię jak zaplanowałam.

29-05-2002, 11:46
ja przewiduje to samo
tym bardziej ze od prania chodniczkow zafarbowala mi sie teoche wanna akrylowa
czytalam o tym zuzyciu pieca. ale zastrzezono,ze nie jest to informacja sprawdzona, a poza tym mysle,ze to sie zuzywa przez tak dlugi czas, ze do tego czasu to moze gazu juz nie bedzie :wink:

agnes
29-05-2002, 11:51
Tak,tak najlepszy relaks to w wanience,z aromatycznymi olejkami,czasem urządzam nawet imprezki w wannie przy świecach i dobrym winie....mm -no a tu pralsko sobie stoi i kojarzy sie z praniem brudów.nic mniej romantycznego ,nawet jak zabudowana.Mniejsze zło to już pralka w kuchni.Ja mam dość duże pomieszczenie gosp.i tam mam zamiar urządzić pralnie .Łazienka i pralnia na parterze blisko tarasu .W łazience moge wstawić jedynie mały zabudowany kosz na bieliznę ,żeby wieczorem nie latać do pomieszczenia gosp.

dziuba
29-05-2002, 12:20
O właśnie!!! Żadnych mopów, misek, suszących się na wszelakich sznurkach i suszarkach majtasów i innych...
Chyba dziś zrobię malutką imprezkę!!! :wink:

kodi_gdynia
29-05-2002, 13:16
a ja myślałem, że powiesz zrobię sobie malutką przepierkę. :grin:
Pozdrawiam

kodi_gdynia
29-05-2002, 13:19
Żeby nie było takich głupot w łazience o których mówi Dziuba, to my zaplanowaliśmy, że w łazience /ma mieć 12m2/ zrobimy ścianę z luksów i problem z głowy. Cały bajzel odgrodzony. Oczywiście ściana będzie nie z jasnych i prześwitujących luksferów tylko jakiś ciemniejszych i matowych.
Pozdrawiam

dziuba
29-05-2002, 13:23
Można powiedzieć, że przepierkę - sama się upiorę!!! :grin:
No ja nie mam takich luxusów w kawalerce, cały osprzęt do czyszczenia mieszkania będzie siedział w szafie...

Luśka
30-05-2002, 18:22
Widzę, że z Agnes i Dziubą odreagowujemy kompleksy małych pomieszczeń do wszystkiego, zwanych szumnie łazienką. Jasne dziewczyny, nasze PRAWDZIWE łazienki to będą oazy relaksu, spokoju, no i może szaleństw ... aromatycznych. Jak już ją będę miała, to umieszczę duże zdjęcie w Internecie!!

dziuba
31-05-2002, 08:49
Moja łazienka to nadal małe (ok 4m2) pomieszczenie... ale uparłam się, że zostanie łazienką!!! :smile:

aziel
31-05-2002, 12:36
U mnie pralka będzie w pralni, w piwnicy. Zapobiegawczo doprowadziłem tam również antenę i telefon/internet. Po lekturze waszych postów i tak przeczuwam kłopoty - sypialnia i łazienka na piętrze, po drodze 28 schodów i 3 drzwi. Może by tak po amerykańsku - zsyp?

Gabi
31-05-2002, 13:34
Technika czytania i relaksu w wannnie jest bardzo interesująca. Nie boli was potem szlachetna część ciała? a książki które się sprawdzają? Te foliowane dla dzieci? Osobiście wolę prysznic a na relaks znam lepsze miejsca niż łazienka dlatego pralkę wstawiam na parterze do łazienki a na wszystkie "drobiazgi"- brudne rzeczy mopy czy ścierki do codziennego wytarcia wc przewiduję mebelki i szafki łazienkowe które to skutecznie schowają. Ale docelowo na piętrze bo tam większe możliwości rozwieszania prania w łazience, :grin:

Alanta
03-06-2002, 10:07
Suszenia nie da się wywalić całkiem z łazienki, nie wyobrażam sobie np. suszenia białych koszul męża na dworze, one najpierw muszą obcieknąć nad wanną, a potem spokojnie wyschną tamże. Raz suszyłam koszule na balkonie i musiałam je ponownie prać...

04-06-2002, 14:55
Mam dom piętrowy (D-21). Dokładnie pod łazienką jest pomieszczenie gospodarcze, w którym będzie pralnia. Całość pomieszcenia jest tak pomyślana, że pralka jest pod blatem, który ciągnie się przez dwie ściany. W blacie jest miejsce na małą wanienkę na przepierki - oraz, to już moja ingerencja w projekt pojemnik na brudną bieliznę. Pojemnik jest połączony rurą-zsypem z wyjściem umiejscowionym na piętrze w łazience. Górna łazienka to głowna łazienka, po wieczornych ablucjach rzeczy rurą trafiają prosto do kosza. Wyjście rury-zsypu w łazience zostało zgrabnie wkoponowane w obudowę narożnej wanny i jest osłonięte elegancką klapką.
I już nikt nie musi biegać po schodach - przynajmniej w jedną stronę, bo wysuszone i wyprasowane pranie trzeba jeszcze wnieść po schodach do garderoby...
Pomysł podpatrzony z bardzo starego Muratora (chyba 95 rok).

dziuba
04-06-2002, 15:20
Ech, gdyby tak sąsiedzi piętro niżej zechcieli mi prać i prasować to też bym sobie zsyp zrobiła... :grin:

Super pomysł!!! I nie ma problemu, że do kosza się nie trafi.

kasiek
04-06-2002, 16:24
Z przyczyn ilościowych (chodzi o ludzi) zaplanowaliśmy na górze dwie łazienki, na dole jedną, tyle że dość małe (żegnaj marzenie o pokoju łaziebnym - jakoś się pogodziłam). Jest też zaprojektowany zsyp na brudy i miejsce na pralkę w piwnicy. Pranie robię tak naprawdę ja i zaczynam mieć wątpliwości schodowe (nalatam się codziennie - co najmniej dwa razy: wstawić i rozwiesić). Suszenie na tarasie odpada z powodu psów (kiedyś straciłam parę rzeczy, bo się z nimi zaznajomiły), czyli zostaje balkon w lecie(dwie kondygnacje w górę), w zimie piwnica. W piwnicy jest planowany telewizor (nigdzie indziej nie potrafiliśmy znaleźć na niego miejsca, poza tym prowadzimy politykę małej dostępności telewizora jako zjadacza czasu wobec pociech), więc może prasowanie w piwnicy nie jest złym pomysłem. Mam tylko wątpliwości, czy nie będzie mnie to wykluczało z życia, teraz gdy pralka w łazience, suszenie na balkonie lub w pokoju i prasowanie w pokoju, to podczas tych czynności mam oko na to, co się dzieje. Tyle że to rozwiązanie powoduje bałagan, a w piwnicy nie będzie tak doskwierał. No i nie wiem: piwnica, czy góra: pralka w łazience (jakoś się upchnie), suszenie na rozstawianej suszarce...

edzia_niedzwiedzia
23-08-2007, 14:24
Najchętniej wstawiłabym pralkę do pom. gosp. ale jest ono połaczone z kotłownią. Niby nie będziemy palic węglem ;) ale jakoś mi się to gryzie :/

Jest jeszcze pomieszczenie nad garazem ale będzie tam skrajnie duzo skosów... Może byc niewygodnie.

Jeszcze nie wiem, gdzie ją wstawię.