PDA

Zobacz pełną wersję : Więźba: ciąć czy czekać?



Joasia
18-03-2004, 22:40
Kochani, pomóżcie!
Ścięliśmy drzewa na więźbę i przewieźliśmy je do tartaku. W sobotę mają je ciąć na krokwie, murtłaty, deski itd. Ale właściciel tartaku pyta nas, czy jesteśmy pewni, że ma to ciąć już teraz - bo mówi, że może się drewno pokręcić do czasu robienia więźby, czyli - najpewniej - do sierpnia.
Co robić?
Joasia.

anna99
19-03-2004, 05:59
Oczywiście, że nie tnij. U nas było podobnie. Własne drzewo przyjechało do tartaku w styczniu. Leżało w klocach do maja (to ponoć był ostateczny termin). Wtedy zrobiono krokwie, belki, deski i pojechało na budowę.

kaltam
19-03-2004, 06:19
A co z impregnacją. Drewno należało by pociąć, następnie zaimpregnować ciśnieniowo, wysuszyć w suszarni i złożyć na placu budowy. Oczywiście na placu budowy musi być poukładane na przekładkach i zabezpieczone od góry przed opadem. Tak przygotowane elementy więźby gwarantują poprawność jej wykonania i pełne zabezpieczenie przed robactwem. Nie zapomnij o naddatkach na długości.

am00
19-03-2004, 08:26
Było o tym dużo wątków, z konkluzją, że lepiej się wstrzymać. Drewno na więźbę może dosychać na dachu, a jak Ci się wypaczy to będzie do wyrzucenia.

anna99
19-03-2004, 08:29
Z przyczyn "różnych" moja więźba była impregnowana własnie ręcznie po cięciu i suszyła się na dachu. Każdy zrobi jak uważa.

Joasia
19-03-2004, 21:56
Bardzo Wszystkim dziękuję za rady. Jutro muszę dać odpowiedź w tartaku i nie ukrywam, że możliwość straty całego drewno w razie wypaczenia mocno mnie niepokoi. Z drugiej strony, mój wykonawca twierdzi, że jeśli po pocięciu drewno będzie prawidłowo ułożone i przyciśnięte, to będzie OK, a jeśli nawet troche się skręci, to się je potem dokręci na dachu. Co o tym myślicie?
Joasia.

ARETE
19-03-2004, 23:22
Z drugiej strony, mój wykonawca twierdzi, że jeśli po pocięciu drewno będzie prawidłowo ułożone i przyciśnięte, to będzie OK
Joasia.
Wykonawcy wolą suche drewno, bo jest lżejsze :lol:
Poważnie: mój Brat też tak sądził, ale mimo prawidłowego ułożenia musiał dokupić ok. 25% krawędziaków. One są grube i na pewno ich skutecznie nie dociśniesz, prędzej śrubom gwint pourywasz.
Tak przy okazji - uważaj na tego wykonawcę.

19-03-2004, 23:33
Jeśli zamontujesz mokre drewno to podosycha i poskręca się na dachu. Popękają ci płyty GK na poddaszu. Najlepiej kupować drewno wysuszone.

więźba
20-03-2004, 08:27
Mój ojciec w tej dziedzinie siedzi od kupy lat i moją więźbę pociął jak tylko zelżyły mrozy. Mówi że jak się odpowiednio złoży to nic jej się nie stanie, a musi i tak poleżeć parę miesięcy żeby przeschła przed ciśnieniową impregnacją, bo jeśli zimpregnujecie mokre drewno to tylko wywalicie kasę bo środek nie wlezie wewnątrz takiego materiału. A jeszcze jedno mój dach będzie robiony dopiero we wrześniu.
A jeśli przez pół roku będą leżeć ścięte nieokorowane drzewka to masz też szansę na rozwój sinicy.

22-03-2004, 09:40
popieram przedmówcę, ja tak zrobiłem, dach też we wrześniu, wolę zaryzykować poskręcanie przed montażem niż po zamontowaniu

rafałek
22-03-2004, 14:10
Jeśli nie ma skrętu włókien i jest dobrze ułożone to ryzyko jest minimalne. Jesli się mylę to skąd się bierze sucha sezonowana tarcica?