Jarek.P
30-03-2011, 13:05
Jestem na finiszu przygotowywania VZM-1. Plik załączników liczy kilkaset stron nie mieści mi się w typowej papierowej teczce na dokumenty.
I tak się zacząłem zastanawiać: wysłać to do US po prostu pocztą i czekać na niechybne wezwanie, czy zanieść im osobiście?
Nie, nie chodzi mi o to, że "poczta może zgubić", tu mam całkowite zaufanie do poczty, bardziej mam na myśli kwestie proceduralne, jak np. czy ktoś tam u nich nie wymaga choć wstępnej kontroli już przy składaniu tej makulatury.
J.
I tak się zacząłem zastanawiać: wysłać to do US po prostu pocztą i czekać na niechybne wezwanie, czy zanieść im osobiście?
Nie, nie chodzi mi o to, że "poczta może zgubić", tu mam całkowite zaufanie do poczty, bardziej mam na myśli kwestie proceduralne, jak np. czy ktoś tam u nich nie wymaga choć wstępnej kontroli już przy składaniu tej makulatury.
J.