PDA

Zobacz pełną wersję : Legary do desek - dobrze kombinuję?



brachol
07-04-2011, 18:43
Witam
Sprawa wygląda tak zarówno na piętrze jak i na parterze mam zamiar na podłogę dać deski na legarach na piętrze legary o wysokości 7 cm i szerokości 6 cm i chciałbym je wykonać z 3 desek o grubości 3 cm cięte na szerokość 7 cm. Wie ktos może czy jest to dobry pomysł żeby zastosować takie klejone legary czy może lepiej z jednego kawałka wykonać?
Druga sprawa to legary na parterze z racji tego że pomiędzy ma byc ocieplenie z wełny legary mają mieć wysokość 12 cm i tak się zastanawiam czy szerokość 6 cm wystrarczy czy może dać szersze? A może nie szersze tylko dać poprzeczenie legary tworząc taką kratownicę?

marcskier
07-04-2011, 21:27
Z góry zaznaczam,że nie jestem fachowcem, ale robiłem raz 3 tygodnie u jednego fachowca od podłóg (solidnego).
I pierwsza robota, jaką widziałem to właśnie legary, które kładł u szwagra- legary w kratkę co 60cm, grubość podobna jak mówisz, ale ułożone w kratkę na słupkach wysokości 80cm-1m(nie pamiętam aż takich szczegółów) a pod spodem nic nie było. Te pomieszczenia były generalnie dla dzieci lub na sypialnie na piętrze, więc małe obciążenie. Legary jak brakowało na długość pomieszczenia, to łączyliśmy na wkręty. Słupki pionowe przyklejone były pianką montażową plus jakieś cienkie gwoździe z pistoletu oparte o deseczki sosnowe wym. 50x20cm. Na to poszły dechy sosnowe, notabene później pod bejcę. Deski owe montowaliśmy na gwoździe wbijanej w felcu (z boku deski).Między podłogą (starą i nierówną) a deskami i legarami nic nie było, ale miało być ok... nie znam dalszej historii, ale podejrzewam, że tak jest do dzisiaj, bo w małej miejscowości u rodziny, nikt by nie ryzykował wtopy.
Reasumując- polecam kratkę jako solidniejsze podparcie, ale zaznaczam, że nie jestem fachowcem w tej dziedzinie, raczej przekazuję to co widziałem u lepszych ode mnie.