PDA

Zobacz pełną wersję : Pociąg do Bławatka



Ardea
10-04-2011, 10:46
Tak naprawdę po co mi dziennik na forum? Notatki i zdjęcia zapisuję w prywatnym dzienniczku, co, kiedy, za ile dlaczego - tak ku pamięci. To mi wystarczało. Nie jestem introwertyczna nieźle sobie radzę z okazywaniem emocji(czasami nawet za bardzo); ale żeby publicznie... Mentalnie jestem starej daty. Mąż mnie przekonał, że na podstawie komentarzy, doświadczeń innych budujących można zrewidować wiele błędów. Zgodziłam się, bo mężowi się nie odmawia.

Lubię pisać i lubie rozmawiać, więc do rzeczy. Od czego zacząć? Zacznę klasycznie - jesteśmy 3 osobową rodziną z woj. łódzkiego, realizujemy projekt pracowni Domowe klimaty "Bławatek" (tak naprawdę to naszą wizję tego projektu, ponieważ wprowadziliśmy spore zmiany), o nich później (wiem dziennik będzie przegadany). Dlatego taki tytuł, a skąd pociąg? Ciągnęło nas w stronę tego projektu, ale też budujemy go w pobliżu torowiska. Szczerze muszę przyznać, że dopiero tu na forum, dowiedziałam się, że położenie działki blisko torów kolejowych uważane jest za jej wadę;) Dla mnie pociągi, maleńkie stacyjki, nasypy kolejowe są magiczne - a pociągów przejeżdża 6 na dobę i ma być jeszcze mniej...

W następnym poście przekopiuję swoje prywatne rozważania nad całym tym budowaniem + zdjęcia z mojego osobistego dziennika, oczywiście po cięciach cenzury, bo nie chcę zbyt przynudzać.

Pozdrawiamy i zapraszamy do rozmów w komentarzach, które mam nadzieję uda mi się założyć :welcome:

Ardea
10-04-2011, 16:12
Ciąg dalszy
Jak to z projektem było?
Dom stworzymy, ale jak ma wyglądać budynek? Czas na projekt. Indywidualny, drogi i długo trwa przygotowanie. Rozważamy i odrzucamy. Warunki zabudowy mamy łaskawe, działkę ustawną, więc znajdziemy gotowca.(na WZ czekaliśmy ok. miesiąc) Przeglądamy równolegle internet i katalogi. Jest sierpień 2010 - mąż wraz z dwoma pomocnikami (dzięki chłopaki) ogrodził działkę. Ogrodzenie nie jest piękne, ale i nie miało takie być - satysfakcja ogromna. Pojawiła się też industrialnie błyszcząca budowla zwana popularnie blaszakiem (za pół ceny od sąsiada). Wykonując samodzielnie ogrodzenie zaoszczędziliśmy 2500, a nawet 3000 jeśli nie liczyć narzędzi.

imageshack.us/http://img860.imageshack.us/img860/3360/potq.jpg (http://img860.imageshack.us/i/potq.jpg/)

Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
Wracając do projektu - po kilku dniach i nocach stwierdziliśmy, że trzeba doprecyzować oczekiwania, i tak:
- prosta bryła (tego chcemy oboje)
- dwuspadowy dach - bo ładny i tani, nie żeby wielospadowe były brzydkie.... -( też chcemy oboje)
- chociaż 1 balkonik, na lunetę - (tego chcę tylko ja)
- parterowy z użytkowym poddaszem - lubię schody i skosy
- garaż w bryle - będzie jednolicie
- bryła klasyczna, uniwersalna, która nie narzuci mi konkretnego stylu wykończenia
Stodoły-modern są super, ale wymagają nowoczesnego dizajnu, dworki są urocze (jednak dwór musi być prawdziwy), kostko-klocek (nie czuję tego stylu, choć widziałam kilka ciekawych realizacji)
Wewnątrz: salon, wydzielona kuchnia (teraz mam otwartą i u nas się nie sprawdza), spiżarnia, 4 pokoiki, garderoba, jakieś pomieszczenie gospodarcze i to wszystko na 130m, bo łatwiej ogrzać i sprzątnąć, a ja nie chcę być sprzątaczką ani mieć sprzątaczki. I padło na "Bławatka" - mąż go znalazł, a dla mnie to była miłość od pierwszego wejrzenia - i mąż, i działka, i projekt. Oczywiście nie obyło się bez adaptacji i to sporej, powierzchnia rozrosła się do 150m (to max. jaką mogę zaakceptować), choć przy domach znajomych będzie wyglądł jak pomieszczenie gospodarcze, ale będzie nasz.

Papierologia ku pokrzepieniu serc
Projekt zamówiliśmy we wrześniu, adaptacja trwała do listopada, wniosek o PNB złożyliśmy 30.XI 2010 - dokumentacja bez zarzutu, przerwy świąteczne itp. 25.01.2011 już je mieliśmy w sympatycznej atmosferze pełnej uprzejmości. Da się tak. Poniżej zdjęcie elewacji ze strony Domowych klimatów - nasz będzie trochę inny. W następnym poście o wyborze ekipy i materiałów, a potem już postępy z placu budowy, czyli wreszci konkrety.:)

http://imageshack.us/
http://img812.imageshack.us/img812/7699/blawatekbez4ab71d572cfd.jpg (http://img812.imageshack.us/i/blawatekbez4ab71d572cfd.jpg/)



Dziennik: Pociąg do Bławatka (http://forum.muratordom.pl/showthread.php?177464-Poci%C4%85g-do-B%C5%82awatka&p=4676514#post4676514)

Bławatkowe komentarze :-) (http://forum.muratordom.pl/showthread.php?177465-B%C5%82awatkowe-komentarze)

Ardea
10-04-2011, 19:13
Kończąc wynurzenia to oczywiście budujemy domek na spółkę z bankiem, więc będziemy się liczyć z każdym groszem. Wybierając bank, korzystaliśmy z pomocy doradcy finansowego, ale nie z żadnego Opena, który liczy klientom filiżanki kawy;), jeżeli ktoś jest zainteresowany dobrym doradcą z Łodzi to służymy namiarami.

Casting na wykonawcę SSO rozpoczęliśmy w XII 2010.
Ekipa polecana przez sąsiada miała czas dopiero w lipcu.
Kolejna ekipa z okolicy - miły majster zrobił rzeczowy kosztorys, bardzo rozsądna oferta, ale dowiedzieliśmy się, że do pomocy bierze ludzi z łapanki pod monopolowym i później szwędają się takie pijaczki po budowie, nie licząc się z cudzą własnością.
Następni drodzy jak diabli, ale same dobre opinie, mąż po rozmowie z szefem jednak stwierdził, że nie budzi jego zaufania.
Z pomocą przyszedł nam kierownik budowy i polecił ekipę, która buduje jego dom. Szef rzeczowy, konkretny z doświadczeniem i wszelkimi certyfikatami - a cena najniższa:jawdrop: BIERZEMY.
Umowę, ściągniętą z forum, podpisaliśmy w styczniu + 10%zadatku.
Dekarz z polecenia sąsiada, innych nie sprawdzaliśmy, nawet nie znamy wycen.

Z czego budujemy?
Zastanaialiśmy się długo, nasza wiedza o budowaniu opiera się głównie na opiniach i doświadczeniu innych, więc prosimy o wszelkie rady. Miał być Leier, podobno ten niemicki bardzo kruchy, ale ten słowacki - bardzo dobry. Majster powiedział, że jemu wszystko jedno, zobaczyliśmy w hurtowni i po prostu Winerberger był równiejszy i cała filozofia - kupiliśmy (4.80 z dostawą i rozładunkiem) Polecam wszystkim z okolicy - Centrobud - fachowa obsługa, przechowują materiał, wymieniają ewentualne felerne partie i przyjmują zwroty, gdy się kupi więcej niż potrzeba - mają dobre ceny i można negocjować, jeżeli się umie, ja nie umiem, mąż chyba się nauczył.
Bloczki fundamentowe kupiliśmy po 2.50. Beton braliśmy z "Junikostu" 225 + transport i pompa = 269zł (dodatkowe nieforumowe info na priv).

Stal z Centrobudu (jak wszystko) gładka szóstka w prętach po 6m brutto - 97gr/m
żebro dwunastka - 2,60/m
drut wiązałkowy - 5,85/kg
cement CMII32,5 - 370/paleta(1400kg)
gazobeton H+H 11,5cm (u nas na ściany działowe) - 4,35
cegła pełna palona klasa150 - 90gr/sztk.

Dachówka - dla mnie każda falista wygląda tak samo, walczyliśmy tylko o kolor, mąż chciał ciemną (grafit, antracyt), ja bałam się,że ciemna będzie się nagrzewała a dach będzie wyglądał ciężko, ale mąż górą będzie antracyt - łatwiej dobrać inne elementy pokrycia itp. Wiedzieliśmy, że na pewno ceramiczna - sprawdziliśmy opinie i wybraliśmy Robena. Nie jest to mercedes wśród dachówek, ale podobno poprawili zamki, co było ich piętą achillesową i są ok. Dobry dekarz to skarb, a w dachu ważniejsze niż materiał jest perfekcyjne położenie, dlatego ekipa sprawdzona i bez patrzenia na cenę. Jedyne poważne ustępstwo na rzecz oszczędności (miejmy nadzieję nie chwilowej) to brak pełnego deskowania - ma być folia.
Na ścianę fundamentową daliśmy - fundamin 10 (dobry stosunek jakości do ceny, aż się dziwię, że ma takie parametry, gdyby ktoś szukał tańszego zamiennika dla styroduru to polecam).
W następnej odsłonie zdjęcia z aktualnego stanu budowy.

Ardea
11-04-2011, 20:02
Nadrabiam zaległości...
W marcu jak w garncu - nie byliśmy rozpieszczani temperaturami i zaczęliśmy dopiero w III dekadzie.
W dzinniczku dopiero 22.03. - działania Pana Koparkowego. Przyjechał małą kopareczką i dobrze, bo nie rozjeździł działki, ale trwało to i trwało, a jak wiało! Zebranie humusu i ok.40 cm wykop =350zł

Następnie wkroczyła ekipa geodetów - za wytyczenie budynku - 58 zł za punkt. Moje zdziwienie - bezcenne! Domek miał być mały, ale żeby aż tak!!! Mama dobiła mnie kompletnie pytaniem, kiedy wykopią nam pod drugą połowę domu i śmiechem jak powiedziałam, że to cały parter...

Ardea
11-04-2011, 20:38
Jest 24. 03 - wejście kosmo-ekipy. Hura!
W budowaniu domu (no dobrze, w uczestniczeniu przy budowaniu;) )jest coś ekscytującego!
Dlaczego kosmo-ekipa? Przybyli w sile 4 chłopa + majster, wydobyli jakieś laserowe mierniki, niczym miecze z "Gwiezdnych wojen", przez 5 godzin pracy nie zrobili nawet jednej przerwy i wykopali całe ławy fundamentowe. Sąsiedzi z okolicznych budów gdybali, że chyba ich z Księżyca wzięliśmy albo za astronomiczną sumę;)
Dodam jeszcze, że w oczekiwaniu na dodatnie temperatury, skręcili zbrojenia, bo po co tracić czas:rolleyes:

Niestety nie mam zdjęć panów przy pracy, ponieważ byłam na budowie bezpośrednio przed pracą - a to nie, parafrazując tytuł serialu, "Szpilki na budowie", ale są zdjęcia z efektów ich jednodniowej pracy, a w ławach tężeje 17m B-20 z "Junikostu"

http://imageshack.us/http://img600.imageshack.us/img600/5085/awa1x.jpg (http://img600.imageshack.us/i/awa1x.jpg/)



http://imageshack.uc/http://img52.imageshack.us/img52/2872/awa2.jpg (http://img52.imageshack.us/i/awa2.jpg/)

Ardea
12-04-2011, 09:03
Teraz czas na opis przyszłych, planowanych wnętrz.

parter - salon z jadalnią - 36m
kuchnia - (zależy gdzie postawimy małą ściankę) ok.8,5m + spiżarnia - 2m
wiatrołap - prawie 7m
wc - 2m
garaż - 22m + kotłownia - 8m

poddasze - wąski korytarz
minigabinecik - 7,5m
sypialnia - 11m + garderoba -4m
łazienka - 12m + pralnia - 2m
pokój córeczki - ok.10m
jeszcze jeden pokoik (tak przyszłościowo) - 9m
schody - niestety zbiegowe
mamy nadzieję, że uda się jeszcze wygospodarować schowek pod dachem

Pewnie mógłby być jeszcze jakiś pokój na dole, garderoba w każdym pokoju, jeszcze jedna łazienka, prasowalnia z suszarnią, pracownia majsterkowicza, bawialnia, kino domowe, oranżeria i 300m więcej, ale na to nas zwyczajnie nie stać, po burzy mózgów, wybraliśmy wersję optymalną i tego będziemy się trzymać.:)
Poza tym ja naprawdę lubię ten projekt...

Elewacja też nie będzie taka, jak na wizualizacji ze str. Domowych klimatów. U nas bryła prostokątna, bez podcienia, żadnych szprosów i łukowatych okien - zdecydowanie mniej retro. A kolorystyka też bardziej chłodna (biele i grafity z elementami drewna), obie lukarny zostają, ale za to będzie mniej połaciówek. Próbuję też znaleźć jakąś alternatywę dla klinkieru, za którym nie przepadam i zastanawiam się nad zadaszeniem tarasu, które ma być funkcjonalne i estetyczne.

Ardea
12-04-2011, 18:42
Posadziliśmy dziś jarzębiny, które dostaliśmy w prezencie. Jarzębinki, gdy zaczną owocować przyciągną ptaki, a poza tym lubię patrzeć jak jesiennie się przebarwiają.
Zasadziliśmy je pod płotem, bo tujki to nie moja estetyka. W planach mam bez ,kalinę i jaśmin, podobają mi się trawy wszelkie - tylko nie mogę ich zgrać wizualnie z tymi bzami... Muszę tylko przypomnieć sobie gdzie widziałam taki ogród, na pewno francuski i bardzo zaskakujący. Do urządzania ogrod jeszcze dużo czasu, ale bez fachowej pomocy na pewno się nie obejdzie.

http://imageshack.us/http://img703.imageshack.us/img703/6637/wierzbaj.jpg (http://img703.imageshack.us/i/wierzbaj.jpg/)

Ardea
13-04-2011, 18:37
Dziś dotarła ostatnia oferta kredytowa z banku, zresztą ta, na której nam najbardziej zależało. Po niedzieli podpisujemy cyrograf! Doradca finansowy nas zadziwia i udowadnia jak mało wiemy o ekonomii.... Ale od czego są fachowcy?!

Od trzech dni myślimy ciężko o pompie ciepła, już nam się śni po nocach. Ponad 700 str. na forum i dwa magazyny w całości poświęcone ogrzewaniu i nadal nie wiemy!!! Nie budujemy domu z założenia pasywnego, u nas nie ta bryła i nie taka technologia. W Polsce to ciągle bardzo drogie realizacje (brak dotacji). Nie chcę podłogówki w całym domu, może rurki w ścianach? Pal licho oszczędności, będzie bezobsługowo i bez tych cud-grzejników. Czy warto? Czy stać nas na tym etapie na dość drogą inwestycję? Na forum są entuzjaści i sceptycy. Pompo ciepła daj żyć!

Ardea
21-04-2011, 19:32
Dziś mieliśmy z mężem okazję wyrobić sobie podpisy - kto ma za sobą podpisywanie umowy kredytowej, ten wie o co chodzi;)

Takie wrażenie na mnie zrobiła wizyta w banku, że zaraz po wyjściu chwyciłam za rękę obcego mężczyznę i mówię: "No, jak się czujesz, kochanie?" - patrzę a człowiek obok mnie ma plecak, jakiego nigdy nie miał mój mąż i ... zdecydowanie nie jest moim mężem:cool: Co to pieniądze robią z człowieka...

Podpisanie umowy, zakupy, przedświąteczne porządki... - nawet nie mieliśmy okazji być na budowie, co normalnie nam się nie zdarza jeździmy tam, jak wariaci, po nic, pochodzić po własnej ziemi. No, ja ustawiam (wirtualnie) meble, bo jeśli chcesz, coś osiągnąć - zobacz to oczyma wyobraźni - może pusty slogan, a może zabieg silnie stymulujący psychikę - nie wiem, ale sprawia mi to przyjemność.:)

Ardea
23-04-2011, 17:03
Zdrowia i szczęścia rodzinnego oraz pogody ducha dla WSZYSTKICH, którzy budowali, budują lub będą budowali

http://imageshack.us/http://img846.imageshack.us/img846/562/jajo2.jpg (http://img846.imageshack.us/i/jajo2.jpg/)

http://img263.imageshack.us/img263/929/jajo3.jpg (http://img263.imageshack.us/i/jajo3.jpg/)

Ardea
25-04-2011, 20:39
Tuż przed świętami zadzwonił szef naszej ekipy z życzeniami i informacją, że wchodzą dopiero po majowej przerwie. No ok., co będą rozgrzebywać budowę, żeby po 3 dniach znów zrobić przerwę? A my możemy na spokojnie rozdysponować pieniążki z pierwszej transzy, których zresztą jeszcze nie mamy na koncie.
Po pierwsze - więźba
po drugie - elementy stropu + beton
po trzecie - gaża dla ekipy murarzy i potem dla dekarzy
po czwarte - okna
po piąte - głupotki, których na budowie nie brakuje a kosztują (jakieś kleje, zaprawy, beczki itp)

Ardea
28-04-2011, 17:55
Na budowie cisza, tzn. ptaszki śpiewają... Chcemy w tym roku osiągnąć SSZ, więc czas rozejrzeć się za firmą od okien.
Pierwsze decyzje i 1 wycenę mamy już za sobą.

Decyzja to - pcv, które ma udawać drewno (budowanie jest sztuką kompromisów), ja nie cierpię, gdy coś udaje coś, czym nie jest. Będzie obustronny najpopularniejszy złoty dąb. Niektórzy mawiają, że to"sraczkowaty", ale postrzeganie kolorów jest szalenie indywidualne i to jacy sami jesteśmy, decyduje o tym jak odbieramy świat. Dla jednego jasnozielony będzie oliwką lub pistacją, dla innego będzie kolorem wymiocin;)
Moim zdaniem ten nasz dąb będzie wyglądał dość szlachetnie w połączeniu z bielami, szarościami i grafitami, których u nas nie zabraknie.

Druga decyzja to dobre sztywne profile. Ja obstawiam - Schuco i chyba tak zostanie. Prawdopodobnie pakiet 3-szybowy i 5 lub 6 komorowy. Zawiasy nadal pozostają zagadką. Inne ustalenia też jeszcze nie są ostateczne...

Wycena nr 1 w miejscowym salonie - nie zabiła nas ceną, ale obsługą, która pozostawia wiele do życzenia (robią na profilach Veki z okuciami Rhoto)

Myślimy o Oknoplaście, Izoplaście, MS i Mielczarku...

Z pomocą przyszedł nam nasz szef ekipy, który ma znajomości w jednym z salonów i może załatwić spory rabat i co najważniejsze gwarantuje dobry jakościowo montaż oraz ewentualny serwis. Na razie wiem tylko, że dotyczy to wybranych przeze mnie profili. Musimy z nim porozmawiać o konkretach.

Poza tym u nas wentylacja grawitacyjna, więc musi być dobrze zrobiona i potrzebujemy nawiewników (dziur w profilach jak mawiają fani WM;))
Zdecydowaliśmy, że żadnych bajerów antywłamaniowych nie będzie, zabezpieczenia tylko standardowe i tak weźmiemy firmę ochroniarską, monitoring i alarm...

Ardea
05-05-2011, 19:50
Dzisiejsze wieści z placu budowy... jak dzinnik to dziennik - piszę codziennie, tym bardziej, że sporo się dzieje.

Szef się rozchorował, ale członkowie szanownej kosmo-ekipy przybyli zwarci i gotowi do zbudowania nam domu:)
Fotek nie będzie - szkoda, bo widać jak dużo zrobili w jeden dzień..., ale intensywnie się szkoliłam przez wiele godzin i na budowę pojechałam prosto z pracy i bez aparatu. Mało tego, nie wiem kiedy będzie jakaś foto-story, ponieważ najbliższe trzy dni mam zaplanowane od rana do wieczora - oczywiście zawodowo:bash:

Stoi właściwie cały garaż wraz z kotłownią,reszta ściany na wysokości 8-9 pustaków - robi wrażenie:rolleyes:
Pustaków na palecie sukcesywnie ubywa, jutrzejsza dostawa jest już koniecznością!
Panowie próbują oszczędzać, szanują materiał klienta;) mimo że prosiliśmy, aby popękane pustaki odkładać (mamy dostać zwrot z hurtowni), kosmici próbują je wykorzystywać:
- bo jeszcze dobry, panie, szkoda go wyrzucać
Niestety muszą je powybijać i zastąpić pełnowartościowymi - zołzowaci jesteśmy, ale to w końcu budowa naszego domu.
Te pęknięcia, uzupełnione zaprawą, przeszkadzają nam obojgu, ale mąż w rozmowie z ekipą robi ze mnie wiedźmę (większą niż jestem, chyba;))
- Wiecie panowie trzeba to poprawić, bo żona jest pedantką...
A niech tam, ważne, żeby było dobrze:)

Ardea
10-05-2011, 20:07
Nie dosyć, że Kosmici to jeszcze się na żartach nie znają

Ekipa, która szybko buduje też może sprawiać problemy... Myśleliśmy, że za strop to oni wezmą się w przyszłym tygodniu, a tu mówią, że lada dzień potrzebna teriva:rolleyes: Wczoraj szybka wizyta w Centrobudzie i jest problem, bo transporty mają pozamawiane, grafik zapełniony, nie wiadomo czy dowiozą!!!
Dowieźli:wiggle: Jutro zaczynamy pracę nad stropem.

Powiedziałam kiedyś (wydawało mi się, że w żartach);), iż najlepszym prezentem urodzinowym dla mnie byłby zalany strop - panowie chyba wzięli to na poważnie:)

Tak naprawdę to ich nie poganiamy, zależy nam, aby wszystko było dobrze wykonane, przecież nigdzie nam się nie spieszy. Po zalaniu stropu zamierzamy odczekać te podręcznikowe 2 tyg., stoimy na straży przestrzegania wszystkich przerw technologicznych!

Jak ja doceniam naszą ekipę (oby nie przechwalić) zwłaszcza , gdy widzę co się dzieje u sąsiada - fachmani leżaczki sobie rozstawili, leżą, siedzą, rozmawiają, śmieją się, a budowa nie zając... U nas urodzinowy grill budowlano-inwestorski musi się odbyć:)
Na pierwszym planie - garaż
http://imageshack.us/http://img836.imageshack.us/img836/9712/dsc0331c.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/836/dsc0331c.jpg/)
Moje ulubione okno salonowe
http://img842.imageshack.us/img842/861/dsc0333nr.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/842/dsc0333nr.jpg/)
Salon w prawie całej okazałości
http://img51.imageshack.us/img51/3576/dsc0334l.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/51/dsc0334l.jpg/)
Dojechała teriva
http://img29.imageshack.us/img29/8306/dsc0340xw.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/29/dsc0340xw.jpg/)
Stemple - prezeny z budowy szwagra
http://img836.imageshack.us/img836/2767/dsc0342w.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/836/dsc0342w.jpg/)
Bławateczek zza siatki
http://img40.imageshack.us/img40/9850/dsc0348z.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/40/dsc0348z.jpg/)

Ardea
11-05-2011, 21:13
Jeden dzień z placu budowy

7.00 - przyjazd ekipy (dziś - trzyosobowej), chwila nad projektem, rozdzielenie prac i odpalenie betoniarki
- zbrojenie pod filar i zalanie
- wyskakujące korki utrudniają pracę
- wizyta inwestorska przy odgłosach tarczówek
- wpada elektryk i rozwiązuje sprawę korków
- w tym czasie cały czas trwają prace murarskie związane ze stropem
- ukonkretnia się projekt schodów (rys. na ścianie, chyba jednak nie będzie spocznika)
- ekipa respektując fanaberie inwestorów zmniejsza lub powiększa otwory okienne, skraca lub wydłuża ścianki...
- dojeżdżają palety z pozostałą porcją terivy i cegłami
- i tak z krótką przerwą na kawę i dłuższą na posiłek do 17.00 praca wre, a słońce ostro daje się we znaki - dobrze,że są brzózki...
- 18.00 inspekcja inwestorki pt. Co i jak udało się dziś zrobić, co planowane na jutro?
A w międzyczasie nasza praca zawodowa, wizyta z dzieckiem u lekarza, zakupy itp. Jak my żyliśmy, gdy nie było tej budowy?:cool:

Ardea
14-05-2011, 20:04
Fotorelacja

Miejsce na komin (będzie systemowy Leier, bo sąsiad polecił)
http://imageshack.us/http://img88.imageshack.us/img88/58/dsc0357i.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images
/88/dsc0357i.jpg/)
Ofiarność drzew (w zamian posadziliśmy dziś orzecha i 3 świerki)
http://img268.imageshack.us/img268/2917/dsc0358tf.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/268/dsc0358tf.jpg/)
Tu kiedyś będą schody (jeszcze decyzja nie zapadła, ale prawdopodobnie w otwartej klatce schodowej)
http://img822.imageshack.us/img822/6127/dsc0359l.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/822/dsc0359l.jpg/)
Rury wentylacyjne, których mamy całkiem sporo (na własne życzenie)
http://img860.imageshack.us/img860/4651/dsc0360h.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/860/dsc0360h.jpg/)
Teriva z poziomu rusztowania - gdzie diabeł nie może... jakoś tam weszłam:rolleyes:
http://img687.imageshack.us/img687/9885/dsc0362j.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/687/dsc0362j.jpg/)
Już nie widać nieba z salonu...
http://img28.imageshack.us/img28/484/dsc0363e.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/28/dsc0363e.jpg/)
Filar domu
http://img827.imageshack.us/img827/143/dsc0364ke.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/827/dsc0364ke.jpg/)
Następne fotki już z poziomu stropu:)

Ardea
17-05-2011, 20:55
Dziś mieliśmy wizytę JaśnieKierownika Budowy, który znów zabłądził w drodze na naszą działkę;) przecież nie budujemy się na końcu świata...
Pooglądał, pomierzył, porysował - kilka rozwiązań mu się nie spodobało i jest do poprawy, dlatego że w projekcie jest strop monolityczny i alternatywnie Teriva i do niej nie ma żadnych wytycznych ani rysunków... Ok. poprawi się, cieszę się, że kierbud czujny:)

Nasi magicy walczą ze schodami - w projekcie są zabiegowe i początkowo nam to odpowiadało, bo nie traci się miejsca na obszerną klatkę schodową. Ja jednak nie lubię zabiegówek, nie podobają mi się, są niewygodne i wymyśliłam sobie chociaż mały spocznik... Podobno wszystko zależy od wyprofilowania... Zobaczymy co magicy wyczarują.

Lubię mieć wszystko zaplanowane, a budowa bywa nieprzewidywalna...
Przy budowaniu domu pracuje bardzo dużo ludzi i zgranie wszystkiego jest niesamowitym wyczynem logistycznym. Ekipa murarzy, hurtownia, betoniarnia, tartak, potem cieśle, dekarze, tynkarze, montażyści, dochodzą finanse i czasami pogoda.... U nas naszczęście większość prac przebiega zgodnie z harmonogramem, ale i tak budowa jest niezłą szkołą charakteru.

Ostateczna decyzja zapadła, że zalewamy w piątkowy poranek:)

Zauważyliśmy, że ceny materiałów szaleją, czuć na koncie, że sezon budowlany w pełni. Rada dla tych, którzy właśnie planują swoją przygodę z budową - kupcie materiały zimą i zostawcie w depozycie, my tak zrobiliśmy z większością rzeczy i naprawdę widać oszczędności.

Materiał na więźbę przyjedzie z tartaku w Żelgoszczy, drewno impregnowane ciśnieniowo , z transportem i rozładunkiem.

Ardea
28-05-2011, 18:55
Podlewamy i czekamy aż wyrośnie nam poddasze;)
Nie wiem dlaczego , ale jakoś tak absurdalnie czuję się z wężem w dłoni lejąc wodę na beton.

Panorama - widok z gabinetowego balkonu
http://img88.imageshack.us/img88/7799/dsc0422v.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/88/dsc0422v.jpg/)

http://img703.imageshack.us/img703/1549/dsc0423g.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/703/dsc0423g.jpg/)
Balkon dla ludzi z wyobraźnią...
http://img220.imageshack.us/img220/8398/dsc0420k.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/220/dsc0420k.jpg/)



Majster jak zobaczył "balkonik" musowo chciał powiększać, ale przecież cały dom jest nieduży to i balkony są proporcjonalne do wielkości budynku.
Po co w ogóle w domu z tarasem i ogrodem balkon? Mąż był ich przeciwnikiem. Mostki, izolacje itp., ja to wszystko wiem. Tylko, jak meloman planuje wnętrze z dobrą akustyką i regałem na tysiące płyt, tak mój balkon (ten przy gabinecie) będzie służył do realizowania moich pasji. A zmęczony wytężoną pracą umysł też będzie można szybko odświeżyć.... Ten przy sypialni umożliwi przewietrzenie pościeli (bez widoku stosu poduch w ogrodzie) i ułatwi codzienny wybór - golfik czy jednak zwiewna sukienka. Tak uzasadniłam mężowi potrzebę posiadania balkonu... i mamy dwa!

Ardea
31-05-2011, 14:17
Jak to z wyborem okien było...
Beton tężeje, a my nie próżnujemy. Plac budowy wstępnie uprzątnięty i finalizujemy sprawę okien.

Odwiedziliśmy łódzki salon MS - oferują Brugmanna, mają jakąś promocję (nie było mi dane poznać szczegółów), wycena w zakurzonym pomieszczeniu, na stojąco i w wyjątkowym pośpiechu.
Próbowaliśmy odwiedzić Mielczarka w Łodzi, niestety w soboty mają wolne, w tygodniu pracują do 17, a i tak w piątek przywitała nas kartka "dziś nieczynne". Nie daliśmy za wygraną (w końcu na Grupie Łódzkiej to najbardziej polecana firma) i udaliśmy się w poniedziałek - taka sama kartka tylko z inną datą (!!!)
W końcu w punkcie na Włókniarzy udało się - prawie - nadal czekamy na maila z ostatecznymi danymi.
W dwóch salonach Oknoplastu, a właściwie przed nimi czekaliśmy do 10.30 na wielkie otwarcie i niestety ... Tu nastąpiło moje zniechęcenie, myślałam, że będę dopieszczana wszelkim informacjami i propozycjami, a tu czuję się zlekceważona - wiem, nie powinnam tego brać osobiście, ale egocentrycy tak mają;)
I przełom - trafiliśmy do salonu oferującego okna na profilach Salamander (dlaczego ja ich w ogóle nie brałam pod uwagę?) i było, jak być powinno - rzeczowa rozmowa, rzetelna oferta, ciekawa ekspozycja (mogłam dotykać, otwierać, porównywać). A taka byłam przywiązana do myśli, że będzie Schuco - pod względem estetyki, jak dla mnie, Salamander jest bezkonkurencyjny.
Potem był Oknoplast w Zgierzu i obsługa jak marzenie.

Okienny zawrót głowy.
Szyby, profile, okucia, ramki... Wymagania mam dość sprecyzowane, wyceny jak na razie zbliżone i standard podobny.

Nie zdecydujemy się na pewno na żadne ponadstadardowe Wk-1 zabezpieczenia antywyważeniowe i antywłamaniowe. Będzie pies, monitoring, alarm, ochrona i supersąsiedzi. O takiej decyzji przesądziły statystyki dotyczące włamań, a nawet ich prób w naszej okolicy i zdrowy rozsądek. Kto włamuje się do domu przy wyjącym alarmie, nagrywany przez kamerkę, z ochroną na karku? No chyba desperat, który w ciągu 10 min. niczego nie zdoła wynieść, a za ewentualne zniszczenia zapłaci ubezpieczyciel. Na mistrza w złodziejskim fachu nie ma zamka, grzybka, czy szybki. Decyduje też specyfika uliczki - my się tu wszyscy lubimy i możemy na siebie liczyć.

Konkluzja: szalenie mało starają się ludzie, u których chcę wydać kilkadziesiąt tysięcy zł

Ardea
02-06-2011, 20:22
Wybór okien dokonany. Decyzja zapadła. Uspokoiliśmy się wewnętrznie;) Dziś byliśmy podpisać umowę.

W ciągu kilku dni spłynęło 5 ofert i przez następnych kilka wieczorów czytałam o szkleniu, okuciach, profilach - jednym słowem szczegółowo porównywałam oferty. Cena właściwie nie miała wpływu na decyzję, bo kosztorysy opiewały na bardzo zbliżone sumy. Popytałam wśród znajomych o opinie na temat montażu i został wyłoniony zwycięzca:)

Salamander (wg mnie doskonałe połączenie urody i parametrów)
Okucia Winkhaus
pakiet - trzyszybowy, kilkustopniowy uchył, mikrowentylacja, ciepła ramka, klamki z przyciskiem (ze względu na bezpieczeństwo córeczki) + jakieś inne mniej istotne bajery;)
kolor - obustronny złoty dąb (ociepli moje ukochane zimne barwy)
okna balkonowe otwierane, bez niskiego progu (względy praktyczne)
Gwarancja 10 lat na profile i okucia i 5 lat na szyby oraz serwis pogwarancyjny. Firma od 30 lat na rynku w branży okiennej.
Pomiar pod koniec czerwca, montaż w sierpniu.
Mamy nadzieję, że to dobry wybór.

A na budowie jeszcze ok. półtoratygodnia trwa przerwa technologiczna.

Ardea
14-06-2011, 18:21
Dziś na naszym stropie wylądowali kosmici... I znów się działo i był ruch na budowie... Mają za zadanie wymurować ścianę kolankową, wieniec, wyprowadzić szczytówki i lukarny oraz komin, czyli przygotować pole do popisu dla cieśli i dekarzy.

Przerwa budowlana trwała równe 3 tyg. w tym czasie przyjechały części komina, ja i córeczka intensywnie się leczyłyśmy, zawodowo był gorący okres, planowaliśmy dalszy przebieg działań i odwiedził nas wicekierownik budowy - klaudiuszozo;) jak widać przerwa zadziałała jak wentyl i jesteśmy w pełni mocy:)

Przybyła ekipa liczyła 12 mężczyzn w sile wieku, którzy ochoczo wzięli się do pracy i rozszalowali domek, wymurowali w całości 1 ściankę kolankową (pozostałymi zajmą się jutro), zbudowali nieziemskie urządzenie przypominające ważkę i powciągali pustaki.

Dom po pozbyciu się stempli i usunięciu z środka palet Porothermu wygląda o wiele lepiej (choć przydałoby się sprzątanie), ale schody nie zaczęły podobać mi się ani trochę...

1ścianka kolankowa
http://imageshack.us/http://img163.imageshack.us/img163/2245/dsc0424c.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/163/dsc0424c.jpg/)
ważka vel. żuraw
http://img13.imageshack.us/img13/9151/dsc0425gq.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/13/dsc0425gq.jpg/)
zaczątki kolejnej ścianki
http://img585.imageshack.us/img585/2999/dsc0426t.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/585/dsc0426t.jpg/)
salon bez stemplowo-porothermowych dekorów
http://img7.imageshack.us/img7/7828/dsc0427vb.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/7/dsc0427vb.jpg/)

Ardea
16-06-2011, 20:14
Wczoraj był szalony dzień na budowie...,czyli historia o szóstym zmyśle budowlanym
W oryginalnym projekcie jest przewidziana 18 cm warstwa ocieplenia dachu, co nijak się ma do obecnych standardów i chcąc porządnie ocieplić, zchowując przy tym użytkowość poddasza, należy podnieść ściankę kolankową. By po podwyższeniu budynek nie stracił swych proporcji trzeba wydłużyć krokwie. To nie wszystko okazało się, że jeżeli nad garażem podwyższymy o 1 pustak to nad resztą będzie więcej o 2 lub 3 pustaki, aby zachować jedną połać dachu:bash:
No to się nakombinowaliśmy, czy podnosić, o ile, czy nasza sypialnia (bo chodzi o część jednej ze śćian naszej sypialni) musi być wysoka, czy zamiast Bławatka nie wyjdzie nam Gargamelek!!?!:eek:
Mąż najpierw z ekipą, potem z kierbudem, w końcu z naszą panią architekt zrobili gorącą linię, spotkanie na szczycie i wreszcie wizję lokalną. Mierzyli, rysowali, przeliczali, skalowali... Decyzja podjęta - podnosimy minimalnie, najmniej jak się da, aby zachować komfort korzystania z sypialni, reszta pomieszczeń poddasza i tak zwiększy swą kubaturę, a nie będziemy ryzykować zaburzonej bryły budynku dla jednej sypialnianej ścianki. Na szczęście ewentualne zbyt wysokie osadzenie połaciówek nie było problemem, ponieważ są to tylko dodatkowe okna, takie do patrzenia w gwiazdy;)

Ale co z krokwiami?! Przecież materiał na więźbę ma przyjechać za moment... Otóz mąż wykazał się niesłychaną intuicją i zdolnością przewidywania, zamawiając drewno kilka miesięcy temu, zamówił sporo dłuższe krokwie (najwyżej się przytnie) i teraz jest jak znalazł:) Wyrazy szacunku i uznania należą się ekipie za czujność i spostrzegawczość a mężowi za szósty zmysł.:wave: Było gorąco, ale sytuacja zdaje się być opanowana.

Tak w dniu dzisiejszym wygląda nasza budowa.

Częściowo zaszalowany wieniec
http://imageshack.us/http://img98.imageshack.us/img98/2959/dsc0429s.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/98/dsc0429s.jpg/)
Komin na tle przedwieczornego nieba
http://img823.imageshack.us/img823/941/dsc0430y.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/823/dsc0430y.jpg/)
Wieniec przed zalaniem
http://img851.imageshack.us/img851/1131/dsc0431k.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/851/dsc0431k.jpg/)

Ardea
21-06-2011, 20:23
Pierwszy dzień lata przywitaliśmy wieńcem na budowie.
Mimo pesymistycznych prognoz pogody, u nas były idealne warunki do zalewania;)

Na potwierdzenie seria "pięknych" kadrów budowlanych:

Na początek - komin, ogromny ( 2 przewody spalinowe+wentylacyjny) na szczęście jest tylko jeden
http://imageshack.us/http://img36.imageshack.us/img36/9292/dsc0435qx.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/36/dsc0435qx.jpg/)
Zalany wieniec w promieniach zachodzącego słońca
http://img840.imageshack.us/img840/1282/dsc0440ir.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/840/dsc0440ir.jpg/)
Wieniec cd
http://img135.imageshack.us/img135/1484/dsc0442j.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/135/dsc0442j.jpg/)
Różnica w wysokości ścianek kolankowych ( ta niższa to kawałek naszej sypialni)
http://img703.imageshack.us/img703/7900/dsc0445b.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/703/dsc0445b.jpg/)

W realu rośnie grono "fanów" naszej budowy... Regularnie odwiedza nas kot sąsiadów, którego nasza córeczka nazwała Panem Wąsikiem i zostawia nam prezenciki w postaci martwego kreta lub pustego gniazda pliszki siwej (nawet nie chcę myśleć w jakich okolicznościach wszedł w jego posiadanie). Zaszczycają nas również spacerowicze, działkowcy i amatorzy nordic walking... Oto kilka komentarzy zza płotu:
- Tera to sie dużo buduje...
- O ma przejście do kotłowni...
- No ładnie zapier....
- A to niebieskie na górze to co?
I teraz ten, który najbardziej mnie cieszy, bo okazuje się, że efekt zamierzony został osiągnięty
- Taki zwykły jakiś...:)
Dokładnie taki ma być Bławateczek - zwykły, niczego niemanifestujący, mały zwykły domek, stojący wśród innych zwykłych domków...

W przyszłym tygodniu rozpoczyna swą działalność następna ekipa (tę znamy z dachu sąsiada) i też zapowiada się kosmicznie.

Oto co na nich czeka (Lubię drewno, ale widok ściętych drzew działa na mnie przygnębiająco)
http://img10.imageshack.us/img10/1723/dsc0443xk.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/10/dsc0443xk.jpg/)

Ardea
27-06-2011, 20:38
Wiecha wieńczy dzieło!!!:wave:

Bukietem bławatków vel. chabrów vel. modraków uroczyście ogłaszamy wykonanie 99% prac murarskich.

Gdy pojawiły się szczytówki i zaczątki lukarn można zobaczyć ogólny jizz budynku
http://imageshack.us/http://img41.imageshack.us/img41/4007/dsc0424q.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/41/dsc0424q.jpg/)

http://img808.imageshack.us/img808/9262/dsc0426ht.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/808/dsc0426ht.jpg/)

Wraz z pojawieniem się wiechy dopadły mnie refleksje... Była sobie rumiankowa łąka, "wśród takich pól przed laty", wczesną wiosną pojawił się wykop, potem sukcesywnie rosły ściany - rodził się nasz DOM... Niesamowite uczucie i bardzo wzruszająca chwila.

bławatki dla Bławatka
http://img155.imageshack.us/img155/6774/dsc0428e.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/155/dsc0428e.jpg/)

Ardea
30-06-2011, 20:10
Tytuł dzisiejszego odcinka: Szybcy i Szybsi

27.06. - mury zwieńczyła wiecha, a 30.06., czyli dziś zaczęli pracę cieśle (zaczęli i zakończyli)
Te dwa dni przerwy bardzo się nam przydały, zrobiliśmy porządki wewnątrz budynku. Mogłabym opowiedzieć o tym jak mnie bolą dłonie od szczotki i o tym, że gdyby nie okulary przeciwsłoneczne to bym sobie oko wybiła i że włosy miałam sztywne od pyłu, ale nie będę się nad sobą rozczulała, bo wyjdę na mięczaka(którym zresztą jestem;), ale też z szacunku dla tych, którzy naprawdę pracują, samodzielnie stawiają swoje domy i nie płaczą,że boli...
Następnego dnia zwiedziłam salony oferujące drzwi stalowe i alu, zrobiłam rozeznanie i wstępne wyceny, kupiłam prezent dla przyszłej chrześnicy oraz sukienkę i buty na chrzciny i na poprawę humoru (przecież nie samą budową sie żyje:D
Po co o tym piszę? Po to, żeby pokazać, że czasami dobrze jest gdy nie wszystko leci na łeb na szyję.

A teraz o ekipie ciesielsko-dekarskiej.
Gdy zobaczyłam panów od dachu to pomyślałam o zawodach Strong Man:) Już nie wiem, która ekipa jest bardziej kosmiczna. Zobaczcie sami efekty jednego dnia pracy. Strong ekipa zawstydziła kosmo ekipę, a nasz domek ma czapeczkę (na razie bardzo przewiewną)
Czy da się zrobić więźbę w jeden dzień? Da się! Poniższe zdjęcia są tego dowodem.

Więźba od środka
http://imageshack.us/http://img651.imageshack.us/img651/7385/dsc0429gk.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/651/dsc0429gk.jpg/)
Więźba raz jeszcze:D
http://img834.imageshack.us/img834/7169/dsc0430k.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/834/dsc0430k.jpg/)
Domek od ogrodu (na razie ugoru)
http://img3.imageshack.us/img3/5638/dsc0431c.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/3/dsc0431c.jpg/)
Scianka kolankowa (ta sypialniana) podniesie się nam do ponad 70cm - Dla nas to dobrze;)
http://img217.imageshack.us/img217/5416/dsc0434n.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/217/dsc0434n.jpg/)

Po niedzieli mamy nadzieję ponownie powitać naszych murarzy, którzy mocno zaangażowali się w inną budowę, więc wszystko się może zdarzyć...

Ardea
05-07-2011, 18:08
W oczekiwaniu na dokończenie prac murarskich, nie odpoczywaliśmy od budowy, za bardzo nas ona kręci:yes: Odebraliśmy transport klinkieru na komin (nie znalazłam dla niego alternatywy) i oglądaliśmy tynki. Udało się zobaczyć cementowo-wapienne ręczne (z felcowaniem i bez), cement.-wap. maszynowe Knaufa i Adlera, gipsowe Knaufa. Nie udało się obejrzeć Doliny Nidy (a bardzo mi zależało, podobno są wyjątkowo gładkie, ale mniej odporne na uszkodzenia, ale to podobno...) Nie planuję gładzi, bo lubię ściany z delikatną fakturą, z naciskiem na delikatną i tej delikatności szukamy;)

Umówiliśmy się też z montażystami na pomiar otworów okiennych i drzwiowych, za namową wroblewm, zdecydowaliśmy się poszerzyć bramę. Przebolałam już fakt, że okna nie będą drewniane, więc z drzwiami poszło prawie bezboleśnie:P Nie mieliśmy wyboru z drzwiami, ponieważ planujemy je wstawić przed tynkami, a chyba żadnym drewnianym nie udałoby się przetrwać takiej wilgotności. Nie ma się co oszukiwać drzwi niedrewniane znacznie odbiegają estetyką od drewnianych:( A potrzebuję trzy pary: frontowe, do kotłowni i między garaż a wiatrołap (tam też chcemy zewnętrzne, bo jednak garaż będzie zdecydowanie słabiej ogrzewany), ponieważ wiatrołapowe sąsiadują z frontowymi to konsekwentnie obie pary muszą być stalowe.

W rozmowie tel. murarze potwierdzili, że będą u nas jutro, choć bronili się rękami i nogami, ale umowa jest nieubłagana;):)

Ardea
06-07-2011, 19:28
Kosmiczni murarze jak wczoraj obiecali, tak dzisiaj przybyli:)
Aura iście londyńska, zimno, ponuro, po niebie przetaczają się ołowiane chmury, a u nas:
-komin wznosi się ponad kalenicę
-murują się szczyty szczytówek
-ocieplają się boki lukarn
a to wszystko za sprawą naszych murarzy, którzy dzielnie wywiązują się z umowy, mimo niesprzyjającej pogody.Są tak dzielni, że chyba na razie odpuścimy im działówki, niech dokończą fuchę na innej budowie:)

Szczyt szczytówki
http://imageshack.us/http://img580.imageshack.us/img580/1797/dsc0464xl.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/580/dsc0464xl.jpg/)
Lukarna z płytą osb i widokiem na powstającą altankę sąsiada
http://img339.imageshack.us/img339/550/dsc0465ld.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/339/dsc0465ld.jpg/)

Jutro styropian trafi na boki lukarn, komin zostanie obłożony klinkierem i ciachniemy bramę (długość belki pozwala tylko na powiększenie do 275cm)

Ardea
13-07-2011, 21:05
Bajka budowlana o oszczędnych dzieciach i szczodrych rodzicach:D;)

Murarze (za naszą zgodą) przenieśli się ochoczo na inną budowę, ich zapał słabnie wprost proporcjonalnie do etapu budowy;)
Do nas dojechał Roben (Monza Plus angobowana w kolorze - antracyt) i leżąc na palacie już satysfakcjonuje:) jest cudownie matowa i ta matowość wydobywa jej ciekawy odcień. Już nie żałuję, że to nie Meyer Holsen Piano, poza tym Robenek spełnia nasze wspólne wymagania: moje - matowość i męża - falistość.

Wybór padł na Robena ze względu na to, że fundatorami naszego dachu są moi rodzice i nie chcieliśmy ich naciągać. Ta historia ma ciąg dalszy... Rodzice, gdy dowiedzieli się jakie były motywy naszego wyboru, po chwilowym oburzeniu (że przecież powinniśmy wybrać dobrą, a niekoniecznie tanią) - my myślimy, że mamy jedno i drugie:yes: zdecydowali się partycypować jeszcze w innych kosztach budowy (stwierdzili, że wzruszyliśmy ich swoim postępowaniem)

Dachówka i płytka "z komina", czyli antracyt+grafit
http://imageshack.us/http://img685.imageshack.us/img685/8316/dsc0477z.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/685/dsc0477z.jpg/)
Komin obłożony płytką klinkierową o wdzięcznej nazwie "Noc polarna"
http://img27.imageshack.us/img27/9923/dsc0480h.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/27/dsc0480h.jpg/)

Wkrótce rozpoczną się prace na wysokościach, bowiem czekamy na przybycie dekarzy. Największymi wyrazami uznania z naszej strony dla tej ekipy, jest fakt, że pozostawiamy ich bez nadzoru inwestorskiego i wyruszamy nad morze dojodować córeczkę i ukoić budowlane emocje. Przerwa w relacji potrwa dwa tygodnie:bye:

Ardea
28-07-2011, 19:39
Z szumem morskich fal w uszach, z przyzwyczajeniem do krzyku mew o poranku... wracamy do budowlanych zmagań. Wracamy i naszym oczom ukazuje się... Bławatek w wersji zadaszonej:wave: Bezapelacyjnie stwierdzamy, że Robenek daje radę:)
Okno połaciowe od pralni oraz połązenie grafitu i antracytu już na dachu
http://imageshack.us/http://img577.imageshack.us/img577/3492/dsc0653x.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/577/dsc0653x.jpg/)
Bławi od frontu i pobojowisko na placu budowy
http://img89.imageshack.us/img89/1617/dsc0661e.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/89/dsc0661e.jpg/)

Prace na wysokościach trwały 3 dni + 1 dzień z burzą stulecia nad naszym miastem (tego nawet Strongekipa nie wytrzymała) Szacun dla dekarzy nie tylko za tempo, ale przede wszystkim za jakość ich pracy, bo dach to dobre pokrycie i szczelność. Ponieważ przez wiele dni trwały potężne ulewy daszek od razu został wysawiony na próbę szczelności i przeszadł ją "na sucho":) za to dachówka lśni czystością;)

Na poddaszu pociemniało, ale też zrobiło się jakby więcej miejsca - nasze postrzeganie przestrzeni jest naprawdę złudne, pewnie wrażenia znów będą inne, gdy pojawią się działówki, potem tynki, kolory... Jeśli chodzi o doświetlenie to już wiem;) po co są lukarny z balkonami i normalne (niepołaciowe) okna:)

Podczas pobytu w Rowach próbowałam odnaleźć miejsca pamiętane z dzieciństwa i "moich " Rowów już nie ma, pozostały jedynie we wspomnieniach i na czarno-białych fotografiach robionych przez dziadka...

Mimo urlopu nie oderwaliśmy się całkowicie od budowlanych klimatów... Miała być latarnia morska, a powstało TO:)

http://imageshack.us/http://img692.imageshack.us/img692/1084/dsc0601uii.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/692/dsc0601uii.jpg/)

Jutro ostatnie wejście kosmitów i wznoszenie działówek, ponieważ powierzchnie nie są wielkie to nie bardzo jest co dzielić, dlatego mamy nadzieję, że ekipa uwinie się w tydzień, potem drzwi i okna.

Ardea
01-08-2011, 20:33
Szatkujemy przestrzeń, czyli wznosimy działówki

Na 150m nie ma aż tak dużo do dzielenia;) Ścianki budujemy z H+H (11,5cm) W piątek zakończyły się prace na parterze, a jutro rozpocznie się podział poddasza.
Wydzieliliśmy wc (supermałe) ok2m, domknęliśmy spiżarnię (taka większa szafa) mniej niż 2m, oddzieliliśmy garaż(22m) od kotłowni (8m)(obydwa pomieszczenia wyszły zadowalające), jeszcze odgrodzimy jadalnię od kuchni, ale to już nie z H+H.

Żaden z moich obiektywów nie daje rady z fotografowaniem wnętrz, (zwłaszcza małych) więc ograniczę się do pokazania garażu z przejściem do kotłowni

http://imageshack.us/http://img12.imageshack.us/img12/2720/dsc0671l.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/12/dsc0671l.jpg/)

Na dole zrobiło się patriotycznie, biało-czerwono, na górze dymówki korzystają z naszego Stanu Bardzo Otwartego i stadkami przelatują na przestrzał;) Mimo, że to miasto a czujemy wiejskie klimaty, bo ja jednak jestem przyzwyczajona do śmigających jerzyków. Mam to o czym zawsze marzyłam sielskie klimaty bez konieczności wyprowadzania się z miasta:)

Ardea
04-08-2011, 20:49
:wave:SSO Osiągnięty:wave:

Skończyliśmy stawiać działówki, wyłoniły się wszystkie pomieszczenia i są mniej klitkowate niż myślałam, tzn. szału nie ma, ale ta nieco podwyższona ścianka kolankowa( na gotowo 126 cm) zwiększyła użytkowość poddasza:)
Podniesienie ścianki jest niewielkie, krokwie zostały wydłużone, więc nawet takiego przeciwnika ingerencji w bryłę jak ja to nie drażni;)

Układ pomieszczeń, ścianek, okien został mocno przemyślany, ale obawiałam się jak to ostatecznie będzie wyglądało, bo o funkcjonalność jestem spokojna. Każdy detal został dopasowany do naszych osobowości i stylu życia. Ma uzasadnienie nawet kontrowersyjny, przechodni salon i schody w otwartej klatce schodowej, i "niemodna", bo oddzielona od salonu kuchnia...;) Ba nawet stosunkowo słabo doświetloną klatkę schodową ogarnę aranżacyjnie... tylko te serpentynki:bash: chociaż jest postęp jeszcze ich nie polubiłam, ale już mnie tak nie rażą, na pewno i na nie znajdę sposób. Schody wyszły dość wygodne, 100 cm szerokie i 17 cm wysoki stopień, więc nie jest źle, tylko ta zabiegowość...
Jeszcze okna z drzwiami i mogę konkretniej myśleć o urządzaniu wnętrz, a to lubię:)

Fotki z SSO będą, gdy doprowadzimy Bławatka do akceptowalnego stanu czystości, czyli od jutra Agata szczotą zamiata;)

Ardea
06-08-2011, 19:40
Nasze poddasze:)

Minigabinecik lub krasnoludkowa biblioteczka;)
http://imageshack.us/http://img837.imageshack.us/img837/4089/dsc0686a.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/837/dsc0686a.jpg/)

Sypialnia pod skosem
http://img803.imageshack.us/img803/7381/dsc0685u.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/803/dsc0685u.jpg/)

Łazienka z wejściem do pralni
http://img706.imageshack.us/img706/5736/dsc0680e.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/706/dsc0680e.jpg/)

Prawdopodobnie (bo jeszcze nie zdecydowała) pokój córeczki z wnęką na szafę
http://img97.imageshack.us/img97/7578/dsc0677v.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/97/dsc0677v.jpg/)

Mamy meble i kwiaty z ogródka;)
http://img190.imageshack.us/img190/3143/dsc0676j.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/190/dsc0676j.jpg/)

Po niedzieli nie będziemy już tak otwarci;) ponieważ montujemy drzwi i okna:)

Ardea
09-08-2011, 23:00
Jak nie drzwiami to oknem, czyli STAN do połowy ZAMKNI|ĘTY;)

Karuzela budowlana się kręci, że hej!!! W kolejności:

1. Miało być szambo, ponieważ w przyszłości miała być kanaliza
Popytaliśmy wśród znajomych władz z UM i na razie nie zrobią nam kanalizacji (nie wnikałam, co tzn. "na razie") Nie będzie kanalizy, więc będzie POŚ i dziś był geolog badać grunt.

2. Odwiedził nas rzeczoznawca z banku, zobaczyć jak nam idzie;)

3. Oczywiście dziś montowaliśmy drzwi. Drzwi jakie są każdy widzi, nie ma co przeżywać. Pod względem estetycznym na poziomie powyżej "do przyjęcia" tak pomiędzy "wystarczająco" a "zadowalająco";)
Wszystkie trzy to stalówki z KMT seria PLUS

Fotki poglądowe, bo jeszcze wszystko zafoliowane

Model Xs1 złoty dąb z szybą Refleks i tytanową klamką
http://imageshack.us/http://img846.imageshack.us/img846/52/dsc0688d.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/846/dsc0688d.jpg/)
Drzwi do kotłowni (jeszcze bez klamek...) takie same są między garażem a wiatrołapem
http://img51.imageshack.us/img51/6237/dsc0689q.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/51/dsc0689q.jpg/)


4. Również dziś odbywał się montaż okien.
Drzwi nie są złe, ale okna są cudne:) Nigdy nie pomyślałam, że będę się zachwycała PCV o obłych profilach. Ja, która uwielbiam kąty i kanty zdecydowałam się na zaokrąglone profile:cool: Inne były fajne, ale nie w okleinie drewnopodobnej, a ja jestem zdania, że jak już coś podrabiać to trzeba to robić perfekcyjnie:D
Salamander idealnie imituje drewno i ma dobre współczynniki. Bardzo jestem zadowolona z tych okien:yes:

Okno salonowe
http://img21.imageshack.us/img21/3994/dsc0690bp.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/21/dsc0690bp.jpg/)
Widok ogólny (krzywe zdjęcia to moja specjalność);)
http://img192.imageshack.us/img192/9753/dsc0693p.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/192/dsc0693p.jpg/)
Zbliżenie profilu - złoty dąb
http://img37.imageshack.us/img37/3416/dsc0695h.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/37/dsc0695h.jpg/)

Żebym nie pękła od nadmiaru szczęścia;) trzy okna nie pasowały, jednak firma zachowała się z klasą - miła pani przeprosiła i nowe okna będą za tydzień. No cóż błędy każdemu się zdarzają, a tydzień szybko minie...

Ardea
16-08-2011, 18:14
Pociąg do Bławatka dojechał do stacji SSZ
:wave:
prawie;) i w tym przypadku prawie nie robi dużej różnicy (jakieś tworzywo, napęd, kilka tys. zł i już);) Wejść do budynku ot tak sobie już nie można, brama prowizorka, ale jest. Właściwa zostanie zamontowana pewnie w listopadzie.

Obiecane fotki::)

Profil od wewnątrz w zbliżeniu
http://imageshack.us/
http://img543.imageshack.us/img543/6866/dsc0701v.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/543/dsc0701v.jpg/)
Brama - hand made
http://img803.imageshack.us/img803/782/dsc0703.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/803/dsc0703.jpg/)
Okna, których mi tak brakowało;)
http://img155.imageshack.us/img155/1726/dsc0707z.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/155/dsc0707z.jpg/)

Dziś dotarły pozostałe okna i zostały pomyślnie zamontowane, co potwierdza, że firma jest słowna i solidna oraz zasługuje na polecenie (STAN-MAL z Aleksandrowa Łódzkiego). Jesteśmy po ustaleniach z hydraulikiem, 22.08. rozpoczną się instalacje.

W związku z tym, że Bławatek dotarł do stacji SSZ, czas na małe podsumowanie:popcorn:

Projekt
Wybór projektu powtarzalnego, dopasowanego do naszych potrzeb (nie odwrotnie!!!) to niezły pomysł pod warunkiem, że dokonało się rzetelnej analizy własnych potrzeb, oczekiwań i możliwości finansowych;)
Po dogłębnych przemyśleniach, albo ma się szczęście i znajdzie gotowca, albo ma się szczęście i znajdzie się dobrego architekta.
Konkluzja: W obydwu przypadkach potrzebne jest to samo - myślenie i szczęście

Znajomy architekt powiedział o Bławatku,że to projekt co najwyżej na trójkę z plusem. Opowiedziałam mu wtedy o naszym stylu życia i o atutach jakie dla nas ma ten trójkowy projekt;) Wtedy stwierdził, że Charkiewicz (arch. z Domowych klimatów) klepnął nam indywiduala;)
Konkluzja nr2: To, co inni uważają za kiepskie (tak ogólnie) przy potrzebach konkretnej rodziny może okazać sie rewelką:)
Czy Bławi ma słabe strony? Ma. Dla nas pralnio-suszarnio-prasowalnia zbyt daleko od garderoby, a WC zbyt blisko salonu, ale uznaję to za wynik ograniczeń metrażowych;)

Ekipy
Murarze (kosmoekipa) wybrana intuicyjnie, bez żadnych rekomendacji - intuicja okazała się dobrym doradcą. Nie było idealnie, ale większych problemów też udało się uniknąć.
Dekarze (Strongekipa) z polecenia sąsiada. Są zaprzeczeniem teorii, że nie ma ekip idealnych. Oni tacy są!!!
Konkluzja (to już trzecia): Nie ma znaczenia, czy ekipa jest z polecenia:)

Finanse
Niestety niczego nie zrobiliśmy poniżej kosztorysu:(
Na szczęście niczego nie zrobiliśmy powyżej kosztorysu:)

Stan psychiczny inwestorów
Od euforii po przygnębienie... Nadal uważamy, że budowanie domu było dobrą decyzją.

Zaczyna się kolejny etap podróży Bławatka... Nie tak spektakularny jak (mury do góry), ale kosztowny i wymagający podejmowania ważnych decyzji. Czy jesteśmy na niego gotowi?

Gotowi, czy nie - DAMY RADĘ!!!:)

Ardea
22-08-2011, 13:41
Bławatek wkracza na inny poziom budowy, a właściwie niebudowy, hydraulik właśnie pruje nasze nowo wybudowane ściany;)

Za kilka dni instalujemy POŚ, wg przepisów nie ma wymogu, aby robić badanie gruntu, ale my zrobiliśmy i pomogło nam to w wyborze typu oczyszczalni, w ustaleniu głębokości i dokładnego miejsca wykopu.

Jesteśmy po wstępnych ustaleniach z elektrykiem, (w ostatniej chwili zmieniliśmy zdanie i wybraliśmy innego fachowca - powód? jak to z nami bywa wyłącznie intuicja;)) Elektryk zburzył nasz harmonogram prac (kable, przynajmniej częściowo idą pod wylewką):eek:

Elastyczni jesteśmy, więc nastąpiła modyfikacja planów, które teraz przedstawiają się następująco:

- hydraulik i wyprowadzenia pionowe (właśnie działa):)
- elektryk z całością (także full-alarmem) ma czas dopiero pod koniec IX:(
-ponownie hydraulik (podłogówka itp.)
- wylewkarze i to już będzie pewnie XI:( nie zdążymy z otynkowaniem garażu, więc nie założymy bramy:( no chyba, ze listopad będzie wyjątkowo łagodny...

Bardzo nam zależało, żeby zrobić tynkarzom próbę generalną... Widzieliśmy efekty ich pracy, ale my nie chcemy (no dobra, ja nie chcę;)) gładzi, więc tynki muszą być zrobione w sposób zadowalający, czyli z delikatną fakturą, taka naturalna chropowatość...

Spostrzeżenia dotyczące tynków, tych które udało się zobaczyć - bardzo subiektywne, więc nie wiem czy się komuś przydadzą

Najtwadsze i najmocniejsze:
1. cementowo-wapienne ręczne lub maszynowe (samorobne)
2.c-w maszynowe Knauf
3. c-w masz. Adler
4. gipsowe (już poza podium;))

Najgładsze:
1. gipsowe (tu poza konkurencją)
2.c-w masz. Adler
3. c-w masz. Knauf
4.c-w masz. (nie z gotowej mieszanki) i c-w ręczne z wszelkimi gładzeniami

Myślę, że ma znaczenie także ekipa, która pracuje na danym materiale, bo właściwie każdy tynk da się źle położyć;), ale już nie każdy dobrze...
U nas ma być dość mocno i dość gładko. Zachwycił nas niszowy Adler (podobno sam piach;)), efekty jakie uzyskali tynkarze zdumiewające, pod uwagę bierzemy jeszcze tylko Knaufa, ale do wiosny może sie coś zmienić... Dolina Nidy pyli niemiłosiernie i strasznie się osypuje - więc mimo swej gładkości - odpadła.

Od ekipy tynkarzy wymagamy jeszcze czystości i ostrożności, ponieważ wchodzą po wylewkach, gdy już są okna i drzwi docelowe. Wszystko zabezpieczymy pokrowcami, które przeszły próbę tynku u szwagra (mamy pewność, że dadzą radę) a z tynkarzami tak skonstruujemy umowę, aby był punkt o ewentualnych zniszczeniach, czy zatynkowaniu gniazdek;)

Stopniowo ogarniam temat Wnętrza Bławatka. Po chwilowej panice, gdy elektryk chciał wiedzieć, gdzie będą lampy, a ja (no ja też chciałam to wiedzieć;)) wzięłam się w garść, zmobilizowałam intuicję i rozwagę i ... coraz lepiej czuję nasz domek - ogólna wizja zaczyna się ukonkretniać:cool:

Ardea
25-08-2011, 20:51
Co słychać na placu budowy?
Właściwie niewiele... Hydraulik zrobił wyprowadzenia, czekamy na elektryka...

Podczas oczekiwania:
-dograliśmy sprawę POŚ (na 90%)
-montujemy płyty, jako podłogę stryszku (oczywiście w części niekolidującej z ociepleniem)
-podpisaliśmy umowę z tynkarzami
-wybraliśmy i zamówiliśmy bramę garażową
-zdecydowaliśmy się na typ alarmu (teraz mamy wersję zastępczą)
-wstępnie umówiliśmy się z wylewkarzami
-gromadzimy informacje o ekipach od dociepleń

Niby sporo robimy, a mało widać. Z nostalgią wspominam etap wznoszenia ścian..., tylko teraz jesteśmy krok bliżej do przeprowadzki;)
Elektryk sprawia wrażenie solidnego, wiemy, że jest dokładny, natomiast hydraulikami jesteśmy zachwyceni. Za dwa tygodnie dekarz zakryje klinkierowe ustrojstwo:)

Co do wzbudzających mieszane uczucia odkrytych jętek to u nas pełnią funkcję usztywnienia lukarn. We mnie nie wywołują żadnych emocji - ani mnie nie rażą, ani mnie nie zachwycają. (zniknie tylko groto-dzyndzelek;))
Jakaś zbzikowana jestem, bo lubię odkryte elementy konstrukcyjne - belkowane sufity, lampy zwisające z kabli,nieotynkowane ceglane ściany i widoczne żarówki;) pod warunkiem, że pasują do ogólnej koncepcji wnętrza. Moje odkryte jętki pasują do mojego prowincjonalnego domku, zresztą będą miały swój odpowiednik wewnątrz:)
Co do uciązliwości impregnacji to na razie nie widzę problemu, a przed emeryturą cały domek przejdzie lifting i wtedy jętki zrobię z massaranduby:P

Tu kiedyś (w odległej przyszłości) będzie umywalka;)
http://imageshack.us/http://img849.imageshack.us/img849/530/dsc0709e.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/849/dsc0709e.jpg/)
Stryszko-schowek - tu będę trzymała walizy, plecaki, ozdoby choinkowe, sanki, narty, statywy itp., itd.
http://img807.imageshack.us/img807/9148/dsc0712w.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/807/dsc0712w.jpg/)
Ten groto-dzyndzel zniknie;)
http://img708.imageshack.us/img708/3479/dsc0713hu.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/708/dsc0713hu.jpg/)

Ardea
08-09-2011, 18:52
Od poprzedniego wpisu minęło sporo czasu, ale wcale sporo się nie wydarzyło. Należymy do tej grupy, która po uzyskaniu SSZ zwalnia.

Wciąż czekamy na elektryka, który kończy pracę na innej budowie - daje nam to czas na lepsze rozplanowanie gniazdek (bo ten proces ciągle trwa):p
Trwają też wyliczenia dotyczące optymalnego ocieplenia budynku. Ciągle szukamy ekipy od elewacji...

Zrobiliśmy kilka wycen ogrodzenia frontowego (wychodzi ok.50m) Jeśli nie klinkier to, co ?! - pytają zdziwieni sprzedawcy. W pewnej hurtowni powiedzieli, że za mniejsze pieniądze będę mieć porządny klinkier i jak to, ja nie chcę klinkieru?!;)

Już szokujemy, a to dopiero początek;) Najpierw usuniecie klinkieru z komina na rzecz blachy, wcześniej, gdy szukałam okien też usłyszałam, że złoty dąb to przeżytek i teraz większość bierze orzech lub grafit... Tylko czy ja jestem większość;) Wcale nie chcę być oryginalna, kompletnie mi na tym nie zależy, ale na razie tak wychodzi;) Na dodatek tylko my mamy, na naszej uliczce, dwuspadowy dach:)

Skoro wyklarowała się wizja wnętrz Bławatka, zaczęłam się rozglądać wśród mebli kuchennych. Dziewczyny z forum trochę odebrały mi złudzenia, że będzie niedrogo, solidnie, funkcjonalnie i estetycznie - bo przeszkadza warunek - niedrogo;) żeby się uspokoić, że nie będę gotowała przy płycie osb, umówiłam się ze stolarzem na wstępną wycenę...

Ostatecznie wymiar naszej bramy garażowej to 275x250, mamy nadzieję, że uda się ją wstawić jeszcze w tym roku ( w każdym razie już ją zamówiliśmy - montaż po otynkowaniu garażu). Na początek listopada planujemy wylewki. Tynkarze orzekli, że tynk po wylewkach może pękać na linii połączenia, czyli pod listwą przypodłogową - więc nie jest źle. Dowiedziałam się, że nowo wybudowanych domach przez pierwsze kilka lat mogą pojawiać się rysy na tynku - im wcześniej położony tynk, tym większe niebezpieczeństwo pęknieć:( Smuci, ale co zrobić...

Na koniec konkretny dowód działań okołobławatkowych - mamy POŚ:)

Wiadomo, co to jest i co będzie w środku;)
http://imageshack.us/http://img847.imageshack.us/img847/6928/dsc0722p.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/847/dsc0722p.jpg/)
Przy okazji kopareczka wyrównała nam działeczkę (tak z grubsza)
http://img827.imageshack.us/img827/5118/dsc0723u.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/827/dsc0723u.jpg/)

Ardea
19-09-2011, 18:10
Dziś przywieźli materiał i od jutra stawiamy ogrodzenie frontowe. Moja niechęc do klinkieru jest powszechnie znana, więc odpadł w przedbiegach ten praktyczny i popularny materiał;) Zaprojektowaliśmy (ile było liczenia, mierzenia i rysowania, aby te 50m sensownie rozplanowac) ogrodzenie systemowe: podmurówka i słupki z łupanego pustaka betonowego w kolorze grafitowym(brałam jeszcze pod uwagę szaro-piaskowy, ale był za żółty) + drewniane przęsła. Zarówno kolorystycznie (dębina i grafit) jak i materiałowo (beton i drewno) bardzo odpowiada mi taki zestaw:) Ogrodzenie docelowe powstanie za tymczasowym, więc możemy się guzdrac, przęsła robione na wymiar zamówimy, gdy będą już gotowe słupki.

Mniej więcej tak będą wyglądały słupki
http://imageshack.us/http://img683.imageshack.us/img683/2622/dsc0741tx.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/683/dsc0741tx.jpg/)
Na razie mamy wykop pod ławy
http://img97.imageshack.us/img97/2466/dsc0743f.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/97/dsc0743f.jpg/)


Przez chwilę rozważaliśmy ogrzewanie olejowe; PLUSY: bezobsługowe, czysta kotłownia. MINUSY: zapach,niestabilne ceny oleju i jednofunkcyjny piec. Wolę nie byc uzależniona od jednego typu opału, tym bardziej, że będzie to podstawowe źródło ciepła, bo kominek, będzie pełnił funkcje wyłącznie rekreacyjno-nastrojowe. Nasz domek za x lat przejdzie lifting, bo nie da się domu wybudowac i urządzic raz na zawsze;), wszystko (łącznie z nami) się starzeje, zmieniają się potrzeby domowników, pojawiają się nowe rozwiązania..., wiec gdy zmęczy nas groszkowa wersja ogrzewania to ją zmienimy. Nie wyobrażam sobie porzucenia Bławatka i budowania kolejnego domu, niesamowicie przywiązuję się do miejsc, ale remoncik, nawet gruntowny czemu nie?

Oglądaliśmy też podbitki i coraz bardziej przekonuję się do grafitowej pcv, złoty dąb okienno-drzwiowy + wielka połac bramy + elementy ogrodzenia to chyba za dużo złota;)

Za to nasza córeczka podczas zakupów w Ikea usiadła na łóżku i stwierdziła
- chcę te meble do swojego pokoju w Bławatku (nie ma dziecko problemów z podejmowaniem decyzji):) Całe szczęście, ze nie zabrałam jej na zakupy do BoConcept ;) Wybrała ładny zestaw i jeżeli nie zmieni zdania lub Ikea nie wycofa go z produkcji to będzie jej:)

Bardzo czekam na wylewki, bo wtedy wreszcie okna będą na właściwym poziomie i na bramę,żeby uzyskac 100% SSZ. Początkowo żałowaliśmy, że bramy nie udało się jeszcze poszerzyc, ale teraz myślę, że przy tak zwartej bryle domku wielka połac bramy byłaby estetyczną porażką, a tak mamy 275cm i jest ok.
Niech elektryk skończy tę swoją dłubaninę i będzie można powoli zamykac sezon budowlany 2011:)

Ardea
26-09-2011, 20:48
Mam stajla;)

Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom niektórych forumowiczów (już sama nie wiem czy bacik mnie wystraszył, czy ciastka skusiły);) wyprodukowałam poniższy wpis.
Jaki styl będzie królował w Bławatku? Chciałabym napisac, ze mój styl, ale nie mam złudzeń niczego nowego nie wymyślę, co najwyżej zaadaptuję niektóre rozwiązania do swoich potrzeb, będzie to wypadkowa moich fascynacji, czasów, w jakich zyjemy, ograniczeń wszelakich i możliwości finansowych...
Na początek - czego i dlaczego nie będzie w Bławim.
Moją największą miłością jest styl nowoczesny w wersji rygorystycznego minimalizmu. Jest to styl szalenie wymagający (chowania, ograniczania, porządkowania), nieznoszący kompromisów w postaci zamienników z tzw. niższej półki - przynajmniej w mojej ulubionej wersji. Mąż nie cierpi nowoczesnego minimalizmu i to w każdej odsłonie - ja rezygnuję z niego bez żalu, zrealizowałam się pod tym względem w swoim singielskim mieszkaniu (total white, drewno, szkło + parę istotnych drobiazgów);)

Kolejną fascynacją są lofty z ich ogromnymi, nieposzatkowanymi przestrzeniami, widokiem na dach domów i światła miasta, z ceglanymi ścianami, stalą i betonem... Nie będę jednak udawała, że mały domek na prowincji jest loftem w City;)
Jeżeli nie modern, Bauhaus, loft to co??? Genialnym rozwiązaniem jest styl skandynawski (bardziej szwedzki i fiński niż duński). Styl, który na wiele pozwala. Można zrobic wnętrze nowoczesne i rustykalne zarazem, wykorzystując zimne barwy stworzyc wrażenie ciepła i przytulności, jest tam miejsce na żart, zmrużenie oka, a nawet na kontrolowany kicz, da się przemycic elementy folkowe i loftowe - jest baaardzoo przyjazny:) Mimo tego nie będzie Bławi jak z katalogu Ikea;) bo lubię niedosłownośc, lekką zabawę stylami -[B] trochę za mało na eklektyzm, trochę za dużo na sztywne ramy określonego stylu;)

Co to za wpis wnętrzarski bez zdjęc, więc zeby nie byc gołosłowną kilka fotek. Nie są to jednak żadne inspiracje (nie cierpię tego określenia, wolę nazywac rzeczy po imieniu;)) Są to fotki wnętrz (znalezione w necie na potrzeby tego wpisu), w których czułabym sie dobrze, pokazują klimat, nie stanowią źródła natchnienia przy urządzaniu naszego domu. I to wcale nie znaczy, ze nie podobają mi się prowansalskie jadalnie, schaby sypialnie czy kolonialne gabinety, po prostu wybrałam to, w czym najlepiej się czuję:)
Jest klimacik - opis chyba nie jest potrzebny
http://imageshack.us/http://img163.imageshack.us/img163/963/01brunoerpidusseldorflo.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/163/01brunoerpidusseldorflo.jpg/)http://img695.imageshack.us/img695
/5687/deskinasuficie.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/695/deskinasuficie.jpg/)http://img5.imageshack.us/img5/1237/cegawjadalnik.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/5/cegawjadalnik.jpg/)http://img23.imageshack.us/img23/853/emesywpaacu.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/23/emesywpaacu.jpg/)

Ostatnie najlepiej ilustruje niedosłownośc o jaką mi chodzi;) kolorowe emeski przy stole o ozdobnych tłoczonych nogach - kontrowersyjne? no jasne, ale ciekawe:)

Bławatek będzie o wiele bardziej nudny, zwyczajny i zachowawczy - taki jak jego mieszkańcy;)

Ardea
03-10-2011, 18:02
Fotki z powstawania ogrodzenia

http://imageshack.us/http://img440.imageshack.us//3558/dsc0749j.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/440/dsc0749j.jpg/)
Zbliżenie na dwuspadowe daszki
http://img8.imageshack.us/img8/108/dsc0747v.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/8/dsc0747v.jpg/)
Gotowa ściana (jeszcze trochę brudna od zaprawy)
http://img546.imageshack.us/img546/295/dsc0746f.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/546/dsc0746f.jpg/)
Jesień zza bławatkowego okna
http://img685.imageshack.us/img685/5280/dsc0744b.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/685/dsc0744b.jpg/)
Struktura pustaka w zbliżeniu
http://img94.imageshack.us/img94/6128/dsc0750e.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/94/dsc0750e.jpg/)
Dovre Astro w przyszłości rozgrzeje jesienne wieczory w Bławatku
http://img855.imageshack.us/img855/5349/astro4cbp.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/855/astro4cbp.jpg/)

Mam nadzieję, ze wszyscy zainteresowani ogrodzeniem są usatysfakcjonowani fotkami:):)

Ardea
15-10-2011, 16:06
Czy to jeszcze budowlana informacja, czy właśnie zahaczam o niebudowę? Coraz więcej wpisów nie dotyczy bezpośrednio budowy - to źle czy dobrze?

Miałam spotkanie ze stolarzem(miejscowy fachowiec polecany przez znajomych) w sprawie kuchni (warto skonsultować swoje pomysły przed instalacjami). Dojechaliśmy na budowę i dostałam od niego smsa - "Przepraszam spóźnię się 10 min." - już zaplusował:) bo który spec uprzedza, że się spóźni? Gdy dotarł, wcale niespóźniony, podbił moje serce jako inwestorki:) Nie szukamy innego, jest konkretny, kreatywny, nienarzucający się, 100% czasu i uwagi poświęcił nam i naszej kuchni. Teraz powinnam podać link do jego strony, bo mi wyszła reklama na maxa;)
Szczegółowa wycena będzie za kilka dni (dla porównania poproszę jeszcze kogoś innego o wycenę). Facet ma dar, bo mnie rozumie, a to nie jest łatwe;) nawet udało mu się przekonać do kilku rozwiązań mojego męża. Jest pięknie, chociaż odzywa się we mnie wrodzony optymista;) co będzie jeśli zabije mnie ceną???

Dodam, że mój autorski projekt kuchni został uznany za dobry i udało mi się zaimponować mężowi - zasłużyłam na ksywkę "świadomy inwestor":);)
Mam nadzieję, że "świad. inwest." ustrzeże się bubla:)

Ardea
11-11-2011, 17:43
Czas na aktualizację danych w dzienniku. Dziś odsłona pt. Bławateczek w sieci kabli i rurek:)

Elektryka na finiszu, będziemy miec najdokładniej na świecie położone kable - elektryk rozkłada je z ogromnym pietyzmem i namaszczeniem - co wnioskuję po czasie jaki mu to zajmuje;) Alarmiarze też się spisali, ale tu oszczędzę szczegółów;) (w każdym razie alarm full wypas)
Orurkował nas hydraulik, a po niedzieli zacznie się rozkładanie styropianu pod podłogówkę. Początkowo mąż zamierzał to zrobic sam, ale czas nam na to nie pozwala.

Od poniedziałku ruszamy też z przęsłami do ogrodzenia.

Potem tylko próba generalna dla tynkarzy (garaż) i montujemy bramę. Czeka nas również spotkanie z panami od markiz, bo musimy wiedziec gdzie zrobic wyprowadzenie do napędu i jak wiosną zaplanowac ocieplanie. W planach mamy także zakup materiałów na zapas, takie zimowe chomikowanie - bo coś mi mówi, że w przyszłym roku taniej nie będzie;)

Oto dokumentacja postępu prac:)

fotkihttp://imageshack.us/http://img824.imageshack.us/img824/2729/p8030198.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/824/p8030198.jpg/)
Wyprowadzenia pod wysoką zabudowę
http://img210.imageshack.us/img210/9084/p8030200r.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/210/p8030200r.jpg/)
Przewody na sztorc;)
http://img687.imageshack.us/img687/5566/p8030199.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/687/p8030199.jpg/)
Efekt poczynań hydraulika w naszym wc
http://img812.imageshack.us/img812/9824/p8030204.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/812/p8030204.jpg/)
Rude brzozy (pasujące do okien);) - widok z pokoju córeczki:)

Ardea
13-11-2011, 13:03
W sprawie tynku zewnętrznego..., czyli działam z wyprzedzeniem

Na razie tylko planujemy, zadatkujemy, gromadzimy, magazynujemy - żeby wiosną ruszyć z kopyta:)

Tynk silikonowy o strukturze baranka i uziarnieniu 1,5 barwiony w masie. Kolor koniecznie biel. Odcień - lekko złamany i zimny... Nie chcę wapiennej jaskrawości jarzącej się w pełnym słońcu, nie chcę też złamania w kierunku maślanej śmietanki;) I tu pojawił się dylemat (trzeba już teraz wybrać kolor, jeżeli chcemy kupić wcześniej, a od pigmentu zależy cena)...
Czy wziąć tynk silikonowy bez żadnego barwnika, czyli w naturalnym, białawym kolorze, czy dopłacić do np. Caparol basalt18???
Dopytałam dawnego architekta wnętrz mojej przyjaciółki (dzięki Patrik:)) Wnioski: przy moich założeniach lepiej dopłacić, bo mam gwarancję odcienia (przy okazji dostałam wykład o postrzeganiu kolorów i powstaniu palety NCS);) Sam silikonowy może sprawiać wrażenie - tu cytat;) "ponurego, przykurzonego i zabrudzonego" Wybór basalt18 - da czystą, świeżą biel, niemal niedostrzegalnie złamaną szarością, wykluczy to jaskrawość i ewentualne żółtawe, ciepłe refleksy."

Czyli wybór dokonany, tylko muszę dowiedzieć się jutro ile mnie będzie kosztowała owa gwarancja odcienia ;)

Ardea
30-11-2011, 18:36
W Bławatku prace mozolnie acz systematycznie posuwają się do przodu

Podłogówka w kuchni (co15- 20cm, bo tuż za murkiem będzie grzejnik, a grzejnik dlatego, że za murkiem będzie parkiet) - wszystko ma swoje uzasadnienie;)
http://imageshack.us/http://img805.imageshack.us/img805/2123/p8190206q.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/805/p8190206q.jpg/)
Perfekcja naszego elektryka:)
http://img710.imageshack.us/img710/5208/p8190212d.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/710/p8190212d.jpg/)

Po niedzieli pokażę efekty pracy tynkarzy w naszym garażu i kotłowni. Coraz bliżej brama, coraz bliżej...:)

Ardea
23-12-2011, 21:39
Wszystkim obserwującym drogę pociągu do Bławatka z okazji świąt Bożego Narodzenia i Nowego Roku 2012 życzymy:
spełniających się nadziei
rzetelnych i terminowych fachowców
życzliwych urzędników
łagodnej i krótkiej zimy
wyrozumiałych członków rodziny
uczciwych ludzi na swojej drodze
licznych rabatów i promocji
siły, cierpliwości i wytrwałości
wiary w marzenia
i na koniec tego, co najmniej ważne, ale się przydaje przy budowie - pieniędzy, pieniędzy, pieniędzy...

http://imageshack.us/http://img807.imageshack.us/img807/2844/choinka.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/807/choinka.jpg/)

Ardea
01-02-2012, 18:51
Odkopuję bławatkowy dziennik w 2012 roku.
Dziennik wypoczywał, tak jak domek, ponieważ należymy do frakcji, która świadoma nowoczesnych trendów (szybko, szybciej...) uważa, ze budynek chociaż trochę powinien osiąść, a ściany odparować.

W roku 2011 udało nam się zrobić więcej niż zamierzaliśmy, może dlatego że planujemy bardzo ostrożnie, żeby w razie poślizgu nie było frustracji;)
- kupiliśmy działkę
- wybraliśmy projekt i zaadaptowaliśmy go na nasza modłę (praca była katorżnicza, ale efekt mnie zadziwia i zachwyca, bo mamy gotowca w 100% naszego, co potwierdza się z każdą kolejną decyzją związaną z urządzaniem)
-wybudowaliśmy (przy niewielkiej pomocy ekip budowlanych;)) dom do SSZ wraz z wszystkimi instalacjami, wylewkami i częściowo tynkami wewnętrznymi
-częściowo zbudowaliśmy ogrodzenie frontowe
- mamy zaklepaną część materiałów i kilku fachowców na kolejne etapy prac
- ogólna wizja wnętrz ukonkretniła się

Gdy tylko pogoda pozwoli położymy resztę tynków, a potem wiadomo ocieplenie i zabudowa poddasza...

Nie pokazywałam jeszcze wylewek i swojego górnego korytarza wraz z klatką schodową, wiec pokażę:)
Na trzeciej i drugiej fotce wąski korytarzyk prowadzący do łazienki, 110cm na gotowo (po tynkowaniu i po odliczeniu balustrady) - mało, ale skoro ustaliliśmy
nieprzekraczalną ramę 150m2 to musieliśmy szanować przestrzeń i bardzo rozsądnie nią rozporządzać. Te 110cm będzie się przewijało przez cały dom (drzwi z wiatrołapu, wejście do kuchni, przejście z salonu do jadalni).

Na początek korytarzyk, z którego będą schody na częściowo użytkowy stryszek (bo wyciskamy z Bławiego co się da);)
http://imageshack.us/http://img210.imageshack.us/img210/4008/dsc0861qr.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/210/dsc0861qr.jpg/)

http://img638.imageshack.us/img638/1278/dsc0863ut.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/638/dsc0863ut.jpg/)

http://img215.imageshack.us/img215/8881/dsc0862k.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/215/dsc0862k.jpg/)
A tu wylewka (ta w łazience)
http://img46.imageshack.us/img46/7623/dsc0860yr.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/46/dsc0860yr.jpg/)
I na koniec koza, która ognia nie chce pokazać;)
http://img69.imageshack.us/img69/8250/dsc0865u.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/69/dsc0865u.jpg/)

Paula i Jacek
18-02-2012, 12:48
Witam:) Mam na imię Paulina i z zainteresowaniem czytałam Pani dziennik z budowy :) mam nadzieję że to jeszcze nie oniec i dowiemy się z mężem jeszcze więcej. Jesteśmy zainteresowani kupnem projektu Bławatek:) właściwie to kwestia czasu więc z miłą chęcią poczytamy więcej informacji na jego temat;) pozdrawiamy i życzymy miłej budowy:)

Ardea
18-02-2012, 15:51
Witajcie, mimo że piszę głównie dla siebie, bardzo mnie cieszy, że się Państwu dobrze czytało:) (Uderzyliśmy w taki oficjalny ton - Pani - Państwo;)do luźniejszych rozmów zapraszam do Bławatkowych komentarzy)

Piszę bardzo subiektywnie i mało fachowo, ale jeżeli bedę mogła pomóc to oczywiście proszę pytac. nasz Bławatek dośc mocno przeprojektowany i wewnątrz i na zewnątrz, szukaliśmy projektu, który łatwo da się zaadaptowac do naszych potrzeb.
Życzę powodzenia na budowlanej ścieżce:) Czekamy na kolejny Dziennik Bławatka:)

Ardea
13-04-2012, 18:27
Od jakiegoś czasu dostaję na priv sporo zapytań o nasz projekt, chyba rośnie popularność Bławatka. Już wielokrotnie odpowiadała na niemal takie same pytania, więc umieszczam ogólny wpis dla zainteresowanych Bławim:)

Jak każda indywidualistka powinnam wybrać projekt indywidualny;), ale chyba zabrakło wiary w to, że indywidualny=idealny, a skoro nie będzie ideałem to po co przepłacać (znajomy arch. powiedział mi, że dobrze zrobiony indywidual musi kosztować), po co tracić czas, masę czasu, a efekt niepewny;) Zresztą my szukaliśmy małego zwyklaczka.
Bławatka znalazł mąż i od początku traktowaliśmy go wyłącznie jako bazę, która idzie do adaptacji i patrzyliśmy na niego przez pryzmat zmian, które chcemy wprowadzić - Bławi okazał się doskonałą bazą.

Teraz konkrety (wreszcie;)) Pytacie czy jestem w 100% zadowolona, przed wprowadzeniem się w 99%, a po zamieszkaniu i opadnięciu euforii wynik procentowy może się zmienić;)
Jeszcze słowo o bryle budynku - moim zdaniem jest kwestią gustu i ewentualnie WZ;), gdybym jej nie akceptowała to wybrałabym inny projekt albo mocno przerobiła ten.

- Czy balkony to dobry pomysł?
Nie zastanawiałam się nigdy nad ich likwidacją, gdyby nie moje zainteresowania, które zamierzam realizować na balkonie to pewnie by ich nie było (my szukaliśmy projektu z balkonem); żadnej funkcji praktycznej nie pełnią, poza tym że są daszkami jeden nad wejściem, drugi nad cząstką tarasu. Mostki termiczne mi niestraszne, bo Bławek z założenia nie jest pasywniaczkiem, więc bez napinki;)

-Czy lukarny bardzo powiększają przestrzeń pokojów, czy może lepiej z nich zrezygnować?
Nie bardzo powiększają, ale poprawiają ustawność pomieszczeń, a ich likwidacja znacząco zmieni charakter bryły - ze zwyklaczka na stodółkę, a ta już jest mniej zwykła;) i wymusza określone kierunki wykończenia.

-Czy wc naprawdę wypada w salonie?
Tylko na projekcie. W realu parter domu to open space i salon - częściowo jest traktem komunikacyjnym (ale sensownie pomyślanym, nie biegnie się z siatami przez cały salon , wychodząc na taras nie paraduje się na linii wzroku oglądającym tv). Wygląda to tak: po przekroczeniu wiatrołapu ma się po lewej schody po prawej drzwi do rzeczonego wc i dopiero dwa kroki dalej zaczyna się właściwy living room:)

-Jak po zmianach wzrosłą nam powierzchnia użytkowa?
Po poszerzeniu i wyprostowaniu budynku, także wchłonięciu podcienia, podniesieniu ścianki mamy ok 132m (bez garażu i kotłowni, liczone na poddaszu od 190cm wysokości). Każdy pokój ma więcej niż psychologiczne 8m;)

- Czy nie brakuje pokoju na parterze?
Gabinet na dole to w naszym wypadku byłaby pomyłka, nie przyjmujemy interesantów w domu (zresztą nie załatwiamy tu żadnych spraw zawodowych). Mąż potrzebuje absolutnego spokoju do pracy, a to mu gwarantuje poddasze (ja mogę pracować nawet w wannie). Jeżeli zdarzyłoby się coś utrudniającego wchodzenie po schodach to na krótko dalibyśmy radę wytrzymać tę uciążliwość, jeśli coś długotrwałego (nie daj Boże) to i tak trzeba by było rozejrzeć się za parteróweczką. Nikt chyba nie zakłada katastroficznych wersji budując dom, bo inaczej wszyscy mieliby schrony pod budynkami;)

Na pozostałe pytania nie umiem odpowiedzieć. Nie wiem, czy pomieszczenie gospodarcze przy wiatrołapie nie jest za małe, bo go nie mam; nie wiem czy jest ustawna łazienka pod skosem i z balkonem, bo całe poddasze mam mocno przeprojektowane.

A tak w ogóle to czytając o przejściach z indywidualami, jestem z nas dumna, że potrafiliśmy wybrać idealnego gotowca:) Pozdrawiam Bławatkowiczów:)

Ardea
16-04-2012, 18:40
Mieliśmy dziś spotkanie z wybraną ekipą parkieciarzy. Nasłuchałam się komplementów pod adresem naszych wylewek, że mocne, porządnie zrobione, w miarę równe (ale nie idealnie). Jak widać zimowe wylewanie wylewek nie jest chybionym pomysłem. Po nawierceniu (trzeba to zrobić, by zbadać wilgotność) naprawdę pokazały moc - nie było pyłu i duża spoistość:) Po zaledwie trzech miesiącach wilgotność też okazała się zaskakująco niska (na poziomie 2,5%), czyli tylko o 0,5 wyższa od pożądanej:)
Parkiet (mozaika przemysłowa lub jak kto woli sztorcowa) będzie u nas pewnie dopiero późnym latem, więc wylewki mają jeszcze czas dojść. Schody, mimo swoich licznych niedostatków, widocznych gołym okiem też zyskały akceptację - DA SIĘ je obłożyć DYWANOWO:yes: Czekamy na szczegółowy kosztorys, mamy nadzieję, że nas nie zabije ceną;) Właściwie wszystkie moje obawy zostały rozwiane, da sie obrobić stalową kurtynę, którą planujemy zamiast balustrady, nie wiem tylko czy da się zlicować z łupkiem pod kozą.
Ta sama firma sprzedaje też sztuczne drewno;) czyt. panele - tu również poprosiłam o wycenę i liczę na spory rabat przy tak dużym zamówieniu;)

Miernik laserowy powiedział, że mamy po podłodze 41m salono-jadalni:)