PDA

Zobacz pełną wersję : Podwieszane WC



nicram84
16-04-2011, 21:00
Witam, mam mieszkanie w stanie deweloperskim - wszystko jest dla mnie nowościa - ale staram sie samemu walczyc z wykonczeniem po kolei wszystkiego.

Przyszla kolej na instalacje WC podwieszonego.


Chce taki stelaz:
http://cokupic.pl/i/c_big3576635.jpg
zabudowac go w ten sposob:
http://www.planetadom.pl/public/assets/images/HPIM0592111kk.jpg

Dla Was banalne prawda?

Mam pytania:

1. Czy do zabudowy - potrzeba mi jeszcze postawić konstrukcje z profili UW, CW, tak jak na instruktażu
http://www.youtube.com/watch?v=Ac0ryRlF3y0 ,czy tez plyte mozna bezposrednio przywiercac do mojego stelażu?

2. Do tekiej prostej obudowy polecacie obic jedna, czy dwoma plytami g-k?

3. Myślę, aby górne płytki, które pójdą na obudowę, tak samo jak i część górnej płyty były zdejmowalne, w celu możliwość rewizji z góry przyłączenia wody. Myślę, aby zamocować tam płytę na jakieś magnesy - co myślicie o całym pomyśle rewizyjności tej zabudowy?


Zapewne problemy dla Was banalne- ale wszystkiego kiedys trzeba sie nauczyc.
Dziękuję za wszelkie odpowiedzi

Marcin

edde
17-04-2011, 19:36
1. robisz zabudowę z profili, nie wiem jak grohe ale np. geberit ma pełno filmów, rysunków i instrukcji w sieci jak to zrobić, do tego troche logiki i pomyślunku i jest zrobione
po wykonaniu zabudowy płyty kręcisz do profili jak i możesz do stelaża
2. bezwzględnie dwie płyty, impregnowane (zielone)
3. bez sensu, konstrukcja stelaża pozwala na serwisowanie go przez otwór rewizyjny, a wodę doprowadzasz tak, aby nie było czego na zewnątzr serwisować (zadnych zaworów, gwintów itp, a rura pex czy PP zgrzewany)

nicram84
17-04-2011, 21:57
Podlaczenie wody - PP zgrzewane.

W sumie dzis zasiegnelem jezyka u znajomego - wiec
1. jak zabic plytami juz wiem
2 znajomy stwierdzil tez ze rewizje by odpuscil - wiec odpuszcze.

Pojawil mi sie inny problem- mianowicie wyprowadzenie wody mam za wysoko(zamiast 110cm mam 120cm) , aby podlaczyc do WC musze albo
- odciac zbedna czesc rury i zgrzac nowa koncowke
- albo zawiesic kibel wyzej niz chcialem
- albo kolankami zejsc w dol
- albo wygiac rurke i przykrecic do sciany nizej przez co rurka wygina mi sie - TO CHYBA NAJMNIEJ INWAZYJNE I NAJDOKLADNIEJSZE ROZWIAZANIE

pytanie, czy rurka mi nie peknie przy takim wygieciu (z pionowej rurki 120cm wyginam ja aby koncowka byla 10cm nizej)

dzieki za odpowiedz - w sumie na dniach montuje kibel i temat bedzie do zakmniecia. - tylko wlasnie czy moge ta swoja rurke tak nagiac i czy ona nie strzeli jakos zmeczeniowo za np. pol roku?

edde
18-04-2011, 21:33
moim zdaniem zrób to raz a porządnie i zapomnij o tym, czyli przerób podejście na właściwą wysokość, 10 minut prostej roboty a 100% satysfakcji